Temat: Skąd......


Jancio Wodnik wrote:
*moon* z wysiłkiem wystukał(a) przypadkowy ciąg słów:

| Chwała dla McDonalda za ucywilizowanie polskiego zbiorowego żywienia

Pierdole, to sama chemia


a po co robić z chemii hamburgera skoro łatwiej z wołowiny?
myślisz, że oni są tam żeby se życie utrudnić i na złość Słowianom zrobić?

moon

Zobacz wicej postw



Temat: Skąd......
*moon* z wysiłkiem wystukał(a) przypadkowy ciąg słów:


| Chwała dla McDonalda za ucywilizowanie polskiego zbiorowego żywienia
| Pierdole, to sama chemia
a po co robić z chemii hamburgera skoro łatwiej z wołowiny?
myślisz, że oni są tam żeby se życie utrudnić i na złość Słowianom zrobić?


Mysle, ze wiem, o czym krzycza dietetycy w Twoich ulubionych stanach ;)
A jesli uwazasz, ze to zdrowe zarcie, to gratuluje naiwnosci:P

Zobacz wicej postw



Temat: Układ odporny na wode.


Witam, moje udkłady (4x5 cm) są notorycznie zalewane chemią, jak zrobić
płyn
w którym można by zanużyć układ, a ten płyn potem zastyga i robi sie
twardy,
coś jak  żywica ?


Pierwsza z brzegu twarda żywica nie bardzo nadaje się do zalewania
elektroniki. róznica w rozszerzalnosci cieplnej żywicy i PCB powoduje
powstawanie dużych naprężeń i nawet zcinanie elementów z powierzchni płytki.
Znacznie rozsądniejsze jest zastosowanie czegoś elastycznego. Z powodzeniem
testowałem Polastosil 2000
http://www.silikonypolskie.pl/ps/produkty/pro_w/produkty_polastosil_m....
Odrobinkę śmierdzi (prawie nic w porównaniu do wielu żywic) i daje
przezroczystą zalewę o konsystencji miękkiej gumy. Jest dosyć słaby na
rozrywanie, więc w razie potrzeby można go stosunkowo łatwo można wydłubać
(przy żywicy zapomnij o tym). Butla 1l Polastosilu 2000 + utwardzacz koszuje
ok 70zł.

Trochę chemii do zalewania elektroniki jest też w TME, ale nie testowałem

Zobacz wicej postw



Temat: Układ odporny na wode.

Kmail wrote:
Witam, moje udkłady (4x5 cm) są notorycznie zalewane chemią, jak zrobić płyn
w którym można by zanużyć układ, a ten płyn potem zastyga i robi sie twardy,
coś jak  żywica ?


Witam, czasami serwisuję niemiecką automatykę drzwiową. Urządzenia
montowane są, jak wiadomo, w różnych miejscach. W pewnym zakładzie
produkcyjnym owe drzwi wraz z elektroniką myje się wodą pod dużym
ciśnieniem a to działa nadal (?). Ciekawie wykonana jest bariera na
podczerwień, która zazwyczj działa w zmiennych warunkach atmosferycznych
-/+ 30st.C i różnej wilgotności. Płytka pokryta jest szczelnie czymś w
rodzaju pianki, gąbki koloru nibieskiego. Nigdy to nie psuje się.
pozdr, A
Zobacz wicej postw



Temat: Układ odporny na wode.


PitLab wrote:
| Witam, moje udkłady (4x5 cm) są notorycznie zalewane chemią, jak zrobić
płyn
| w którym można by zanużyć układ, a ten płyn potem zastyga i robi sie
twardy,
| coś jak  żywica ?

Pierwsza z brzegu twarda żywica nie bardzo nadaje się do zalewania
elektroniki. róznica w rozszerzalnosci cieplnej żywicy i PCB powoduje
powstawanie dużych naprężeń i nawet zcinanie elementów z powierzchni płytki.
Znacznie rozsądniejsze jest zastosowanie czegoś elastycznego. Z powodzeniem
testowałem Polastosil 2000


ja płytkę na stację ISS zalewałem żywicą Scotcha. Typu nie pamiętam, ale
mam w papierach w pracy. Jest dość twarda, ale wystarczająco elastyczna
i nie wydziela niebezpiecznych dla kosmonautów oparów :-)
W pracy zalewam czasem siliconem, ale takim bezkwasowym. Tu typu nie
znam zupełnie. Silikon biorę od kolegi z pracy, który przerabia go
kilogramami. Jest to silicon oficjalnie do endoprotez. Są różne, od
stosunkowo miękkich do twardych jak żywica.

Waldek

Zobacz wicej postw



Temat: Poniedzialkowy marudnik #1
Jacek Kijewski napisał(a):


3) Kulki przeciwmolowe i mole. Kupilem, wylozylem. Mole nie zdechly. Ja
malo co nie zdechlem. Ale przezylem. Mole tez i lataja po calym
mieszkaniu. Wczesniej siedzialy w szafach. Szczesliwie powoli uodparniam
sie na kulki. Mole, obawiam sie, tez... w sumie: chyba pietnuje.


Spytaj na pl.sci.chemia, co zrobić ze zbyt dużym stężeniem molowym ;-)

Zobacz wicej postw



Temat: Poniedzialkowy marudnik #1


On Tue, 26 Mar 2002, Lukasz `torero' Karcz wrote:
Jacek Kijewski napisał(a):

| 3) Kulki przeciwmolowe i mole. Kupilem, wylozylem. Mole nie zdechly. Ja
| malo co nie zdechlem. Ale przezylem. Mole tez i lataja po calym
| mieszkaniu. Wczesniej siedzialy w szafach. Szczesliwie powoli uodparniam
| sie na kulki. Mole, obawiam sie, tez... w sumie: chyba pietnuje.

Spytaj na pl.sci.chemia, co zrobić ze zbyt dużym stężeniem molowym ;-)


hm.

Jacek "olimpijczyk chemiczny niegdys" Kijewski

Zobacz wicej postw



Temat: Silikon ...


Gdzie kupię we Wrocławiu dobrą pastę
silikonową do procesora ?
Chodzi mi o jakąś na bazie srebra i miedzi


odkupie kropelke !
mozna wytracic srebro z roztworu i zmieszac z zwykla silikonowa - bedzie to
samo - pytalem na *.chemia - mozna zrobic tego kupe :)

Zobacz wicej postw



Temat: Silikon ...

Agent ". : : Krzysztof : : ." <krio@poland.comdonosi:


| Gdzie kupię we Wrocławiu dobrą pastę
| silikonową do procesora ?
| Chodzi mi o jakąś na bazie srebra i miedzi
odkupie kropelke !
mozna wytracic srebro z roztworu i zmieszac z zwykla silikonowa - bedzie to
samo - pytalem na *.chemia - mozna zrobic tego kupe :)


Synek - jaja sobie robisz, czy rzeczywiście pytałeś ? ;-)))
(trzeba będzie wrzucić na pl.comp.pecet ...).

Zobacz wicej postw



Temat: woda osmotyczna

J.F. wrote:
On Fri, 16 Jul 2004 10:36:01 +0200,  Wojciech Szczepankiewicz wrote:

| A ja mam sprawę z całkiem innej beczki. Może już czas podpisywać się
| imieniem i nazwiskiem. Wasza anonimowość jest dobijająca. Jakbym
| rozmawiał z automatami, a nie żywymi ludźmi.

Trudno - takie sa newsy. Komu sie nie podoba moze nie czytac,
albo zapostulowac nowa grupe :-)

| To nie jest fair, że nie mogę poznać Was, jako ludzi, tylko beznadziejne nicki,c

A twoj podpis to aby prawdziwy ? :-)
Nie, skan z dowodu nam nie wystarczy, musisz komisji grupowej
przedstawic oryginal :-)

J.


Owszem jest prawdziwy. Robię to tak długo, że zapomniałem,
iż można robić w chemii za anonima. Przypomina mi to
zachowanie się Sędziwoja i alchemię. Jeśli chodzi o dowód,
zapraszam na stronę:
http://zeus.polsl.gliwice.pl/~wojtex

Wojtek

Zobacz wicej postw



Temat: woda osmotyczna


"Wojciech Szczepankiewicz" <woj@polsl.gliwice.plwrote in message | A twoj podpis to aby prawdziwy ? :-)
| Nie, skan z dowodu nam nie wystarczy, musisz komisji grupowej
| przedstawic oryginal :-)

Owszem jest prawdziwy. Robię to tak długo, że zapomniałem,
iż można robić w chemii za anonima. Przypomina mi to
zachowanie się Sędziwoja i alchemię. Jeśli chodzi o dowód,
zapraszam na stronę:
http://zeus.polsl.gliwice.pl/~wojtex


Stronka bardzo przekonywująca, ale chyba nie zrozumiałeś
przesłania w wypowiedzi poprzednika - to, że ktoś swoje
wypowiedzi w niusach podpisuje Jan Kowalski czy Miś Puszatek
jest bez znaczenia, bo serwer niusów przyjmie cokolwiek co
mu wpiszesz w pole "From:". A więc to, czy używasz w niusach
prawdziwego nazwiska (dla reklamy, promocji swojego nazwiska
czy Bóg-wie-jakiego-jeszcze-powodu) nie zmienia wcale faktu,
że tak naprawdę podpis nie jest dowodem tożsamości...
Jak ktoś chciałby Cię zmylić co do swojej tożsamości to wręcz
lepiej jest użyć fikcyjnego nazwiska z pozoru wyglądającego
na prawdziwe niż używać ksywki/pseudo - to drugie wybrałem
ja, bo nie widzę powodu aby mydlić ludziom oczy że podpisuję
się prawdziwym nazwiskiem - a znam parę osób w sieci, które
dla obcych wyglądają jakby podpisywali się swoim imieniem
i nazwiskiem, tymczasem to jedna wielka ZMYŁA i nic więcej :-)
A więc przestroga - niech Cię pozory nie zmylą... :-))))

Zobacz wicej postw



Temat: Jaki klej do parkietu?
Jakie masz wątpliwości?To twoje drewno,pieniądze i mieszkanie, parkiecik ma być
tak ułożony,żeby służył dłuuugie lata a nie ,zeby odpadł po kilku latach
użytkowania...Klej 5-10-15 jest znacznie rzadszy od Uzin-a,dłużej wiąże co dla
niektórych wykonawców / czyt.pseudoparkieciarzy,którzy nie potrafią szybko i
dokładnie pracować/ jest podstawową zaletą,bo jak coś sknoci to po dłuższym
czasie dobije młotkiem ijest O.K. przy Uzin-ie to niemożliwe,to klej dla
profesjonalistów.Jeśli zastaniawiasz się ,czy chcesz żeby parkieciarzowi
pracowało się łatwiej to kup 5-10-15 jak chcesz mieć podłogę na lata raczej
lepszy ale i droższy klej...Jeli twój wykonawca będzie się zapierał,że nie
ułoży na Uzin-ie nie zmuszaj go bo widocznie nie czuje się na siłach i nie
potrafi i chwała mu za to ,że chce robić na chemii odpowiadającej jego
umiejętnościom... Pozdrawiam Zobacz wicej postw



Temat: Wybór profilu. Czy nie za wcześnie??
A ja doskonale Cię rozumiem, mam identyczny problem. Znaczy się, miałam, bo już
wybrałam mat-biol-chem. Doszłam do wniosku, że na humanistyczne przedmioty
jestem za leniwa [wiem, że to brzmi absurdalniexD], a teatrem mogę się zajmować
dodatkowo, bo nie wiążę raczej z nim jakiś wielkich planów na życie. Poźniej
poszło drogą eliminacji - za fizyką za bardzo nie przepadam, uważam, w
przeciwieństwie do mojej nauczycielki, że jej nie umiem, więc odpada; chemię
bardzo lubię, matematykę też; zostają geografia (zmienił mi się nauczyciel i
chyba straciłam coś z zamiłowania do tego przedmiotu) i biologia (patrząc z
perspektywy chemii - z dwojga złego wolę biologię niż fizykęxD). Teraz pytanie -
co ja mogę robić po chemii? Także myślałam o "bawieniu" się w lekch i
kosmetykach... Ale już chyba nie zapieram się jak kiedyś, żeby pójść na medycynę...
Ktoś mi kiedyś doradził, że jeśli nie wiesz na jaki kierunek się zdecydować, to
lepej iść na ścisły, ponieważ doskonali logiczne myślenie, a to jest trochę
bardziej przydatne w życiu, niż pisanie stert prac;)
pozdrawiamxD Zobacz wicej postw



Temat: fizyka i biologia- z czego sie przygotowywaliscie
Ja przerobiłam biologie WSiPu i Operonu z tych nowych, ale szczególnie polecam, jak wszyscy przede mną, stare podręczniki. Wiśniewski jest chyba najlepszy, jeśli chodzi o człowieka :) wszystko jest napisane jasno i konkretnie.
Jeśli chodzi o szczeółowość WSiPu, to rzeczywiście może trochę za dużo info, szczególnie w człowieku, ale na pewno warto przeczytać, żeby mieć tochę pojęcia :)

Z chemii trzeba robić dużo zadań (nie wspominająć już o fizyce), szczególnie a termochemii i elektrochemii, bo dzięki temu najlepiej się uczy.

Powodzenia w dostaniu się na AM :) Zobacz wicej postw



Temat: Nie ma "chemii", co robić???
Nie ma "chemii", co robić???
Spotykam się z mężczyzną, który uchyla mi nieba- wyprzedza moje pragnienia,
zanim pomyślę już mam... jednakże nie pociąga mnie fizycznie, zero chemii...
Poza tym utrzymuję kontakt, ze swoimi byłymi facetami, mam ochotę oglądać się
za innymi... Wygodna i niewygodna jednocześnie ta sytuacja. Chciałam się
rozstać z chłopakiem, ale on tak walczy o mnie, że zastanawiam się cały czas
czy coś zmieni się w moim stosunku do niego... zaczyna pod moim wpływem dbać
bardziej o swoją fizyczność. Czy jest Waszym zdaniem szansa, że pojawi się
chemia z mojej strony??? Zobacz wicej postw



Temat: Rak piersi... to już rok...
W grudniu minal rok jak moja mama stracila piers.Nikt w mojej rodzinie nie
chorowal na raka,mama w zyciu nie brala zadnych tabletek anty,nie pila,nie
palila prowadzila zdrowy tryb zycia.Pytanie skad to chorobsko?Troche czytalam
na ten temat i chyba juz wiem TRES!33 lata z alkoholikiem moim ojcem.Gdy
lezala oslabiona po chemii potrafil robic awantury,wyzywac ja i zyczyc jej
szybkiej smierci.Minal rok i na dzien dzisiejszy wyniki sa dobre.Tylko co z
tego jesli kazdego dnia znow sa wyzwiska i awantury.Jak ta kobieta ma byc
zdrowa? Zobacz wicej postw



Temat: dziecko a grzyby (prawdziwki, borowiki)
Tez o tym czytałam, nie podawałam Młodej grzybów bodajże do 7rż., równiez
pieczarek. Grzyby naturalne przynajmniej rosną na przyzwoitym podłożu a
pieczarki to sama chemia...

Można zrobić kilka uszek z małą iloscią kapusty, po niej najwyżej dziecko
zepsuje powietrze ;)

Zobacz wicej postw



Temat: dopadł mnie straszny wirus:(((
Droga Alice,
ja męczyłam sie tak dwa tygodnie, jak ból gardła stał się nieznośny poszłam do
lekarza-internisty. Najlepszego w przychodni, specjalista, lekarz rodzinny itd,
itp. P. doktor mni zbadał i stwierdził, że to wirus, ale na wszelki wypadek da
mi antybiotyk!!! (15tc) Powiedziałam, że boję się antybiotyków, że nie chce, no
to się nasłuchałam, że po co ja tu przyszłam, jak jestem mądrzejsza od niego,
żebym leczyła się sama. Niestety nerwy mi puściły i nagadałam mu troszkę, to się
zreflektował i mnie nawet przeprosił. Powiedział, żebym poszła do apteki, że są
rózne nowoczesne środki i panie w aptece na pewno coś mi dadzą. Panie w aptece
sprzedały mi tylko herbatkę z lipy, powiedziały, że cała reszta to jedna wielka
chemia. kazały zrobić sobie w domu syrop z cebuli, popijać 3 x dziennie, pić
herbatkę z malinami i duzo odpoczywać. Troszkę to trwało, ale w końcu mi
przeszło. A tak dla odmiany wczoraj cały dzień mnie czyściło, prawdopodobnie
złapałam wisus żołądkowy :-(
Jak nie urok to przemarsz wojsk :-)
Życzę dużo zdrowia :-)
Zobacz wicej postw



Temat: Z jakiej specjalności chemii zrobić doktorat?
cieszy mnie bardzo że dzisiaj doktorat z chemii można robić nie bardzo
orientując się jakie są "specjalności" chemiczne
idea upowszechnienia edukacji staje się coraz bardziej realna
mam tylko pytanie: czy chęć znalezienia pracy jest jedyną motywacją do podjęcia
studiów doktoranckich, czy może kierują Tobą także bardziej staroświeckie
motywy? :) Zobacz wicej postw



Temat: Publiczne pranie "brudów"...
Publiczne pranie "brudów"...

...na forum FK w relacji damsko- męskiej, przedstawionej z obydwu
stron.Ciekawe i pouczające.Polecam wątek do przeczytania.Dla zachęty temat główny:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=16&w=82652048&a=82652048
Nie ma "chemii", co robić???
I końcowy wpis autorki:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=16&w=82652048&a=83613442
Skorzystałam z Waszych rad, dzięki:) - Kobieta - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
Międzyczasie rady i komentarze forumowiczów i posty bohatera;))Ciekawa
historia obyczajowa;)) Zobacz wicej postw



Temat: GALARETKA
laurka22 napisała:

> martula100 napisała:
>
> > ile tej galaretki mozna zdjesc w ciagu jednego dnia?
>
> Ile dasz rade;)

No bez przesady... sama chemia... Lepiej zrobić sobie samemu na bazie żelatyny
i mleka lub kefiru czy twarożku przepyszny deserek.
Zobacz wicej postw



Temat: byłam u lekarza
Aaaa, rozumiem. Nie, nie jestem ani lekarzem, ani homeopatą lekarzem, skąd !
Czytom se łod lat te bzdury wyklęte o homeo i mi się podobo, hej!

Udało mi się podreperować parę osób - w nagłych wypadkach i objawowo ( katar,
kaszel, alergie, pokrzywki i takie tam inne komary).Ale za leki głębokiego
działania ( czy tam konstytucyjne) się nie biorę, bo o tym pojęcia nie mam.
Chociaż czasem bywa sytuejszyn oczywista, więc jak się komuś w moim otoczeniu
nie chce iść do homeopaty to dzwoni do mnie i coś tam wydukam. Nawet sobie
chwalą. Ale tak czy siak to wolna amerykanka.
Cieszę się jednak, że w większości przypadków udało mi się ustrzec znajome
dzieciaki przed antybełtem - jak mówi mój chłop - czyli antybiotykiem.
W sumie bardziej mam pojęcie o lekach akademickich, ale w związku z tym wiem
też ile złego chemia może zrobić, czy to podana niepotrzebnie czy też
nieumiejętnie. Taaa... bo niektórzy lekarze to tylko na dyplomie mają dr.
No i siedzę w tej farmakologii 10 lat, bo lubię wiedzieć co zażywam i dzieciom
daję, ale to tylko na zasadzie hobby.
Diagnoz nie stawiam, hehehe...
Zobacz wicej postw



Temat: kaszel
Ja wziełam tę spongię i już nie kaszlę, ale ból w klatce pozostal. Ścislej to ten ból juz jakby w krtani i oskrzelach. Szczególnie jak zdarzy mi się zakaszleć. Nie wiem, dalej tą spongię brać?
Dziecko... tu jest wiekszy kłopot, bo poszłam z nim dziś do pediatry i okazało sie, że ma czerwone gardło. Muszę szybko zadziałać, bo nie chcę mu dawać antybiotyku, który zaleciła dr. Póki co próbowałam umówic sie z inna poanią dr, ale ona zaproponowała mi wizytę dopeiro jutro po południu. Nie wiem, co robić. Dziecku leci gęsty, kliesty ciągnacy katar. Ma go coraz więcej. Chodze za nim ze sterimarem i gruszką i wyciągam. Podaję tylko krople e... (wiecie o ktore chodzi). Właśnie zabieram się za czytanie wątków o gardle. Po prostu nie wiem, c robić. Dziacko dziś nie kaszlało, a dr wypisując antybiotyk stwierdziła, ze robi to dlatego, że mały za nic w świecie nie chce łykć eurespalu, no i pokasływał. Ja naprawde nie chcę w niego kłaść tej chemii. Co robić.Proszę o radę. Pozdrawiam. Zobacz wicej postw



Temat: badania kontrolne po chemii
badania kontrolne po chemii
po jakim czasie od zakończenia chemii powinno robić się badania kontrolne?
ojciec w poniedziałek zaczyna 6 serię chemii ( rak jelita grubego, III st.
zaawansowania), kilka dni temu był u lekarza, mówiłam mu żeby zapytał się o
skierowania na badania, m.in.: markery i kolonoskopie, żeby sprawdzić jaki
rezultat dała chemia.
jednak pani doktor powiedziała, że wszystko jest ok (chyba jest jasnowidzem),
kazała przyjść za 2 miesiące to wtedy skieruje na jakieś badania.
czy to nie jest zwlekanie? przecież badań nie załatwi się od ręki, trzeba
będzie się zapisać i czekać a ciągle słyszałam, że w chorobach nowotworowych
liczy się czas.
poradźcie co robić. czekać cierpliwie zgodnie z zaleceniem pani doktor czy
robić jakieś badania na własną rękę prywatnie ( tylko jakie badania?)
dodam jeszcze, że moi rodzice ufają lekarzowi prowadzącemu i nie mogę się z
nimi dogadać. ich stanowisko jest takie, że tak kazał lekarz to tak jest dobrze!!!
a ja czytając to forum od 6 miesięcy zauważyłam, że lekarze nie zawsze robią
to co najlepsze dla pacjenta :(
pozdrawiam
ewa Zobacz wicej postw



Temat: ob!
Jeszcze jedno pytanie do pana jedrucha. Bo nigdy wczesniej nie
interesowalam sie tym tematem nie wiem jak to sie odbywa. zrobili
tomograf stwierdzili ze rak a za tydzien pierwsza chemia.czy przed
chemia powinni zrobic jeszcze jakies badania? bo markerow tez mu jak
dotad nie zrobili.... a z tego co sie dowiedzialam u innych ludzi
lekarzw wykonuja szereg badan a u nas skonczono na tomografie. na
opisie z tomografu w podsumowaniu pisalo ze PRAWDOPODOBNIE. stad
wydaje mi sie tak na chlopski rozum ze powinni zrobic jeszcze
chociaz markery czy cokolwiek dodatkowo.... Zobacz wicej postw



Temat: stan ciezki po chemii- co robic?
stan ciezki po chemii- co robic?
witam,
Moja mama wrocila z oparacji i chemii w Gdansku w piatek do Warszawy i od tego
czasu miala dosyc silne wymioty jak nigdy wczesniej, do tego caly czas lezy i
nie wstaje, nie jest to jej pierwsza chemia wiec wiem ze w piatym dniu powinno
juz wszystko ustepowac, jest bardzo oslabiona po 3 letniej chorobie i pewnie
bardzo siadla jej krew ale nie wiem co robic i do kogo sie udac zeby jej pomoc.
Zrezygnowalismy z leczenia na Saszerow gdzie chieli jej podac chemie na guza
wielkosci peisci gdzi epo tym penwie juz by nie przezyzla bo miala juz ledwo
funkjconujace jelita.
W Gdansku wraz z wycieciem wielu guzow zrobili jej stomie, nie wiem gdzie
teraz sie zwrocic zeby zrobili jej badania, bo do gdanska daleko i czy nie
trzeba jej jakoś pomóc skoro jej stan jest tak zły??
Wiemy ze na saszerów nas nie przyjmą po tym jak leczylismy sie u emericha nie
mamy tam po co wracac..zresztą mama nie chce do szpiatal, chyba sie boi ze tam
umrze..
Niech mi ktoś cos doradzi, moze jakas prywatna wizyta ale jak taki lekarz z
doskoku bedzie wiedzial co i jak??
Dzieki za wszelkie sugestie??
Nie wiem czy po chemii mozna podac kroplowki??
Miala miec nastepną chemie za 3 tygodnie ale widze ze jest coraz gorzej z jej
organizmem...
B.
Zobacz wicej postw



Temat: a moze tym razem mamy majowe'04 ?

Ja mam termin na 20 maja i mdłości towarzyszą mi non-stop.. od trzech miesięcy
tylko podczas kilku dni czułam się dobrze...

i wiecie co? coraz mniej rzeczy mogę jeść... mam obsesję na punkcie
konserwantów chemicznych- oststnio nawet na masło nie moge patrzeć, bo
przeczytałam, że to świństwo... nie jest to spowodowane jakąś chęcią zdrowego
żywienia, ale na samą myśl o konserwantach wszystko mi się cofa... tak nagle
przyszło - nie wiem, skąd...hmmm.... a przecież teraz prawie wszystko jest
oparte na chemii...co robić???? Zobacz wicej postw



Temat: zapewnili mnie w laboratorium...
Dodam jeszcze, ze bzdura jest zakaz pobierania probki z pampersa - a co niby ta
"chemia" ma zrobić - unicestwić te cysty? to bylaby w takim razie niezla metoda
lecznicza, ale nic z tego ))
A powaznie mówiąc, my odławialiśmy probki z pieluchy jednorazowej i wyszlo, co
wyjść mialo
Zobacz wicej postw



Temat: Białko :)
Mógłby ktoś podrzucić jakieś ciekawe materiały na ściągę nt. białek (chemia).
Lub zrobić w wordzie.
Za ciekawe materiały + Zobacz wicej postw



Temat: Układ odporny na wode.
Witam, moje udkłady (4x5 cm) są notorycznie zalewane chemią, jak zrobić płyn
w którym można by zanużyć układ, a ten płyn potem zastyga i robi sie twardy,
coś jak  żywica ?
Zobacz wicej postw



Temat: Poniedzialkowy marudnik #1


| Spytaj na pl.sci.chemia, co zrobić ze zbyt dużym stężeniem molowym ;-)

hm.


przepraszam?

pzdr;)
M.

Zobacz wicej postw



Temat: jaki zawod po chemii na UW?

Użytkownik J.F. <j@poczta.onet.plw wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:ja3qbvkncur62cmeuamedfggu630p42@4ax.com...


On Fri, 9 May 2003 18:07:39 +0200,  adidasek wrote:
| Uczyc w szkole to mi sie nie usmiecha a wiec czy ktos moze mi
| powiedziec jaki zawod mozna konkretnie wykonywac majac dyplom chemika?
tylko
| nie zbywajcie mnie ze "mozesz pracowac w przemysle spozywczym,
| farmaceutycznym czy chemicznym" bo to kazdy wie :) chodzi o jakies
KONKRETNE
| zawody (z przykladowymi pensjami i firmami ktore poszukuja chemikow). Po
| prostu gdybym sie nie dostal na kilka pierwszych kierunkow to ide na
chemie
| i nie wiem czy mi sie oplaca.
Jak tak sie pytasz ... to sie nie oplaca :-)


spoko chemia to moja pasja tylko tyle ze chcialbym isc w pierwszej
kolejnosci na jakies lepsze studia... odpisz mi (jak wiesz) co mozna robic
po chemii. Bardzo mi na tym zalezy...


| 1) Akademia Medyczna w Warszawie - kierunek lekarski
Wiesz ile zarabia lekarz w Polsce po studiach ? sie nie oplaca :-)


ale jak zrobi specjalizacje i pare kursow np. medycyna pracy to juz glupio
nie jest.nie boje sie nauki :)


| 2) Biotechnologia na SGGW w Warszawie
| 3) Biologia na UW
Chyba jeszcze gorzej niz po chemii :-)


dlaczego tak uwazasz......mozesz to uargumentowac? tyle sie mowi ze w tym
jest przyszlosc...


| Czy jeszcze jakis kierunek jest warty polecenia?
Pieniadze rob jak nie wiesz co robic :-)


a moglbys odpisac jeszcze raz tylko z troche mniejsza iloscia cynizmu?
Pozdrawiam!

Zobacz wicej postw



Temat: chemia kosmetyczna
hej wszystkim:)
ja mam natomiast takie pytanie:
co właściwie mozna robic po chemii kosmtycznej;>? Zobacz wicej postw



Temat: co po chemii na politechnice??
co po chemii na politechnice??
co mozna robic po chemii na politechnice??
bo o medycynie moge zapomniec... :(((
Zobacz wicej postw



Temat: ChEmIa Na PG!
ChEmIa Na PG!
co mozna robic po chemii na politechnice gdanskiej?? bo z moja medycyna moge
sie pozegnac.. :((( prosze o odpowiedzi:(((
Zobacz wicej postw



Temat: a jak sie studiuje chemie?
a jak sie studiuje chemie?
ciekawiej na politechnice czy na uniwersytecie? jakie różnice? co można robic po chemii oprócz otwarcia wytwórni amfetaminy....:P Zobacz wicej postw



Temat: Największe wady waszych facetów.
Oczerniać?
Poszukaj sobie posta "Nie ma chemii, co robić?" czy jakoś tak... zobacz w jaki
sposób tam dziewczyna opisuje swojego faceta i zastanów się jak to z tym
oczernianiem jest... Zobacz wicej postw



Temat: Piotrk Rubik - największy od czasów Mozarta?
Nie z ludzi, tylko z wołowych rezerw wojskowych, a proszek barszczowy czysta
chemia....
Wolę zrobić sama - barszczyk z pierożkami, a co! Zobacz wicej postw



Temat: nowoczesne leczenie raka żołądka
Witam,
jak już pisałam na tym forum moja mama choruje na raka żołądka.
Aktualnie jest po operacji (w maju) wycięcia całego żołądka wraz z
częścią przełyku i węzłami chłonnymi. Niestety wiemy, że są
przerzuty w wątrobie - głównie w jednym z jej płatów. Mama dostaje
teraz chemię (jest aktualnie po drugim kursie) - wlew jednodniowy
plus doustnie xelodę. Czy zadziała zobaczymy po trzeciej serii. Mama
dość kiepsko znosi tą chemię, drętwieją jej bardzo ręcę, jest
osłabiona i ogólnie w kiepskiej formie psychicznej. Ma problem z
połykaniem tych leków, silny odruch wymiotny. Zalecałam mamie
popijać te leki jogurtem, ale w ulotce jest jasno napisane, że
trzeba popijać wodą:( Nie wiem jak jej pomóc, czy są jakieś sposoby
na łagodzenie skutków tej chemii, czy macie jakieś doświadczenia z
xelodą?
Moja drugą wątpliwość dot. tego, że w związku z tym, że przerzuty
chyba (ani RM, ani USG, ani TK nie mogą nie wykryć wszystkich zmian)
zaatakowały jeden płat wątroby 2 chirurgów uważa, że należy operować
wątrobę, 2 innych (w tym chemioterapetuta), że to nie ma sens.
Mówią, że operacja przerzutów na wątrobie ma jedynie sens, gdy chory
choruje na raka jelita grubego, lecz w przypadku raka żołądka
operacja nie przynosi żadnych korzyści. Na razie zdecydowałyśmy się
na chemię, mama boi się kolejnej operacji, a nie można robić i
chemii i operacji jednocześnie (tak twierdzą lekarze), ale w
zasadzie to nie wiemy czy faktycznie operacja nie ma sensu czy tez
sens może mieć. Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tej
materii. Chciałabym tylko nadmienić, że wypowiadali się na ten temat
doświadczeni lekarze. Nie wiem czy dobrze postąpiłyśmy rezygnując z
operacji i decydując się na chemię, choć pewnie każda decyzja będzie
dobra... Czy ktoś z Was operował przerzuty do wątroby?????
I moje ostatnie pytanie - podobno w stanach stosują jakąś nową
metodę leczenia przy uzyciu noża cybernetycznego, czy wiecie coś na
ten temat????
pozdrawiam serdecznie i bardzo liczę na jakieś wskazówki
F. Zobacz wicej postw



Temat: nowotwór złośliwy pecherzyka żółciowego
moja mama to miała. nadziei niegdy nie wolno tracic... ale trzeba wiedzieć kiedy dac spokój choremu. ja osobiście polecam polyergę - nie pomoże (tzn cudownie nie wyleczy), ale naprawdę poprawia stan chorego. dodaje siły i szybciej po operacji organizm wraca do stanu takiego w miarę dobrego. z kolei pewiem lekarz z poznania leczył kobietę od razu po operacji resekcji pęcherzyka zółciowego i żyje ona nadal po 2 latach - jak ktoś wie co to za rodzaj raka, to wie że to cud. Jednak tutaj nalezy byc ostrożnym - kazdy organizm reaguje inaczej. Chemia nie daje rezultatów - to fakt, mojej mamie zaszkodziła, była podana za późno i nie było już sensu jej tego pakowac, ale lekarz zadecydował inaczej... nie wiem moze ja się nie znam, ale jak sie zatruwa takimi związkami to one dobijają wszystko, nie tylko chorobę... jak organizm nie jest na tyle silny i odporny by znieść samą chemię to chemia skróci żywot. Trzeba więc inwestowac w środki poprawiajace sysstem odpornościowy organizmu (może jakie żeń szenie - tak jeden lekarz mówił), tez zalezy jak kto na co reaguje. Jedno jest pewne w walce z tym rakiem trzeba się śpieszyć... no i najważniejsze - odwracac chorego od złych myśłi - tyle możemy na pewno dać - byc przy nim i za wszelką cenę "zabawiać", kiedyś tak poradziła mi moja kolezanka - jej mama tez miała raka dawno temu, i nie rozumiałam tego, ale teraz rozumiem, że trzeba jak tylko można wywyoływac uśmiech chorego. Co do przerzutów - nie pójda dalej niż tam gdzie jest żółć, w kości raczej nie wejdą, taka specyfika raka, nie rzuca się na nic innego tylko na drogi żółciowe i wątrobę, niby w późniejszym stadium atakuje wlot do trzustki i dwunastnicy, ale płuca i mózg i kości i t d to nie jest terytorium tego raka. Jeśłi rak jest w stanie mało zaawansowanym to radze poszukać chociaż termoablacji i zapytac o fotodynamike w bytomiu. Radzę też ze słownikiem niemieckim posiedziec i poczytać fora niemieckie - tam często są opisane kuracje, co robić przy chemii (zazwyczaj gemzar), jakie dodatkowe leki brać żeby przezyć chemi itd, tam ludzie żyja z tym już po 7 lat, a to o wiele więcej niż rok jak u mojej mamy... (a ona wg lekarzy i tak miała szczęście że AŻ ROK ! - tak mówili). Życze dużo siły.... Zobacz wicej postw



Temat: szukam dobrego lakiernika
a co ty mzslisz ze to kur... piekarnia! to chemia a zrobic auto z
kitu na perfekt to sztuka !! i sa super lakiernicy w swieciu Zobacz wicej postw



Temat: czym smarujecie chleb?
margaryny odradzam,bo chemia. Możesz zrobić domowy smalczyk - mój synuś nim sie
zajadał, kiedy nie mógł jeszcze masła. Możesz też spróbować zrobić masło
klarowane. Zobacz wicej postw



Temat: Nowotwór Jądra
Przeżyłem chorobę tą samą z tym,że w wieku 40lat bardzo rzadko występującą.Po
kilku miesiącach niepokojących objawów zgłosilem się do urologa.On najpierw
spojrzał i z uśmiechem powiedział jaki piękny wodniaczek.Przez chwilę we mnie
wstąpiła nadzieja,że wystarczy igła i koniec mojej gehenny dolegliwości i
czarnych myśli.Dla pewności jednak zrobił mi USG.Ja patrzyłem mu się w oczy ze
strachem i nadzieją ,ale niestety powiedział to jest nowotwór,a jaki okaże się
po usunięciu ponieważ w tym wypadku nie ma innej możliwości prawidłowej
diagnozy.Moje lewe jądro było 2 razy większe od prawego .Zaproponowal mi
operację ,i zebym się zastanowił,ale w.g. niego nie ma innej możliwosci.Ja
potrzebowalem jeszcze 3 miesięcy ,aby umocnić swą pozycje w firmie i cięzko
było mi pogodzić się z utratą jądra ,mimo ,że coraz bardziej mi
przeszkadzało.Aby uspokoić sumienie,że cos z tym robię znalazłem
bioenergoterapeutę.Ten wlal we mnie kolejna nadzieję.Twierdził ,że raczej
usunie guza,a w najgorszym wypadku wzmocni mnie bo w tym stanie napewno nie
wytrzymalbym operacji.Przekonal mnie,że nawet gdyby to byl rak to on w trakcie
seansów zatrzyma jego rozwój.Po dwóch miesiącach seansów plus ziółek ,gdy
czułem ,że choroba się posuwa,zaprzeczał temu i zaproponowal mi jako ostatnia
szansę chińskie czopki za 500zł.Sprowadził ten rewelacyjny lek,który miałem
brać przez miesiąc.Ostatniej sztuki juz nie wziąłem tylko wróciłem do urologa.W
międzyczasie jeszcze dzwoniłem do znanych ośrodków onkologicznych.W katowicach
powiedziano mi,że ich metoda laserowa nie nadaje się do mojej
choroby.Zadzwoniłem jeszcze do znanego mi cyba z prasy prof.w Lublinie .On mi
powiedzial,żebym natychmiast poddal się operacji i ze z głosu sądząc jestem
młody i będę jeszcze miał dzieci.To byl piątek-"mój urolog" zrobił mi
USG ,okazało się ,że przez te 3 miesiące guz wzrósl o jedną trzecią i powstał
chyba naciek na węzłąch chłonnych.Zaproponował mi zgłoszenie się do szpitala na
poniedziałek i natychmiastową operację.We wtorek o 9 byłem już na stole , a
przed 12 zadzwoniłem do żony,że jestem po.Rana się żle goiła,ale po 14 dniach
nadawałem się do wyścia ze szpitala .W międzyczasie przyszły wyniki badań
histopatologicznych .Wypisując mnie "mój urolog",który mnie tez
operował ,powiedział,że to jest nasieniak,że mam 75% szans na 5-letnie/umowna
granica ,że choroba została zniszczona/ dalsze życie i dal mi skierowanie do
szpitala onkologicznego. 4 trzydniowe cykle chemii w odstępie co
miesiąc .Ostatni prawdziwie traumatyczny bo gdy tym razem przyjmowany byłem do
szpitala młoda lekarka tak jak jej poprzedniczki ustawiła plan cyklu i gdy
czekałem na łożko na oddziale zobaczyła mnie ordynatorka i mój wygląd jej
podpowiedziąl,żeby wstrzymac się z chemią i zrobić dodatkowe badania .Jej
przypuszczenia były słuszne najpierw podano mi krew , a dopiero potem chemię
pani ordynator nie kryła,że młoda lekarka mogła mnie załatwić na zawsze.W
trakcie pierwszej chemii zrobiono mi tomografię -miałem na węzłach naciek
9cmx6cmxnie pamiętam.Po ostatniej chemii kolejna tomografia -/oczywiście
stress/guz na węzłach znikł.Pytałem się pani ordynator dlaczego w takim razie
kieruje mnie na radioterapię -powiedziała,że profilaktycznie bo w razie nawrotu
choroby ja już bym chemii nie wytrzymał.Minęły 3 lata od kiedy ,po 9 miesiącach
leczenia wróciłem do pracy.Miałem szczęście,że trafiłem na kilku wspaniałych
lekarzy prawdziwych fachowców nie takich ,o których się czyta w gazetach ile im
się wklada do koperty.Pomogli mi dzięki swojej wiedzy i życzliwości równie
ważnej.Dzieki temu ani na chwilę nie zwątpiłem .Dzieci prawie dorosłe dopiero
po fakcie dowiedziały,się ,że tato mial raka,a żona również nie widziała we
mnie strachu. Około tygodnia temu,w gazecie Fakt znalazłem
zdjęciea "najlepszych polskich bioenergoterapeutów -wręcz cudotwórców" wsród
nich był ten,który przez 3 miesiące powstrzymywał mnie od operacji.Miałem po
skończeniu leczenia zadzwonić do niego,ale na myśl,że usłyszę jego głos nie
mogłem się przemóc.Gdy zobaczyłem jego zdjęcie zadzwoniłem do Faktu aby
dowiedzieć się w jaki sposób oni zweryfikowali tych"cudotwórców" nie udało mi
się jednak skontaktować z kompetentną osobę. Piszę bo chcialbym aby mój
list komuś pomógł. Zobacz wicej postw



Temat: od roberta do heli
hej Roberto:)
musimy ustalic jedna rzecz, ze albo piszemy na maile:) albo tylko w tym watku
zeby sie nie gubic:), wybierz jedna forme zeby nie dublowac tekstu:)
poza tym przepraszam:( za te moje zapytania o markery jakie wykazal histpat,
myslam, ze dorwe przed urlopem jeszcze znajomego patromorfologa to moglby
jakies info dorzucic...no trudno, nie wyszlo..

najwazniejesza kwestia: zapewne wiesz,ze chemioterapia to kroplowki podawane
przez welflon wkluwany w zyle na rece, dodatkowo moga byc zastrzyki i tabletki,
wszystko zalezy od zlozonosci schematu...moj schemat chemii jest podawany w
ramach tzw pobytow jednodniowych, czyli raniutko do kliniki, morfologia i potem
4-5 godz wlewu i do domu, nastepny przyjazd za 2 tyg. Przy innych schematch
odstepy sa czesto 3 tygodniowe no i wlewy chemii moga tez wymagac kazdorazowo 2-
3 dni hospitalizacji....Lekarz wszytko Ci opisze organizacyjnie...

co do wspomagaczy, nie wolno Ci brac nic co nie jest konsultowane z
lekarzem ,zapytaj nawet o przeciwbolwoe srodki i wszekie ziola!!!! moj
hematolog byl przeciwny wszelkim witaminom ale szkoly sa rozne....na temat
vilcacory sie nie wypowiadam, jestem jej przeciwna, a zreszta nie slyszalam
zeby ktos ja bral w trakcie chemii-jesli upatrzysz ja sobie znow ponawiam
haslo:pytaj lekarza....
chemia jest tak dobrana dawkowo aby organizm byl sam w stanie sie regenerowac w
okresonym czasie przerwy miedzy wlewami co nie oznacza, ze sie nie wspomagac,
ale w naturalnej formie, sok z burakow to juz standard:)poprawia wartosci krwi
ale oczywiscie bez przesadyzmu:) no i duzo pic ogolnie plynow bo to wyplukuje
toksyny z organizmu...
co do luszczycy, zaznacz od razu przy przyjeciu lekarzowi prowadzacemu jakie
inne choroby masz, i moze byc tak ze objawy sie nasila okresowo a potem
zanikna...znow nic nie jest przesądzone...aha od razu tez zaznaczaj jakie leki
bierzesz i co z nimi podczas chemii masz robic...
co do portu zapewnie masz na mysli VASCUPORT czyli dojscie zakladane dla
pajentow o slabych zylach, niektore kliniki wiedzac, ze chemia bedzie uciazliwa
zakladaja od razu port, ja po 14 wlewach sie nie doczekalam niestety bo to
bardzo kosztowne ( 12 razy podkluwania na 1 wlew do welflonu to podobno jeszcze
nie rekord, poza tym port wszepia sie na chyba 2 lata i to jest normalny
zabieg),
pocenie sie jest jednym z objawow ogolnych chloniakow, ustalajac stadium mozesz
spodziewac sie nastepujacych oznaczen I, II, III, IV, z dodatkiem A lub B i
wlasnie B oznacza, ze ma sie objawy ogolne:poty, swiad, spadek masy ciala...ale
Robert pomysl logicznie, przed operacja nie bylo tego? wiec musisz dookreslic
lekarzowi kiedy poty wystapily....wiem, ze glowka mocno pracuje i sa nerwy,
tego sie nie uniknie ale nie doszukuj sie kolejnych objawow!!!!
z tego co moge doradzic to unikaj cytrusow na tony, ktore znajomi lubia
przynosic chorym;)one lubia uczulac w trakcie chemii...

aha i najwazniejsze, w trakcie przerw miedzy chemiami mozesz robic co
chcesz!!!!!!:)to, ze jestes chory nie oznacza, ze trzeba Cie/Nas:) izolowac, o
matko nigdy!!!:) tylko sam uwazaj na osoby z katarem, kaszlem, bo moze spadac
odpornosc i po co Ci dodatkowe ekscesy:) uwazaj na przeciagi... no moze nie
skacz tez na bungee;) wszytko zalezy od tego jak sie bedziesz czul, rob to na
co masz ochote ale dbaj o siebie, i nie forsuj nadmiernie....sily potrzebne sa
do leczenia, zreszta sam sobie wszytko poukladasz szybko:)

czekam na wiesci od Ciebie:) pisz jak samopoczucie fizycznie i psychiczne,
zawsze jestem do dyspozycji....jesli bedziesz mail ochote pogadac na na GG daj
znac.....mam nadzieje,ze nie usnales czytajac tego posta:)

i najwazniejsze zapytaj lekarzy jak bedzie wygladalo cale leczenie i niech
dokladnie opisza na czym polega Twoja choroba i czego mozesz sie spodziewac,
musisz nabrac do nich zaufania bo to wiele daje!!!!
pozdrawiam:)

Zobacz wicej postw



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Co można robić po chemii
Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: Co można robić po chemii