Temat: paszporty na granicy
Mario nie uwazam abys sie 'czepiala'.
Mysle, ze jest bardzo normalne i wazne pytanie.

Jest to moje gdybanie i nie oczekuje, ze wiele osob sie bedzie zgadzalo w tym
punkcie.
Mysle, ze zdolalismy 'jako cywilizacja' sparagrafowac kazdy aspekt zycia.
Wszystko wydaje sie byc opisane i zaklasifikowane. Ta klasyfikacja budzi tez
najwiecej u mnie kontrowersji.
Mowiac o przykladach; w Qld 'fery pingwin' nie moze byc tak nazwany, gdyz
przeszkadza to i rani uczucia lokalnej 'gej' spolecznosci. Wymyslono wiec nazwe
maly pingwin - dla pingwina, ktory cale zycia byl nazywany fery.
Jest to przyklad - nie ma celu na celu krytyki ani pingwina ani gej
spolecznosci.

Pytanie rodzi sie wiec; gdzie podziala sie nasza tolerancja,poczucia humoru a
zaczela sie 'upierdliwa poprawnosc polityczna'?

Tolerancja jest dla mnie mozliwoscia przyjmowania kawalow, dowcipow oraz opinii
innych orientacji. Tolerancja jest poprostu przyjmowaniem i akceptowniem, ze
inne orientacje maja rozne opinie. Nie musze wiec brac tychze opinii osobiscie,
ani sie z nimi zgadzac. Wystarczy, ze je poprostu przyjmuje do wiadomosci jako
jedna z wielu mozliwosci. Jest to bezosobowe.
Moge wiec przyjmowac te opinie i zgadzac sie z nimi lub nie ale nie musze w
procesie wypowiadac sie negatywnie o osobach, ktore je wypowiadaja.
Odnosze wiec moje zdanie do tekstu z zachowaniem calego respektu i godnosci do
wypowiadajacego. Przyjmuje informacje ale nie ma to wplywu na osobe, ktora ta
informacje podaje. To jest dla mnie sedno telorancji, lub jesli ktos woli
respektu do drugiej osoby.
Ludzie mowia rozne rzeczy nie po to aby zranic druga osobe czy 'plesc bzdury'.
Kazdy ma swoje powody i nalezy je przyjac. Nawet jesli sie z nimi nie zgadzamy
to mozna poprostu wysluchac, bez oceniania.

Mysle, ze zagalopowalismy sie zbyt daleko w tzw 'poprawnosci politycznej'.
Mysle, ze zabrneliscy tez zbyt daleko w tzw fobiach na temat kogo sie bac.

Kto wie? Moze to wszystko, co znamy 'pierdolnie' jutro - sorry za pierdolnie,
bez udzialu terorystow, muslemow lub innych ogolnie uznanych zagrozen?

Kto wie, czy ja czy Maria sie jutro obudzimy? a jesli sie obudzimy - czy
bedziemy w dobrym zdrowiu?

Z tego co ja sie orientuje - to nie ma nikt zadnej pewnosci. Tak wiec, cieszmy
sie zyciem, korzystajmy z niego bez uprzedzen, do innych rzeczy czy ludzi.

Wracajac wiec do tekstu Chrisa; zamykac czy blokowac granice? po co?
Godnosci czy poczucia tym kim jestesmy nie jest w stanie zabrac nam nikt.
Umrzec kazdy kiedys musi - czy to ma byc za dwa dni czy za 20 lat, jest to
niewiadoma. Przedluzenie zycia o te pare dni nie ma celu, jesli oznacza to
oddanie wszystkiego tego w co sie wierzy. Zabrac mozna zycie, nie godnosc -
wiem, ze brzmi patetycznie ale tak mi zlozylo.
Tak wiec, Mario zyc , krotko tresciwie - za nic nie oddalabym moich idealow,
chociaz przyznam szczerze, czasem mnie kusi.

Kan





Zobacz wiêcej postów



Strona 3 z 3 • Znale¼li¶my 233 postów • 1, 2, 3



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Cieszmy siÄ™ życiem
Ogl±dasz odpowiedzi wyszukane dla has³a: Cieszmy siÄ™ życiem