In article <aqsv5o$15t@news.atman.pl, przemko wrote:
Ania wrote:

| Ja po prostu swoimi doswiadczeniami z Wielkiej Brytanii chciałam tym
| ludziom uswiadomic, że nie zawsze warto. Że mogą dużo stracić i przez całe
| życie tego żałować, i wcale nie bedzie im tam lepiej.
To prawda, ale ja osobiście wolę żałować, że coś zrobiłem, niż sobie
wypominać, że się nie zdecydowałem, chociaż mogłem.
przemko


W ogole co z tych rozmow wynika? Ze najwazniejsza jest forsa i bez niej
niz sie nie zdziala! Szczescliwi sa CI co emigruja i zakladaja jakas firme
bo maja pieniadze, ktorzy sa bogaci bo sa, ktorzy juz na samym starcie
maja propozycje dobrze platnej pracy.
WIekszosc jednak tutaj jest tylko i przede wszystkim zafascynowana krajem
jako takim, powiedzialbym dziewiczym i odleglym nie rozumiejac jednak
rownoczesnie ze  zycie jest zyciem i jak ktos powiedzial "samoa przyroda
sie nie wyzyje"
Rownie dobrze mozna wyemigrowac do gdzies w Europie do
ktorego z panstw i tez dana osoba znajdzie to czego szuka (lepiej platna
prace,jasnosc przepisow, zyczliwosc sadiadow) z tym jednak plusem
ze latwiej jakby co bedzie mozna wrocic do Polski.

Nie oszukujmy sie wiekszosc tutaj pragnacych wyjechac to osoby bezposredni
po studiach, ktorzy wzystkie oszczednosci wtapiaja na sam wyjazd, papiery
i jakis pierwszy okres zycia i co potem? Jak dalej taka osoba ma
funkcjonowac jesli nie ma za co sie ksztalcic bo nie ma pracy lub
otrzymuje minimum wynagrodzenia wystaczajace na podstawowe oplaty?
Niestety ale NZ to nie UK, czy USA i tam nie za bardzo mozna sobie dorobic
na czarno i jako tako funkcjonowac (takie mam informacje z roznych zrodel
)
Niestety ale taka czesto przyszlosc czeka emigrantow be zjakis wiekszych
perspektyw bez mozliwosci nawet powrotu do Polski bo za co i do czego?

teraz jest tak zwany boom hip hopowy i wszyscyu nagle sie tym zaczeli inte
resowac!jezeli "trzymacie straze na prawdziwoscia" to o.k. ale popatrzcie na
ta kwestie z tego punktu widzenia jaki staralem sie podczas tego wypracowa
nia wam przedstawic!
pozdro... dla dyskutantow
Bumer...

tak sobie czytam te wasze wywody na temat gimnazjalistow i w sumie z wieks
zoscia punktow sie zgadzam
jedna kwestie jednak chcialbym poddac pod glebsza weryfikacje
pomyslcie czy lepiej jezeli po ulicy lataja dzieciaki w szerokich
spodniach
czy dresiarze,"szatanisci",metalowcy,skini,itp?
wg mnie nie potrzebnie sie tak wkurzacie i irytujecie
tak jak to mowil tede-sa osoby ktore sie teraz tym interesuja a za pare
lat
przestana sie tym interesowac!
i na pewno znaczna wiekszaosc tych gimnazjalistow czeka taka przyszlosc!
a teraz inny punkt widzenia
teraz tez posluze sie stwierdzeniem tedego(nie zeby to byl moj ulubiony ra
per czy cos w tym stylu-po prostu tak wyszlo ze powiedzial pare rzeczy
ktore
akurat tu wykorzystuje)!
powiedzial ze dla niego to jest dobrze ze mlodzi sluchaja tej muzyki bo sp
rzedaja sie jego plyty i jemu jest dobrze,im jest dobrze i jest dobrze.
popatrzecie teraz wlasne z pounktu widzenia "artystow",tych ktorzy robia
ta
muzyke,graja koncerty!jezeli nie bedzie tych mlodych sluchaczy to kto kupi
ich plyty?czy bedzie sens wydawania kolejnej skoro porzednia nie sprzedala
sie nawet w "przyzwoitej" ilosci?koncerty-kluby przestana organizowac konc
ert jezeli malo osob bedzie na nie przychodzic bo bedzie to po prostu nie
oplacalne!grajac koncert czy chielibyscie zeby pustak byla pod scena czy m
oze jednak grupa chwiejacych sie malolatow znajacych teksty waszych kawalk
ow?
tez  uwazam ze oni duzo nie wiedza o tej muzyce i wiekszosc z nich slucha
polskiego rapu a o zagranicznym niema pojecia(no moze eminem,dre,snoop i c
aly komercyjne westcoast-nie zebym nie lubial)!

teraz jest tak zwany boom hip hopowy i wszyscyu nagle sie tym zaczeli inte
resowac!jezeli "trzymacie straze na prawdziwoscia" to o.k. ale popatrzcie
na
ta kwestie z tego punktu widzenia jaki staralem sie podczas tego wypracowa
nia wam przedstawic!
pozdro... dla dyskutantow
Bumer...


Podchodzisz do tej sprawy od tylu....
dam ci prosty przyklad....
malolat z gimnazjum podjara sie graffiti, pojdzie do sklepu z farbami i kupi
jakiegos decolacka......napisze na scianie czyjegos taga, nazwe zespolu
itp..... pomarze bez sensu, moze pojdzie i na komendzie maznie..
i pozniej policja zacznie walczyc w danym miescie z bombingiem.....

czyli taki koles niszczy kulture...

i co sadzisz?

PS. Niech mi tylko nikt nie mowi ze ja znow o spadkach. Poki wiedzialem ze
bedzie roslo nie pisalem na liste- dosc dlugo. Teraz dosc zabawy-misie do
pracy ;-)

Pociag stoi jeszcze podobno na stacji...Jeszcze mozna wsiadac aby
uczestniczyc w niezapomnianej podrozy, pelnej milych wrazen, podrozy po
kase.
Ponoc taka czeka inwestorow przyszlosc - w opinii nieomal wszystkich
analitykow. Trend juz zmienil sie podobno na wzrostowy........ Czy naprawde?
Moim skormnym zdaniem absolutnie nie. Jestem zreszta bardzo zdziwiony tymi
wieszczacymi hosse czy tez tylko wzrosty opiniami - bo ani zachowanie rynku,
ani jakiekolwiek dane makroekonomiczne nie daja podstaw do optymizmu.
Dzisiejszy przebieg sesji w Europie i USA to typowe zachowanie "sell on good
news". Nastepnych inspirujacych newsow nie widac na horyzoncie...... Za to o
roznorodnych zagrozeniach nie ma potrzeby pisac.
W zwiazku z powyzszym z przyjemnoscia stwierdzam ze jutro jest ostatni czas
aby wysiasc spokojnie z pociagu, stojacego jeszcze na stacji - i po niezlej
cenie odsprzedac bilet na wycieczke .Ja wlasnie jutro po dluzszej przerwie
wracam na rynek ,zajmujac jedyna wlasciwa pozycje;-)
 Choc nalezy przyznac ze wrazenia z podrozy beda faktycznie niezapomniane i
mocne. Z pewnego zrodla wiem ze ktos zlosliwie rozkrecil tory a konduktor
ani maszynista o tym nie wiedza ..... ;-)
pozdr
MM

PS. Niech mi tylko nikt nie mowi ze ja znow o spadkach. Poki wiedzialem ze
bedzie roslo nie pisalem na liste- dosc dlugo. Teraz dosc zabawy-misie do
pracy ;-)

CZŁOWIEKU  SPADKI  BĘDĄ  i  zarobimy   na   prostym  trendzie,   ale  nie   wy  
na   GPW   wy   gnijecie   w   miejscu ,   Ofe   was   zanudzą

Astec SA wrote:
Chcesz powiedzieć, że z tych kilkuset - a może i kilku tysięcy? - ludzi
babrających się w Polsce w tej branży nie znajdzie się kilkudziesięciu,
co by potrafili!?!?


dokladnie to chce powiedziec....

gdzie Ty masz te kilkaset czy kilka tysiecy grafikow 3d??...na Boga
Arek..mowimy o dobrych grafikach,bo byle kto rynku nie stworzy.

Upss... są ludzie, którzy kierują większymi i wielokrotnie bardziej
skomplikowanymi projektami! Skąd takie stwierdzenie !?


mowie o projektach 3d..... gdzie masz w Polsce takich ludzi?

Oczywiście, że nie tylko kasa jest głównym powodem. Głównym powodem
jest marnotrawienie Waszych umiejętności a może i talentów w samodzielnym
robieniu... no wiadomo czego...


dlaczego uwazasz to za marnowanie??
przeciez ludzi,ktorzy zrobia dobry filmik animowany czeka swietlana
przyszlosc:)....praca w wymarzonej firmie,przy wymarzonych
projektach...ale nie w Polsce of koz tylko za granica. Ty za wszelka
cene chcesz stworzyc tutaj jakis super rynek....
ciekawe ile osob wpadlo na pomysl stworzenia drugiego hollywood np. we
Francji,Anglii czy Niemczech...ciekawe czemu dotychczas takie
drugie hollywood nie powstalo.

Quo Vadis to zupełnie chybiony przez Ciebie przykład. Ten film reżyser zrobił
DLA SIEBIE - jak sam powiedział - i miał głęboko gdzieś widzów. Skutki są znane.


a ogniem i mieczem,a pan tadeusz tez byly robione dla siebie przez
rezyserow? a z tego co pamietam to rowno po nich jechales.

Zaś efekty robione do niego na komputerze są z tego co słyszałem bardzo dobre.
Czyżbym źle słyszał??


mialem na mysli sam film,a nie efekty komputerowe.

Pawel

Kwasodiak wrote:
dokladnie to chce powiedziec....
gdzie Ty masz te kilkaset czy kilka tysiecy grafikow 3d??...na Boga
Arek..mowimy o dobrych grafikach,bo byle kto rynku nie stworzy.


No to ile wg Ciebie jest tych dobrych grafików w Polsce?

Pomijam, do następnego razu, zupełnie kwestię tego kto/co tworzy rynek
a co nie.

mowie o projektach 3d..... gdzie masz w Polsce takich ludzi?


Niczym się one nie różnią od innych. Nie są w niczym unikalne ani wyjątkowe.
Znalazłoby się mnóstwo ludzi, którzy to byliby w stanie pociągnąć.
Ale i znam ludzi, którzy pociągnęliby projekty 3D, np. siebie gdybym miał czas,
Konrada z Longsoftu.

dlaczego uwazasz to za marnowanie??
przeciez ludzi,ktorzy zrobia dobry filmik animowany czeka swietlana
przyszlosc:)....praca w wymarzonej firmie,przy wymarzonych
projektach...ale nie w Polsce of koz tylko za granica.


Ilu znasz takich ludzi, którzy dostąpili tej świetlanej przyszłości??

Ty za wszelka cene chcesz stworzyc tutaj jakis super rynek....


Dlaczego zaraz super? Po prostu chce stworzyć RYNEK. Inaczej
za parę lat pozostanie po nas wszystkich jedynie wspomnienie.

ciekawe ile osob wpadlo na pomysl stworzenia drugiego hollywood np. we
Francji,Anglii czy Niemczech...ciekawe czemu dotychczas takie
drugie hollywood nie powstalo.


Nie chodzi o drugie Hollywood, lecz o zwykły najprostszy RYNEK.
O zrobienie 2-3 filmów, które sfinansowałyby kolejne produkcje,
które pozwoliłyby się kręcić tej branży, dawały pewien stały dopływ
kasy.

a ogniem i mieczem,a pan tadeusz tez byly robione dla siebie przez
rezyserow? a z tego co pamietam to rowno po nich jechales.


Bo były do dupy.

mialem na mysli sam film,a nie efekty komputerowe.


Film to w ogromnej części kwestia scenariusza i reżysera, nie podpada
to pod naszą branżę. Przynajmniej nie bezpośrednio.

pozdrawiam
Arek

JFC, AFC, WFC, IFC... mozna dostac kręćka :-)


Nie chcialbym zamykac ciekawej dyskusji co wybrac, prostym stwierdzenem
 - poczekajmy wszystko sie wyklaruje i ustali. Tak naprawde to trendy w programowaniu
tworza sami programisci (i ludzie od markietingu microsoftu). Moze wybierzmy cos
co trafia do nas najbardziej i uzywajmy tego. Zdaje sobie sprawe ze pewnie grupka
zapalencow nie naprawi swiata :-) (to nie serial z hi-menem ani batmanem), ale moze
w tym momencie na calym swiecie tocza sie rozmowy na ten temat co wybrac.
Proponuje na poczatek odrzucic wszystko co nie jest Java Pure 100%. Co nam zostanie?
Jakie inne kategorie wyboru ustalic? Szybkosc? Jak bardzo jest to sprzeczne z pierwszym
atrybutem? Czy nie sadzicie ze z czasem, jesli sprawdzi sie ktoras z technologii bibliotek,
to producenci systemow (pewnie oprocz Microsoftu ktory bedzie silnie trzymal sie swojej
bibliteki) czy inne zainteresowane strony zaczna implementowac system/nakladki na system
ktore beda optymalizowaly dostep z biblioteki do odwolan systemu? Moze uda sie polaczyc
kilka warstw. Tylko interfejs jest wspolny dla wszystkich aplikacji w javie (tak jak to jest
z JDBC), na konkretne platformy sa albo sterowniki systemowe optymalizowane na konkretna
platforme, albo!!! Pure Java 100% gdy na dana platforme jeszcze nie stworzono metod native.

Mysle tez ze jezyk ten smialo wkroczy do szkol jako jezyk dydatktyczny - bardzo szybko
wyprze PASCAL czy BASIC.

Zgadzam sie calkowicie, ale nie wszystko. Sa takie jezyki jak Prolog,
Lisp,
Fortran, Ada, Eiffel, Cobol, PL/I do calkowicie roznych zastosowan. Choc
pomysl
uniwersalnego byte kodu moze zostac przeniesiony do tychze jezykow
(gdzies widzialem
kompilator jezyka Ada do byte kodu umozliwiajacy uruchamianie programu
na Java VM).


Ostatnio panuje moda implementacji innych jezykow w JAVIE na szczescie to co spotkalem
to tylko interpretatory skryptow jakis jezykow. Chory pomysl, ale troszke ujednolica nam
oprogramowanie, ktore bedzie dzialalo coraz wolniej :-)

Bardziej bym byl sklonny powiedziec, ze czeka nas przyszlosc maszyn
wirtualnych niz wszechobecnej Javy.


A niestety procesorow i architektor mamy sporo, wiec i VM bedzie sporoco implikuje  i bugow
wiecej :-(
Mariusz

On Thu, 29 Nov 2007 19:12:08 -0000, SasQ <sa@go2.plwrote:
Przecież jeśli ktoś zna mój URL, to każdy może go podać
twierdząc, że jest mną
[...]
Druga sprawa to do czego jest potrzebny ten trzeci: Wielki Brat,
Dostawca Zaufania, który wie lepiej ode mnie, kim jestem?
Dlaczego ja sam nie mogę powiedzieć, że ja to ja? Przecież
zamiast zapamiętywać login i hasło na jakimś obcym serwerze,
równie dobrze mógłbym go podać przy rozpoczęciu sesji z moją
własną lokalną przeglądarką


Implementacja serwera uwierzytelniającego może być dowolna. Popularne jest  
login+hasło, ale serwer może też automatycznie dogadywać się z twoją  
przeglądarką.

No i trzecia zagwozdka:
Jaki jest sens stosowania skomplikowanych zabezpieczeń
[login:hasło, skanowanie siatkówki, analiza DNA hehe ;D],
skoro ostatecznie IDP i tak wysyła prostą odpowiedź w stylu
"Tak, to on", albo "Nie, to nie on"? :7


Bo możesz mieć rejestrację bez składowania ani bajtu na swoim serwerze :)

Skoro tak, to chyba każdy może postawić sobie taki serwer IDP
i ustawić sobie tam login "SasQ", po czym podawać do niego
linka i rejestrować się jako ja?


Nie ma loginów, są tylko URL-e.

| OpenID jest zdecentralizowane.
| Pozwala każdej osobie mieć dowolną ilość niezależnych tożsamości.

A co się stanie, jak padnie serwer IDP, na którym miałem mój URL?


Zmieniasz delegację pod swoim URLem. Jak padł serwer serwujący stronę pod  
twoim URLem, to zmieniasz DNSy, żeby wskazywały na inny. Zapasowych  
serwerów DNS możesz mieć na pęczki, więc tak łatwo nie padną.

No właśnie ciekaw jestem jak to działa, że mój login i haslo
nie wychodzą, a mimo to mogą być użyte przez zewnętrzny serwis :|


Nie mogą. W OpenID żadne hasło nawet nie musi istnieć. Zamiast rozpoznawać  
osobę po loginie, rozpoznajesz ją po URLu. Zamiast weryfikować login za za  
pomocą hasła, weryfikujesz URL za pomocą protokołu OpenID.

Tu nie chodzi o rozmiar, tylko o sam fakt marnowania ;P


Z takim podejściem czeka cię przyszłość na demoscenie :)

Też prawda ;P
Any suggestions?


Marnuj 100 bajtów.

mcg

pozdr

Wiecie zapewne, że nieodłączną cechą Geniusza jest umiejętność
podkreślania
tej przykrej przypadłości w każdym miejscu i o każdej porze. Wiecie! To
widać, słychać i czuć.


iszbin: Mi każe mój Daimonion! O teraz też!
          - No dobra, Jestem Geniuszem

Ale nie wiecie, że zwykłe odmienianie tego rzeczownika przez rozmaite
przypadki z reguły do celu nie prowadzi.


iszbin: To samo mówił mi Daimonin:,,Cholera, zostaw Geniusza w mianowniku!''

Pamiętajcie jednak, jeżeli zaniedbacie techniczną stronę zagadnienia
zwanego
we współczesnej ohydnej nowomowie "public relations", lub bardziej
swojsko,
robieniem szumu, to marne wasze widoki na przyszłość. Czeka Was rzecz
straszliwa w swej grozie, najgorsze i jednocześnie najskuteczniejsze
lekarstwo jakie wymyśliła ludzkość, z powodzeniem stosowane od czasów
spowitych mrokami niepamięci aż do dzisiaj. Lekarstwem tym jest


ŚMIESZNOŚĆ.

iszbin:W przeciwieństwie do mojego duchowego kumpla mam poczucie humoru.
Daimonion: Oczywiście : Genialne !
iszbin: Niech Dami sam gada.

swój sen,
[ TU LECIAŁ SEN]
iszbin: Jak bym czytał Ryłkołaka.

i tak można bez końca, tylko po co? A szanowni Panowie???
Piwo...kac...Pożałowania godne.


iszbin: Widzisz,to na górze coś pisał to sen, to co Ja, to życie!
Daimonion: Genialne
iszbin: Dzięki,wiem.

Za Grupę Poetycką imienia "Synkopy Zredukowanej"

Prezes, Mistrz Dyplomowany Rzemiosła Rymarskiego, Alfa i Omega
Współczesnej
i Przyszłej Nadpoezji,

:-P awelKaz

iszbin

Do języka polskiego wchodzi znaczna ilość słów obcego pochodzenia. Niektóre z
nich są łatwo przetłumaczalne, lecz są takie, których zastąpienie jest trudne.
Należy do nich z pewnością outsourcing.  
Niejednokrotnie zostawały podjete próby znalezienia polskiego odpowiednika
tego terminu, jednak bez powodzenia.
Termin oryginalnie składa się z trzech członów (outside-resource-using) i jest
to jedna z przyczyn wspomnianych trudności.
Jakie są możliwości znalezienia polskiego odpowiednika?
"Zlecanie na zewnątrz" jest chyba najlepszym osiągnięciem na tym polu. Nie
jest to jednak wynik dostatecznie dobry.
W biznesie jak i w wielu innych dziedzinach życia istnieje potrzeba
precyzyjnego określania zjawisk. Mówiąc outsourcing, mamy na myśli bardzo
konkretne działanie, mówiąc "zlecanie na zewnątrz" możemy mieć na myśli nie
tylko outsourcing, ale i wiele innych działań, np. zamówienie usługi, itp.
Tak, więc mamy problem nieprecyzyjności. Kolejnym jest długość wyrażenia. W
codziennym praktyce zazwyczaj używa się jak najkrótszych form (nie używając
przesadnie rozbudowanych opisów) dla określenia powszechnie znanych zjawisk.
Stąd chęć zastąpienia użycia jednego słowa użyciem trzech zwiastuje porażkę.
Jaka, wobec tego przyszłość czeka "outsourcing"?
Według mnie ewolucja terminu pobiegnie ścieżką przetartą już przez
termin "business", który nie zmienił się w polski odpowiednik "interes", a
został spolszczony jako "biznes".
Z danych jakie posiada Outsourcing-center.pl wynika, że najczęstszą formą
pominięcia skomplikowanego zapisania słowa jest forma "outsorcing", znacznie
rzadziej stosuje się "outsorsing", bądź "outsoursing".
Jak potoczą sie losy "outsourcingu", zobaczymy.

P.S. link do tego tekstu się rozpadł i możliwe, że nie można go było odnaleźć,
stąd zamieszczam całość.

Pozdrawiam,
Jacek Galiński

Adam Kolacz wrote:
Czy ktos moglby napisac, jak tworzy sie (lub poprawia) trasy do programu
"Mechanik" ?


To pytanie już padło kilka razy w tej grupie. Jeżeli chcesz wiedzieć jak tworzyć
trasy to masz dwie możliwości : poczekaj 2 tygodnie i zajrzyj na stronę twórców
"Mechanika" (http://kolos.uni.lodz.pl/sym/train_pl.htm) albo poczekaj aż HELLAND
zbierze do kupy wiadomosci i opisze z grubsza strukture pliku 'trasa.dat'

Czy autorzy programu mogliby sie ujawnic ?


Autorów programu znajdziesz na stronie do której link widnieje powyżej.

A tak w ogole, to jaka przyszlosc czeka ten program - jest w moim odczuciu w
porownaniu do innych wprost niesamowity, ale przydaloby sie nieco poprawic
grafike (dac troche wieksza rozdzielcosc) i stworzyc jakis latwy w
uzytkowaniu edytor tras


Odpowiedzi na wszystkie zadane przez ciebie pytania znajdziesz na stonie
http://kolos.uni.lodz.pl/sym/faq_pl.htm .

(wyobrazam sobie, co by sie wtedy na tej liscie
dzialo),


A nie widzisz co się dzieje (może bardziej działo) ? Temat Symulator EN57 był
tematem przewodnim grupy przez całye dwa tygodnie. Swoją drogą jestem ciekaw ile
razy dziennie każdy przejeżdża trasę Pcimpcio Małe -Pcimpcio Wielkie ?

a calosc moze zostac dla DOSA, przeciez to tak bardzo nie
przeszkadza, oby grafika byla lepsza...


Może ale nie musi. Następna wersja z tego co powiedzieli autorzy będzie pod
Windę 95.

Krzysztof.

  vcard.vcf
< 1K Pobierz

------------------------------------

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3535240.html

Polaczek: dworzec PKP nie odzyska już blasku

Rozmawiał Przemysław Jedlecki

07-08-2006, ostatnia aktualizacja 07-08-2006 20:35

Kolej zapowiada, że wyburzy katowicki dworzec i postawi w jego miejscu nowy
obiekt. O jego kształcie zdecyduje nowy inwestor, który powinien być wybrany
w przyszłym roku. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planami, to za cztery
lata stanie tu nowy gmach. Starego, ponadtrzydziestoletniego dworca bronią
jednak śląscy architekci i mieszkańcy. Twierdzą, że nie można niszczyć
czegoś, co świadczy o historii miasta, a sam budynek, choć zaniedbany, to
dobra architektura.

Przemysław Jedlecki: Jaka przyszłość czeka katowicki dworzec kolejowy?

Jerzy Polaczek, minister transportu: W tej sprawie należy dzwonić do PKP.
Tam podejmuje się decyzje, ale nie mam wątpliwości, że ten dworzec musi się
zmienić. To kluczowe dla rozwoju Katowic i całej aglomeracji. Trzeba z
dworca zrobić nową wizytówkę regionu.

Panu podoba się obecny gmach?

- Teraz jest to wizytówka ponadtrzydziestoletnia i każdy widzi, jak wygląda.

Co Pan sądzi o opiniach architektów, którzy chcą ocalić budynek?

- To dość oryginalne opinie. Przyjmuję do wiadomości, że budowla zawsze jest
pewną wartością, ale gdyby zapytać o zdanie mieszkańców Śląska, czy na tym
dworcu ma być zachowany obecny stan przez najbliższych 50 lat, to na pewno
opinie byłyby inne.

Niektórzy twierdzą jednak, że wystarczą szczotka, mydło oraz remont, by
gmach wyglądał porządnie.

- Szczotka i mydło to zadanie oddziału PKP SA Dworce Kolejowe. Moim zdaniem
z tego obiektu nie da się jednak już wykrzesać nic, co spowoduje, że będzie
oceniany genialnie. Odrestaurowanie dworca nie przywróci mu blasku.

Adam Janicki <adamopocznoWYTNI@o2.plnapisał(a):

| Mam pytanie na jakich pociagach w nrj mozna spotkac EU/P07 z Lodzi.
| Po wprodzaniu na lini L. F. - W-wa ED74 wiele EU/P07 stalo sie zbedne czy w
| zwiazku z tym czy nastapily  przenosiny.

Przenosiny? Raczej nie, może delegacje?
Od razu poinformuje, że na pociągu "Soła" nie było jeszcze EU07, najczęściej
widuje się ET22-712 - a wydaje się, że tyle "siódemek" jest bezrobotnych; do
obsługi "Konopnickiej" wykorzystuje się lokomotywy z CM Białystok.

Dobrze, że powstał ten wątek, obok sprawy lokomotyw nie powinno tu zabraknąć
dyskusji o sporej liczbie łódzkich wagonów - mowa o tych przydziałem ŁÓDŹ
FABR.
Ze składów do Warszawy, obecnie obsługiwanych przez ED74 wypadło wiele
wagonów. Cześć z nich stoi - nie wiadomo po co? Cześć jeżdzi nadal na
"Wokulskim" "N. Źródłach", "Reymoncie" (5 pudeł), "Sole"(4 pudła) i
"Konopnickiej" (6 pudełek)
Dziś  około 14.00 kiedy większość składów jest w trasie na torach postojowych
stało tyle wagonów, że wystarczyłoby na 3-4 składy, w tym większość wagonów 1
klasy.

Jaka przyszłość czeka łódźkie wagony i lokomotywy tego nie wiem.


Jechalem niedawno ,,Dokerem'' z rozmowy kilku kolejarzy wynikalo ze w Lodzi
Olechowie maja stacjonowac z elektrowozow tylko ET22. Z tego by wynikalo ze
lodz pozegna sie z EU07.

W Lodzi Olechowie Eu07 stacjonuja od 1967r.
Pierwsze EU07 jakie przyszly mialy numery 10-19

Pozdrawiam

Po raz kolejny proszę Pana o napisanie, skąd bierze się Pana stwierdzenie,
że dopłaca Pan do PKP CARGO S.A.


tak na szybko pare linkow i cytatow

http://logistyka.wnp.pl/pkp-cargo-liczy-straty-i-szuka-oszczednosci,5...

"Strata PKP Cargo na koniec roku może wynieść nawet 200 mln zł. Plan
naprawczy przewiduje m.in. ograniczenie liczby oddziałów firmy i podwyżkę
cen usług- Spółka na prostą zacznie wychodzić już w przyszłym roku, wtedy
wynik finansowy powinien być powyżej zera - prognozuje w "Rzeczpospolitej"
Wojciech Balczun, prezes PKP Cargo."

http://logistyka.wnp.pl/pkp-cargo-wyda-na-inwestycje-ok-3-mld-zl-do-2...

""Zakładamy, że nasze nakłady inwestycyjne do 2013 roku wyniosą ok. 3 mld zł
powiedział Balczun w wywiadzie dla ISB. Dodał, że ok. 20% tej kwoty będzie
pochodzić ze środków własnych spółki, a pozostała część ze źródeł
zewnętrznych."

i tutaj zadanie dla Jarka, skad bedzie pochodzic najwieksza czesc z tych 80%
pozyskanych ze zrodel zewnetrznych :) bo jak dla mnie to one beda dosc
blisko zwiazane z moimi podatkami ktore odprowadzam do kasy panstwa :)

http://logistyka.wnp.pl/ministerstwo-infrastruktury-zla-sytuacja-fina...

"Zaznaczył, że straty finansowe PKP Cargo mogą być duże, a przyszły rok
będzie dla spółki "mało obiecujący, jeśli weźmiemy pod uwagę możliwe skutki
kryzysu"."

http://logistyka.wnp.pl/jaka-przyszlosc-czeka-spolke-pkp-cargo,61598_...

"Zarząd spółki zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Nie chowamy głowy w
piasek i nie udajemy, że problemu nie ma. Jego rozwiązanie wymaga jednak
szybkich decyzji i konsekwentnych działań. Niezbędne też będzie ich wsparcie
zarówno ze strony pracowników PKP Cargo, związków zawodowych, jak też PKP SA
i Ministerstwa Infrastruktury."

zadanie dla Jarka nr. dwa :)
na czym bedzie polegala pomoc Ministerstwa Infrastruktury i dlaczego na
sieganiu do pieniedzy podatnikow:)

On Fri, 11 Aug 2006 18:18:08 +0000 (UTC), Koordynator wrote:
Decyzją ZLK we Wrocławiu


jednym słowem linię Brzeg-Nysa czeka świetlana przyszłość :)
(zobaczymy czy wypali)

pozdr
Tomek

jednym słowem linię Brzeg-Nysa czeka świetlana przyszłość :)
(zobaczymy czy wypali)


O ile powiaty brzeski i nyski nie zostaną włączone do województwa dolnośląskiego
tak, jak chcą władze tych powiatów...

Ostatnie 13 lat dobitnioe pokazuje, ze im dalej od komunizmu, a blizej
do kapitalizmu, tym gorzej.


Hmm... towarzysz Szmaciak?

Masz legitymacje partyjna? A Lenin wiecznie zywy, prawda?
A jak to bylo z tym Stalinem?
"Niech żyje nam towarzysz Stalin, co usta słodsze ma od malin"

A pamietasz to: "Wzmożona kontrola - dźwignią społecznego zaufania" ?
Nosiles transparenty? A moze byles czolowa postacia i podpisywales sie
pod tym przemowieniem - zgadnij kogo:

"Muszą się łączyć proletariusze wszystkich krajów, aby na całym świecie
znikł wyzysk i ucisk człowieka przez człowieka i aby wcielić w życie
odwieczne,
lecz tylko w ustroju socjalistycznym możliwe do zrealizowania ideały
sprawiedliwości społecznej, braterstwa ludzi i równości narodów."

Pean towarzyszki - moze Twojej kolezanki po fachu? -
W. Szymborskiej - to cos dla Ciebie? A moze to o Tobie - Delfinos?
Przeczytaj bardzo uwaznie.

WISLAWA SZYMBORSKA:

WSTĘPUJĄCEMU DO PARTII

Pytania brzmią ostro,
ale tak właśnie trzeba,
bo wybrałeś życie komunisty
i przyszłość czeka
twoich zwycięstw.
Jeśli jak kamień w wodzie
będzie twe czuwanie,
gdy oczy zamiast widzieć
będą tylko patrzeć,
gdy wrząca miłość w chłodne
zmieni się sprzyjanie,
jeśli stopa przywyknie
do drogi najgładszej.

(...)

Partia. Należeć do niej,
z nią działać, z nią marzyć,
z nią w planach nieulękłych,
z nią w trosce bezsennej -
wierz mi, to najpiękniejsze,
co się może zdarzyć,
w czasie naszej młodości
- gwiazdy dwuramiennej.
**********************************

Koniec piesni towarzyszki Szymborskiej.
Chcesz wiecej? Ale po co? Widze, ze obeznany
jestes i odpowiednio wyedukowany :<

Neko

Ciekaw jestem Waszych wizji przyszlosci. Jak Waszym zdaniem bedzie
wygladal
swiat za, powiedzmy, 25 lat? Krotki opis, oparty na intuicji,
ekstrapolacji,
czymkolwiek.
Ograniczmy sie moze do naszego kawalka, tzn do Europy (bo to
najlatwiejsze).
Nie chodzi mi o polityke, ale raczej o stan/charakter cywilizacji.


Jest prawdopodobne, ze za 25 lat Europa będzie się podnosić ze zgliszcz i
gruzów po kolejnej wojnie swiatowej.
Obecny długi okres pokoju jest ewenementem historii. A mentalność ludzi
jest taka sama jak 100 lat temu, nie łudźmy się, że teraz jestesmy bardziej
moralni i propokojowi. Zatem niestety, ale za 25 lat może być gorzej niż
obecnie pod względem dobrobytu i wygody życia, ale za to zapewne nastapi
postęp w dziedzinie techniki militarnej. Rozwinie sie robotyka ,
nanotechnologia oraz nowe metody napędowe - z powodu wojny i ogromnych
inwestycji w te dziedziny. Podobne skoki rozwojowe nauki nastapią jak po 1
i 2 wojnie swiatowej.
Demokracja będzie przeżytkiem, wdrożony bedzie system rządów
autokratycznych ( nazywajacy siebie jakąś tam demokracją naturalnie) oparty
na inwigilacji i kontroli poprzez przymusowe implanty i kontrolę
elektroniczną każdego ruchu obywatela. Nikt bez implanta identyfikujacego
nie kupi nic w sklepie, nie zalatwi sprawy w urzedzie, nie bedzie mógł
podróżować, pracować itp. Wszystko niby dla dobra obywateli i zapewnienia
bezpieczeństwa... świetlana przyszłość czeka na tych, którzy przeżyją
wojnę. :-/
A potem nastapi kolejna rewolucja i ... historia kołem się toczy :)

http://www.przelom.pl/new_www/?s_id=4161&t=gazeta

A oto i on:
Firma transportowa Duhabex przekazała Transgórowi obsługę kilku linii
komunikacyjnych ZK KM.
W 2003 r. trzy firmy transportowe: Duhabex, Transgór i Meteor zawiązały
konsorcjum, które wygrało przetarg na obsługę ponad 70 proc. linii
komunikacyjnych ZK KM. Teraz, po blisko dwóch latach funkcjonowania tego układu,
Duhabex przekazał obsługę linii 329, 331, 332, 340, 349, 361, K, X Transgórowi.
Powód?
- Chcemy się skoncentrować na transporcie międzynarodowym &#8211; tłumaczy Przemysław
Radosh z Duhabexu.
Przekazanie obsługi linii nastąpiło 1 kwietnia. Duhabex sprzedał Transgórowi
swoje autobusy. Przekazał również pracowników (kierowców) na tych samych
warunkach płacowych i socjalnych, które dotychczas ich obowiązywały.
- Nadal będziemy pełnić funkcję nadzoru nad sposobem i jakością wykonywanych
usług transportowych &#8211; zaznacza P. Radosh.
To, że na Duhabexie wciąż ciążą pewne obowiązki, wyraźnie podkreśla też Tadeusz
Gruber, przewodniczący zarządu ZK KM:
- Dopóki Transgór nie uzyska wszystkich pozwoleń na obsługę przekazanych mu
linii, będzie za nie odpowiedzialny Duhabex. To, co dzieje się między obiema
firmami, czyli wzajemne przekazywanie autobusów i kierowców, mnie nie
interesuje. Komunikacja na wymienionych liniach musi sprawnie funkcjonować &#8211;
stwierdza przewodniczący, który przypomina, że rozkłady jazdy są własnością ZK
KM, a przewoźnicy jedynie je dzierżawią.
Na razie Transgór nie podpisał dzierżawy rozkładów na linie przejęte od Duhabexu.
Jaka przyszłość czeka teraz konsorcjum trzech firm transportowych? Czy zostanie
zlikwidowane?
- w żadnym wypadku &#8211; mówi P. Radosh. &#8211; Duhabex pozostał członkiem konsorcjum i w
przyszłości zamierza występować w przetargach na przewozy autobusowe. Chcemy
również rozbudowywać konsorcjum i poszerzać zakres jego działania &#8211; dodaje.
Katarzyna Bartosik

Jak do tej pory autobusy jeżdżą oznakowane po staremu, podobno w najbliższym
czasie mają mieć naklejone logo Transgóru.

żeby mieć prawo do posiadania broni. To tak, jakby podać brzytwę małpie.


a po każdej emisji 'Rambo' czy 'Terminatora' małolaty będą szturmowały
sklepy z bronią. oto jaka czeka nas przyszłość.

"dK" <ca@wp.plwrote:
No bo widzisz, tematy typu "gazy kwantowe" nie są fundamentalne,
przynajmniej dla znakomitej
większości społeczeństwa. Natomiast to czy elektron jest cząstką
faktycznie elementarną, czy złożoną
no to już dotyka fundamentów budowy Wszechświata.
To po prostu czysta ciekawość i dociekliwość tych co chcą więcej wiedzieć
o tym świecie w którym przyszło im żyć. Jak jest skonstruowany, jaka czeka
go przyszłosć.

Ja im się nie dziwię i rozumiem ich potrzebę zadawania pytań i próby
odpowiedzi na nich.

"Prawdziwym" fizykom przeczytanie tego co myśli "pospólstwo",  nie
zaszkodzi. A może podłapią
jakiś ciekawy wątek. czasem spojrzenie z dugiej, nie obarczonej ciężkim
bagażem matematycznego
aparatu, strony może być interesujące. Przypomnij sobie tylko jak powstał
model cząstki benzenu.

To dość dobry przykład na to jak wyłączenie się pozwala na dotarcie do
celu.

Więc cieszy mnie to, że nie ma inwektyw, nie ma obrzucania się błotem,
mimo znanych na tej grupie
sporej ilości osób mocno angażujących się emocjonalnie w dyskusje.


Wyróżniasz się tu kulturą i inteligencją. Osobiście bardzo to doceniam.
Niestety, z tego co widzę tutaj, większość - używając Twojego słownictwa -
"prawdziwych" fizyków, to ludzie którzy nic nie wnieśli do fizyki.
Zwyczajnie powtarzają odkrycia i teorie innych, i to w dość karykaturalny
sposób. Dziwnie uważają, że zdobycze nauki są w jakieś istotnej części ich
zasługą i że mają oni do nich wyłączność. Natomiast Ci, których określasz
mianem "pospólstwa" znacznie częściej potrafią samodzielnie myśleć. Dlatego
ja nigdy nie dzielę ludzi w podobny sposób. W dyskusji nie liczą się tytuły,
posady, a tylko i wyłącznie kultura i argumenty.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego,

• co może być bo ściąga mnie na prawo
• Co mi zrobiszjak mnie złapiesz
• co kupić przyszłemu tatusiowi
• co mnie czeka po rozwodzie
• co mnie czeka w przyszlosci
• Co kupić 2latkowi
• Co lepsze do zmywarki
• co mierzy alkomatem
• Ciężarówki Rico
• co leci na esce
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• dancemix1234.keep.pl

	co mnie czeka w przyszłości	Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: co mnie czeka w przyszłości