Temat: spotkanie niedziela?
Piotr Stolc <soc@sedez.iq.plnaskrobal/la:

heja...
to co, robimy w niedzielę jakiś wypad do telepizzy czy cuś? =)


                                           ^^^^^^^^^
uwazaj, bo dostaniesz kick'a za nieodpowiednie wyrazy, chyba ze Scoot znow
loobi pizze ;)

Kuba

Zobacz wicej postw



Temat: spotkanie niedziela?


Kuba Marchwicki <q@jessie.lonet.gdynia.plwrote:
Piotr Stolc <soc@sedez.iq.plnaskrobal/la:
| heja...
| to co, robimy w niedzielę jakiś wypad do telepizzy czy cuś? =)
uwazaj, bo dostaniesz kick'a za nieodpowiednie wyrazy, chyba ze Scoot znow
loobi pizze ;)


Loobie!

        ... ale nie tyle na raz ;-)

(w niedziele jest paintball lamo! a dopiero pozniej moze byc wielka uczta dla
zwyciezcow) ;)

Zobacz wicej postw



Temat: spotkanie niedziela?


Andrzej Butkiewicz <sc@wp.plwrote:
| heja...
| to co, robimy w niedzielę jakiś wypad do telepizzy czy cuś? =)
| uwazaj, bo dostaniesz kick'a za nieodpowiednie wyrazy, chyba ze Scoot znow
| loobi pizze ;)


napisałem 'telepizzy' a nie 'telepizza' =)


(w niedziele jest paintball lamo! a dopiero pozniej moze byc wielka uczta dla
zwyciezcow) ;)


łeee..czemu ja lama? że nie idę?
=(

Zobacz wicej postw



Temat: Potrzebny komputer


<ciach

moge ofiarowac swoj wolny czas w kwestii poskladanie tego czegos do kupy i
poniekad wprowadzenia jakiegos normalnego stanu rzeczy(praca z mlodzieza)


Taaaa, jak Ciebie znam to niech juz oni sobie sami to poskladaja :-)

Pozdorfka
P.S. Wiesz co robimy w niedziele nie??

Zobacz wicej postw



Temat: Potrzebny komputer


Rawuk wrote:
| <ciach

| moge ofiarowac swoj wolny czas w kwestii poskladanie tego czegos do kupy
| i poniekad wprowadzenia jakiegos normalnego stanu rzeczy(praca z
| mlodzieza)

Taaaa, jak Ciebie znam to niech juz oni sobie sami to poskladaja :-)


RAdku jakis podtekst wyczuwam :PPP


Pozdorfka
P.S. Wiesz co robimy w niedziele nie??


Radku wiem skopie Ci dupeczke ... w poola

ps.. albo na odwroot

ROTFL


--
                                    (-: Usmiechajcie sie :-)
                                        Radoslaw Wnuk
                                            GG 2506721
Nie depczcie po rekach ludziom spokojnie wychodzacym z knajpy!


musisz mi obiecac jedno Ty pierwszy wychodzisz "spokojnie" z rekoma na
glebie :PPP

Zobacz wicej postw



Temat: Niedziela z rowerem i mapą w Masywie Ślęży
Dzień dobry :-)

Małą imprezkę na orientację robimy w niedzielę, 29.10.2006:
http://artemis.vm.pl/regulaminy/2006/treningSobotka.html

O 11:00 przy Schronisku Pod Wieżycą każdej chętnej osobie wręczymy mapę
masywu Ślęży z wyznaczoną trasą, złożoną z punktów kontrolnych w terenie.
Kto zechce, pojedzie zespołowo, np. rodzinnie. Kto zechce, przejedzie tylko
wybraną dla siebie część trasy. Kto zechce, spróbuje być najszybszy.
Zapewniamy, że jazda na orientację to świetna zabawa!

Każdemu uczestnikowi zgłoszonemu do sobotniej północy gwarantujemy napoik
izotoniczny :-)
Mamy jakieś 3 miejsca w samochodach u tych, co się wybrać już postanowli -
zapraszamy!

Sebastian Ciesiółka i Marcin Drewniak
http://artemis.vm.pl/

Zobacz wicej postw



Temat: Gdańsk: PiS organizuje wiec poparcia
tylko trzeźwi macie być!
- Halo
- Maliniak? Tu Inżynier Karwoski
- A dzień dobry Panie Inżynierze. Cóż to się stało, że pan Inżynier do mnie w
sobotę dzwoni?
- Maliniak, z was to jest równy gość, zawsze można było na was polegać
- Panie Inżynierze…
- No więc Maliniak, wiec robimy w niedzielę, w stoczni

cd fraglesi.wordpress.com/2006/10/01/tylko-trzezwi-jak-swinie-macie-byc/
Zobacz wicej postw



Temat: Niedziela po polsku
To, co robimy w niedzielę jest naszym wyborem. Jest to wolny dzień i robimy to,
co lubimy. Serdecznie współczuję ludziom, którzy nie wiedzą co zrobić z czasem,
i się nudzą.
Jak przeanalizuję co robiły moje dzieci w niedzielę, okazuje się, że to
wszystko co inne dzieci - grały na komputerze, bawiły się z kuzynem, który
akurat tej niedzieli przyjechał, jeździły na rowerach na wspólnym spacerze,
jadły wspólny z nami posiłek, odrabiały lekcje, były na podwórku, byliśmy razem
w kościele i też w supermarkecie - akurat mieliśmy ochote na lody :). Może
telewizji tylko nie oglądały bo nie bardzo było kiedy... A ja wcale nie uważam,
żeby ta niedziela była złą, a moje dzieci zawsze w piątek cieszą się że
rozpoczął się weekend. Myślę, że ważniejsze od tego co konkretnie się robi w
wolnym czasie jest to jaka w domu, w rodzinie panuje atmosfera i to czy umiemy
ten wolny czas spędzać razem, czy raczej będąc obok siebie czujemy się i tak
samotni. Zobacz wicej postw



Temat: Wiec na "Titanicu"
Moja satyryczna odpowiedź
- Halo
- Maliniak? Tu Inżynier Karwoski
- A dzień dobry Panie Inżynierze. Cóż to się stało, że pan Inżynier do mnie w
sobotę dzwoni?
- Maliniak, z was to jest równy gość, zawsze można było na was polegać
- Panie Inżynierze…
- No więc Maliniak, wiec robimy w niedzielę, w stoczni

cd: fraglesi.wordpress.com/2006/10/01/tylko-trzezwi-jak-swinie-macie-byc/
Zobacz wicej postw



Temat: Co jutro na obiad? Spontan czy planowanie?
Dzisiaj jestesmy zaproszeni na grila, wczoraj potwierdzone.
Chyba elektrycznego bo caly czas leje, a w nocy tak w dach walilo ze nie
spalismy. Ale obiadu nie robimy.
W niedziele mialam planowany obiad, postanowilam ze zrobie cos co wymaga wiecej
pracy i zrobilam przepyszne krokiety z wegetarianskim nadzieniem. Do tego
barszczyk.
Zobacz wicej postw



Temat: Zakaz pracy w niedzielę - coż za głupota
Człowieku, Ty chyba jesteś z innej planety. Czy dla Ciebie w życiu istnieją
jakieś wartości. Większość sklepów w Uni Europejskiej jest zamknięta - przecież
tak nam spieszno do Uni czemu nie tym razem wziąć dobrego przykładu. Jeżeli nie
masz rodziny to możesz zaprosić jakąś ukochaną np. do kina, teatru, na
wycieczkę (a nie do hipermarketu). Nie lepiej spędzić czas z osobą którą lubię.
To nie jest zupełnie tak, że zostanie zwolnionych 10% ludzi. Przecież te
zakupy, które robimy w niedzielę zostaną rozłożone w tygodniu (może zostanie
wydłużony czas pracy). Zobacz wicej postw



Temat: Zakaz pracy w niedzielę - coż za głupota
Gość portalu: KTOŚ napisał(a):

> Większość sklepów w Uni Europejskiej jest zamknięta - przecież
> tak nam spieszno do Uni czemu nie tym razem wziąć dobrego przykładu.

W USA wszystkie centra handlowe sa czynne w niedziele - to jeszcze lepszy
przyklad.

Jeżeli nie
> masz rodziny to możesz zaprosić jakąś ukochaną np. do kina, teatru,

Jak to do teatru, czy kina??? A czy Ci biedni ludzie zatrudnieni w kinach i
teatrach nie maja prawa do niedzielnego wypoczynku z rodzina? Ale z Ciebie
dwulicowiec!!!

> To nie jest zupełnie tak, że zostanie zwolnionych 10% ludzi. Przecież te
> zakupy, które robimy w niedzielę zostaną rozłożone w tygodniu (może zostanie
> wydłużony czas pracy).

Tak jest. Jest 15 kas. 15 kas pracuje w sobote. Gdzie beda pracowac kasjerki z
niedzielnej zmiany??? Moze beda stac obok kolezanek i je wspierac duchowo? Na
pewno hipermarkety sa gotowe za to zaplacic!
A moze wydluza godziny pracy. Wszystkie hipermarkety czynne do 2.00 w nocy. WOW!
Toz wtedy mozny uprawiac zycie rodzinne! Zobacz wicej postw



Temat: Jakie menu na urodzinowe przyjecie ?
U nas (Gabrysia ur. 9 maja, ale robimy w niedzielę po, bo praca i babcia daleko)
miał być grill (szaszłykii różne mięska)ni i oczywiście tort plus jakieś 2
placki (ciocia Gabrysi nam upiecze) i owoce, napoje. Ale ostatnio coś myślimy o
jakichś 2 sałatkach zamiast grilla, bo trochę z tym zachodu, nie można
spokojnie usiąść.
Zobacz wicej postw



Temat: już ubrano choinki w niektórych domach...
Dzis zabralam sie juz za gotowanie,kapusta z grzybami chlodzi sie juz:)))
Niestety, poparzylam sobie reke goraca para.Nieopatrznie podnioslam pokrywke:(((
Ktos mi kiedys sprzedal swietny sposob na poparzenia : posmarowac od razu
miodem.Dziala, sprawdzilam na sobie.Bolalo, no bo boli, ale juz po pol godzinie
moglam spokojnie reke zanurzyc w wodzie(kapanie malca, coz, nie minie), no i
zadnych babli nie mam, i nie boli.Rewelacja z tym miodem!
Siedze teraz i wyszukuje przepisy.Uszek lepic nie bede, kupilam tortelini z
pieczarkami, bo i grzybow suszonych nie mam. Dostalam tu swieze kurki.Karpia
bede piec albo smazyc, jeszcze nie wiem.Chce tez zrobic rybe po grecku na
zimno, sledzia nie dostane takiego na salatki, albo w occie, albo surowy.Zrobie
natomiast pierogi, i podam odsmazane.Barszczyk tez bedzie:) Mama przyslala mi
oplatek; nie znaja tutaj.Jutro upieke pierniczki. Wigilie robimy w niedziele.
Acha, w piatek ide- sama niestety, maz pracuje- ogladac mieszkanie.Tym razem
jestesmy 4 na liscie.Mieszkanko malutkie, 40m2, trzy pokoje, ale spokojna
dzielnica, no i takie na nasza kieszen, moze w 500 euro miesiecznie sie
wyrobimy ze wszystkim.Wiec pewnie je wezmiemy.Jesli nas inni nie uprzedza:( Zobacz wicej postw



Temat: zakupy to grzech?
Dokładnie z takich samych powodów nie robimy w niedzielę
zakupów.Bojkotuję :).
W czasach komuny sklepy były pozamykane i ludzie jakoś się
organizowali. Dopiero zalewająca fala marketów i galerii handlowych
wprowadziła nową modę na "spędzanie" wolnego czasu z rodziną w
niedzielę. Tłumaczenie, że właściciele musieliby zwolnić pracowników
w zupełności do mnie nie przemawia, to po prostu kwestia innego
rozplanowania czasu w tygodniu. Gdyby markety pozamykano w niedzielę
ludzie zostali by zmuszeni do robienia zakupów w pozostałe dni i
jakoś nie widzę tutaj zagrożenia dla spadku obrotów. Natomiast żal
mi tych wszystkich pracowników, którzy zamiast być z rodzinami na
niedzielnym spacerze muszą obsługiwać ludzi, którzy mają pomysł na
spędzanie niedzieli w markecie. No i poniekąd żal mi też ich samych,
że nie mają innego pomysłu na organizację wolnego czasu :( Zobacz wicej postw



Temat: jeździcie w niedzielę na zakupy?
Gdy mieszkalam w PL bardzo czesto robilam zakupy w niedziele.Teraz
gdy mieszkam w Kanadzie i nie pracuje,zakupy robimy wtedy gdy mamy
potrzebe.Jednak zakupow spozywczych nigdy nie robimy w
niedziele.Czasem sie wyskoczy po cukier,czy lody-bo sie komus
zachcialo... Czesto jednak zdarza sie nam jechac do malla(centrum
handlowe) polazic,wyhaczyc cos gdy pogoda kiepska.
Zobacz wicej postw



Temat: zaczynam dzień od kawy :)))
Czasem kupuję tam kremówkę. Nawet dobre. Ma też duży wybór herbat. Szkoda tylko
że tak mało intymnie. Pasowałoby takie małe zaciszne miejsce, żeby wypić kawę
na miejscu i zjeść ciacho.

Co do basenu to faktycznie dziś było przyjemnie, tylko 5 osób. Robi się coraz
cieplej więc niedługo wyciągnę rower. Mój Krzysiek powoli już wpada w trans.
Jutro chyba pojedzie po swój. Dziś padło pytanie: "Co robimy w niedziele?
Jedziemy w góry?" Musze się powoli szykować na otwarcie sezonu :) Plus tego
wszystkiego jest taki, ze faktycznie mogę się troche poruszać.

Oczywiście przed każdym wyjazdem piję kawe obowiązkowo :) Zobacz wicej postw



Temat: Nowy zakaz handlu świątecznego
Czy wy poszaleliście. Widze, ze w Radomiu mamy za duzo pieniedzy skoro wydajemy
je na tak durne ustawy (bez urazy dla nikogo)!!! Jest to nasz indywidualny i
prywatny wybor co robimy w niedzielę i nikogo nie powinno to interesowac!!!
Dlaczego Radom zawsze jest pierwszy?? Chcemy pokazac radomski indywidualizm
ponad wszystko czy glupote?? Zobacz wicej postw



Temat: Czechy zalegalizowały związki homoseksualne
ROBIMY W NIEDZIELE MARSZ PEDAŁUW W RZESZOWIE. PRZED ÓRZENDEM WOJEWÓDZKIM O
GODZ.12:00. PRZYJDŹTA WSZYSTKIE PEDAŁY I MARTENS. JA TERZ TAM BENDE I
FEDERACYJA ANACHRONICZNA TERZ. Z TEGO CO WIEM TO PŻYJDOM TERZ FORUM MŁODYCH
SOCJALDEMOKRATUF Z SLD. NO TO ZNOWU POKARZEMY TYM FASZYSTOM GDZIE RAKUJĄ ZIMY! Zobacz wicej postw



Temat: Zakaz handlu w niedzielę- wkurzyłam się
To nie jest kwestia tego co powinniśmy robić a nie robimy w niedzielę zakupy
kościółek czy spacer itp. To jest problem WOLNOŚCI wyboru. W Gdyni na szczęście
nikt nie miał tak durnego pomysłu, ale gdyby jakiś kretyn z LPR na to jednak
wpadł byłabym równie oburzona jak autorka. I nie chodzi tu o to, że nie mam
ciastek. Właściwie to nawet nie robię zakupów w niedzielę (ale robi np: moja
mama, która pracuje w każdy inny dzień tygodnia), ale tego, że gdybym zechciała
je zrobić to powinnam mieć do tego pełne prawo. To, co ja i moja rodzina robimy
w naszym wolnym czasie to TYLKO i wyłącznie nasza sprawa. Nie Giertycha. Jeśli
on chce chodzić do kościoła i na spacerki - to proszę bardzo; droga wolna. Ja
mu nie mam zamiaru niczego zabraniać a on nie powinien zabraniać mi chodzenia
na zakupy. Żyjemy w świeckim państwie demokratycznym (przynajmniej jak widać
teoretycznie) a nie w Watykanie. Ciekawe kiedy zakonnice zaczną sprawdzać w
autobusach krzyżyki?

PS: Jeśli chodzi o dobro pracownika to jest akurat odwrotnie. Jeśli LPR sądzi,
że w Polsce mamy za małe bezrobocie i paręset zwolnionych z marketów nie
zaszkodzi - to proszę bardzo. Z resztą przykład Radomia powinien dać tym
nawiedzonym panom trochę do myślenia.
Zobacz wicej postw



Temat: listapad 2002
Od soboty Beniamin dostaje pierś tylko w nocy. Samo tak wyszło...więc próbujemy
utrzymać ten stan. Synek nie bardzo dopomina się piersi w dzień, ale w nocy to
full wypas ))
Brzuszek bez zmian, a ja na skraju załamnia nerwowego...
dodatkowo dzisja maluch odmówił jedzenia...
na szczęście humor na razie mu dopisuje.
My roczek robimy w niedzielę 9.
Na obiad no knajpki a kawa z ciastem w domu.
Ja mam wszystkich gości przyjeznych więc jedzeinia musi byc sporo, jeszcze
planuję kolację.
prezentu jeszcze nie mamy...ale oglądanie zabawek w sklepach nalezy do
przyjemności więc narazie na nic się nie zdecydowaliśmy
Beniamin ostatnio ustawia nowe temperatury na termostatach od grzejników,
musimy cały czas sprawdzać co on tam namieszał...

Z wieści z frontu:
dietę nadal stosuję, bez efektów u małego
żelazo wstrzymane narazie
pierś tylko w nocy
z leków cebion multi i D3

i mam czekać
na cud

micha Zobacz wicej postw



Temat: DW Liga - Formula 1 2007
ok to robimy w niedziele (każdą) około 13-15 i wszystkim pasuje bo tak jak ja do Kościoła to 9 or 11 30 ale podajcie pod jakimi ustawniami będziemy grać (wiecie te co są pod F 1 , 2 , 3 itd) żebym mógł potrenować na nich
Zobacz wicej postw



Temat: spotkanie niedziela?
heja...
to co, robimy w niedzielę jakiś wypad do telepizzy czy cuś? =)
Zobacz wicej postw



Temat: gdzie robimy w niedzielę wieczorem stypę
gdzie robimy w niedzielę wieczorem stypę
po pisuarach??
Zobacz wicej postw



Temat: Zmieniamy nawyki żywieniowe w 2010 r
To co dziewczynki
robimy w niedzielę podliczenie miesiąca?
Zobacz wicej postw



Temat: Weekend z rolkami w Warszawie??
Podsumowując wątek, CO ROBIMY W NIEDZIELĘ? Bo jak nikt się nie zdecyduje to ja
się nie będę sama tłukła do stolicy, tylko pojeżdżę u siebie i potem się napiję
piwka w cieniu sosen:-) Tak więc?? .... Zobacz wicej postw



Temat: Czerdziestolatek..tylko trzeżwi macie być...
Czerdziestolatek..tylko trzeżwi macie być...
TYLKO TRZEŻWI JAK ŚWINIE MACIE BYĆ!!!
- Halo
- Maliniak? Tu Inżynier Karwoski
- A dzień dobry Panie Inżynierze. Cóż to się stało, że pan Inżynier do mnie w
sobotę dzwoni?
- Maliniak, z was to jest równy gość, zawsze można było na was polegać
- Panie Inżynierze…
- No więc Maliniak, wiec robimy w niedzielę, w stoczni
- Jaki wiec? strajkować będziemy?
- Przeciw komu mamy strajkować Maliniak? Teraz nasza władza rządzi!
- Jaka ona tam nasza panie Inżynierze. Banda złodziei kurna ich mać
- No No Maliniak. Spierać się wami nie będę. Demokrację mamy. Wiec poparcia.
- Jak pan Inżynier był pierwszym sekretarzem w 76 to inaczej mówił
- Stare czasy Maliniak. Wy mnie PZPR nie wypominajcie bo sami żeście
należeli. Kto POP w stoczni zakładał?
- Pan Inżynier kazał to zakładaliśmy. Wczasy można było w Bułgarii dostać.
- Maliniak, teraz wam wczasów dać nie mogę ale dla starej frontowej przyjaźni
moglibyście wspomóc. Trochę chłopa zwołać. Będą darmowe kiełbaski z grilla i
piwo.
- Panie Inżynierze, darmowe kiełbaski to mi baba na działce usmaży i jeszcze
do tego….
- Dobra, dobra, bez szczegółów. Talonu na święta do Geanta byście nie chcieli?
- Ok ale po dwa na łeb panie Inżynierze. Wtedy chłopaków da się skusić. Ale
jak tam dojedziemy w niedzielę?
- Z tym Maliniak nie ma problemu, zakładowy autobus się podstawi. Jutro 11?
- Tak panie Inżynierze.
- Szturmówek nie musicie brać. Weźmiemy te stare z magazynu. Parę
transparentów też się znajdzie. Zamiast PZPR, PiS się wymaluje a resztę hasła
zostawi.
- A nie mówiłem, że złodzieje panie Inżynierze? Przemalowane komuchy
- Dobra, dobra Maliniak. Tylko trzeźwi jak świnie macie być!

Fraglesi
Zobacz wicej postw



Temat: motocykliści- ciepło!
motocykliści- ciepło!
To co robimy w niedzielę, dokąd przejedziemy się ? Zobacz wicej postw



Temat: Dzień dobry, dzie dobry, dzień dobry!!! :)))
i to rozumiem. Zastanowmy sie zatem- co robimy w niedziele ??? :o)) Zobacz wicej postw



Temat: Luty 2003
Na początku

Lena, Julka samych słodyczy i wspaniałego następnego roczku waszego życia. A
rodzicom cierpliwości, dużo radości z córeczek.

Usiadłam z kawą nastawiona na długie czytanie po weeckandzie a tu co?????????
Co tak pusto ja się pytam!!!!!!!

U nas nic ciekawego.
Dziś ide z Olą do pediatry po skierowanie do neurologa. Ona nie prubuje nawet
stawać. Nie chce łapać się niczego, nie prubuje podciągać, martwi mnie to
troche, bo gdyby sobie chociaż nie radziła ale prubowała, a tu nic więc
zobaczymy co lekarz powie, przynajmniej będę spokojnie czekała jak okaże się że
to tylko kwestia czasu.

Moje dziecko jak na razie grzecznie dzieli się zabawkami, jej kuzynka (starsza
o 18 dni)jest od niej silniejsza (1,5 hantel to dla niej gryzak) zabiera Oli
wszystkie zabawki a ta grzecznie bierze następną to ta znów jej wyrywa i wtedy
potrzebna interwencja starszego brata Weroniki który pilnuje zawsze dziewczyn.
Poza tym Ola czuje wyraźną awersje do lalek, wszystkie są beee nie chce nawet
ich dotykać, za to samochody a i owszem nie ma nic leprzego, misie i słoniki
pluszowe też są OK, poza tym sitka, lejki, i co tylko wpadnie w małe łapki.

Teściowa mnie wq.....a (przepraszam). Stwierdziła że powinnam poprosić siostre
męża żeby przygotowała mi urodziny dziecka bo ja sie nie nadaje do garów.
Normalnie nóż na gardle!!!!!!!!!!!! Tak to jest mieszkać z teściowymi i chyba
jeszcze jakiś czas będę musiała cierpieć z tego powodu.
Urodziny Oli robimy w niedziele, więc muszę poszukać w necie ciekawych
przepisów na przystawki...
Poza tym (tak jak zawsze) tak i wczoraj strasznie mnie krytykuje przy naszych
znajomych , kto by nas nie odwiedził, kiedyś nie wytrzymam i strasznie się z
nią pokłuce........UFFF troche ulżyło.

Frilgilla i Zuza witamy ponownie - po jak widze ekstremalnym wyjeździe

Czekam na więcej postów
Pa laski
Zobacz wicej postw



Temat: co was wkurza w waszych domownikach??
Sama nie wiem od czego zacząć ;)...
Teściowa:
Moczenie wszelkich możliwych warzyw czy surowego mięsa godzinami-potrafi obrać
warzywa na sobotni obiad o 7 rano i do 15 moczyć je w wodzie...Nie wiem w jakim
celu to robi, ale obawiam się że jest to według niej niezbędny element
przygotowywyania posiłków.
-ciągle czegoś brakuje w domu-robimy w niedziele wieczorem herbate, a gdy
przychodzi do słodzenia okazuje się ze nie ma ani odrobinki cukru w zadnej z
pięciu cukiernic ani w szafce...Oczywiście robiliśmy zakupy w ciągu dnia, ale
jakoś jej nie przyszło do głowy że czegos brakuje:/ I tak ze wszystkim
-chowanie brudnej patelni do kuchenki, nigdy nie może jej namoczyć i zostawić do
umycia. Jak ktos chce rano zjeść jajecznice to najpierw musi taką brudną i
zaschniętą patelnie moczyć 15 minut żeby dało się ją umyć
-używanie zamiast zmywaków ścierek z jakiejś starej bluzki grrrr
-wstawianie do lodówki piątego garnka z jakąś potrawą-jakby nie mozna było
przełożyć tego do innego pojemnika-po czterech dnich juz nie ma w czym gotować
Mój luby:
-zawsze zastanawia mnie jego dar, nawet nazwałabym to talentem do niezauważania
brudnych garnków-jeżeli zaofiaruje się łaskawie że to on pozmywa naczynia umyje
tylko to co wstawiłam do zlewu i dwa talerze po obiedzie, nawet jeżeli jest
jeszcze cała sterta garnków i patelni np na kuchence.Efekt-i tak musze zmywać;)
-kładzie się wieczorem na nierozłożonym łóżku i nie mogę go przekonać żeby
pościelił i sie położył spać bo przecież on "nie śpi, tylko ma zamknięte oczy";)
-ma obsesje na punkcie zamykania drzwi-potrafi wrócić się z parteru zeby
sprawdzić do raz dziesiaty czy na pewno są zamknięte i robi to tak namiętnie że
czasem mam wrażenie ze wyrwie klamkę...
-włącza tv, do tego zapuszcza jakąś muze na cd i bierze do łapki gitare i
gra...AAAAAAA...Mam ochote go zabic za to ;)
-z niczym się nie potrafi rozstać-wspomniany tu pies Pluto to pikuś-u nas każdy
najmniejszy śmieć "przyda się", albo ma wartość sentymentalną-w swoich zbiorach
ma nawet ksiażeczki "Poczytaj mi mamo" z czasów swojego dzieciństwa a nie muszę
chyba mówić że już blisko 30 lat za nim..."Będzie je czytał swoim dzieciom"...
Mąż mojej mamy:
-za każdym razem gdy wchodzi do kuchni a coś się gotuje: po pierwsze poprawia
garnek bo "Stoi nierówno na gazie" i zmiejsza gaz pod każdą potrawą niezal;eżnie
od tego czy jest to konieczne czy nie("bo trzeba oszczędzać")
-pierze przez zamoczenie-wrzuca koszulke, skarpetki etc. do miski z wodą
wszystko jedno do czego ta woda ma służyć lub służyła(ostatnio mama zostawiła
wodę z wybielaczem hehe)wyjmuje i wiesza;))))
-nie może ścierpieć gdy on wstał a ktoś jeszcze śpi, wszystko jedno czy jest 6
czy 10 rano, chodzi po mieszkaniu, tupie, podśpiewuje itd aż śpiacy da za
wygraną;))))))
-gdy rozmawiam z mamą najpierw mówi że "gdaczemy";))) i on nie słyszy
telewizora, a jak idziemy do kuchni to przychodzi za nami i pyta o czym
rozmawiamy..lol...
-Gdy gdzies idziemy razem na pół godziny przed wyjściem jest juz gotowy i tupie
w przedpokoju , najgorzej jest zimą gdy stoi w kurtce i czapce a ja mam np jedno
umalowane oko;)))))

Więcej grzechów nie pamiętam...Hehe...Mogłabym tak w nieskończoność, również o
sobie, ale to juz nie jest takie zabawne :PPPPP
Zobacz wicej postw



Temat: sąsiad znów szaleje....długie
sąsiad znów szaleje....długie
... no tak znów staruszkowi odbija, ale zaczne od początku.
4 mięsiące temu wprowadziliśmy się do nowego mieszkania , pod nami
mieszka para staruszków ( coś po 70 ).Już w dwa tygodnie po
przeprowadzce mieli pretensje ze robimy w niedziele o 16 cyt"chyba
jakąś libacje" , wytłumaczyłam spokojnie ze mąz z synem ucinają
sobie poobiednią drzemkę a córki bawią się - tańczyły do muzyki z cd,
(nawasem mówiąc muzyka była ściszona bo mężczyzni spali) Twierdził
ze mu się tynki sypią , ale nie wdawałam się w dyskusje.
Po około miesiącu przyszedł o 9 rano z awanturą ze mu dzieci
przeszkadzają - chyba z mebli skaczą i biegają po jego suficie,
myśmy pół godziny wcześniej wstali , bo to były wakacje , dzieci
faktycznie biegały z pokoju do pokoju z ubrankami ale nie robiły
tego w oficerkach tylko na bosaka. Jak zapytałam o co mu chodzi
rozjuszył się i mnie zaczął obrażać, ze sobie dzieci "narobiłam" i
teraz mu rujnują sufit i zdrowie , ze mam te "bękarty" z domu na
plac wygonić , aby mu nie przeszkadzały itp.Zadzwoniłam wtedy do
dzielnicowego oburzona całą sytuacją i faktem obrażania mnie i moich
dzieci, naświetliłam sprawe, przyznał mi racje ze dziadek ,ma jakieś
odchyły i poszedł go pouczyć-(w razie gdyby się powtórzyło lub gdyby
nasłał na mnie policje mam do niego dzwonić)
No i spokój trwał az do ostatniego piątku,O godz. 19.30 przyjechała
policja , powiadomiona o godz. 17 przez mojego sąsiada ze moje
dzieci jeżdzą po mieszkaniu na rowerkach,( oczywiście zadnych
rowerków w mieszkaniu nie mam , są w piwnicy) ,dzieci wtedy
siedziały wykąpane w łózkach i patrzyły na dobranocke, no to
stwierdzili ze może jezdziły autkiem i czy posiadam- jak można nie
mieć samochodzika , kiedy w domu mały męzczyzna? Mimo ze w domu nikt
się nie hałasował pouczyli mnie ze cyt" chyba było głosno ale tego
nie mogą stwierdzić bo nie mogli przyjechac w momecie zgłoszenia"
Zdaniem policji , on mnie może pozwać o zakłócanie porządku
<wszystko się dzieje w ciągu dnia> a ja jego o nękanie,i kto
pierwszy zadzwoni na policje ten lepszy- moim zdaniem paranoja,
niedługo jak mi spadnie szklanka i sie potłucze to jak w banku mam
gliniarzy na głowie!
Dzwoniłam w tym samym dniu na komende zeby porozmawiac z
dzielnicowym ale będzie dopiero w środe, musze czekać.
W sobote mój mąż natknął się przypadkiem na niego na klatce
schodowej i powiedział mu grzecznie ale stanowczo iż nie życzy sobie
bezpodstawnego nasyłania policji na naszą rodzine , ten wtedy się
dopiero "wkurzył" zaczął na całą klatke krzyczeć cyt" jak można dać
dziecku bawić się autkiem po podłodze-to niedopomyślenia i ze cała
klatka ma nas dość" a w dodatku zaczął obrzucać męża
epitetami.Przeszłam się w sobote po południu po sąsiadach w klatce
(może faktycznie moje dzieci są uciązliwe)i zapytałam czy moje
dzieci im w jakikolwiek sposób zakłócają porządek i cisze w klatce
czy są głośne itd, okazało się ze nie, nawet sąsiad bezpośrednio
nademną stwierdził iż nie słychać zadnych krzyków, hałasów itp.(
przyznał mi się ze staruszek próbował go nastawić przeciw nam)
Oczywiście w środe będe rozmawiać z dzielnicowym ale już teraz
chciałabym zacząć coś działać, chyba wystąpie do sądu o nękanie
mojej rodziny <bo chyba każdy ma prawo normalnie mieszkać a dzieci
mają prawo do zabawy- nie przywiąże ich do kaloryfera ani nie każe
fruwać żeby sąsiadowi nasze chodzenie nie przeszkadzało> może
znajdzie się tu jakaś emama która pomoże mi napisać odpowiednie
pisma ,może jakieś linki,lub podpowie co jeszcze z takim sąsiadem
można zrobić.
P.S w klatce mieszka sąsiadka , która wychowuje 6 dzieci swej córki
alkocholiczki i ta robi matce raz na jakiś czas karczenne awantury,
lecą epitety na cały głos, kopanie w dzwi,rzucanie przedmiotami po
klatce schodowej,przepychanki itp i w tym dniu o 14 była taka
właśnie akcja i to sąsiadowi nie przeszkada- policji nie wezwał.
Zobacz wicej postw



Temat: Jaka piękna wiosna! (Okno alternatywne)
Weszlam na A40+, a tu wszedzie wiosna. Dostalam dwa e-maile z Polski tez tak
wiecej o wiosnie. Wiec ja tez, chociaz nie bedzie to takie lekkie- wiosenne
jak Wasze wpisy, bo nie umiem.
W niedziele bylam na wycieczce na Fire Island w poblizu NY co ponizej
opisze. Bylam tam juz kilkakrotnie, teraz pierwszy raz wiosna, ktora nie jest
najlepsza pora dla tego miejsca, najpiekniejsza jest jesien. Nie bede robila
wykladu z geografii okolic NY. W kazdym razie jest to wyspa o dlugosci 50km ,
a szerokosci od kilkuset metrow do dwoch kilometrow. Na Fire Island z jednego
i drugiego konca mozna dostac sie autostrada poprowadzona nad ciesnina
oddzielajaca wyspe od rownoleglej do niej Long Island. Autostrada wiedzie
mostami przez w sumie 3 inne wyspy. Oczywiscie po dotarciu autem nalezy sie
zatrzymac na jednym z licznych olbrzymich, platnych parkingow. Teraz jeszcze
pustych, bo to dla plazowiczow weekendowych, a na razie ich niewiele, troche
tylko wycieczkowiczow. Na wyspe mozna dostac sie i tak robia jej sezonowi
mieszkancy promami, ktore kursuja glownie w sezonie do wielu miejsc wyspy.
Nie ma tu ruchu samochodowego i oczywiscie odpowiednich do niego drog. Jedyna
bita droga jest dla kilku pojazdow administracji, strazy pozarnej, policji.
Waziutka wyspa od zawsze targana sztormami, niszczona falami Atlantyku to
niekonczace sie plaze, wydmy, lasy, slone bagna - odporne juz na wszystko.
Wyspa jest w ciaglym ruchu, nie znika, co ocean zabierze w jednym miejscu to
odda gdzie indziej, a trawy wydmowe sa w stanie utrzymac nowe tereny. W ciagu
jednego pokolenia mozna zauwazyc przesuwanie sie terenow. Unikalna przyroda -
to slone bagna, w ktorych dobrze sie ma przyzwyczajona do tego tutejsza
roslinnosc, pokurczone sosny, powyginane w najrozniejsze ksztalty inne gatunki
drzew, krzaki o twardych, kolczastych lisciach, znane i nieznane krzaczki
jagodowe - sztormy nie dadza temu rady.
Szczegolnie atrakcyjny jest obszar lasu Sunken Forest, spacerujac droga,
ktora jest kladka przerzucana przez slone bagna ogladamy zadziwiajaca przyrode.
Zwierzat na wyspie jest co niemiara, z sarna, lisem, rakunem na czele. Podobnie
z ptactwem. Szczerze mowiac zwierzat jest za duzo i jak w niejednym miejscu w
Ameryce zupelnie oglupiale, zupelnie zatracily instynkt samozachowawczy, a
majac ograniczona w koncu przestrzen tylko do wyspy rozmnazaja sie w ogromym
tempie. No i dla pieknoduchow z wyspy problem, przeciez tak wystrzelac sie nie
godzi.
Kiedys wyspa byla dzikim terenem, gdzie polowano, a pojedyncze domostwa
nalezaly do rybakow i kilku nowojorskich dziwakow. W XX-tym wieku stala sie
terenem letnich pobytow dla`Nowojorczykow. Oryginalne to letnisko - wsrod
lasow, bagien i wydm ciagna sie kilometry uliczek na balach , a przy nich
najrozniejsze domy letnie. Niektore bardziej okazale, ale na pewno odpowiednio
wkomponowane, niektore malutkie, wszystkie troche udziwnione. Juz od czerwca
zjezdzaja tu na sezon do swoich lub wynajetych domow letnicy. Jedyny srodek
komunikacji to rower, a do przewozenia wiekszej ilosci "towaru" sluza takie
dziecinne platformy z dyszlem do ciagniecia. przy kazdej przystani promowej
stoi dziesiatki takich wozkow. Praktycznie nie ma tu skupisk lokali, gdzies
tam kilka skromnych barow czy jakis sklepik spozywczy, do ktorego oczywiscie
wyprawa na rowerze. W bardzo wielu miejscach widac z kladki - uliczki obydwa
brzegi morza. Obowiazuje calodobowy stroj szortowy w klapkach. Czujecie ta
leniwa atmosfere i wakacyjny luz? Madrze robia mieszkancy wyspy, ze nie
pozwalaja na ten caly harmider ze smazonymi rybami, lodami, czy jakimis
grajkami.., zreszta trudno sobie to tutaj wyobrazic. Mnie by sie prosil tylko
sklepik obwozny jak na Mazurach, ktory przywozilby chleb i mleko. A moze taki
jest?
Od lat 60-tych, po jakiejs sztuce, czy ksiazce Fire Island stala sie prawdziwa
Mekka gejow i lesbianek, no i oczywiscie synonimem rozpusty. Widac jednak, ze
wspolzycie prostych i gejow jakos przebiega zgodnie, bo w lecie tlumy tam
rodzin z dziecmi. Gorzej w innych okresach, bo gejowie chcac byc pieknymi
opalaja sie na golasa na pusciutkich plazach. Kiedys bylam tam ze znajoma
pozna jesienia, kiedy wlasnie gejowi "zjezdzali na zime" do miasta. Czesto maja
wolne zawody, wiec spedzaja tam kilka cieplych miesiecy. Tak erotycznej
atmosfery na promie, wlasnie wsrod pieknych mlodych ,i nie tylko, adonisow nie
widzialam nigdzie. Moja kolezanka Krysienka ciagle pytala: Maryna, a co my tu
robimy. W niedziele tez, kiedy szedl piekny, rowno opalony, dobrze ostrzyzony,
w czysciutkich letnich szortach i niespranym podkoszulku to byl gej. Prostego
rozroznialo sie, nie tylko ze byl obarczony dzieckami i zona, ale nawet jak
szedl sam to jakis taki wyblakly, wymiety, chod niesprezysty, na rowerze jak
pokraka. Wiec pytam po raz kolejny z kim sie maja wiazac atrakcyjne,
wyksztalcone, zadbane nowojorskie dziewczyny.
Niestety nie zalaczam zdjec, nie tylko, ze ciagle tego nie robie, ale i tez
dlatego, ze po prostu nie mam zadnego. Probowalam poszukac w internecie
jakiegos uczciwego linku, dziadostwo. W Polsce taka wyspa obfotografowana
bylaby w najpiekniejszy sposob. To co zalaczam nie oddaje wcale wygladu i
atmosfery, wiekszosc domow jest jednak nie na wydmach, tylko wsrod drzew przy
drewnianych uliczkach.
community.webshots.com/album/373682113RApCPQZobacz wicej postw



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  co mozna robić w niedziele
Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: co mozna robić w niedziele