Ma to sens, dlatego że mady są bardzo ściśliwe i wysadzinowe. Wymianę
gruntu można zastosować do glebokosci 1,8 m tylko w zasięgu objętym
wykopami (szerokość ok. 1-2m) o ile poziom wody na to pozwoli. Chyba,
ze chce Pan miec kondygnacje podziemna, wtedy usuwamy mady z calej
powierzchni zabudowy. W miejsce usuniętych glin nalezy umiescic piasek
sredni lub gruby i zageszczas warstwami po ok. 30-40 cm. Mozna dodac
troche cementu do tego piasku i wtedy bedzie luks.
Same mady sa bardzo dobrym podlozem organicznym dla roslin, takze
mozna je ewentualnie sprzedac.


O tyle nie ma to sensu, że jak masz wymienić 1,8m gruntu to już lepiej
zamiast tego zrobić piwnicę....
;-)

A wymiana tylko 1m gruntu to jest jakaś chyba pomyłka. Jeżeli grunt
jest nienośny to cały trzeba wymienić (pod budynkiem) albo zastosować
inne techniki (np. posadowienie pośrednie).

Podnosić grunt to też nie zawsze można (zwykle zabrania tego
bezpośrednio plan lub WZ). Można obsypać tylko dom naokoło ale tylko
tyle aby nie zaburzyć stosunków wodnych na sąsiednich działkach.

Pozdrawiam,
 Krzemo.

Krzemo wrote:
On 20 Mar, 12:28, GeoPlus <piotr1@o2.plwrote:
| a propos sensu,

| Ma to sens, dlatego że mady są bardzo ściśliwe i wysadzinowe. Wymianę
| gruntu można zastosować do glebokosci 1,8 m tylko w zasięgu objętym
| wykopami (szerokość ok. 1-2m) o ile poziom wody na to pozwoli. Chyba,
| ze chce Pan miec kondygnacje podziemna, wtedy usuwamy mady z calej
| powierzchni zabudowy. W miejsce usuniętych glin nalezy umiescic
| piasek sredni lub gruby i zageszczas warstwami po ok. 30-40 cm.
| Mozna dodac troche cementu do tego piasku i wtedy bedzie luks.
| Same mady sa bardzo dobrym podlozem organicznym dla roslin, takze
| mozna je ewentualnie sprzedac.

O tyle nie ma to sensu, że jak masz wymienić 1,8m gruntu to już lepiej
zamiast tego zrobić piwnicę....
;-)

A wymiana tylko 1m gruntu to jest jakaś chyba pomyłka. Jeżeli grunt
jest nienośny to cały trzeba wymienić (pod budynkiem) albo zastosować
inne techniki (np. posadowienie pośrednie).

Podnosić grunt to też nie zawsze można (zwykle zabrania tego
bezpośrednio plan lub WZ). Można obsypać tylko dom naokoło ale tylko
tyle aby nie zaburzyć stosunków wodnych na sąsiednich działkach.


generalnei warto pomyśłeć o fundamencie płytowym, wtedy zakres wymiany
gruntu może być mniejszy,

Krzemo pisał więc napisał:

| I też nie wyobrażam sobie domku bez piwnicy (tak jak Michał). Dla
| mnie dom bez piwnicy to symbol badziewia dzisiejszych czasów...
| :-)))))

Przesadzasz, to że ktoś ma dom bez piwnnicy z pewnością nie kwalifikuje
Go do miana badziewiaka:-) Ja też zawsze marzyłem o piwnicy, w której
oprócz urządzeń grzewczych będę miał "mój" pokój z komputerami, stołem
bilardowym i siłownią:-) Może się jednak okazać, że nie będzie mnie na
to stać i już. Nie potnę się z tego powodu, choć pewnie zawsze będę
żałował:-) Ale żebym od razu był badziewiakiem?:-P


Mówię o domach - że to badziewie, a nie o ludziach....
;-)

A jeżeli nie masz złych warunków gruntowych (bo wtedy można ale drożej) to
taniej będzie zrobić piwnicę niż robić pom. gospodarcze np. na parterze.
Wtedy dom jest mniej rozległy (mniejsze koszty dachu) a miejsca przybywa Ci
dużo więcej (i miejsca na ogródek wokół domu też). Już nie mówiąc o tym że
dom będzie bardziej energooszczędny (jeżeli nie będziesz ogrzewał piwnicy).
Widzę na necie wiele projektów domów bez piwnicy, w których pom. gospodarcze
to maleńka klitka w której trudno cokolwiek zmieścić. Z biegiem czasu
właściciele odczują to boleśnie i pewnie dobudują pom. gospodarcze w osobnym
budynku, piwniczkę ziemną itp .... lub zrobią sobie nowy domek - tym razem
już nie "dla wroga".
;-)

Pozdrawiam,
 Krzemo.

A jeżeli nie masz złych warunków gruntowych (bo wtedy można ale drożej) to
taniej będzie zrobić piwnicę niż robić pom. gospodarcze np. na parterze.
Wtedy dom jest mniej rozległy (mniejsze koszty dachu) a miejsca przybywa
Ci dużo więcej (i miejsca na ogródek wokół domu też).


khm  tylko w celu posiadania pom gospo musze zbudować 80m2 piwnicy...

| |

| A jeżeli nie masz złych warunków gruntowych (bo wtedy można ale drożej)
| to taniej będzie zrobić piwnicę niż robić pom. gospodarcze np. na
| parterze.
| Wtedy dom jest mniej rozległy (mniejsze koszty dachu) a miejsca przybywa
| Ci dużo więcej (i miejsca na ogródek wokół domu też).

khm  tylko w celu posiadania pom gospo musze zbudować 80m2 piwnicy...


khmm, jak chcesz mieć samo pom. gospodarcze (bez innych pomieszczeń) to
wybuduj sobie szopkę lub garaż blaszany - piwnica CI nie jest potrzebna.
;-)

Reasumujac - moim skromnym zdaniem piwnica to pomylka.


Witam
Wszystko zależy co kto lubi i na co go stać u mnie piwnica nie jest
potrzebna ale jest bo jak już dom stoi to piwnicy zrobić się nie da.

Nad piwnica trzeba wykonac strop i ocieplic go, wiesz ile kosztuje
strop? Wiesz ile wchodzi betonu w sciany fundamentowe i ile on kosztuje?


Budując budynek gospodarczy trzeba też zrobić fundamenty, zrobić
podłogę i jeszcze dach.

Generalnie mozna powiedziec ze koszt piwnicy jest wyzszy niz rozbudowa
budynku o ten sam metraz, ale po powierzchni gruntu.


A to też zależy bo jeśli chcesz mieć budynek ocieplony to kosztuje
to znowu trochę więcej.

Wiec koszt wybudowania piwnicy to nie tylko koszt wybrania piachu....


Tak jak dobudowy - doprowadzenie wody, ogrzewania, ocieplenie,
kanalizacja itd, itd,

PS. Rozpisalem sie ale chce wskazac na koszty budowy piwnicy.


I o ot chodzi bo odpowiedź tak/nie bez uzasadnienia to trochę mało.

Pozdrawiam
Tomek

wprawdzie to juz nie za duze lilosci ale mozesz wyorzystac ziemie z wykopow
opd domem o ile tez nie bedziesz potrzebowal materialu zeby go podniesc :)
wyzej - co przy tych wlasciowosciach gruntu ma sens (choc mozna dobrze
zaizolowac i zrobic piwnice jezeli zamierzasz)

a dodatkowo wnioskujac z tego co piszesz o dzialce ...
mocno sugeruje - zrob analize geotechniczna gruntu, jezeli woda nie wsiaka
za szybko to...
kto wie co za swinstwo jest pod powierzchnia...

pozdrawiam

;-)
Pozdrawiam,
 Krzemo.

Gratulacje, teraz masz już z górki :-), kiedy zaczynasz ?


Jak najszybciej!
W tym roku musze zrobic piwnice (pelne podpiwniczenie), zamknac stropem,
zrobic drenaz opaskowy, przysypac mury i czekac dalej do wiosny
uzupelniajac skarbonke :-))

Ja w pomorskim za widzimisię (i to bez instalacji) beknąłem ponad 7k


Ja instalacji tez nie mam ale nawet nie chcialem - wyjdzie "w praniu", tak
jak mi bedzie wygodniej:)
pozdr.

Witam grupowiczów !

Mam pewien problem - mianowicie moi kochani robotnicy poinformowali mnie o
konieczności wsypania 25 wywrotek podsypki do środka fundamentu, oraz
zagęszczenia tego. Czy macie pomysł co można by tam wsypać rozsądnego
finansowo i materiałowo - dodam ,ze koszt samochodu to 200-250 zł, działka
mioeści się k. Michałowic  k. Krakowa.


Wybrac wszystko, podniesc ze dwa bloczki i zrobic piwnice - tak zrobil znajomy, jak sasiad
wydal 8000zl na podsypke.... (jego strop kosztowal niecale 10 tys i ma piwnice gratis.
PB

Sęk w tym , że nie chce mieć tam piwnicy, bo idealne miejsce na piwniczke
mieści się pod tarasem.
A ja nadal mam zgryz co tam wsypać, do DATKOWO ZASTANAWIAM SIE CZY PRZYKRYĆ
TO PŁYTĄ, CZY TEŻ ZOSTAWEIĆ SAMĄ PODSYPKĘ na zime, tak żeby póżniej nie kuć
płyty pod instalacje, co wy na to?
gg

| Zmiana projektu bez zgody jego wlasciciela (a raczej wlasciciela praw
| autorskich) byla nie na miejscu.
Ok, przyznaje - masz racje. Z drugiej jednak strony czy podpiwniczenie
calosci
budynku, zamiast polowy jest ZNACZACA ZMIANA?


Niestety, jest. To powinien przeliczyc konstruktor. Łatwiej jest zrobić
piwnice pod całym budynkiem.
AW

na dzialce mam wysoki poziom wod gruntowych, a dom bedzie z piwnicami
jest wiele za tym aby postawic dom na plycie fundamentowej, a sciany
zrobic wylewane, wiem, ze koszty beda wieksze czytalem ze ok 30%, a jak
sie ma to w praktyce


    Jeśli chcesz zrobić piwnice, czyli wybrać cały grunt to płyta
fundamentowa nie wyjdzie wiele drożej, zaś uszczelnienie jej będzie
łatwiejsze.

   Jeśli chcesz zrobić piwnice, czyli wybrać cały grunt to płyta
fundamentowa nie wyjdzie wiele drożej, zaś uszczelnienie jej będzie
łatwiejsze.


powiedz mi jeszcze prosze, czy ta wiedza jest literaturowa czy praktyczna
mam nadzieje ze praktyczna i faktycznie bedzie to lepsze rozwiazanie dla
mnie

|    Jeśli chcesz zrobić piwnice, czyli wybrać cały grunt to płyta
| fundamentowa nie wyjdzie wiele drożej, zaś uszczelnienie jej będzie
| łatwiejsze.

powiedz mi jeszcze prosze, czy ta wiedza jest literaturowa czy praktyczna
mam nadzieje ze praktyczna i faktycznie bedzie to lepsze rozwiazanie dla
mnie


Praktyczna. Jak chcesz zobaczyć takie projekty i realizacje, to przyjedź na
Śląsk do miejscowości gdzie są silne szkody górnicze i żelbetowa płyta
fundamentowa na poziomie -1,2m jest po prostu wymagana w warunkach zabudowy.

a teraz do rzeczy :
nie stac mnie kompletnie na pozwolenia na remont/budowe
wiec chce to zrobic po "cichu" to znaczy
-odzyskac pionowe sciany
-zrobic piwnice pod całoscią
-dodatkowo przygotowac całosc tak aby w przyszłosci była mozliwa
rozbudowa o kolejne 2 kondygnacje (tak aby wyrównac z dachem banku)

dlatego szukam osoby(osób) która pomogłaby mi ustalic jakis plan robót
technologie oraz przewidywalny czas i koszt zabawy

Pozdrawiam
macgaw

macgaw wrote:
w spadku dostałem stary drewniany domek (parterowy) w zabudowie
szeregowej
z lewej strony mam bank (piwnica +2  kodygnacje+wysoki strych) z prawej
równiez mały parterowy domek (w bardzo dobrym stanie)
mój domek jest w bardzo złym stanie, sciana frontowa odeszła od pionu ,
jest cała spękana
domek na niby piwnice ale pod ok1/6 domu sadzac po tych scianach to
pewnie nie ma fundametów
kryty gontem na który ktos położył pape (przecieka całosc jak sito)

a teraz do rzeczy :
nie stac mnie kompletnie na pozwolenia na remont/budowe
wiec chce to zrobic po "cichu" to znaczy
-odzyskac pionowe sciany
-zrobic piwnice pod całoscią
-dodatkowo przygotowac całosc tak aby w przyszłosci była mozliwa
rozbudowa o kolejne 2 kondygnacje (tak aby wyrównac z dachem banku)

dlatego szukam osoby(osób) która pomogłaby mi ustalic jakis plan robót
technologie oraz przewidywalny czas i koszt zabawy


Nie rozumiem, co to znaczy nie stac mnie na pozwolenie ? Wszak to
kosztuje jakies grosze ... w porownaniu z cala reszta.
Musisz wystapic o remont domku, a nie o wybodowanie nowego.
A ze w wyniku remontu powstanie np 6-cio pietrowa kamienica ... no coz,
z remontami tak czasem jest.
Wracajac do tego co napisales.
Piwnice pod wszystkim i zeby dobudowac dwa pietra to wymaga "lekkiego"
remontu fundamentow, co w sumie sprowadzi sie do rozebrania domku i
postawienia od nowa :o)

Pozdrawiam
Igus'

w spadku dostałem stary drewniany domek (parterowy) w zabudowie
szeregowej
z lewej strony mam bank (piwnica +2  kodygnacje+wysoki strych) z prawej
równiez mały parterowy domek (w bardzo dobrym stanie)
mój domek jest w bardzo złym stanie, sciana frontowa odeszła od pionu ,
jest cała spękana
domek na niby piwnice ale pod ok1/6 domu sadzac po tych scianach to
pewnie nie ma fundametów
kryty gontem na który ktos położył pape (przecieka całosc jak sito)

a teraz do rzeczy :
nie stac mnie kompletnie na pozwolenia na remont/budowe


    ...nie masz Ty przypadkiem...

wiec chce to zrobic po "cichu" to znaczy
-odzyskac pionowe sciany
-zrobic piwnice pod całoscią
-dodatkowo przygotowac całosc tak aby w przyszłosci była mozliwa
rozbudowa o kolejne 2 kondygnacje (tak aby wyrównac z dachem banku)


    ...wysokiej gorączki!?

dlatego szukam osoby(osób) która pomogłaby mi ustalic jakis plan robót
technologie oraz przewidywalny czas i koszt zabawy


    napewno mnóstwo ludzi na grupie o niczym innym nie marzy!

Pozdrawiam
macgaw


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

 w spadku dostałem stary drewniany domek ...
 
 a teraz do rzeczy :
 nie stac mnie kompletnie na pozwolenia na remont/budowe
 wiec chce to zrobic po "cichu" to znaczy
 -odzyskac pionowe sciany
 -zrobic piwnice pod całoscią
 -dodatkowo przygotowac całosc tak aby w przyszłosci była mozliwa
 rozbudowa o kolejne 2 kondygnacje ...
 
Przeczytałem kilka Twoich postów w tym wątku. O ile nie robisz sobie tu
żartów, to jedyna rada jaką mogę Ci udzielić tą drogą:
RÓB TO LEGALNIE!
Wiele, na pozór dziwnych rzeczy, można zrobić i nie chcę negować Twoich
koncepcji, choć na pierwszy rzut oka mogą wydać się nieprzemyślane.
Ominięcie urzędu to najgorszy pomysł jaki mógł Ci przyjść do głowy.

"Po cichu" to raczej się nie da. Jeżeli dobrze odczytałem z nagłówka
Twoją miejscowość, to takich lokalizacji za dużo tam nie ma i wykonanie
tego rodzaju robót "w konspiracji" graniczyłoby z cudem. Chociażby ze
względu na sąsiedztwo. Poza tym, sądząc po opisie, inspektorat budowlany
już może interesować się tym obiektem.
Najgorsze jest to, że nieświadomie, chcąc uniknąć legalnej drogi, możesz
spowodować poważne zagrożenie.

pozdrawiam

Planuję zakup działki, mam już upatrzony konkretny teren.
Dowiedziałam się, że nie mozna tam budowac budynku z podpiwniczeniem, bo
"woda podejdzie". Teren wyglada na normalne pole uprawiane, czyli traktor
sie nie utopił ;-)
Czy taki teren jest niezdrowy, czy rzeczywiście taka wilgoc w ziemi nie
spowoduje problemów w budowie? Dodam że obok stoją domy.
Jak sprawdzi faktyczną "mokrośc" działki?


To, że na danym terenie nie stoi woda, nie znaczy, że nie jest on podmokły.
Jeśli koniecznie chcesz zrobić piwnicę, może pomóc zrobienie melioracji
wokół domu, ale w zależności od wilgotności tego terenu - nie zawsze ona
"wyrobi".

Moge odkupic za wiecej przyslowiowych zlotowek, jesli ktos koniecznie chce
na niepotrzebnych sprzetach z piwnicy zrobic ineteres ...  a wiem, ze sa
tacy ludzie. wystarczy wpisac na allegro "stara walizka" na przyklad. i
prosze cos takiego:
http://www.allegro.pl/item295110300_bardzo_stara_przedwojenna_walizka...
Nie wierze, ze komus jest to potzrebne w domu.....A moim zdaniem nie oplaca
mi sie wydawac tyle na wysylke , za cos tak zniszczonego. Jesli ktos ma
takie rzeczy, no moze w ciut lepszym stanie, to ja moge odkupic.


http://uwaga.onet.pl/1462279,archiwum.html

Dnia 2003-07-05 14:04, nelt był łaskaw napisać:

| Użytkownik Piotr napisał:

| To ze Amerykanie sa w stanie wojny z terrorystami, nie ma najmniejszych
| watpliwosci. Jednak nalezy dociec przyczyn tej wojny. Kazda wojna ma
| jakies
| cele i przyczyny. Terrorysci/fanatycy to zupelnie inny rodzaj
| spoleczenstwa
| niz my. Nie ma watpliwosci ze kieruja sie iscie demonicznymi
| pobudkami. W
| ostatniej dekadzie XX w. Bliski Wschod wiele nacierpial sie.
| Nie bylo tam pokoju.
| Apokalipsa moze sie zaczac atakiem innych form zycia na nasza planete.
| Zwlaszcza ze nadlatuje Niezydentyfikowany Obiekt Latajacy w strone
| Ziemii.
| Narazie wiemy ze to moze byc meteoryt. Za kilkanascie lat przekonamy
| sie o
| tym.

| ne pewno bedzie sie dzialo

zaczynam budować schron
przed blokiem jest kawałek trawnika


lepiej w piwnicy zrobic sobie "kanciape atomowa" zrobnic ;)

Krzemo <pku@friko2.onet.plnapisał(a):

| A wysokość pomieszczenia 2.1 to porażka (jak coś źle policzysz a dom
| osiądzie to będziesz zgarbiony chodził w tym pom.

| A w ogóle to czemu "piwnica -NIE". ?
| ..
| Pozdrawiam,
|  Krzemo.

Piwnica - NIE - koszty, koszty moim zdaniem....


Jeżeli zrobisz piwnicę to część ścian już jakby masz (bo ściany fundamentowe
w budynku niepodpiwniczonym zakopuje się najczęściej na ok.1 m).
Nie widzę jak miało by to być drożej niż dodatkowa kondygnacja nad
gruntem)....
Np: robisz wykop na 1m i w tym wykopie na ławy. Robisz ścianki fundamentowe
do poziomu ziemi i je ciągniesz wyżej (nad ziemię np. 1,5m). Na dnie wykopu
robisz "podłogę na gruncie" i już masz piwnicę.
;-)

"nierobienie" piwnicy jest ostatnio modne "dzięki" muratorom...
Ma to uzasadnienie ekonomiczne (jest tańsze - ale mało  praktyczne) tylko
gdy nie robisz żadnej dodatkowej kondygnacji albo masz fatalne warunki
gruntowe. Ty chcesz zrobić piwnicę nadziemną -co pewnie będzie fatalnie
wyglądało i co na pewno jest droższe niż z piwnicą

Moze cie zdziwie ale teraz mieszkam w pokoju ktorego wysokosc wynosi 2,15
m ...


No to współczuję.

i po za koniecznoscia skracania lancuchow od lamp nie dostrzegam
dyskomfortu...
Sam ma 1,82 m zrostu....zakladam ze nie bede mial dzieci owyzej 2m :-)


Zobaczysz że jak będziesz miał wyższe kondygnacje to "też" nie będziesz
odczuwał dyskomfortu.
;-)

Posłuchaj dobrych rad grupowiczów bo możesz kiedyś żałować....
;-)

Pozdrawiam,
 Krzemo.

"TU" <usow@wp.plwrote in message Jaki orientacyjnie jest koszt domu podpiwniczonego w porownaniu z
niepodpiwniczonym, zakladajac podobienstwo projektu. O ile procentowo
zwiekszy mi sie koszt inwestycji jezeli dodam piwnice?

Moze ktos poda jakies kwoty wykonania podpiwniczenia. Czy warto dac
jedynie
polowe podpiwniczenia domu?
Pozdrawiam TU


W mojej ocenie przy korzystnych warunkach gruntowych (nisko woda gruntowa i
dobry grunt - np. piasek) warto zrobić piwnicę, częściowe podpiwniczenie to
jest dobry pomysł gdyż:
- w większości sytuacji nie potrzebujesz 80 m2 piwnicy (w zupełności
wystarczy 30 - 40 m2)
- częściowe podpiwniczenie ogranicza koszty wykończenia
- w przypadku domu bez piwnic należy ściany fundamentowe zasypać (piaskiem,
pospółką) i to całkiem sporą ilością (lekko 100 ton) a w przypadku domu z
piwnicami dużą ilość piasku należy wywieźć, w przypadku częściowego
podpiwniczenia to co wykopiesz wsypiesz w obok w ściany fundamentowe i nic
nie wywozisz/przywozisz
- wyższy koszt domu z piwnicami związany przede wszystkim z jej wykończeniem
(okna, tynki, instalacje), koszt stanu surowego będzie niewiele wyższy.
Oceniam że wykończona piwnica podniesie koszt budowy o ok. 6-7 tyś pln, więc
nie jest to dużo.
Wadą domów bez piwnic jest w większości przypadków bardzo małe pomieszczenie
gospodarcze, co skutkuje tym że pomniejszasz sobie garaż na różne duperele.
Postawienie budynku gospodarczego powoduje że nie odliczysz go od podatku
oraz będziesz płacił 10x większą stawkę podatku od nieruchomości niż za
piwnicę w budynku.

Nie robiłbym garażu w piwnicy

Pozdrówka

Arek

Witam serdecznie Grupowiczów - Piotr z Warszawy :)

Po raz pierwszy goszczę u Was na Grupie, gdyż nie udało mi się znaleźć
odpowiedzi na Google... potrzebuję wskazówki fachowców, czy Wspólnota
Mieszkaniowa nie próbuje nas "nabić w butelkę" obiecując "gruszki na
wierzbie..."


Wspólnota Mieszkaniowa chce nabić w butelkę Wspólnotę Mieszkaniową.
Pachnie mi schizofrenią.

PYTANIE:

Jako że węszę podstęp, chciałbym Was zapytać, czy warto wierzyć, że taka
rozdzielnia może rzeczywiście powstać? Ja w to raczej wątpię...
Moje wątpliwości opieram na tym, że znam co najmniej 2 budynki w W-wie
(jeden niedaleko na Czerniakowskiej - czyli też blisko EC Siekierki,
drugi na Woli), gdzie lokatorzy chcieli mieć C.O. i nie udało im się
podłączyć do warszawskiej sieci C.O., ale musieli sobie w piwnicy zrobić
kotłownię i dopiero z niej zasilają C.O. i bodajże ciepłą wodę.

Skoro zatem nie opłacało się, bądź nie chciało się w takich oczywistych
sytuacjach podłączyć budynku do już istniejącej sieci C.O., to coraz
bardziej mam wątpliwość, czy w przypadku mojego budynku ktoś "szarpnie
się" i zrobi tę tzw. rozdzielnię...  dla ciepłej wody :(


Zapewne chodzi o tzw. węzły grupowe.

http://www.spec.waw.pl/grupowe.php

W skrócie wygląda tak. Jest jeden wymiennik ciepła na kilka lub nawet
kilkanaście budynków(!). SPEC na tym traci straszną kasę, więc
przebudowuje i robi (za kasę z UE) wymienniki w każdym budynku. Wtedy
węzeł może być zasilać C.O i C.W.

Nie wiem, czy o to chodzi - spytaj się.

M.

--
Michał Grodecki
Uwaga - w nagłówku adres antyspamowy


A teraz napisz jak to w wilgotnej piwnicy zrobić. Bo pewno pytający okrętu
wojennego nie robi. Tomek

Po raz pierwszy goszczę u Was na Grupie, gdyż nie udało mi się znaleźć
odpowiedzi na Google... potrzebuję wskazówki fachowców, czy Wspólnota
Mieszkaniowa nie próbuje nas "nabić w butelkę" obiecując "gruszki na
wierzbie..."

Sytuacja jest następująca:

Warszawa Dolny Mokotów, Czerska, budynek IV p, łącznie 3 klatki, około
60 lokali, wiek budynku nieco ponad 50 lat, centralne ogrzewanie z EC
Siekierki. Niestety, do ciepłej wody wszyscy mają piecyki gazowe, gdyż
nie mamy doprowadzonej ciepłej "wody miejskiej".

Od jakiegoś czasu bajerowano nas, że będziemy mieli doprowadzoną ciepłą
wodę "miejską", więc wyrzucimy piecyki - fajnie, bo bezpieczeństwo cenię
nade wszystko, więc myślę "trudno, przeżyjemy kolejny remont..."

No i zaczęła się "wielka wymiana rur", na którą podobno Wspólnota
zaciągnęła kredyt 450 tys. (!) - nie wiem, czy to precyzyjne dane (?)
No i niby wszystko fajnie, ale okazało się, że ciepłej wody "NA RAZIE
JESZCZE NIE BĘDZIE", gdyż oni tylko kładą rury, które być może za 2 lata
zostaną podłączone do ciepłej wody, ale dopiero jak powstanie jakaś tam
"ROZDZIELNIA". A przy okazji wymieniają rury kanalizacyjne WC i zimną wodę.

... póki co dzięki za wytrwałość w czytaniu tego posta :) :) :)

No i teraz - dlaczego węszę podstęp:
Widzę, że komuś b. zależy na przeprowadzeniu tego remontu, żeby ta kasa
przepłynęła na konto wykonawcy. Co więcej, nikt nie chodził po lokalach
i nie sprawdzał, jakie rury kto ma już wymienione, więc pytam "na jakiej
podstawie oszacowano koszty projektu - na oko?". My przykładowo w całym
pionie wymieniliśmy rury kanalizacyjne i zimną wodę, więc taka
"rozpierducha" w łazience, żeby mi położyli pustą rurkę, którą niby ma
kiedyś popłynąć ciepła woda miejska to "obiecanki cacanki" póki co...

PYTANIE:

Jako że węszę podstęp, chciałbym Was zapytać, czy warto wierzyć, że taka
rozdzielnia może rzeczywiście powstać? Ja w to raczej wątpię...
Moje wątpliwości opieram na tym, że znam co najmniej 2 budynki w W-wie
(jeden niedaleko na Czerniakowskiej - czyli też blisko EC Siekierki,
drugi na Woli), gdzie lokatorzy chcieli mieć C.O. i nie udało im się
podłączyć do warszawskiej sieci C.O., ale musieli sobie w piwnicy zrobić
kotłownię i dopiero z niej zasilają C.O. i bodajże ciepłą wodę.

Skoro zatem nie opłacało się, bądź nie chciało się w takich oczywistych
sytuacjach podłączyć budynku do już istniejącej sieci C.O., to coraz
bardziej mam wątpliwość, czy w przypadku mojego budynku ktoś "szarpnie
się" i zrobi tę tzw. rozdzielnię...  dla ciepłej wody :(

Innymi słowy mam wrażenie, że to mydlenie oczu po to, żebyśmy pozwolili
im wejść do domu, wykonać te prace, a oni za nie wezmą kasę, a ja mam
opory przed uczestniczeniem w takiej niegospodarności (nie mówiąc o
bałaganie w związku z remontem). Na dowód tego podam, że gdy zwróciliśmy
uwagę wykonawcy, że już mamy wymienione kanalizację i zimną wodę, on
odparł "Co się martwicie - to my to wywalimy i jeszcze raz położymy...".

Czy ktoś z Was zna się na tym, jakie są orientacyjne koszty i szanse
na to, że powstanie taka rozdzielnia i rzeczywiście popłynie ciepła
woda miejska?

No bo chyba nie da się tego podpiąć do rur od C.O.? skoro C.O. działa
tylko przez część roku, a ciepłą wodę mielibyśmy mieć cały rok?

Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi i
Pozdrawiam~~Piotrek~~Pe3no.

No i zaczęła się "wielka wymiana rur", na którą podobno Wspólnota
zaciągnęła kredyt 450 tys. (!) - nie wiem, czy to precyzyjne dane (?)
No i niby wszystko fajnie, ale okazało się, że ciepłej wody "NA RAZIE
JESZCZE NIE BĘDZIE", gdyż oni tylko kładą rury, które być może za 2 lata
zostaną podłączone do ciepłej wody, ale dopiero jak powstanie jakaś tam
"ROZDZIELNIA". A przy okazji wymieniają rury kanalizacyjne WC i zimną
wodę.

... póki co dzięki za wytrwałość w czytaniu tego posta :) :) :)

No i teraz - dlaczego węszę podstęp:
Widzę, że komuś b. zależy na przeprowadzeniu tego remontu, żeby ta kasa
przepłynęła na konto wykonawcy. Co więcej, nikt nie chodził po lokalach
i nie sprawdzał, jakie rury kto ma już wymienione,


W bloku sami ludzie wymieniają odcinki pionów w swoim mieszkaniu?
Jak wymiana to wszystkiego i naraz...

więc pytam "na jakiej
podstawie oszacowano koszty projektu - na oko?".


Robi się kosztorys, na jego podstawie wycenia się wszystko.
Zakres zapewne to 100% wymiany, a kto i co wymienił sam to jego strata...

Jako że węszę podstęp, chciałbym Was zapytać, czy warto wierzyć, że taka
rozdzielnia może rzeczywiście powstać? Ja w to raczej wątpię...


Czemu wątpisz? U mnie PEC się wpycha ze swoim ciepłem...

Moje wątpliwości opieram na tym, że znam co najmniej 2 budynki w W-wie
(jeden niedaleko na Czerniakowskiej - czyli też blisko EC Siekierki,
drugi na Woli), gdzie lokatorzy chcieli mieć C.O. i nie udało im się
podłączyć do warszawskiej sieci C.O., ale musieli sobie w piwnicy zrobić
kotłownię i dopiero z niej zasilają C.O. i bodajże ciepłą wodę.


To i tak lepsze od junkersów w każdym mieszkaniu.

Skoro zatem nie opłacało się, bądź nie chciało się w takich oczywistych
sytuacjach podłączyć budynku do już istniejącej sieci C.O.,


No ale wasz budynek juz jest podłaczony do sieci, bo macie CO z
elektrociepłowni...

to coraz
bardziej mam wątpliwość, czy w przypadku mojego budynku ktoś "szarpnie
się" i zrobi tę tzw. rozdzielnię...  dla ciepłej wody :(


Nie "ktoś" ale wasza wspólnota.

Innymi słowy mam wrażenie, że to mydlenie oczu po to, żebyśmy pozwolili im
wejść do domu, wykonać te prace, a oni za nie wezmą kasę, a ja mam
opory przed uczestniczeniem w takiej niegospodarności (nie mówiąc o
bałaganie w związku z remontem).


Do zarządu wspólnoty wypada mieć zaufanie albo zmienić go na taki do którego
będzie się miało zaufanie.

Na dowód tego podam, że gdy zwróciliśmy
uwagę wykonawcy, że już mamy wymienione kanalizację i zimną wodę, on
odparł "Co się martwicie - to my to wywalimy i jeszcze raz położymy...".


Bo wykonawca ponosi za to odpowiedzialność - jak twoja rura za rok pęknie to
on będzie musiał udowodnił że jej nie kładł, a jeszcze się go spytają
dlaczego...
Instalacja to ma być instalacja, a nie łatanina - za chwilę się okaże że
każdy ma nowe rurki a odcinki pionów przechodzące przez stropy pamiętają
Sanację.

Czy ktoś z Was zna się na tym, jakie są orientacyjne koszty i szanse
na to, że powstanie taka rozdzielnia i rzeczywiście popłynie ciepła
woda miejska?


Duże - jeśli budynek jest podłączony do miejskiej cieci CO to jest prosta
sprawa, tyle że zapewne w ramach kredytu nie zmieściła się wymiennikownia.

No bo chyba nie da się tego podpiąć do rur od C.O.?


Bezpośrednio nie - potrzebna wymiennikownia.

skoro C.O. działa
tylko przez część roku, a ciepłą wodę mielibyśmy mieć cały rok?


Nie wiem jak w twojej wsi, ale u mnie PEC daje ciepło przez cały rok - moja
decyzja czy je odbieram na c.w.u. czy nie...

• co można robić w samotne sobotnie wieczory
• ciężar jaki można dźwigać
• co można dać do jedzenia dla 5 miesięcznego dziecka
• Co można jeszcze siać warzywa
• co można kupić chłopcu na chrzest
• Co można kupić dla chłopaka na 18
• Co można kupić dziecku na chrzciny
• Co mozna kupic facetowi na imieniny
• co można kupić facetowi na urodziny
• Co można kupić i za ile Rumunia
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• tomekiveco.xlx.pl

	Co można zrobić z piwnica	Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: Co można zrobić z piwnica