|

| Ps, Czy Inteligo w Berlinie ma naprawdę kłopoty finansowe ???

| zdaje się, że już mu obiecali dofinansowanie (4 mld DM),

Rany Julek, nie mylcie firm. Gdyby Inteligo dostało 4 mld DM, to by
chyba z szczęścia nie wiedziało co zrobić. Na razie inwestycje w
inteligo sa mierzone w milionach, nie miliardach.

a kto qrna myli?

ten twór jest nazywany inteligo, chociaż inteligo to nazwa produktu. konto
prowadzi
bankgeselschaft berlin polska będący ZTCW oddziałem banku zagranicznego.

pytanie rozumiem tak:

czy to prawda, że bank niemiecki w belinie powiązany jakoś tam z bankiem
prowadzący konto inteligo
ma kłopoty finansowe.

mogę iśc o zakład, że taki był sens pytania.

Problemy w Berlinie ma Bank Gese*ft Berlin (ni cholery nie mogę
zapamiętac jak to się pisze). Wynikły one z zainwestowania dużych kwot w
berlińskie nieruchomości, na które zbytu zupełnie nie ma i ceny spadły.


może mieszkanie kupic w berlinie :-)))

Mogę kupić w Berlinie najnowsze K6-2. Wiem że K6-2 300 MHz ma zegar 3 * 100
MHz. A jak jest z K6-2 266 MHz ?  4 * 66 MHz ?
- jeżeli tak to kiepsko, bo chyba nie 2,66 * 100 MHz - bo czymś takim to
jeszcze nie słyszałem ( wg mnie zamiast 266 powinno być 270 = 90 * 3 ). Ale
w nowych K6-2 AMD ponoć stawia na 100 MHz....
( dla zainteresowanych www.km-elektronik.de - plik
http://www.km-elektronik.de/listen/endkunde.zip - może znacie tańszą ofertę
[ warunek blisko granicy ] ? )

Model 266 MHz kosztuje 279 DM * 1,95 (aktualny kurs ) / 1,15 (minus
Mehrwehrtsteuer) = 473 zł ( Ludzie nie spodziewajcie się takich cen w
polskich sklepach - chyba że na giełdzie ).
300 MHz jest po 350 DM ( czyli 593 zł )  - na razie trochę drogo. Na razie
jednak wstrzymuję się jeszcze przez miesiąc z kupnem procka - mam nadzieję
że wojna cenowa z intelem da kolejne efekty...

Zwracam się z prośbą do osób, które mają (lub testują) K6-2:

1. Czy rzeczywiście AMD poprawił transfer pamięć-procesor-karta grafiki ?
Na stronie AMD są ładne testy - ale to propaganda firmy a mi chodzi o
obiektywizm.

2. Jaką płytę wybrać (z listy współpracujących - jest na www.amd.com ) ?
Jaki chipset ?
AMD w testach użyl ALi 5+, są jeszcze VIA VP3 i SiS 5591.

3. Czy ktoś podkręcał już K6-2 ( :-)))) ) ? Chodzi mi o rasowanie K6-2-266
na K6-2-300 ( na 3 * 100 MHz ).

4. Jak działa duecik Diamond Viper V330 AGP + AMD K6-2 ???

za wszelkie pomocne uwagi będę wdzięczny
Chicken

Beebas wrote:

| Ja nie chce byc zlosliwy ani sie czepiac ale daj juz sobie spokoj z tym
| Berlinem. Jak tak jest super tanio to polecam zalozyc firme robic import z
| Berlina i sprzedawac na cala Polske duuuuzo taniej od SAD-u. Zrobic im
| konkurencje i zalac Polske makowkami i osprzetem do nich. Zycze powodzenia i
| ogromnej kasy. EOT.

Zdaje sie, ze wlasnie caly problem w tym, ze SAD ma monopol
(przynajmniej na sprzet).


Latwo jest gadac ale jak trzeba cos zrobic to juz jest cisza. O!
A co to znaczy monopol? Przeciez w Berlinie jest duuuzo taniej. Jest jakies
prawo, ze nie moge pojechac do Berlina, kupic, na granicy zalatwic sprawe z
VAT-ami i clami, sprzedac w Polsce i zarobic kupe kasy? Czy ktos mi tego
zabrania? Bo o ile mi wiadomo to chyba nie. Tylko, ze jak policzy sie to
wszystko to juz ten Berlin nie jest taki tani. Ale przeciez moge sobie kupic
prywatnie. Pojechac do Berlina, kupic, zalatwic na granicy sprawe z VAT-em i
clem i cieszyc sie, ze mam sprzet kupiony duuuzo taniej. I ze nie mam w
Polsce gwarancji. Ale to nic bo przeciez do Berlina mam blisko wiec jade do
najblizszego serwisu za gramanica. I nie moge sobie odliczyc zakupu tego
sprzetu w PIT'cie rocznym. Ale co z tego. I tak mam taniej. A jak mi sie uda
przewiezc przez granice bez zglaszania to mimo iz nie ostane zwrotu VAT-u to
i tak jest taniej. Tyz mozna. Jak ktos lubi. A w ogole to mial byc z mojej
strony EOT i teraz juz naprawe siedze cicho.

Latwo jest gadac ale jak trzeba cos zrobic to juz jest cisza. O!
A co to znaczy monopol? Przeciez w Berlinie jest duuuzo taniej. Jest jakies
prawo, ze nie moge pojechac do Berlina, kupic, na granicy zalatwic sprawe z
VAT-ami i clami, sprzedac w Polsce i zarobic kupe kasy?


Beebas, jak na EOT to wygadany jestes :-)
Chodzi o kupno sprzetu dla siebie a nie o handel, o Boze.....

 Bo o ile mi wiadomo to chyba nie. Tylko, ze jak policzy sie to
wszystko to juz ten Berlin nie jest taki tani. Ale przeciez moge sobie kupic
prywatnie. Pojechac do Berlina, kupic, zalatwic na granicy sprawe z VAT-em i
clem i cieszyc sie, ze mam sprzet kupiony duuuzo taniej. I ze nie mam w
Polsce gwarancji. Ale to nic bo przeciez do Berlina mam blisko wiec jade do
najblizszego serwisu za gramanica. I nie moge sobie odliczyc zakupu tego
sprzetu w PIT'cie rocznym. Ale co z tego. I tak mam taniej. A jak mi sie uda
przewiezc przez granice bez zglaszania to mimo iz nie ostane zwrotu VAT-u to
i tak jest taniej. Tyz mozna. Jak ktos lubi.


Marudzisz jak stara baba i po co? To ze Niemcy maja duzo nizsze ceny u
takiego samego "monopolisty" jak SAD nie naklania Cie do malej refleksji ?
Tylko o to w tym chodzi.

Pozdrawiam
Krzysiek

Beebas wrote:
| Zdaje sie, ze wlasnie caly problem w tym, ze SAD ma monopol
| (przynajmniej na sprzet).

Latwo jest gadac ale jak trzeba cos zrobic to juz jest cisza. O!
A co to znaczy monopol? Przeciez w Berlinie jest duuuzo taniej. Jest jakies
prawo, ze nie moge pojechac do Berlina, kupic, na granicy zalatwic sprawe z
VAT-ami i clami, sprzedac w Polsce i zarobic kupe kasy? Czy ktos mi tego
zabrania? Bo o ile mi wiadomo to chyba nie.


Sprzetu marki Apple - o ile mi wiadomo - chyba tak.

Beebas wrote:

| Zdaje sie, ze wlasnie caly problem w tym, ze SAD ma monopol
| (przynajmniej na sprzet).

| Latwo jest gadac ale jak trzeba cos zrobic to juz jest cisza. O!
| A co to znaczy monopol? Przeciez w Berlinie jest duuuzo taniej. Jest jakies
| prawo, ze nie moge pojechac do Berlina, kupic, na granicy zalatwic sprawe z
| VAT-ami i clami, sprzedac w Polsce i zarobic kupe kasy? Czy ktos mi tego
| zabrania? Bo o ile mi wiadomo to chyba nie.

Sprzetu marki Apple - o ile mi wiadomo - chyba tak.


A to ciekawe. To jest na to jakas ustawa, ze sprzet Apple w Polsce to moze
sprzedawac tylko SAD? Chcesz powiedziec, ze nie moge pojechac za granice i
legalnie kupic w firmie handlujacej Maczkami sprzetu, przewiezc go legalnie
przez granice i zgodnie z Polskim prawem sprzedac na rynku Polskim placac
grzecznie nalezne podatki??? Moze ja czegos nie wiem ale wydaje mi sie, ze
to bzdura. Kwestia oplacalnosci takiego przedsiewziecia jest sprawa
drugorzedna.

To zaiste sporo.
Aby sie to nie grzalo, trzebaby zejsc z opornoscia 5 razy, ale wtedy jeszcze
trudniej(chyba nawet jest to niemozliwe) wykonac precyzyjny bocznik, bo
wykonanie odpowiednio dokladnego bocznika o rezystancji nawet 0.055 Ohm, to
nie w kij dmuchal zabawa.


dlatego, najlepiej cos takiego kupic. W Berlinie widzialem 0.01
oma/10W 0.1% czterokoncowkowe po < 10DM. A dobry przekladnik tez
pieniadze kosztuje.

Co do meritum: mam takie ustrojswo w domu: pomiar mocy chwilowej,
pradu, napiecia i zuzytej energii i energii w DM (po wprowadzeniu
ceny). Podaja dokladnosc 2% przy cos fi 0.7. Kosztowalo 35DM, nie ma
jednak zadnego miedzymordzia: wszystko na displayu.

Waldek

do przetwornika DC/DC


hmm, jak chcesz szybko odpowiedzi, to może trochę więcej napiszesz?
Choćby jaki prąd?

Jak prąd do 3A, to możesz wziąć gotową cewkę przeciwzakłóceniową od
regulatorów tyrystorowych na pierścieniu ferrytowym. Mają prąd nasycenia

3A, a indukcyjność 20-50 mikroH, więc się nada, to nie apteka. Jak nie, to napisz. Aha, gdzie kupić? W Berlinie wiem, wysyłkowo np. Conrad.


Waldek

Użytkownik "BLE_Maciek" <i80c586@cyberspace_NO_SPAM_.orgnapisał w
wiadomości

wysyłkowych. Gdyby np. TME uruchomiło taki punkt odbioru w Warszawie,
dużo częściej bym u nich kupował.


Ty  myślisz, że Polak mieszka w DC, a "hołota" poza nią ?
Stolica to TYLKO 5% Polaków - margines błędu inżynierskiego.

"Hołota" musi sobie radzić sklepami wysyłkowymi, bo wycieczka do warszawy za
darmo nie jest:-(
Więcej da się kupić w Berlinie. Wycieczka niewiele droższa niż do Default
City.

jak ktos z tego cos rozumie to dajcie znać

komóre mozna kupic napewno ponieważ kupił ją mój wujek ,
ale narazie nie mam z nim kontaktu i nie znam szczegółów
mozna ja kupic w Berlinie

Rafal Gorka napisał(a) w wiadomości: <3730a@news.inet.com.pl...

Gabriel Drabik <gab@sms.plwrote in message
| B TRYT wrote in message <7gna8l$kt@gemini.webcorp.com.pl...
| W niemczech mozna kupić komórke Nokia 5110 za 1 DM  czy jest mozliwosc
| włożyć do niej polska karte

| prosze o wyjąsnienia

| Pewnie jest w promocji...
| Tylko kto bedzie placil potem abonament ??

Tylko trzeba podpisać umowę na dłuższy okres czasu (np 2 lata), płacić
regularnie rachunki, zadeklarować że będziesz płacił rachunki i rozmawaiał
miesięcznie za min. ileś DM. Oczywiście musisz mieć stałą pracę i....


--
Pelny dostep do Internetu juz od 8,34 PLN na miesiac - http://rubikon.pl

I dalej od Kostrzyna do Berlina - kupic przejscowke + WT czy od razu na cala
trase zwykly bilet i ile to kosztuje?


[...]
Jeśli chodzi o komunikację PL-D to sprawdź ofertę Wasteels:
http://www.wasteels.com.pl/przejazdy_do_niemiec.html
Wg danych z dnia 9 sierpnia br. cena biletu w relacji
Kostrzyn-Berlin-Kostrzyn w ofercie:
http://www.wasteels.com.pl/taryfa.html wynosi 68zł.
Cena biletu zależy od kursu EURO. Bilet jest ważny 4 dni.

Czy ja dobrze rozumiem, że aby wrócić z Berlina do Warszawy za 5 euro, bilet na

powrót muszę kupić w Berlinie, w tych samych dniach, w których będzie
sprzedawany w Warszawie na trasę Warszawa - Berlin ?


i ja tak zrozumiałem, natomiast pani pod telefonem potwierdziła..

Young Sta wrote:
jaQbek <jaQ@spam.eunapisał(a):
| Czy ja dobrze rozumiem, że aby wrócić z Berlina do Warszawy za 5
| euro, bilet na

| powrót muszę kupić w Berlinie, w tych samych dniach, w których będzie
| sprzedawany w Warszawie na trasę Warszawa - Berlin ?

i ja tak zrozumiałem, natomiast pani pod telefonem potwierdziła..


a czy ja dobrze rozumiem ze bilety mozna kupowac od czwartku od polnocy?

Jade pociagiem do Londynu i mam problem z kupieniem biletu
na Eurotunel. Mam karte znizek dla personelu kolejowego
(FIP) i bezplatne bilety przez Niemcy i Belgie.
Do Londynu chce pojechac z Berlina przez Bruksele i tam
wsiasc w pociag jadacy Eurotunelem. Mila pani w kasie
PKP nie mogla mi sprzedac biletu na cala jazde na trasie
Bruksela-Londyn, ale za to mam bilety:

1) Lille -Calais-Ville (przez Belgie za free, wiec tylko od
   granicy francuskiej)

2) Folkestone Central -London Waterloo

Brakuje mi:

1) biletu na odcinek Calais-Folkestone (tunel)
2) miejscowki w pociagu Bruksela-Londyn (cala trasa)

Czy "brakujacy fragment biletu" moge kupic w Berlinie
(ewentualnie w Brukseli lub u konduktora w pociagu)?
Ile to kosztuje i jaka jest cena miejscowki? Jesli ktos wie,
to prosze o odpowiedz (przed 01.07.)

Hubert Karbowy
h@bbs.chip.pl

Mam kilka pytan odnosnie Wochenende Ticket:

1) Czy mozna go kupic na kazdej stacji kolejowej DB ?
2) Czy jest on wazny (w sobote, lub niedziele) w tramwajach berlinskiego
BVG, a takze w pociagach berlinskiego metra i S-Bahn'u ???
3) W jaki sposob najtaniej podrozowac na ten bilet z Polski do Niemiec (mam
na mysli trase ze Szczecina do Berlina), kupic bilet Szczecin Gl.-granica,
Szczecin-Tantow-Szczecin, czy jeszcze jakos inaczej ???

Z gory dzieki za odpowiedz.

Pozdrawiam,

AK

1) Czy mozna go kupic na kazdej stacji kolejowej DB ?


Raczej tak o ile jest kasa lub automat, w Berlinie to nawet w
kasach S-Bahnu to mozna kupic, ale uwaga od 1.8.00 w VBB
zmienia sie taryfa i z automatami sa jakies jaja, ten nie sprzedaje
tego, ten tamtego, a ten wogole nie dziala, ale SWT nie powinno to
dotyczyc.

2) Czy jest on wazny (w sobote, lub niedziele) w tramwajach berlinskiego
BVG, a takze w pociagach berlinskiego metra i S-Bahn'u ???


Tak, tak i jescze raz tak! Wazny jest w calej BVG (rowniez w
autobusach, ale po 20stej trzeba bilet pokazywac kierowcy ;-)) i S-
Bahn GmbH oczywiscie do 3 w nocy dnia nastepujacego po dniu
zakupu.

3) W jaki sposob najtaniej podrozowac na ten bilet z Polski do Niemiec (mam
na mysli trase ze Szczecina do Berlina), kupic bilet Szczecin Gl.-granica,
Szczecin-Tantow-Szczecin, czy jeszcze jakos inaczej ???


ZTCW roznice sa minimalne dla normalnych biletow, choc jak to
zwykle bywa za pewne z biletem dzielonym wychodzi sie na plus,
pewnie jednak najbardziej sie oplaca z Angermünde na SWT
jechac w stadku. Jak pewnie wiesz tam  dosc czesto jezdzi RB i
RE.

Na jut! Jute Reise dann!

Pozdrowionka
Marcin

Użytkownik Adam Kolacz <akol@poczta.fmw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aqlh5.2995$fV5.70@newscontent-01.sprint.ca...

1) Czy mozna go kupic na kazdej stacji kolejowej DB ?


Tak oraz u kierpocia.

2) Czy jest on wazny (w sobote, lub niedziele) w tramwajach berlinskiego
BVG, a takze w pociagach berlinskiego metra i S-Bahn'u ???


Tak i to jest wlasnie piekne.

3) W jaki sposob najtaniej podrozowac na ten bilet z Polski do Niemiec
(mam
na mysli trase ze Szczecina do Berlina), kupic bilet Szczecin Gl.-granica,
Szczecin-Tantow-Szczecin, czy jeszcze jakos inaczej ???


Ooops tego nie wiem, bo tylko szczecinskie przejscia brakuja mi do
kompletu... :-(

Tomek

Adam Kolacz wrote:
Witam !!!

Mam kilka pytan odnosnie Wochenende Ticket:

1) Czy mozna go kupic na kazdej stacji kolejowej DB ?
2) Czy jest on wazny (w sobote, lub niedziele) w tramwajach berlinskiego
BVG, a takze w pociagach berlinskiego metra i S-Bahn'u ???
3) W jaki sposob najtaniej podrozowac na ten bilet z Polski do Niemiec (mam
na mysli trase ze Szczecina do Berlina), kupic bilet Szczecin Gl.-granica,
Szczecin-Tantow-Szczecin, czy jeszcze jakos inaczej ???


Wsiadasz do pociagu w Szczecinie.
Konduktor sam do ciebie podejdzie i sprzeda SWT oraz bilet do granicy ktory
kosztuje ok 3DM
Tem bilet mozna kupic w Polsce i kosztuje ok 7 PLN ale zdaje sie jest wazny w
obie strony .
Pozdrawiam

Serdecznie pozdrawiam z Newcastle
Michal

PZDR
Tomek

Użytkownik Sonett <sts@priv.sos.com.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3b91cc5@news.vogel.pl...

Ile można dać za Fritza? Firma wysyłkowa chce [promocyjnie (?)] 400PLZ.
Myślę, że można kupić znacznie taniej. Co Wy na to ?
Sonett


Mozesz kupic w Berlinie uzywanego za okolo 60DM - 120zł

Przecież pojęcie wolny rynek jest bytem idealnym. Wszędzie są jakieś
ograniczenia. To że możesz sobie pojechać do Berlina, kupić argentyńską
wołowinę czy oglądać amerykańskie strony www siedząc u siebie na Bemowie
to nie jest globalizm w rozumieniu tej dyskusji.


Może i tak, choć ja nie widzę różnicy. Lewactwu chodzi pewnie o to, że
Niemiec może przyjechać do WAW, założyć tutaj firmę, płacić tyle ile uzna,
a nie ile państwo nakaże, zatrunić wysokopłacanego menedżera, który płacąc
wspólna walutą Euro, może jeździć po Europie i inwestować i lokować ją
gdzie zachce czyt. gdzie największy widzi zysk. Amerykanin może założyć
firme mającą oddziały w wielu krajach, wszędzie sprzedawać to samo bez
ograniczeń i kosić za to szmal, który równiez lokuje w wielu krajach bez
ograniczeń. To się lewactwu nie podoba.

Największym problemem jest to, że większość przeciwników,
a i zapewne niemała część zwolenników AG ma pewne kłopoty
ze zdefiniowaniem podstawowych pojęć wykorzystywanych w dyskusji.


Więcej. Zajrzyj na stronę www.wa29.org czy www.antyszczyt.w.pl gdzie część
uczestników dyskusji, odrgażająca się 'akcją' w Warszawie, nie ma zielonego
pojęcia o funkcjonowaniu państwa, że o handlu międzynarodowym czy polityce
celnej nie wspomnę. Rozgraniczanie globalizacji od likwidacji zbędnych
barier to już zdecydowanie nie temat dla tych głąbów.

Szuwaks wrote:
| Na drzwiach mieli, prócz napisu Milicja, taki oto:
| ???TP
| OP ? CM ???
| MB? POCC??

No tak, napiszę może jakoś inaczej, fonetycznie:
CIENTR
OR i SM BDD
MWD ROSSII

Sory nie chciałem puszczać htmla.


To mi się skojarzyło z kartkami, które można kupić w Berlinie:
http://www.weltniveau-vertrieb.de/new/pages/wf2500-a.htm

Pozdrawiam
TK

Użytkownik "Fabio" <fa@anti-spam.inetsolutions.plnapisał:

| Totalne pomieszanie pogladow tu wystepuje i wszelkiej masci ruchow:

No i "lekka" schizofrenia, jeśli ktoś będąc obywatelem wolnej Polski, już
nie PRLu z zamkniętymi granicami, studiuje sobie w Berlinie, w każdej
chwili wsiada w pociąg do WAW i ma czelność najeżdżać na globalizację.
Napewno używa też telefonu komórkowego, internetu, chodzi w jeansach i
korzysta z międzynarodowej legitymacji studenckiej umożliwiającą tańsze
podróże koleją.  Jeśli ktoś taki zamierza walczyć z wolnym rynkiem i
globalizmem, to albo jest znudzonym zblazowańcem, szukającym okazji do
zwrócenia na siebie uwagi, albo niedomaga na umyśle.


Przecież pojęcie wolny rynek jest bytem idealnym. Wszędzie są jakieś
ograniczenia. To że możesz sobie pojechać do Berlina, kupić argentyńską
wołowinę czy oglądać amerykańskie strony www siedząc u siebie na Bemowie to
nie jest globalizm w rozumieniu tej dyskusji. Gdyby wprowadzić w życie
pomysły AG w dalszym ciągu mógłbyś to wszystko robić - no może niektóre
pomysły. Największym problemem jest to, że większość przeciwników, a i
zapewne niemała część zwolenników AG ma pewne kłopoty ze zdefiniowaniem
podstawowych pojęć wykorzystywanych w dyskusji.

| Ja bym sie nie zdziwil, gdyby wreszcie zaczeli
| napieprzac sie miedzy soba.

Nastąpiło by to natychmiast po objęciu władzy.
Widzimy u nas to po każdych wyborach a i nawet przed.


A z tym się zgodzę w 100%.

Ogólnie mówiąc: nazizm doszedł do władzy na barkach kryzysu walutowego (tzn.
deficytu handlowego), który w sytuacji kursu walutowego opartego na
parytecie złota musiał być wygaszony deflacją i idącą tuż za nią depresją [i
bezrobociem]. Książka skutecznie udowadnia, posługując się masą statystyk,
że w 1933 r. gospodarka niemiecka najgorsze miała już za sobą, i nawet jeśli
Hitler nie doszedłby do władzy, to i tak zaczełaby się szybko rozwijać.
Każdy z nas słyszał, jak to Hitler zwalczył bezrobocie i zbudował
autostrady. To i to jest prawdą, ale okazuje się, że to nie autostrady
zmniejszyły bezrobocie. III Rzesza wydawała już w 1934 r. dziesięciokrotnie
więcej na zbrojenia niż na roboty publiczne, w ramach których robiono te
nieszęsne autostrady! Gdzieś w 1934 r. Hitler był już zdecydowany na wojnę.
Chciał zdobyć ziemię dla rolników, ropę Kaukazu i bogactwa naturalne Uralu.
Dopiero wtedy miałby - w swojej opinii - wystarczającą siłę gospodarczą, aby
walczyć z Imperium Brytyjskim a później z USA, który to kraj traktował jako
swojego "wroga ostatecznego". Dla mnie interesujące było, po jak cienkiej
finansowej i ekonomicznej linie stąpał Hitler - III Rzeszę w niektórych
momentach od bankructwa dzieliło kilka dni.


A to przydałoby się rozwinąć :-)
Rzesza od objęcia władzy przez Hitlera miała jasno zdefiniowany kurs, i cały
wic polegał na tym, czy prędzej uda im się dokonać pierwszych zaborów, które
podreperują kasę Rzeszy, umożliwiając, choćby, wymianę handlową poprzez dostęp
do "twardego" wtedy złota, czy prędzej wywali się cały, genialnie prosty w
swych założeniach, system pozabudżetowego długu publicznego opartego na
przekręcie MEFO... Już aneksja Austrii była metodą na zachowanie płynności,
zaś później - było już tylko zabawniej, bo od 1939 przecież zaczynały się
zapadalności kolenych transz... Bez wojny, w Rzeszy pękłaby bańka ukrytego
zadłużenia budżetu.
Drugi, nie mniej istotny, a nieporuszony przez Pietkę problem : siła robocza.
Nazizm jako ideologia odrzucał powszechną już, i tylko uwypukloną przez
wojenną potrzebę w innych krajach, emancypację kobiet. W czasie, gdy kobieta w
USA, Wielkiej Brytanii czy ZSRR stawała na linii produkcyjnej, w Rzeszy
przyznawano im ordery Aryjskiej Matki kolejego stopnia, zaś szczytem ich
zawodowej kariery było bycie kancealistką, lub sortowanie zagrabionych
żydowskich gaci przed ich wysyłką na front wschodni. W efekcie, niedobory siły
roboczej w kraju który musiał wszak wystawiać wielomilionową armię,
substytuowano pracą niewolniczą. Która ma to do siebie, co stwierdzono już w
Cesarstwie Rzymskim, że się ... nie kalkuluje. Dodatkowo, o ile Rzymianie
częstokroć traktowali niewolników jak cenne dobro użytkowe, o tyle naziści ze
swoją ideologią mieli w tej kwestii troszkę inne podejście. Efekt ? Po
pierwsze, olbrzymie nakłady na transport, zakwaterowanie, wyżywienie i nadzór
siły roboczej. Po drugie, bardzo niska jakość ich pracy, z powodu ujemnej
motywacji, braku doświadczenia - mało który pożył na tyle długo, żeby się
nauczyć jak być z księgowego tokarzem, lub też zwykłej słabości materiału
ludzkiego - głód, choroby itd.
Dalej : Hitler doszedł do władzy zgłaszając konkretne ostulaty dla szarego
Niemca. Otrzymany kredyt spłacił w pierwszych dwóch krokach : spadkiem
bezrobocia, oraz ... spadkiem poziomu życia :-Mało kto o tym wie, ale realne
pensje sprzed dojścia Hitlera do włądzy były znacząco wyższe, niż potem, tyle
że w efekcie likwidacji bezrobocia, ogół społeczeństwa stać jednak było na
więcej. JUz rok 1938 przyniósł pierwsze fermenty, bo ludzie zaczęli domagać
się wyraźniejszych symptomów gospodarczego cudu. W efekcie, Hitler panicznie
bał się dalszego obniżania jakości życia, a wręcz domagał się zauważalnych
dowodów jego podnoszenia. Zaczęto więc dystrybucję zagrabionych dóbr
luksusowych - rekwirowany francuski koniak można było kupić w Berlinie za
połowę jego ceny z 1935 roku... Dalszym krokiem na tej głupiej z innego niż
socjotechniczny punkt widzenia drodze był odgórny zakaz relokowania, w ramach
krótkiej kołderki, zasobów ze sfery cywilnej na wojskową, więc kolejni ludzie
odpowiedzialni za produkcje przemysłową i jej efektywność radzili sobie jak
mogli. Efekty były całkiem dobre, tyle że nie odpowiadał za nie Speer :-P
Poziom produkcji cywilnej spadł, w porównaniu do ZSRR, które w 1942 straciło
zdolności odtworzeniowe w gospodarce narodowej, praktycznie niezauważalnie. To
budzi wręcz uśmiech politowania, jak się czyta o przepychankach w alokowaniu
robotników, i zestawi to z faktem że w Rzeszy czynne zawodowo było zaledwie
ułamek kobiet w wieku produkcyjnym...
Jak znajdę, to zacytuję trochę danych z niezłej kniżki o kryzysie walutowym i
zarządzaniu Reichsmarką w latach rządó Nazistów. Boki idzie zrywać :-
ALAMO

• co kupić dla męża na 1 rocznicę ślubu
• co kupić dzieciom na zakończenie roku
• co kupić jako podziękowania dla rodziców
• Co kupić mężowi na 30 urodziny
• co kupić mężowi na rocznicę ślubu
• Co kupic dziewczynie na 18 urodziny
• Co kupić jako pierwszy samochód
• co kupić koleżance na wieczór panieński
• Co kupic kolezance na 18 urodziny
• Co kupić koleżance na 18-nastke
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• 221b.xlx.pl

	co kupić w Berlinie	Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: co kupić w Berlinie