Temat: Prawko
Witam.
Kilka dni temu wrociłem po dłuzszej nieobecnosci do kraju. W tym czasie
była wymiana PrawaJazdy ze starych na Nowe. Ja nie mogłem zmienic bo
mnie nie było a za granicą nie było mi potrzebne. Po niedzieli ide
złozyc dokumenty ale czy w tym czasie jak bede sie poruszał na starym
prawojazdygrozi mi jakas kara? Musze przejechac tu i tam. Z jakimi
konsekwencjami musze sie liczyc.
Pozdarwiam.
Zobacz wicej postw



Temat: Prawko
heh napisał(a):


Kilka dni temu wrociłem po dłuzszej nieobecnosci do kraju. W tym czasie
była wymiana Prawa Jazdy ze starych na Nowe. Ja nie mogłem zmienic bo
mnie nie było a za granicą nie było mi potrzebne. Po niedzieli ide
złozyc dokumenty ale czy w tym czasie jak bede sie poruszał na starym
prawo jazdy grozi mi jakas kara? Musze przejechac tu i tam. Z jakimi
konsekwencjami musze sie liczyc.


Będzie mandat za niemanie prawa jazdy ;)
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=stare+prawko&lr=

Zobacz wicej postw



Temat: Prawko


On Fri, 24 Nov 2006 18:35:24 +0100,  Kerry wrote:
heh napisał(a):
| Kilka dni temu wrociłem po dłuzszej nieobecnosci do kraju. W tym czasie
| była wymiana Prawa Jazdy ze starych na Nowe. Ja nie mogłem zmienic bo
| mnie nie było a za granicą nie było mi potrzebne. Po niedzieli ide
| złozyc dokumenty ale czy w tym czasie jak bede sie poruszał na starym
| prawo jazdy grozi mi jakas kara? Musze przejechac tu i tam. Z jakimi
| konsekwencjami musze sie liczyc.

Będzie mandat za niemanie prawa jazdy ;)


Nie strasz kolegi. PJ zachowuje waznosc do czasu wymiany,
tako rzecze ustawa :-)

J.

Zobacz wicej postw



Temat: Strzelanina w siłowni na warszawskim Ursynowie

"Kamikazee" <ni@niema.pl.invalidwrote in message



Tylko 15 lat ?


Pewnie takie mamy prawo.
Zreszta ostatnio slyszalem w jakis wiadomosciach podane 2 informacje po
sobie:
1.Jakos chlopak wreczyl 2000zl lapowki, aby kupic prawo jazdy. Grozi mu od 3
do 8 lat wiezienia.
2.Ojciec prawie na smierc zakatowal swoja corke. Grozi mu do 2 lat
wiezienia.
Cos tu chyba jest nie tak...

Zobacz wicej postw



Temat: Strzelanina w siłowni na warszawskim Ursynowie


On Tue, 27 Sep 2005 15:37:29 +0200, Marek Grochocki wrote:
Zreszta ostatnio slyszalem w jakis wiadomosciach podane 2 informacje po
sobie:
1.Jakos chlopak wreczyl 2000zl lapowki, aby kupic prawo jazdy. Grozi mu od
3 do 8 lat wiezienia.
2.Ojciec prawie na smierc zakatowal swoja corke. Grozi mu do 2 lat
wiezienia.
Cos tu chyba jest nie tak...


Prawo i Srawiedliwość?

Zobacz wicej postw



Temat: Strzelanina w siłowni na warszawskim Ursynowie
Magdalena Fabrykowska-Młotek napisał(a):


On Tue, 27 Sep 2005 15:37:29 +0200, Marek Grochocki wrote:

| Zreszta ostatnio slyszalem w jakis wiadomosciach podane 2 informacje po
| sobie:
| 1.Jakos chlopak wreczyl 2000zl lapowki, aby kupic prawo jazdy. Grozi mu od
| 3 do 8 lat wiezienia.
| 2.Ojciec prawie na smierc zakatowal swoja corke. Grozi mu do 2 lat
| wiezienia.
| Cos tu chyba jest nie tak...

Prawo i Srawiedliwość?


No wlasnie, i nie ma sie co dziwic.

Zobacz wicej postw



Temat: pijani księża, he,he, autorytety !
pijani księża, he,he, autorytety !
Pijany ksiądz za kierownicą
Środa, 30 sierpnia (10:15)
Prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał zatrzymany rano w
Lidzbarku Warmińskim duchowny.Policjanci zatrzymali go w chwili, gdy wjeżdżał
swoją hondą na plac kościelny. Mężczyzna stracił prawojazdy, grozi mu do
dwóch lat więzienia.
To już drugi pijany ksiądz za kierownicą, zatrzymany w tym tygodniu w
Warmińsko-Mazurskiem.


Zobacz wicej postw



Temat: Pijany ksiądz za kierownicą
Pijany ksiądz za kierownicą
Prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał zatrzymany rano w
Lidzbarku Warmińskim duchowny.

Policjanci zatrzymali go w chwili, gdy wjeżdżał swoją hondą na plac kościelny.
Mężczyzna stracił prawojazdy, grozi mu do dwóch lat więzienia.

To już drugi pijany ksiądz za kierownicą, zatrzymany w tym tygodniu w
Warmińsko-Mazurskiem.

Źródło informacji: RMF
Zobacz wicej postw



Temat: Ksiezy KK moda na ZABIJANIE przechodniow
Ksiezy KK moda na ZABIJANIE przechodniow
Od Polski do USA; przechodniu - UWAZAJ NA MORDERCE W SUTANNIE za KIEROWNICA
SAMOCHODU. Dla nich to wy wszyscy OWIECZKI na rzez nadajace sie.

Kraj
PAP, JP /2003-06-30 14:53:00

Ksiądz oskarżony o śmiertelne potrącenie



Proboszcz parafii w jednej z podkarpackich wsi Tadeusz N. został oskarżony
o spowodowanie wypadku drogowego, w wyniku którego zginęła 8-letnia Ania.

Ponadto zarzuca się mu ucieczkę z miejsca wypadku i nieudzielenie pomocy
żyjącemu jeszcze dziecku.

Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie skierowała w
poniedziałek do sądu w Strzyżowie - poinformował PAP prokurator rejonowy Jan
Łyszczek.

Do wypadku doszło w maju 2002 roku na trasie Rzeszów-Krosno. Z ustaleń
prokuratury wynika, że dziecko zostało potrącone przez dwa samochody.
Kierowcy pierwszego auta nie udało się dotychczas ustalić. Sprawa ta została
wyłączona do odrębnego śledztwa. Natomiast drugie auto prowadził oskarżony
ksiądz.

"Zarzucamy oskarżonemu, że przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość o 15
km oraz to, że jechał zbyt blisko środka jezdni, czyli nieprawidłowo. Biegli
stwierdzili, że jadąc bliżej pobocza, nie najechałby na leżącą na jezdni
Anię. W wyniku najechania dziewczynka doznała licznych i poważnych obrażeń
głowy, które przyczyniły się do jej zgonu" - powiedział prokurator.

Dodał, że gdyby Tadeusz N. jechał prawidłowo, to ominąłby dziecko o
kilkanaście centymetrów. Oskarżony nie zatrzymał się i nie udzielił
dziewczynce pomocy. Ustalono, że Ania żyła jeszcze około kilkunastu minut po
najechaniu przez auto księdza.

Prokuratura ustaliła, że śmierć dziewczynki mogły spowodować także
obrażenia, które odniosła podczas potrącenia przez pierwsze, nieznane na
razie auto.

Ksiądz zgłosił się na policję następnego dnia. Twierdził, że dziecko wypadło
spod kół ciężarówki, jadącej tuż przed autem prowadzonym przez księdza.
Łyszczek poinformował, że biegli wykluczyli taką możliwość.

"Nie udało się także potwierdzić dochodzących do nas plotek i informacji o
tym, że ksiądz uczestniczący wcześniej w uroczystościach pił alkohol" -
dodał prokurator.

Wobec oskarżonego zastosowano zakaz opuszczania kraju. Odebrano mu także
prawojazdy. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

Zobacz wicej postw



Temat: BISKUP ZABIŁ, KSIĄDZ ODPOWIE
BISKUP ZABIŁ, KSIĄDZ ODPOWIE
Oto przykład jak czarne katabasy próbuja zatuszować
kto naprawde zabił Anie. NIE pisało o tym dawno temu w
artykółach "Matka Boska i zabójcy." Małą Anię
przejechał pierwszy biskup Edward Białogłowski a
następnie najechał na nią ksiadz Tadeusz Niziołek.
Obaj byli pijani i żaden z nich się nie zatrzymał.

Za ONETem:
Proboszcz parafii w jednej z podkarpackich wsi Tadeusz
Niziołek został oskarżony o spowodowanie wypadku
drogowego, w wyniku którego zginęła kilkuletnia Ania
Betleja.

Ponadto zarzuca się mu ucieczkę z miejsca wypadku i
nieudzielenie pomocy żyjącemu jeszcze dziecku.

Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w
Rzeszowie skierowała w poniedziałek do sądu w
Strzyżowie - poinformował PAP prokurator rejonowy Jan
Łyszczek.

Do wypadku doszło w maju 2002 roku na trasie Rzeszów-
Krosno. Z ustaleń prokuratury wynika, że dziecko
zostało potrącone przez dwa samochody. Kierowcy
pierwszego auta nie udało się dotychczas ustalić…

Nuncjusz:
Udało się ustalić - PIERWSZE AUTO PROWADZIŁ BISKUP
Edward Białogłowski (NIE)

…Oskarżony nie zatrzymał się i nie udzielił
dziewczynce pomocy. Ustalono, że Ania żyła jeszcze
około kilkunastu minut po najechaniu przez auto
księdza.

Prokuratura ustaliła, że śmierć dziewczynki mogły
spowodować także obrażenia, które odniosła podczas
potrącenia przez pierwsze, nieznane na razie auto.

Nuncjusz:
TO NIEZNANE AUTO TO zielony Polonez Caro prowadzony
przez BISKUPA Edwarda Białogłowskiego (NIE)

Ksiądz zgłosił się na policję następnego dnia.
Twierdził, że dziecko wypadło spod kół ciężarówki,
jadącej tuż przed autem prowadzonym przez księdza.
Łyszczek poinformował, że biegli wykluczyli taką
możliwość.

Wobec oskarżonego zastosowano zakaz opuszczania kraju.
Odebrano mu także prawojazdy. Grozi mu do 12 lat
pozbawienia wolności.

Linki do tej historii w NIE "Matka Boska i zabójcy"
1.
www.nie.com.pl/main.phpdzial=akt&id=369&zaznacz=tadeusz%20n
2.
www.nie.com.pl/main.phpdzial=akt&id=471&zaznacz=tadeusz%20n
3.
www.nie.com.pl/main.phpdzial=akt&id=659&zaznacz=tadeusz%20n
4.
www.nie.com.pl/main.phpdzial=akt&id=1306&zaznacz=tadeusz%20n
5.
www.nie.com.pl/main.phpdzial=akt&id=1916&zaznacz=tadeusz%20n
Zobacz wicej postw



Temat: KSIADZ ZABIŁ DZIECKO !
KSIADZ ZABIŁ DZIECKO !
www1.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,1663037.html
Przed Sądem Rejonowym w Strzyżowie rozpoczął się we wtorek proces księdza
Tadeusza N.,oskarżonego o spowodowanie wypadku drogowego i śmierci 11-letniej
Ani, ucieczkę z miejsca wypadku oraz nieudzielenie pomocy żyjącemu jeszcze
dziecku.

Do wypadku doszło w maju 2002 roku w miejscowości Połomia, na trasie Rzeszów-
Barwinek. Z ustaleń prokuratury wynika, że dziecko zostało potrącone przez
dwa samochody. Kierowcy pierwszego auta nie udało się dotychczas ustalić i
śledztwo w tej sprawie zostało umorzone. Natomiast drugie auto prowadził
oskarżony ksiądz, proboszcz parafii w jednej z podkarpackich wsi.

Według prokuratury, ksiądz przekroczył dozwoloną prędkość o 15 km i jechał
nieprawidłowo, bo zbyt blisko środka jezdni. Biegli stwierdzili, że jadąc
bliżej pobocza ominąłby leżące na jezdni dziecko o kilkanaście centymetrów. W
wyniku najechania dziewczynka doznała licznych i poważnych obrażeń głowy,
które przyczyniły się do jej zgonu. Ponadto oskarżony nie zatrzymał się i nie
udzielił ofierze pomocy. Ustalono, że Ania żyła jeszcze około kilkunastu
minut po najechaniu przez auto księdza.

Z ustaleń prokuratury wynika, że pierwsze potrącenie spowodowało u dziecka
obrażenia, ale śmiertelne rany głowy

dziewczynka odniosła najprawdopodobniej na skutek najechania na nią drugiego
auta.

Ksiądz zgłosił się na policję następnego dnia. Twierdził, że dziecko wypadło
spod kół ciężarówki, jadącej tuż przed jego autem. Jednak prokuratura, w
oparciu o opinie biegłych, wykluczyła taką możliwość.

Zdanie biegłych potwierdzają zeznania świadków - rodziców dziewczynki i jej
brata, którzy w sprawie występują też jako

oskarżyciele posiłkowi. Matka Ani, Zofia Betleja zeznała we wtorek w sądzie,
że w czasie wypadku malowała okna i widziała drogę. Zaprzeczyła, by tamtędy
jechał wówczas tir lub ciężarówka. Nie odczuwała bowiem drgań domu, które
pojawiają się, gdy przejeżdżają duże auta.

Podobnie zeznał brat dziewczynki, Paweł. Powołując się na rozmowy z
sąsiadami, powiedział, że zastanowiło go, iż nikt nie widział przejeżdżającej
ciężarówki.

Oskarżony Tadeusz N. przyznał się jedynie do nieudzielenia pomocy dziecku i
odmówił składania przed sądem wyjaśnień.

Potwierdził jednak przeczytane mu przez sędziego wcześniejsze wyjaśnienia, w
których utrzymywał, że spod kół jadącego przed nim tira wypadł jakiś
przedmiot. Nie wiedział wówczas, że było to dziecko. Ponadto powiedział, że
zatrzymał się w pobliżu i poczekał na przyjazd karetki pogotowia.

Oskarżony odpowiada z wolnej stopy, ale ma zakaz opuszczania kraju. Odebrano
mu także prawojazdy. Grozi mu do 12

lat pozbawienia wolności.
Zobacz wicej postw



Temat: KSIADZ ZABIŁ DZIECKO !
He,he....
balzer napisał:

> www1.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,1663037.html
> Przed Sądem Rejonowym w Strzyżowie rozpoczął się we wtorek proces księdza
> Tadeusza N.,oskarżonego o spowodowanie wypadku drogowego i śmierci 11-
letniej
> Ani, ucieczkę z miejsca wypadku oraz nieudzielenie pomocy żyjącemu jeszcze
> dziecku.
>
> Do wypadku doszło w maju 2002 roku w miejscowości Połomia, na trasie Rzeszów-
> Barwinek. Z ustaleń prokuratury wynika, że dziecko zostało potrącone przez
> dwa samochody. Kierowcy pierwszego auta nie udało się dotychczas ustalić i
> śledztwo w tej sprawie zostało umorzone. Natomiast drugie auto prowadził
> oskarżony ksiądz, proboszcz parafii w jednej z podkarpackich wsi.
>
> Według prokuratury, ksiądz przekroczył dozwoloną prędkość o 15 km i jechał
> nieprawidłowo, bo zbyt blisko środka jezdni. Biegli stwierdzili, że jadąc
> bliżej pobocza ominąłby leżące na jezdni dziecko o kilkanaście centymetrów.
W
> wyniku najechania dziewczynka doznała licznych i poważnych obrażeń głowy,
> które przyczyniły się do jej zgonu. Ponadto oskarżony nie zatrzymał się i
nie
> udzielił ofierze pomocy. Ustalono, że Ania żyła jeszcze około kilkunastu
> minut po najechaniu przez auto księdza.
>
> Z ustaleń prokuratury wynika, że pierwsze potrącenie spowodowało u dziecka
> obrażenia, ale śmiertelne rany głowy
>
> dziewczynka odniosła najprawdopodobniej na skutek najechania na nią drugiego
> auta.
>
> Ksiądz zgłosił się na policję następnego dnia. Twierdził, że dziecko wypadło
> spod kół ciężarówki, jadącej tuż przed jego autem. Jednak prokuratura, w
> oparciu o opinie biegłych, wykluczyła taką możliwość.
>
> Zdanie biegłych potwierdzają zeznania świadków - rodziców dziewczynki i jej
> brata, którzy w sprawie występują też jako
>
> oskarżyciele posiłkowi. Matka Ani, Zofia Betleja zeznała we wtorek w sądzie,
> że w czasie wypadku malowała okna i widziała drogę. Zaprzeczyła, by tamtędy
> jechał wówczas tir lub ciężarówka. Nie odczuwała bowiem drgań domu, które
> pojawiają się, gdy przejeżdżają duże auta.
>
> Podobnie zeznał brat dziewczynki, Paweł. Powołując się na rozmowy z
> sąsiadami, powiedział, że zastanowiło go, iż nikt nie widział
przejeżdżającej
> ciężarówki.
>
> Oskarżony Tadeusz N. przyznał się jedynie do nieudzielenia pomocy dziecku i
> odmówił składania przed sądem wyjaśnień.
>
> Potwierdził jednak przeczytane mu przez sędziego wcześniejsze wyjaśnienia, w
> których utrzymywał, że spod kół jadącego przed nim tira wypadł jakiś
> przedmiot. Nie wiedział wówczas, że było to dziecko. Ponadto powiedział, że
> zatrzymał się w pobliżu i poczekał na przyjazd karetki pogotowia.
>
> Oskarżony odpowiada z wolnej stopy, ale ma zakaz opuszczania kraju. Odebrano
> mu także prawojazdy. Grozi mu do 12
>
> lat pozbawienia wolności.


>> Co chwile sie czyta ze to xionc t, czy inne - wszystko kryminalne. Kiedy
wreszcie nawolywac sie bedzie o zabijanie xioncow? Pojedynczo, lub peczkami.
Powoli z luboscia, lub szybko, aby nie spozniac sie do nastepnego....
Zobacz wicej postw



Temat: KSIADZ ZABIŁ DZIECKO !
Gość portalu: A.D. napisał(a):

> balzer napisał:
>
> > www1.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,1663037.html
> > Przed Sądem Rejonowym w Strzyżowie rozpoczął się we wtorek proces księdza
> > Tadeusza N.,oskarżonego o spowodowanie wypadku drogowego i śmierci 11-
> letniej
> > Ani, ucieczkę z miejsca wypadku oraz nieudzielenie pomocy żyjącemu jeszcze
>
> > dziecku.
> >
> > Do wypadku doszło w maju 2002 roku w miejscowości Połomia, na trasie Rzesz
> ów-
> > Barwinek. Z ustaleń prokuratury wynika, że dziecko zostało potrącone przez
>
> > dwa samochody. Kierowcy pierwszego auta nie udało się dotychczas ustalić i
>
> > śledztwo w tej sprawie zostało umorzone. Natomiast drugie auto prowadził
> > oskarżony ksiądz, proboszcz parafii w jednej z podkarpackich wsi.
> >
> > Według prokuratury, ksiądz przekroczył dozwoloną prędkość o 15 km i jechał
>
> > nieprawidłowo, bo zbyt blisko środka jezdni. Biegli stwierdzili, że jadąc
> > bliżej pobocza ominąłby leżące na jezdni dziecko o kilkanaście centymetrów
> .
> W
> > wyniku najechania dziewczynka doznała licznych i poważnych obrażeń głowy,
> > które przyczyniły się do jej zgonu. Ponadto oskarżony nie zatrzymał się i
> nie
> > udzielił ofierze pomocy. Ustalono, że Ania żyła jeszcze około kilkunastu
> > minut po najechaniu przez auto księdza.
> >
> > Z ustaleń prokuratury wynika, że pierwsze potrącenie spowodowało u dziecka
>
> > obrażenia, ale śmiertelne rany głowy
> >
> > dziewczynka odniosła najprawdopodobniej na skutek najechania na nią drugie
> go
> > auta.
> >
> > Ksiądz zgłosił się na policję następnego dnia. Twierdził, że dziecko wypad
> ło
> > spod kół ciężarówki, jadącej tuż przed jego autem. Jednak prokuratura, w
> > oparciu o opinie biegłych, wykluczyła taką możliwość.
> >
> > Zdanie biegłych potwierdzają zeznania świadków - rodziców dziewczynki i je
> j
> > brata, którzy w sprawie występują też jako
> >
> > oskarżyciele posiłkowi. Matka Ani, Zofia Betleja zeznała we wtorek w sądzi
> e,
> > że w czasie wypadku malowała okna i widziała drogę. Zaprzeczyła, by tamtęd
> y
> > jechał wówczas tir lub ciężarówka. Nie odczuwała bowiem drgań domu, które
> > pojawiają się, gdy przejeżdżają duże auta.
> >
> > Podobnie zeznał brat dziewczynki, Paweł. Powołując się na rozmowy z
> > sąsiadami, powiedział, że zastanowiło go, iż nikt nie widział
> przejeżdżającej
> > ciężarówki.
> >
> > Oskarżony Tadeusz N. przyznał się jedynie do nieudzielenia pomocy dziecku
> i
> > odmówił składania przed sądem wyjaśnień.
> >
> > Potwierdził jednak przeczytane mu przez sędziego wcześniejsze wyjaśnienia,
> w
> > których utrzymywał, że spod kół jadącego przed nim tira wypadł jakiś
> > przedmiot. Nie wiedział wówczas, że było to dziecko. Ponadto powiedział, ż
> e
> > zatrzymał się w pobliżu i poczekał na przyjazd karetki pogotowia.
> >
> > Oskarżony odpowiada z wolnej stopy, ale ma zakaz opuszczania kraju. Odebra
> no
> > mu także prawojazdy. Grozi mu do 12
> >
> > lat pozbawienia wolności.
>
>
> >> Co chwile sie czyta ze to xionc t, czy inne - wszystko kryminalne. Kie
> dy
> wreszcie nawolywac sie bedzie o zabijanie xioncow? Pojedynczo, lub peczkami.
> Powoli z luboscia, lub szybko, aby nie spozniac sie do nastepnego....

Po co zabijac ? - Trzeba im udowodnic że w tym kraju nie sa bezkarni.
Że nie beda robic co im sie żywnie podoba, bo i tak ich prawo obroni.
Jak paru z kleru wyladuje w pierdlu to może ich olsni co nieco. Zobacz wicej postw



Temat: KSIADZ ZABIŁ DZIECKO !
balzer napisał:

> Gość portalu: A.D. napisał(a):
>
> > balzer napisał:
> >
> > > www1.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,1663037.html
> > > Przed Sądem Rejonowym w Strzyżowie rozpoczął się we wtorek proces ksi
> ędza
> > > Tadeusza N.,oskarżonego o spowodowanie wypadku drogowego i śmierci 11
> -
> > letniej
> > > Ani, ucieczkę z miejsca wypadku oraz nieudzielenie pomocy żyjącemu je
> szcze
> >
> > > dziecku.
> > >
> > > Do wypadku doszło w maju 2002 roku w miejscowości Połomia, na trasie
> Rzesz
> > ów-
> > > Barwinek. Z ustaleń prokuratury wynika, że dziecko zostało potrącone
> przez
> >
> > > dwa samochody. Kierowcy pierwszego auta nie udało się dotychczas usta
> lić i
> >
> > > śledztwo w tej sprawie zostało umorzone. Natomiast drugie auto prowad
> ził
> > > oskarżony ksiądz, proboszcz parafii w jednej z podkarpackich wsi.
> > >
> > > Według prokuratury, ksiądz przekroczył dozwoloną prędkość o 15 km i j
> echał
> >
> > > nieprawidłowo, bo zbyt blisko środka jezdni. Biegli stwierdzili, że j
> adąc
> > > bliżej pobocza ominąłby leżące na jezdni dziecko o kilkanaście centym
> etrów
> > .
> > W
> > > wyniku najechania dziewczynka doznała licznych i poważnych obrażeń gł
> owy,
> > > które przyczyniły się do jej zgonu. Ponadto oskarżony nie zatrzymał s
> ię i
> > nie
> > > udzielił ofierze pomocy. Ustalono, że Ania żyła jeszcze około kilkuna
> stu
> > > minut po najechaniu przez auto księdza.
> > >
> > > Z ustaleń prokuratury wynika, że pierwsze potrącenie spowodowało u dz
> iecka
> >
> > > obrażenia, ale śmiertelne rany głowy
> > >
> > > dziewczynka odniosła najprawdopodobniej na skutek najechania na nią d
> rugie
> > go
> > > auta.
> > >
> > > Ksiądz zgłosił się na policję następnego dnia. Twierdził, że dziecko
> wypad
> > ło
> > > spod kół ciężarówki, jadącej tuż przed jego autem. Jednak prokuratura
> , w
> > > oparciu o opinie biegłych, wykluczyła taką możliwość.
> > >
> > > Zdanie biegłych potwierdzają zeznania świadków - rodziców dziewczynki
> i je
> > j
> > > brata, którzy w sprawie występują też jako
> > >
> > > oskarżyciele posiłkowi. Matka Ani, Zofia Betleja zeznała we wtorek w
> sądzi
> > e,
> > > że w czasie wypadku malowała okna i widziała drogę. Zaprzeczyła, by t
> amtęd
> > y
> > > jechał wówczas tir lub ciężarówka. Nie odczuwała bowiem drgań domu, k
> tóre
> > > pojawiają się, gdy przejeżdżają duże auta.
> > >
> > > Podobnie zeznał brat dziewczynki, Paweł. Powołując się na rozmowy z
> > > sąsiadami, powiedział, że zastanowiło go, iż nikt nie widział
> > przejeżdżającej
> > > ciężarówki.
> > >
> > > Oskarżony Tadeusz N. przyznał się jedynie do nieudzielenia pomocy dzi
> ecku
> > i
> > > odmówił składania przed sądem wyjaśnień.
> > >
> > > Potwierdził jednak przeczytane mu przez sędziego wcześniejsze wyjaśni
> enia,
> > w
> > > których utrzymywał, że spod kół jadącego przed nim tira wypadł jakiś
> > > przedmiot. Nie wiedział wówczas, że było to dziecko. Ponadto powiedzi
> ał, ż
> > e
> > > zatrzymał się w pobliżu i poczekał na przyjazd karetki pogotowia.
> > >
> > > Oskarżony odpowiada z wolnej stopy, ale ma zakaz opuszczania kraju. O
> debra
> > no
> > > mu także prawojazdy. Grozi mu do 12
> > >
> > > lat pozbawienia wolności.
> >
> >
> > >> Co chwile sie czyta ze to xionc t, czy inne - wszystko kryminalne
> . Kie
> > dy
> > wreszcie nawolywac sie bedzie o zabijanie xioncow? Pojedynczo, lub peczkam
> i.
> > Powoli z luboscia, lub szybko, aby nie spozniac sie do nastepnego....
>
> Po co zabijac ? - Trzeba im udowodnic że w tym kraju nie sa bezkarni.
> Że nie beda robic co im sie żywnie podoba, bo i tak ich prawo obroni.
> Jak paru z kleru wyladuje w pierdlu to może ich olsni co nieco.


>> Sam nie wierzysz chyba w takie wyjscie, bo jak w obecnych warunkach takie
cos przeprowadzic?

>> Potrzebna jest grupa sprawiedliwych, ktorzy po stwierdzeniu ze taki, czy
inny 'czarny' jest kryminalista, po prostu spokojnie wiesza xionca na latarni,
czy tez na rzeznickim haku. Zaloze sie ze po pierwszej setce, ludziska sami
nabiora zapalu i zaczna stosowac szybka sprawiedliwosc. Stryczkiem!
Zobacz wicej postw



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  co mi grozi jak nie mam prawa jazdy
Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: co mi grozi jak nie mam prawa jazdy