jagusia wrote:
| daj spokoj.
| to tylko almar i gabi.
| reszta to normalni ludzie.. ;)

to zdanie " to moj 8 samochod"...na zawsze pozostanie w mojej pamieci.
niektorzy to nawet 8 matchboxow nie mieli.
;)


Najtrudniej jest miec ten pierwszy, pozniej to juz tylko kwestia dokladania
do poprzedniego, co jest duzo prostsze...;)
Ja swoj pierwszy samochod kupilem w wieku 36 lat, co raczej nie jest zbyt
wielkim osiagnieciem...;)

Almar

Z gory dzieki za opdowiedzi... (chcialbym abyscie mnie przekonali do
garba:-)

Michal Cieplucha
mailto:cie@friko.onet.pl

<cie@friko.onet.plwrote:
Czesc
Pozdrawiam grupowiczow (jestem czytlnikiem) i mam nadzieje ze mi opwiecie na
nastepujace pytania. Zbliza sie czas kiedy bede mogl zrobic prawko i kupic
pierwszy samochod chcialbym zeby to byl garbus ale niestety mam pewne obawy:
1.O ile wiem garbusy pala 9-13l/100km co nie jest zbyt oszczednym wynikem
tym bardziej ze nie jest to Pb tylko "zólta", czy sa sposoby na obnizenie
spalania (np magnetyzery czy cos w tym stylu)?


garby sa fabrycznie przystosowane do bezolowiowej (no, chyba, ze
silnik mial wymieniane gniazda zaworow i jakis wynalazca wlozyl je
zeliwne :()

2.Slyszalem ze na samochody (nie skladaki) starsze niz 25 lat jest zerowe OC
(Weterany Szos) czy to prawda (jesli nie to ile kosztuje ubezpieczenie
silnikow 1200, 1300, 1500 i 1600)?


masz znizke do 50%, ale chyba tylko w PZU
moze gdzies jeszcze?

3.Czy garbuski czesto sie psuja a naprawy sa kosztowne (drogie czesci -
drozsze niz np od Golfa 1)?


czesci - zalezy czy made in Taiwan, czy Brazylia, czy Niemcy, czy
Anglia, czy ..... :)
ale ceny chyba porownywalne

4.Czy mlody kierowca (ale nie baba za kierownica) moze miec problemy z
prowadzeniem garbusa?


nie ma lepszego auta do prowadzenia :))

John Smith
_____________
VW 1303 Automatic

ameri@garbusy.org.pl
http://www.garbusy.org.pl

Heh - mala poprawka jeszcze Polskim Fiatem 126p, ktory nie posiada znaczka
fiata. Dopiero el i elx takie znczki posiadaja i sa one formowane fiatem. To


Podobno w cywilizowanych krajach ludzie kupując pierwszy samochód
przywiązują się do marki i następny, zwykle wyższej klasy, jest z tej
samej firmy. Ja podobnie, jak kolega w życiu bym się nie zastaawiał -
jeździłem już fiatwem (126 :))) ) i w życiu fiata nie kupię.
Renault to jest marka. To jest tradycja i technologia i takie tam
duperele :).
Fiat - to tanio produkowane pojazdy dla biedaków (tu mowię o Fiat auto
Poland). Jeli Cię stać na normalny samochód - nie kupuj szmelcu. Nie
oszczędzisz ani grosza - wydasz na serwis, stracisz przy sprzedarzy, a
może i nie zawsze dojedziesz do celu...

Jakiś człowiek mapisał: "jak zobaczysz faceta przy samochodie na poboczu
rozpaczliwie proszącego o pomoc - zrozumiesz czemu Twoje auto bylo
droższe"

Pozdrawiam,
Zbig.

Pozdrowka,

Marcin Jedrysiak

Sam w marcu kupiłem swój pierwszy samochód i trafiłem SUPER
Kupiłem (Pomorskie) Suzuki Swift 1,3 GTI
[ciach]
W trasie to właściwie nigdy nie
rozwinąłem max (180 i basta) bo troche się GO boję (jest za szybki)
W końcu to auto które wykorzystują do rajdów....


rajdów ???????????????????? pierwsze słysze...

KZ

Najbardziej wpadł mi w oko Swift i Mazda2.
Potem nowe Twingo.

Co byście wybrali?
Macie doświadczenia z tymi autami?

Mam zamiar kupić pierwszy samochód.
Nowy, z salonu, trzydrzwiowy, benzyna.
Zasoby finansowe: 48 000 zł
Płeć: mężczyzna
Cel: auto miejskie

Najbardziej wpadł mi w oko Swift i Mazda2.
Potem nowe Twingo.


Bardzo małe bagazniki. Ja czekam na nowego Jazza. Tylko u mnie ma być
koniecznie 5 drzwi ze sporym bagażnikiem jak na malucha.
Mazda jest ładna, ale ciasnawa. Co do Swifta to moja narzeczona ma złe
doświadczenia z poprzednim kartonowym modelem. Może ten nowy, oprócz
designu, ma trwalszą konstrukcję.

Mam zamiar kupić pierwszy samochód.
Nowy, z salonu, trzydrzwiowy, benzyna.
Zasoby finansowe: 48 000 zł
Płeć: mężczyzna
Cel: auto miejskie


Hmmm... moja znajoma miała podobny problem i zdecydowała się na mazdę.

Przejdź się po salonach, obejrzyj te auta, usiądź w każdym, jak ci się
któreś spodoba weź na jazdę.

Zauważ, że za 48000 możesz kupić nowego kompakta z klimą (C4 Impress,
Megane 1.4 SS Alize, i30 (hyundai tylko 5d)). Kompakt może się okazać dużo
wygodniejszy od takiego maleństwa jak swift np. No i nikt ci nie powie, że
jeździsz autem "joanna brodzik edition" :)

Powodzenia,

Dnia Wed, 17 Sep 2008 19:41:51 +0200, Artur.M napisal(a):
| Mam zamiar kupić pierwszy samochód.
| Nowy, z salonu, trzydrzwiowy, benzyna.
| Zasoby finansowe: 48 000 zł
| Płeć: mężczyzna
| Cel: auto miejskie

Hmmm... moja znajoma miała podobny problem i zdecydowała się na mazdę.

Przejdź się po salonach, obejrzyj te auta, usiądź w każdym, jak ci się
któreś spodoba weź na jazdę.

Zauważ, że za 48000 możesz kupić nowego kompakta z klimą (C4 Impress,
Megane 1.4 SS Alize, i30 (hyundai tylko 5d)). Kompakt może się okazać dużo
wygodniejszy od takiego maleństwa jak swift np. No i nikt ci nie powie, że
jeździsz autem "joanna brodzik edition" :)


dobrze prawi, poza tym mazda 2 w środku beee jest

witam wszystkich,
chcę kupić jedno z wymienianych aut.
oba z 2005, oba diesle.
cena 32-35k.
obecnie jeżdżę xsarą a więc bliżej mi do c5.
jakie za i przeciw obu wersjom.
thx.
andrzej


swego czasu przymierzalem sie do jednego z nich.
Plan mialem taki:
kupic pierwszy samochód w dobrym stanie w zakładanym budzecie bez wzgledu na
to czy wypadnie Mondi czy C5.
Tak czy siak plany się zmienił i samochodu nie kupiłem, ale skłaniałem się
ku C5.
Moją opinię buduję na parutygodniowym studiowaniu forów nt ww. samochodów.

    1. Na co powinienem zwrocic szczegolna uwage wybierajac sie na przeglad,
jakie elementy powinny byc wymieniane przy tym przebiegu (porownam opinie ze
sprzedawca).
    2. Auto nie jest w zaden sposob zabezpieczone (no chyba oprocz
kluczyka). Jakie zabezpieczenie powinienem wybrac (komercyjne typu jakas
blokada, albo wykombinowac cos samemu). Co myslicie o AC - jest sens pakowac
kase w AC albo lepiej zainstalowac jakies zmyslne zabezpieczenie (np.
Multilok jest w cenie ok. 1 skladki na AC, tylko nie wiem czy istaluja cos
takiego w maluchach)
    3. Jaki towarzystwo ubezpieczeniowe wybrac ?? Jakie macie doswiadczenie
z wyplacalnoscia i wiarygodnoscia ubezpieczalni??
    4. Dzieki za wszystkie inne odpowiedzi, na pytania ktorych zapomnialem
zadac.

| Wlasnie kupilem swoj pierwszy samochod ( a wlasciwie malucha ) i mam do
Was

Wiem ze to twoj pierwszy samochod i pewnie sie bardzo teraz cieszysz.
Ale jedyne co moge ci napisac to, ze ci wspolczuje.


Dzieki :'(
ale nie starczylo na nic wiekszego, wiec wybor padl na malucha, ktory bedzie
w stanie przynajmniej pojezdzic te  2 lata. Dlatego szukalem w miare nowego,
moglbym dolozyc 2 tys. i kupic 10-letniego cienkiego, ale nie wiem co byloby
gorsze

piotr wrote:
|  Hmmmmmmmm
| Ja tez bylem wtedy na saxach. Jakies 150 kilosow od Oslo i nie widzialem
| rzadnych bajernych autek.
Bylem na zachodnim wybrzezu kolo Stavanger


Ja 35 km od Gjovik i 90km od Lillehammer. Nazwy fiordu nie pamietam, musialbym
na mape spojrzec.

| 3 dni i zaplacil mandat 3000 koron (btw: ja wtedy po dwoch miechach pracy
| zarobilem 7450 SK)

cos slabiutko- z tego co pamietam to ja za dwa miechy wzialem ~12-14k NOK
=~$2100

pozdrawiam
piotr


  A byles na truskawakach czy na jagodach.. Na jagodach mozna bylo tyle.. wiem
bo kumpel byl.
Na truskawkach placili wtedy 3,5 SK za 1 Kg a bylem niecale dwa miechy:
dokladnie 12 lipca-18 sierpnia czyli wychodzi mi ze jakies 26-27 kg uzbieranych
truskaw dziennie. Bylo tego 714USD (4,2 SK za 1 USD)
oplacilem wtedy caly rok studiow na prywatnej uczelni i kupilem swoj pierwszy
samochod :)))))))))))
18-letniego malucha

Adam W

  vcard.vcf
< 1K Pobierz

Mam problem ze znaleziem ubezpieczenia w rozsadnej cenie.
Sytuacja wyglada nastepujaco: mam skonczone 25 lat, prawo jazdy od roku.
Pierwszy samochod kupilem rok temu, w tym czasie mialem szkode z OC i AC.
Teraz samochod ma skonczone 6 lat, wart wg tabelek 18 tys. Agenci mowia,
ze pakietu nie dostane i wyliczyli mi ubezpieczenie OC+AC ponad 5,5 tys.
Wg mnie jest to kwota absurdalna, jesli mialbym tyle zaplacic, wolalbym
sprzedac auto. Samo OC najtaniej wychodzi 2180.
Jeden z agentow sugeruje zeby zataic szkode z AC co troche zmiejszyloby
kwote skladki, ale i tak byloby to ponad 4 tys.
W praktyce nie interesuje mnie odszkodowanie za szkody w moim samochodzie,
zalezy mi na zabezpieczeniu od kradziezy, wiec moge nie miec wykupionej
amortyzacji i udzialu wlasnego.
Co radzicie zrobic? Sprzedac samochod? Kupic tylko OC i zalozyc jakis
system namierzania auta? Inne rozwiazania?
Czy zatajenie tego, ze mialem wczesniej ubezpieczenie AC i likwidowalem
szkode z niego nie wyjdzie na jaw?


Wyjdze na 99% i to jest idealny powod by nie wyplacic ci odszkodowania...

Czy gdybym sprzedal samochod i kupil inny, nie bede mial zwyzek z tytulu
wczesniejszych szkod?


np. kup cos na wspolwlasnosc z "Oldboyem" co ma 60% znizki...
Czy z twoim istniejacym autem mozna tak zrobic to nie wiem.

RafalB

Na wstępie - na samochodach znam się tak, że rozpoznam
dany pojazd (samochód a nie np. tramwaj...).
Chcę kupić pierwszy samochód (tak do 10, 11tys),
padło na używanego Golfa.
Jak będę kupował, to oczywiście wezmę mechanika, ale kilka
podstawowych pytań:

- Golf III Diesel (silnik 1.9 - są inne Diesel)
ile gdzieś pali oleju na mieście, a ile na trasie?

- od jakiego "wieku" auta zaczynać oglądanie - czy '94 to już
totalny złom, czy pojeździ jeszcze kilka lat?

- przebieg 150-200tys - to bardzo dużo dla takiego auta?

Ew. jeżeli nie Golf, a ekomiczne auto (i nie na gaz, tylko diezel),
to co polecicie tak do 10tys.?

Alez jesli nie jestes pelnoletnia to zgodnie z polskim Kodeksem
Cywilnym kupic to mozesz dropsy, Coca Cole albo gazete. Samochodu nie
bomozesz zawierac jedynie drobne umowy kupna sprzedazy zwiazane z
zyciem codziennym - a juz na pewno nie mozesz zawrzec umowy
obwarowanej wymogiem formy pisemnej...
tatus albo mamusia musza za ciebie te umowe podpisac - nawet jesli
przeniesienie wlasnosci umowa bedzie stanowila na ciebie...

--
Darek


To ciekawe, bo ja swój pierwszy samochód kupiłem (i zarejestrowałem,
ubezpieczyłem itd) nie będąc pełnoletni - we wszystkich dokumentach zamiast
dowodu osobistego miałem wpisany numer legitymacji szkolnej :). Oficjalnie
musisz mieć zgodę rodziców (najlepiej na piśmie z kserem dowodu - tak mi
powiedział człowiek w WK, gdzie stawiłem się bez żadnej zgody, za to z
dowodem osobistym mamy - wystarczyło.)

Pozdrawiam
Krzysiek Kacperski
Fiat Punto II 1.2 elx

Prawko zdałem w marcu, jeździłem do tej pory mało, we wrześniu kończę
studia, a jak znajdę pracę to wezmę pożyczkę tak by w sumie z
oszczędnościami mieć ok. 8000zł i będę chciał kupić pierwszy samochód.
Ehh a gdyby tak trafić w totka...


...nie musisz - wystarczy trafic toyote corolle z rocznika 93+

np. cos takiego - http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1450660

albo taki: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1212593

samochody bardzo malo awaryjne - mozna cos ciekawego znalezc w tej cenie!

| Prawko zdałem w marcu, jeździłem do tej pory mało, we wrześniu kończę
| studia, a jak znajdę pracę to wezmę pożyczkę tak by w sumie z
| oszczędnościami mieć ok. 8000zł i będę chciał kupić pierwszy samochód.

| Ehh a gdyby tak trafić w totka...

...nie musisz - wystarczy trafic toyote corolle z rocznika 93+

np. cos takiego - http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1450660

albo taki: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1212593

samochody bardzo malo awaryjne - mozna cos ciekawego znalezc w tej cenie!


No, tyle że to jest ~8k bez opłat a ja prawdopodobnie cały budżet będę
miał taki i za wszelką cenę będę próbował się w nim zamknąć. Ale taka
Corolla też byłaby fajna :)

Adam

On Tue, 27 May 2003 15:39:43 +0200, user <a@b.comwrote:
ojciec (45lat)
matka (42lata)
laczny dochod okolo 4000 zl.

syn (17lat)


Taak. Ale się dyskusja porobiła...
Jak ja byłem w tym wieku, to nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby prosić
ojca o nowy samochód, choć moja rodzina lepiej stała finansowo.

Proponuję, abyś usiadł z kalkulatorem w ręku i kartką papieru, dowiedział
się od rodziców ile kosztuje miesięcznie mieszkanie, raty kredytu, tzw.
życie, inne stałe opłaty, Twoje kieszonkowe itp. Zdziwisz się, ile zostaje.
A raczej, że na wszystko starcza...

Pierwszy samochód kupiłem będąc już na studiach. Miałem 1000 zł gotówki,
drugi tysiąc dołożyli przyszli teściowie (sic!), a moi rodzice zapłacili za
ubezpieczenie, rejestracje i podobne opłaty. Wyszło po równo.
Samochód ten to był Wartburg 353. I byłem szczęśliwy jak nie wiem co.

W tej chwili moje własne dochody są większe niż tej rodziny i nie stać mnie
na dwa samochody.

Życzę zejścia z chmur na ziemię, a może uda się coś wyskrobać.

Pozdrawiam

PS.
Polonez był moim drugim autem. To naprawdę fajny samochodzik.

Krzysztof Miodek

"Smutny30" <smutn@poczta.onet.plwrote in message
| Sęk w tym że samochód mi się podoba i jest po bardzo okazyjnej cenie.

Ewidentnie się napaliłeś...
Auto nie jest w atrakcyjnej cenie bo nic o nim nie wiesz.
Gdybyś znał historię auta to przekonałbyś się, że cena wcale nie jest
atrakcyjna.

Ile masz lat?


34

Na takich młodych


dziękuję, zaczerwieniłem się

leszczach wytrawni handlarze-oszuści robią dużą kasę.


Mój pierwszy samochód kupiłem 7 lat temu od Roma (Cygana), który go przejął
za długi, miał spisaną umowę kupna sprzedaży. Z samochodu jestem bardzo
zadowolony, akurat teraz już niedomaga bo mu 15 lat puknęło.

pozdr Olek

| Ewidentnie się napaliłeś...
| Auto nie jest w atrakcyjnej cenie bo nic o nim nie wiesz.
| Gdybyś znał historię auta to przekonałbyś się, że cena wcale nie jest
| atrakcyjna.

| Ile masz lat?

34


Niektórzy nigdy nie dorośleją :-P

| Na takich młodych
| leszczach wytrawni handlarze-oszuści robią dużą kasę.

Mój pierwszy samochód kupiłem 7 lat temu od Roma (Cygana), który go
przejął za długi, miał spisaną umowę kupna sprzedaży. Z samochodu jestem
bardzo zadowolony, akurat teraz już niedomaga bo mu 15 lat puknęło.


Każdy samochód jest inny. Każdy sprzedawca jest inny.
To, że raz Ci się uda nie znaczy że za każdym razem Ci się uda.
Nikt auta nie sprzedaje za 2/3 ceny rynkowej jeśli z autem jest wszystko ok.

| Mój pierwszy samochód kupiłem 7 lat temu od Roma (Cygana), który go
| przejął za długi, miał spisaną umowę kupna sprzedaży. Z samochodu jestem
| bardzo zadowolony, akurat teraz już niedomaga bo mu 15 lat puknęło.

Każdy samochód jest inny. Każdy sprzedawca jest inny.
To, że raz Ci się uda nie znaczy że za każdym razem Ci się uda.


A może to jest ten pierwszy raz, a za razem ostatni ? :)

Nikt auta nie sprzedaje za 2/3 ceny rynkowej jeśli z autem jest wszystko
ok.


A jeżeli ktoś nie przywiązuje wagi do ceny tylko zależy mu aby je szybko
sprzedać. Dajmy na to jest to osba, której najzwyczajniej nie stać na
utrzymanie takiego auta, a za kilka dni mija termin ubezpieczenia oraz
przeglądu i do tego jeszcze ktoś pilnie potrzebuje pieniędzy na przeszczep ?
Albo np. auto należało do osoby będącej jedynym żywicielem rodziny, która to
utrzymywała to auto, a teraz osoba, której to auto zostało chce sprzedać,
żeby spłacić ostatnie raty za lodówkę czy telewizor, albo mieć pieniądze, by
móc płacić czynsz i nie być eksmitowaną ?

Pamiętaj, ze to Co Tobie się wydaje nie jest wyrocznią i jedynie słuszną
prawdą - to tak w bezpośrednim nawiązaniu do zdania "Nikt auta nie sprzedaje
za 2/3 ceny rynkowej jeśli z autem jest wszystko ok".

Oczywiście nie można wykluczyć "szwindlu", ale nie można też jednoznacznie
określać każdą taką sytuację "szwindlem".

Jacek "Plumpi"

Picowania, nie mycia, Tomuś. Ukrywwania wad, cofania licznika.


Mialem sie nie wtracac, ale pierdzielisz takie bzdury, ze juz nie moglem
;)

Pierwszy samochod kupilem od Tomka 6 lat temu. "Odpicowany", bo z dobrym
wyposazeniem, znana historia i czysty :D. Powiedzial mi wszystko, co
samochodowi dolegalo i co naprawil, zebym mial samochod w pelni sprawny.
99% sprzedawcow ukrywa wady i kazdy kupujacy sie liczy sie z tym, ze
wlozy na poczatku cos w serwis. Ja przez kilka tysiecy km nie musialem
nic wkladac. Furka przejezdzila 150kkm, bez zadnych wiekszych historii.

Drugi niedawno, za ponad 50 klockow i wiesz co jest w tym najciekawsze?
Nie widzialem samochodu na oczy i wplacilem zaliczke. Najezdzil sie za
nim i zalatwil mi wszystko w taki sposob, ze przyjechalem tylko podpisac
papiery i odebrac. Furka jest MEGA.

Dlatego kazdy kolejny samochod tez od niego kupie, bo wiem, ze jest
przetrzepany pod kazdym katem, nie ukryje zadnej usterki i uczciwie
powie w jakim stanie jest dany samochod.

----- Original Message -----
From: misiak <marcinmisi@wp.pl
To: <pl-misc-samoch@newsgate.pl

Mam pytanie. Mam zbiornk toroidalny w kole 42l i wielozawór tomastetto.
Jak
to jest z tym tankowaniem do pełna kiedy powinno "odbijać" bo chyba to się
powinno dziać automatycznie.
Moim zdaniem powinno przy ok. 35l (coś koło 80%). Tankowałem ostatnio 15 i
20 l... i kurde nic nie wybiło.. troche się przestraszyłem żeby nie
rozpie....o zbiornika.


Kiedys.... kupilem swoj pierwszy samochod na gaz.....
Bylem kompletnie zielony w tym temacie (ach gdyby wtedy internet byl juz tak
dostepny......:-)
Przez pol roku do butli 40 l tankowalem ..... 40 l.
Po prostu nie bylo zaworka odcinajacego.

Sławek
---------------------------------------------------------------------------­-
Escort 1,3  LPG "Quarz Gold' - 252.000 km
http://www.poloniapila.isp.net.pl

anc@earthlink.net wrote:


 aTrzydziesci lat temu kupilem swoj pierwszy samochod.Po jezdzie na
 amotocyklu moja nowa Syrenka 104 byla szczytem luksusu.Potem byly inne
 asamochody,

Sądząc po twoim zachowaniu, to może 30 lat temu pierwszy samochód kupił twój
dziadek, a nie ty...

[...]

anc@earthlink.net

Trzydziesci lat temu kupilem swoj pierwszy samochod.Po jezdzie na
motocyklu moja nowa Syrenka 104 byla szczytem luksusu.Potem byly inne
samochody, Warszawa,Fiat,Polonez,Lada,Mercedes 300D.W Ameryce tez ich
troche
mialem. ... Mieszkam w LA 20 lat,...


Tak sobie czytam listy i powoli mam dosyc. Ludziska sie besztaja blotem o
pierdoly zarzucaja sobie klamstwo itd.itp. Spojrzmy teraz na ten list:
jezeli anczer uwaza ze mieszka w LA 20! lat to albo klamie albo bardzo
szybko w Polsce zmienial auta (szczegolnie 3 ostatnie). Dlaczego? Dowod:
1998-20=1978
O ile pamietam Poldek wszedl na rynek w 1978 (chyba ze sie myle (wtedy bylem
grzdylem) i pod warunkiem ze anczer wypisal swe auta w kolejnosci kupna).

A czemu wybralem ten list? Bo wkurza mnie sposob w jaki anczer pisze!
Co do podpisu, to jest to sprawa wlasnej kultury i dumy. Chyba ze ktos sie
wstydzi wlasnego nazwiska.

Pozdro,
KubA

W zwiazku z tym ze w tym roku kupilem swoj pierwszy samochod to sa zawsze
jakies niejasnosci a mianowicie:
- mam wazny przeglad do 11.12.2001 czyli za tydzien mija termin i musze udac
sie na przeglad
Czy po tym terminie jest jakis czas jeszcze na jezdzenie tym samochodem czy
termin jest termin
Czy jak mam cos niesprawnego ( a raczej mam wszystko ok ) to bede musial u
niego to robic czy byle gdzie a potem do niego.
czy to tylko rutynowe sprawdzenie czy sie bardzo czepiaja.
Powiedzcie mi cos o przegladach
pozdrowionka
Lukasz

To znowu ja

W zwiazku z tym ze w tym roku kupilem swoj pierwszy samochod to sa zawsze
jakies niejasnosci a mianowicie:
- mam wazny przeglad do 11.12.2001 czyli za tydzien mija termin i musze
udac
sie na przeglad
Czy po tym terminie jest jakis czas jeszcze na jezdzenie tym samochodem
czy
termin jest termin


Termin to termin i musisz zmiescic sie w czasie przed nim...

Czy jak mam cos niesprawnego ( a raczej mam wszystko ok ) to bede musial u
niego to robic czy byle gdzie a potem do niego.


Nie musisz tego robic w miejscu gdzie robisz przeglad. Tylko pamietaj o tym
co napisalem powyzej!

czy to tylko rutynowe sprawdzenie czy sie bardzo czepiaja.


Ciezko stwierdzic obligatoryjnie. U jednych jest to sprawdzenie tylko
najwazniejszych podzespolow (np. swiatla, hamulce, ukl. kierowniczy, czasem
analiza spalin), a w innych punktach robia szczegolowa kontrole lacznie z
ustawieniem auta na 'szarpaku', analizie zuzycia amortyzatorow itp. No ale
sa tez takie punkty gdzie nie trzeba wcale przyjezdzac autem :-)

Pozdrawiam. Tomek.

"Jerry" <jerz@alpha.net.plwrote in message

To znowu ja

W zwiazku z tym ze w tym roku kupilem swoj pierwszy samochod to sa zawsze
jakies niejasnosci a mianowicie:
- mam wazny przeglad do 11.12.2001 czyli za tydzien mija termin i musze
udac
sie na przeglad


Czy na przeglad moge udac sie w Krakowie a mieszkajac w Bialymstoku - czy
jest jakis nakaz ze tam gdzie jest sie zameldowanym?

pozdr
pepin

witam wszystkich, jako ze postanowilem kupic pierwszy samochod z ASB,
zastanawiam sie jaki jest najlepszy sposob na jazde w korkach,  czy
wlaczenie programu o/d przyczyni sie do chocby mniejszego spalania itp?
jesli nie to kiedy go uzywac?


Cos mi sie przypomina ze ten o/d to redukcja nadbiegu czyli w tym trybie
skrzynia dziala na 4 a nie pieciu biegach (lub 3 zamiast 4) i chyba nalezy
tego uzywac tylko w czasie jazdy w terenie o trudniejszych warunkach np.
góry (zauwaza sie wtedy lekkie hamowanie silnikiem) i wydaje mi sie ze
podczas jazdy w korku nie ma co sie w to bawic bo raczej sie nic nie
oszczedzi...Jak sie myle to niech mnie ktos poprawi bo juz pre lat minelo od
czasu jak mialem automat...

darek wrote:
witam wszystkich, jako ze postanowilem kupic pierwszy samochod z ASB,
zastanawiam sie jaki jest najlepszy sposob na jazde w korkach,  czy
wlaczenie programu o/d przyczyni sie do chocby mniejszego spalania itp?
jesli nie to kiedy go uzywac?


sam sobie odpowiem - oczywiscie ze wplywa w warunkach miejskich, dla
zainteresowanych link
http://webforum.pl/thread.cfm?id=automat&threadid=2144&messages=6

POMOCY !!!

dzieki i pozdrawiam !

Witam wszystkich, jestem studentem, pod koniec wakacji kupilem swoj
pierwszy
samochod :)!! Ford Mondeo 1994 - 1.8 TD. wszystko bylo spoko, do momentu
kiedy wymienilem olej, wczesniej byl mineralny  - wymienilem na syntetyk,


Z tego co wiem to olej syntetyczny mozna lac do silników, ktore mają
przebieg do 100tys. km, a samochód z 1994r z bardzo dużym
prawdopodobieństwem ma wiekszy przebieg niż 100tys.
Ale nie wiem czy objawem takiej pomylki powinna byc plama na jezdni....
Ale staraj sie zmienic mechanika....

pozdrawiam
TCz

Podobno mogę kupić samochód na współwłasność
i skorzystać z bezszkodowej jazdy innej osoby?
Czy w przypadku mojej "wtopy" takiej osobie przepada
bezszkodowość?

DooMiniK wrote:
Witam.
Zamierzam kupić pierwszy samochód.
Jak robię sobie symulacje w kalkulatorze Alianz,
to OC+AC wyjdzie na rok mi min. 2000zł
Jest to trochę duża suma...


A skąd jesteś? Są ubezpieczyciele co dają ogromne zniżki na "dzień dobry".
Nie warto przepłacać za przymusowe ubezpieczenie... a za dodatkowe - to
kwestia wyboru - ale ja sprawdziłem; jak się rozwali drogi wóz (własny) to
i tak lepiej samemu odkładać niż ubezpieczać. Z resztą nawet jak
ubezpieczysz na AC to i tak musisz dokładać do interesu jeżeli chcesz
skorzystać. z Ubezpieczenia.

Podobno mogę kupić samochód na współwłasność
i skorzystać z bezszkodowej jazdy innej osoby?
Czy w przypadku mojej "wtopy" takiej osobie przepada
bezszkodowość?


Ubezpieczenia to jedno wielkie oszustwo; obstawianie małych stawek.

Możesz ubezpieczyć na osobę ktora nie ma prawka - czesto wychodzi sporo
taniej, no i nie bardzo jest jak potem dać wzwyżkę - sprawdzone osobiście.
Mimo wpadek mam nadal 60% zniżki :)

Pozdrawiam,

DooMiniK wrote:
| Witam.
| Zamierzam kupić pierwszy samochód.
| Jak robię sobie symulacje w kalkulatorze Alianz,
| to OC+AC wyjdzie na rok mi min. 2000zł
| Jest to trochę duża suma...
A skąd jesteś?


[...]

Wrocław - gdzie szukać?

Witam wszystkich, jestem studentem, pod koniec wakacji kupilem swoj
pierwszy
samochod :)!! Ford Mondeo 1994 - 1.8 TD. wszystko bylo spoko, do momentu
kiedy wymienilem olej, wczesniej byl mineralny  - wymienilem na syntetyk,
tego samego dnia jeszcze zauwazylem plame pod samochodem, sreednicy ok.


No i po co lałeś ten syntetyk?
Mineralny był zły?

Biore pod uwage Nissana Micre, Forda KA, Fiata UNO (poza Fordem wersje 5-
drzwiowe) Mozecie napisac cos o tych samochodach? A moze cos innego - co?
Elka

Czesc
Mam zamiar kupic pierwszy samochod. Chcialabym aby dobrze sie prowadzil,
byl
przydatny tak w miescie jak i poza nim (takze na drogach gruntowych oraz
terenie pofaldowanym), mial mozliwie dobra widocznosc i chetnie
wspomaganie
kierownicy. Sylwetka raczej tradycyjna (lubie te z ciosana bryla). Uzywany
(3-5
lat) cena do ok. 20.000,-PLN

Biore pod uwage Nissana Micre, Forda KA, Fiata UNO (poza Fordem wersje 5-


Za te pieniadze mozesz juz probowac celowac w starsze Clio II(przejsciowke)
albo 206-tke, micra tez moze byc choc jest chyba mniejsza od clio, forda ka
bym wykluczyl bo sie psuje zawieszenie na potege, a UNO ... wykluczylbym z
tego towarzystwa :)

Witajcie!

Mam zamiar kupic (pierwszy) samochod i mam problem z wyborem jednego z tych
3 aut. Pomozcie! Chce wydac od 10 do 17tys. zl, a od auta wymagam zeby bylo
nie starsze niz 1994 rocznik i z licznikiem w okolicach 100tys. km. Ktory z
tych samochodow spelniajacy podane wymagania najdluzej mi posluzy i bedzie
najtanszy w utrzymaniu? Jakie sa najistotniejsze roznice miedzy nimi, jakie
zalety, a jakie wady?

Za pomoc z gory dziekuje
Krzysztof

Mam zamiar kupic (pierwszy) samochod i mam problem z wyborem jednego z
tych
3 aut. Pomozcie! Chce wydac od 10 do 17tys. zl, a od auta wymagam zeby
bylo
nie starsze niz 1994 rocznik i z licznikiem w okolicach 100tys. km. Ktory
z
tych samochodow spelniajacy podane wymagania najdluzej mi posluzy i bedzie
najtanszy w utrzymaniu? Jakie sa najistotniejsze roznice miedzy nimi,
jakie
zalety, a jakie wady?


VW Polo - mniejsze, według mnie nieco ładniejsze od Golfa III, za te
pieniądze to będzie rocznik 96 a może nawet 97 w zadowalającym stanie.
VW Golf III - raczej ciężko będzie znaleźć nie starszego niż '94, za te
pieniądze, żeby nie był zajeżdżonym dresowozem, albo po spotkaniu z
latarnią.
Skoda Felicja - takie tanie niby VW, jeśli z silnik 1.3 pamięta czasy Skody
120,  można też 1.6 ale tych jest mniej, raczej nie powinno być ciężko o
egzemplarz w dobrym stanie.

Więc Golf III raczej odpada, zostaje VW Polo i Skoda Felicja.
Ja bym wybrał Polo, lepiej wykończone niż Skoda, ładniejsze, prawdopodobnie
z nowocześniejszym silnikiem, i raczej posłuży dłużej niż Skoda.

Pozdrawiam!

Michał wrote:
hieh aluski mi sie podobaja, ale to jest roznica, w cenie, a co ja na
to moge, ze jestem biednym licealista, ze swoim pierwszym
samochodem... :))


Biedna jak biedna :), ja swoj pierwszy samochod kupilem po 2 latach pracy i
byla to
skoda 105L, a tu prosze opel corsa :)

Witam!
Niedawno kupilem swoj pierwszy samochod i jeszcze nie bardzo sie
orientuje.
Dzisiaj podczas jazdy (a wlasciwie jak stawalem na swiatlach, czy wogole
jak
nie dodawalme gazu) lekko migala lampka kontrolna z akumulatora. Co to
dokladnie zanczy i co mam z tym fantem zrobic?


Przerabialem temat. U mnie wymiana regulatora nic nie dala. Okazalo sie ze
dioda miala lekkie przebicie. Mostek poszedl do wymiany. A diagnoze
postawilem sam po powrocie od "specow" w ASO ktorzy stwierdzili ze na 100%
nadal jest walniety regulator lub zle go zalozylem. Podlaczylem oscyloskop
pod akumulator wylaczylem skladowa stala i wyszlo jak na rentgenie ze dioda.
Voltomierzem wszychno pokazywalo OK, Napiecie w normie, a kontrolka czasem
pomrugiwala.

Taunus

Proszę o jakąś szybką poradę, z góry dzięki,
pozdrawiam,
Buka

Niedawno kupiłem swój pierwszy samochód i 'gratis' dostałem do niego
jakiegoś staaarego kaseciaka Blaupunkta, jeszcze takiego z wciskanymi na
dobre guzikami i gałką od radia ;) Jak to podpiąć?


Przyjedź do mnie to Ci podłączę za 50 złociszy.

Na co zwrocic szczegolna uwage przy zakupie?

Aha, miabym do wydania do okolo 14000zl (i to na raty, przy okazji jaki
system ratalny proponujecie, zastanawiam sie nad PTF Kredyt2000 i nad
Dominetem).

Bede wdzieczny za posty,
pozdrawiam

Marcin Szydlowski
szy@gdynia.serw.net

Marcin Szydlowski
szy@gdynia.serw.net

Witam grupowiczow,
mam zamiar kupic pierwszy samochod i zastanawiam sie nad Oplem Corsa
rocznik
okolo 1991-5. Jako ze nie mialem z tymi autami wiele stycznosci (po prostu
mi sie podobaja, zarowno kanciasta A jak i i jajowata B) prosze o opinie
uzytkownikow (i nie tylko tych aut). Bede jezdzil glownie po miescie
(Trojmiasto) ale planuje tez dluzsze wyjazdy (2 osoby+bagaz). Lubie
dynamiczna jazde dlatego zalezy mi na rozsadnym przyspieszeniu (szybkosc
max
nie jest tak istotna, w miescie i tak wiecej jak te 100-130 nie pojade). Z
drugiej strony przydalby sie silnik o niewielkiej pojemnosci (koszta
paliwa,
OC)... Wiem ze marudze...

Na co zwrocic szczegolna uwage przy zakupie?


Moja Corsa z silniekiem 1.2i (wtrysk jednopunktowy) jesli chodzi o jazde po
miescie jest calkiem przyzwoita. Jest to rocznik '93. Przyspieszenie jest
calkiem sensowne ale nie licz na to ze bedziesz mogl sie scigac np. z Civic
1.4. Predkosc max jaka udalo mi sie osiagnac to ok. 160 kph. Pali to ok. 7
l/100km (przy mojej jezdzie).
Ma 120kkm przebiegu z silnikiem zadnych problemow. Wymienione koncowki
drazkow, cylinderki w tylnych kolach, tarcze z przodu (na tarcze od Corsy
B), tlumik (raczej z upodobania). Poza tym tylko przeglady.
Doswiadczenia z tym samochodem na trasie nie posiadam.

Przy zakupie zwracaj uwage na stan blach (nie byly ocynkowane).

Pozdrawiam

Rafal
Opel Corsa A 1.2i

Planuje kupić  pierwszy samochód dla żony.  Żoneczka   jeżdzi  jak na  razie
tragicznie, i  w/g mnie nie ma nadzieji  ze  w najbliższym czasie będzie
lepiej :(
Prawdopodobnie bedę  musiał  wykupić kartę stałego klienta u   swojego
lakiernika.
Dla mnie najważniejsze kryterium  to cena - dla niej   -pewnie kolor.
Chciałbym   żeby przynajmniej mialo  jakaś airbag.

Do   8 tys można wyczaić na allegro:
- starletkę /96-98/,
 - micre /96-99/
- saxofona / 98-00/

albo kilka lat młodszego matiziaka

czy warto wchodzić w zjezdzona toyotke, czy  o wiele wiele  młodszego matiza
?

Witajcie

Planuje kupić  pierwszy samochód dla żony.  Żoneczka   jeżdzi  jak na
razie


Wszystko zalezy od tego jak ci zalezy na kobiecie. Jesli kobieta do wymiany
kup jej Tico ale jesli zalezy ci na zonie to raczej celuj w kierunku golfa
lub jak juz ktos tu radzil Lanosa. A wlasnie czym sam jezdzisz.
Jesli zona jezdzi na razie slabo to moze zafunduj jej kilka godzin z
instruktorem w jakiejs szkole jazdy, oni oferuja taka usluge, np. dla ludzi
co zdali na prawo jazdy 20 lat temu a dzisiaj kupili autko. Inna sprawa ze
nie pytaja dlaczego, tylko jak jest pieniadz, jest zlecenie, to jedziemy w
miasto albo na plac :)
Wierz mi za 500 pln mozna kawal swiata przejechac z ich instruktorem.
Pamietaj, zona moze cie wiezc z jakiejs rodzinnej imprezy Twoim autkiem i co
wtedy?

domelli wrote:
Planuje kupić  pierwszy samochód dla żony.  Żoneczka   jeżdzi  jak na  razie
Dla mnie najważniejsze kryterium  to cena - dla niej   -pewnie kolor.
Chciałbym   żeby przynajmniej mialo  jakaś airbag.


Kup Corsę B w takim zielonym miętowym kolorze. Kolor w sam raz dla
Kobiety i dodatkowo zwiększa bezpieczeństwo - widać z daleka :) Chyba po
lifcie (~97) tego koloru już nie robili, zastąpili takim trawiastym ale
ten też się od bidy nadaje. W wersji po lifcie oprócz poduszki/dwóch
upolujesz również napinacze pirotechniczne pasów. Swego czasu w
kategorii rozmiar/bezpieczeństwo samochód wypadał bardzo dobrze (AFAIR w
płaską ścianę z ~50km/h nim wjechali i poza cofającymi się pedałami było
git). Silnika benzynowego 3-cylindrowego (1.0l) raczej unikać. Poza tym
autko nieduże, przyjemne i proste w naprawach. Większe i IMO krągłości
ładniejsze od Kaczki. :) Przy kupowaniu koniecznie kanał i sprawdzenie
czy podłużnice nie gniją.

S.

| Planuje kupić  pierwszy samochód dla żony.  Żoneczka   jeżdzi  jak na
| razie tragicznie, i  w/g mnie nie ma nadzieji  ze  w najbliższym czasie
| będzie lepiej :(

Jak najtansze, a za reszte ktora zostanie wykup jej kilka(nascie) jazd
doszkalajacych, zanim ktos przez twoja zone straci zdrowie lub nie daj co
zginie.


a moze troche dramatyzujecie? :)
Wg KAZDEGO faceta KAZDA kobieta jezdzi tragicznie
a juz Jego Wlasna Kobieta jezdzi najtragiczniej...
i dlatego nie lubie wozic Mojego Mezczyzny :)
pozdrawiam
raB

| Planuje kupić  pierwszy samochód dla żony.  Żoneczka   jeżdzi  jak na
| razie tragicznie, i  w/g mnie nie ma nadzieji  ze  w najbliższym czasie
| będzie lepiej :(

| Jak najtansze, a za reszte ktora zostanie wykup jej kilka(nascie) jazd
| doszkalajacych, zanim ktos przez twoja zone straci zdrowie lub nie daj co
| zginie.

a moze troche dramatyzujecie? :)
Wg KAZDEGO faceta KAZDA kobieta jezdzi tragicznie
a juz Jego Wlasna Kobieta jezdzi najtragiczniej...
i dlatego nie lubie wozic Mojego Mezczyzny :)
pozdrawiam
raB


hehe - zgadzam sie w 10000000% :)

Aska

Planuje kupić  pierwszy samochód dla żony.  Żoneczka   jeżdzi  jak na
razie tragicznie, i  w/g mnie nie ma nadzieji  ze  w najbliższym czasie
będzie lepiej :(
Prawdopodobnie bedę  musiał  wykupić kartę stałego klienta u   swojego
lakiernika.
Dla mnie najważniejsze kryterium  to cena - dla niej   -pewnie kolor.
Chciałbym   żeby przynajmniej mialo  jakaś airbag.


Jest jeszcze

Lancia Y - ciakway desing albo sie podoba albo odrzuca na kilometr dosc
dobrze wyposazone moja ma wsio i pewnie nie jest warta wiecej niz 8000 -
10000 (2000r)
punto

Buniek
---
Lancia Y 1.2 16V 86KM 2000r.

 
Mam zamiar kupic pierwszy samochod w zyciu tylko nie wiem jaki. Pytajac
starych doswiadczonych kierowcow nigdy nie dostaje odpowiedzi. Doradzcie
cos
byle nie malucha za maly. Wezcie tez pod uwage ze z gotowka sie nie
przelewa
i kiedy kupic teraz czy we wrzesniu. Moze jakas oferta....
pozdrawiam
Tomek z Lodzi

Z gory dzieki za pomoc.
Pozdrawiam Mateusz
matma@tlen.pl

Przyznam, ze z uzywanych samochodow najchetniej
wzialbym cos z malym przebiegiem. Na poczatku myslalem
o uzywanej Yaris, ale ich ceny nawet z przebiegiem 60 tys. km.
sa powyzej 30 tys zl.


ja jako pierwszy samochód kupiłem yarisa 3 letniego z 67 tys km. przez
półtora roku zrobiłem 30 tys. wymieniłem tylko alternator za 400 pln i
klocki za100 pln. na zbiorniku 36-37 litrów (<130 pln) robię 650 km. gorąco
polecam

Chcę kupić pierwszy samochód, mam do wydania
jakieś 7 - 8 tys. Da się za tą cenę
kupić coś rozsądnego, tak do jeżdżenia a nie żeby
stał w warsztacie.
Co polecacie? I gdzie najlepiej kupować?
Ważne jest dla mnie żeby był ekonomiczny, no i zeby oprócz
jeżdzenia po mieście dało się nim wyruszyć w jakąś dłuższą
podróż.


Peugeot 106 lub Citroen AX.
Znajdziesz taki 10 letni za tą kasę.

| Chcę kupić pierwszy samochód, mam do wydania
| jakieś 7 - 8 tys. Da się za tą cenę
| kupić coś rozsądnego, tak do jeżdżenia a nie żeby
| stał w warsztacie.


Jesli uda Ci sie kupic cos przyzwoitego za taka kase,
i bedziesz zadowolony to koniecznie napisz na grupie.
Kupie taki sam dla zony.
(Bo jak na razie nie mam koncepcji w tym zakresie cenowym).

Pozdrawiam

Ruszam na (1) (to proste)
mam 5km/h na liczniki wbijam (2)
przy ok. 20-25km/h jest (3)
32-35km/h (4)
Na piątce jadę od 40-45km/h

Teraz w dół:
analogicznie w zależności od prędkości jadę na ucho czyli:
4-to 38km/h
3-to 20-30km/h
2-poniżej 20km/h

Czy przypadkiem aby nie zajeżdzam silnika?
Czytałem że zbyt małe obroty nie są wskazane
a niestety nie mam licznika obrotów?

Co powinienem zrobić aby zmniejszyć spalanie.
Przy starcie stram się puszczas sprzegło i kiedy samochód powoli rusza
stopniow dodaję gazu tak aby start był jak najcichszy, ale nie jestm
ostatni :)  

Pozdraiwm

______________________________________________________________
Przem aw@kki.net.pl http://www.kki.net.pl/awsps UIN 6385363

Użytkownik Przem <awsps_NOSP@kki.net.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:MPG.139a0b6648ee42bb989@news.tpnet.pl...

Wlasnie kupilem sobie pierwszy samochod - Mercedes 123 200E. ,Prawko mam
od 11 lat. Gdzie radzicie mi sie ubezpieczyc? Preferuje nizsza stawke.

______________________________________________________________
Przem aw@kki.net.pl http://www.kki.net.pl/awsps UIN 6385363

Przem wrote:
Wlasnie kupilem sobie pierwszy samochod - Mercedes 123 200E. ,Prawko mam
od 11 lat. Gdzie radzicie mi sie ubezpieczyc? Preferuje nizsza stawke.


Samopomoc?
Ewentualnie zobacz PZU - i uwzglednij ze wliczona zielona karta...

J.

Mam zamiar kupic pierwszy samochod, uzywany, od osoby prywatnej,
z 98 roku,
toyota starlet,
1000 cm silnik,
prawo jazdy mam od 11 lat,
jesli to ma znaczenie mam 28 lat,
samochod kupuje na kredyt

Kredytodawca zaproponowal mi pakiet w PZU, AC, OC, NW, ZK.  Opłata jednorazowa
(ubezpieczenie roczne) 1617,- opłata ratalna: 2 x 891,-

Czy to nie za drogo? Jaki pakiet wybrac - moze jednak u innych agentow bedzie
taniej??

Pozdraiam,
MK

OC+ AC + NNW 891 pln za pol roku nie jest zle moim zdaniem taniej nie
znajdziesz

Pozdro
Mac

Witam,

Mam zamiar kupic pierwszy samochod, uzywany, od osoby prywatnej,
z 98 roku,
toyota starlet,
1000 cm silnik,
prawo jazdy mam od 11 lat,
jesli to ma znaczenie mam 28 lat,
samochod kupuje na kredyt

Kredytodawca zaproponowal mi pakiet w PZU, AC, OC, NW, ZK.  Opłata
jednorazowa
(ubezpieczenie roczne) 1617,- opłata ratalna: 2 x 891,-

Czy to nie za drogo? Jaki pakiet wybrac - moze jednak u innych agentow
bedzie
taniej??

Pozdraiam,
MK

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

co o tym sadzicie

Szczepan Majdański wrote:
kupilem swoj pierwszy samochod; oczywiscie wypelnilem druk do
skarbowki ale okazalo sie ze jest troche zle i trzeba nowy;
wypelnilem klejny i podpisalem sie za sprzedajacego; wzory pism miedzy
drukiem a umowa sa troche inne;
czy moga sie dowalic i czy beda to dokladnie sprawdzac?

co o tym sadzicie


Ja jak kupowałem to wogóle tego druku nie miałem.
Baba mi go dała w US. Kazała wypełnić, podpisać się samemu wszędzie
(przy niej!) i zapłacić podatek ;-).
Pozdro
Massai

| kupilem swoj pierwszy samochod; oczywiscie wypelnilem druk do
| skarbowki
ale
| okazalo sie ze jest troche zle i trzeba nowy;
| wypelnilem klejny i podpisalem sie za sprzedajacego; wzory pism
| miedzy drukiem a umowa sa troche inne;
| czy moga sie dowalic i czy beda to dokladnie sprawdzac?

Nie będą, ja nie miałem PCC-1 przy podpisywaniu umowy, zaniosłem bez
podpisu to babka mi powiedziała że podpis musi być i dała do
zrozumienia że mam go sobie zrobić :)))
Więc spokojnie, nikt na to nie patrzy.


:)))
Zawsze podziwiam osoby z takim spokojem.
Tak jak stwierdził Slayer - przejdzie w 99% - ale ten jeden procent będzie
miał przechlapane.
Najlepiej dołączyć do nowego ten pierwszy druk PCC i ewentualnie dopisać że
nie ma ożliwości ponownego spotkania ze sprzedającym.

Jacek Krzyzanowski wrote:

| Mozna by wprowadzic probne prawko, takie na 2 lata z mozliwoscia jazdy
| tylko pod opieka kogos doswiadczonego.

Tak jest (ponoc) w stanach. Dostajesz prawko na jazde "pod dozorem"
osoby, ktora ma prawko "normalne". Jak pojezdzisz rok/dwa i nabierzesz
wprawy to odstajesz prawko "samodzielne" -- proste rozwiazanie...


Nie takie proste.
Prawo jazdy robilem na studiach (dosc dawno temu). W domu nie mielismy
samochodu a ojciec nie mial nawet prawa jazdy. Jak mialbym "nabrac
doswiadczenia"? Szczegolnie, ze pierwszy samochod kupilem sobie juz po
studiach. Mimo tego, ze jezdzilem sam (bez osoby majacej doswiadczenie u
boku) jezdze juz prawie 10 lat bez wypadku (jedna mala stluczka w ktorej
ucierpial tylko moj samochod i duma - wszak wjechac w plot cmentarza przy
predkosci c.a. 10 km/h to nie powod do dumy)
Polska to nie USA gdzie praktycznie kazdy ma samochod i prawo jazdy. Nie
kazdy ma mozliwosc by obok niego siedziala osoba doswiadczona w kierowaniu
samochodami.

Bazyl

• co kupić dla męża na 1 rocznicę ślubu
• co kupić dzieciom na zakończenie roku
• Co kupić mężowi na 30 urodziny
• co kupić mężowi na rocznicę ślubu
• Co kupic dziewczynie na 18 urodziny
• co kupić koleżance na wieczór panieński
• Co kupic kolezance na 18 urodziny
• Co kupić koleżance na 18-nastke
• Co kupic mężowi na 5 rocznicę ślubu
• co kupić na 25 rocznicę ślubu
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• 221b.xlx.pl

	Co kupić jako pierwszy samochód	Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: Co kupić jako pierwszy samochód