Temat: Kpili z nauczyciela, wpadli przez internet
Tyś chyba bajki pomylił. Nauczyciel nie jest misjonarzem, księdzem ani
zakonnicą, aby se gitarę zawracać powołaniem.
Jest robota - ma być zapłata i koniec. Ideały wygasają około trzydziestego roku
życia, kiedy trzeba opłacić przedszkole, kupić książki do szkoły i zapisać
dzieciaki na zajęcia dodatkowe. I pisze tu o własnych dzieciach, które także są
wrażliwe, delikatne i na tyle słabe, że nie wytrzymują konkurencji z dziećmi
sędziów, adwokatów czy zwykłych pierdzistołków zarabiających w urzędach po 3000
- 4500 i wypisujÄ…cych bzdury na paÅ„stwowych komputerach. Zobacz wiêcej postów



Temat: Czy chcielibyście być bogaci ?
Nie, ja nie chcę być bogatą. Ale nie chcę również codziennie myśleć z o tym,
czego odmówie sobie dziś, na co mnie jeszcze nie stać, czy najpierw zapłacić za
mieszkanie czy za przedszkole, kupić nowe buty czy jeszcze poczekać, aż stare
całkiem się rozwalą...Nie chcę z przerażeniem patrzeć w przyszłość myśląc o
tym: i co dalej? Jak dam sobie radę? Czy nie stracę z dnia na dzień pracę? A
jak mi9 dziecko znowu zachoruję czy będę miała na leki?
Nie, ja nie chcę być bogatą, chce mmieć poczucie bezpieczeństwa, którego bez
pieniÄ™dzy nie można mieć. Zobacz wiêcej postów



Temat: alimenty po 3 latach od zasÄ…dzenia
alimenty po 3 latach od zasÄ…dzenia
Już 3 lata temu miałam zasądzone alimenty na syna, w wysokości 350 zł. Były
mąż co prawda płaci, jednak nie szczędzi sobie drobnych złośliwości w postaci
4-5 dniowych poślizgów (nie wymuszonych wpływem jego pensji, bo jest
nauczycielem i pensję dostaje 1-go). Ale nic z tym nie robię, bo wzięto by
mnie chyba za idiotkę gdybym walczyła o terminowość płacenia przy tak małych
poślizgach.
Są wakacje. Były mąż chciał, by syn był u niego w wakacje częściej, w
porywach może dojść nawet do 3-4 tygodni. Nie mam nic przeciwko temu. Ale tu
pojawił się kolejny krok -jego stanowczy postulat zmniejszenia alimentów za
ten okres. Stwierdziłam, że jeśli to dla niego problem nie musi zabierać syna
częściej (w tej chwili i tak ma ustalony co drugi weekend i co drugi
poniedziałek, naprzemiennie); jakoś nie może zrozumieć tego, że moje wydatki
na syna wcale się diametralnie nie zmniejszą (musze opłacić przedszkole,
kupić wyprawkę do szkoły, itd.).
Uznałam, że chyba musze wystąpić o podwyższenie alimentów, niestety 350 zł.
nie pokrywa połowy kosztów utrzymania. Jak wynika z Waszego doświadczenia, na
co realnie moge liczyć? (były mąż jest nauczycielem, ale poza pracą w szkole
jest trenerem w klubie, szacuję że może łącznie zarabiać ok. 1500 - 2000 zł
netto, nie wiem tylko, czy takie dochoty wykaże). Poza tym, ponieważ syn
zaczyna naukę w szkole musze też wystapić o zmianę terminów spotkań
(zabieranie go w poniedziałki jest niedorzeczne, ojciec mieszka poza naszym
miastem, a wiem, że z nim się nie dogadam - bedzie się upierał przy swoim i
nie liczył z realiami). Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Co w takich
sytuacjach orzekajÄ… sÄ…dy?

Pozdrawiam,
kika Zobacz wiêcej postów



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  co kupić dla Pan w przedszkolu
Ogl±dasz odpowiedzi wyszukane dla has³a: co kupić dla Pan w przedszkolu