Temat: "Tesinske niebo - Cieszyńskie nebe"
Praski sukces Pod Palmowką
Z powodu wielkiego zainteresowania TeatrCieszyński zorganizował spektakl
również następnego dnia po praskiej premierze Cieszyńskiego nebe. Oto kilka
komentarzy:

Diky za Tesinske nebe. Dnes jsem byl Pod Palmovkou a bylo to naprosto skvele...
Nemam slov. Sal aplaudoval naprosto zaslouzene ve stoje. Rozhodne jsem nebyl na
predstaveni naposledy :o) / Thomash

Moi drodzy, podbiliscie Prage, stalam i klaskalam i dzis ide na Wasz spektakl
jeszcze raz :-)) Brawa dla autorow i aktorow!! / Natalia

Jsem častou návątěvnicí divadelních představení, ale s takovým aplausem po
Vaąem přestavení jsem se jeątě nikdy nesetkala.
Jeątě teď mám husí kůźi, kdyź si vzpomenu na Vaąe fantastické představení.
Jedním slovem NÁDHERA. Skvělé výkony. Musíte být úźasná parta. / Mirka Zobacz wicej postw



Temat: Kiedy inni śpiewają Nohavicy
Kiedy inni śpiewają Nohavicy
Tak brzmi nazwa kolejnego odcinka tygodnika muzycznego "Slyąte, lidé!
[Słyszcie, ludzie!]" na Radiu Proglas. Około połowę 60minutowej audycji
tworzą piosenki ze spektaklu Cieszyńskie nebe, w którym utwory Nohavicy w
aranżacji Tomasza Koczki śpiewają aktorzy TeatruCieszyńskiego. W drugiej
części programu można wysłuchać tekstów, które Jaromir Nohavica napisał dla
Marii Rottrowej lub Wiery Szpinarowej, posłuchamy jego pieśni w wykonaniu
Wiery Martinowej oraz zespołu Country Sisters, a trafią się także urywki
z "romantycznego musicalu na lodzie" Romeo i Julia, do którego Nohavica
napisał tekst.

Audycja w sobotę 2 kwietnia od 19.15, powtórka we wtorek 5 kwietnia od 16.55.

Milan Tesař
Radio Proglas

www.proglas.cz/Zobacz wicej postw



Temat: Reportaż o "Niebie"
Tym razem ...
Polskie Radio Program 1

Nocne spotkania
21.11.2005, 00:07 - 03:00 (czyli dziś po północy)

autor: Artur Andrus

Spotkanie z aktorami TeatruCieszyńskiego, występującymi w
spektaklu „Cieszyńskie niebo”, na podstawie tekstów czeskiego barda Jaromira
Nohavicy.

www.polskieradio.pl/ramowka/audycja.asp?a=65030Zobacz wicej postw



Temat: JN w Cieszynie, czyli u siebie :)
JN w Cieszynie, czyli u siebie :)
Koncert zapowiedziany na wieczorną porę 15.grudnia. Taki prezent pod
choinkę :)
Sprzedaż biletów rozpocznie się 15.listopada o godz. 9.00 w kasie
cieszyńskiegoteatru. Klasycznie - bez żadnych rezerwacji. Można kupić
jednorazowo 6 biletów. Cena bodajże 50 i 40 zł.


Zobacz wicej postw



Temat: Fenomen "Cieszyńskiego nieba"
Fenomen "Cieszyńskiego nieba"
Fenomen 'Cieszyńskiego nieba'
spotkanie z twórcami i wykonawcami słynnego spektaklu TeatruCieszyńskiego w
Czeskim Cieszynie
10.04.2006, godz. 17:00
Miejscowość: Cieszyn
Organizator: Cieszyński Ośrodek Kultury
Telefon: (33) 851-25-20 Zobacz wicej postw



Temat: Pasja
albrecht1 napisał:


> Coś bardzo ważnego można przekazać bez uciekania się do drastycznych scen
> przemocy.


Popatrz, tylko jedno zdanie, a potrafi sprawić tak wiele smutku. Trzeba sporego
tupetu aby przeciwstawić "Pasję" Gibsona misterium odgrywanemu w cieszyńskim
teatrze. Jestem przekonany, że wszyscy zwolennicy obrazu Gibsona potrafiliby
się zachwycić również tym spektaklem. Jak widać ta prawidłowość nie zawsze
działa jednak w drugą stronę. To daje sporo do myślenia... Zobacz wicej postw



Temat: Choroba zwana Nohavicą
Artykuł dobrze że w ogóle sie ukazał. Zebrał krytyczne uwagi, bo wiele jest
osób uwielbiających Jarka i w związku z tym reagujących na wszelkie uchybienia.
Ja też do nich należę, ale cieszę się, że niektórzy w ten sposób o nim usłyszą.
Dwie informacje mnie jednak poruszyły: po pierwsze - mniej więcej coś takiego,
że z piosenką "Cieszyńska" można zwiedzać Czeski Cieszyn. Hmmm, rok 1910, do
którego odwołuje się ta piosenka, nie znał jeszcze czegoś takiego jak Czeski
Cieszyn, i jej słowa opisują to, za czym my, Cieszyniacy, poniekąd tęsknimy -
opisuje jedno miasto, ten niepodzielony jeszcze, historyczny już Cieszyn, stąd
zwiedzajmy Cieszyn ten z 1910 roku, ten złoty wiek Cieszyna!
A po drugie i najważniejsze - "Cieszyńskie niebo" miało swoją premierę owszem w
maju, ale ubiegłego roku! Albo pomyłka, albo artykuł czekał na publikację o
zeszłej wiosny :) Rzeczywiście JN był na premierze, a w zeszłym tygodniu odbyła
się premiera płyty z zapisem "CN", sam mistrz również się pojawił. Cieszyniacy
i przyjezdni zobaczą będą mieli okazję posłuchać jego koncertu 4.grudnia w
cieszyńskimteatrze, po "Cieszyńskim niebie", czyli 2 w 1. Ale o bilety nie
pytajcie, bo dawno ich nie ma :) Zobacz wicej postw



Temat: Rusza 6. Przegląd Filmowy "Kino na granicy"
Rusza 6. Przegląd Filmowy "Kino na granicy"
"Bolero", tegoroczny film, który wywołał w Czechach wiele kontrowersji, gdyż
opowiada o brutalnym gwałcie i zabójstwie młodej dziewczyny przez studentów,
to jeden z najbardziej wyczekiwanych obrazów rozpoczynającego się już 20
kwietnia w Cieszynie i Czeskim Cieszynie 6. Przeglądu Filmowego "Kino na
granicy". Pokaz filmu rozpocznie się o 18.30 w kinie Central za Olzą.

W ramach sześciodniowego przeglądu pokazanych zostanie aż dziesięć nowych
czeskich i słowackich filmów. Gwiazdą imprezy będzie Agnieszka Holland,
której obrazy, w tym jeden z najsłynniejszych "Europa, Europa" (wtorek, 9.30,
kino Piast), również można będzie zobaczyć. Projekcję poprzedzi konferencja
zatytułowana "Kino Agnieszki Holland, a tożsamość kultury europejskiej". W
tym samym dniu zobaczymy również film "Z kwiatka na kwiatek" Valery
Chytilovej nakręcony w 1988 roku. W środę o 9.30 oprócz "Bolera" wyświetlony
zostanie w kinie Piast "Washington Square" Agnieszki Holland, a o 16.00 ruszy
projekcja filmu "Intymne oświetlenie". W czwartek o 15.30 rozpocznie się
spotkanie z Agnieszką Holland, a o 19.30 w cieszyńskimTeatrze im. A.
Mickiewicza zobaczymy koncert jazzmana Jirziego Stivina.

Do kina warto się również wybrać w sobotę. O 20.00 zaprezentowany zostanie
węgierski film "Czkawka", który zdobył Grand Prix ubiegłorocznego festiwalu
filmowego w Soczi w Rosji. W niedzielę o 11.00 w cieszyńskim kinie pokazany
zostanie "66 sezon" a o 12.00 "The third miracle". Imprezę zakończy po
południu wspólne gotowanie Roberta Makłowicza i znanego czeskiego
dziennikarza Petera Novotnego.

Organizatorem festiwalu jest cieszyński oddział Solidarności Polsko-Czesko-
Słowackiej. Jolanta Dygoś, która przygotowuje imprezę z polskiej strony,
przyznaje, że z roku na rok przegląd ma inny, znacznie szerszy charakter. -
Naszą ambicją jest pokazanie całej kultury Czechów i Słowaków, nie tylko
filmowej. Stąd również koncerty muzyczne i wystawy. W tym roku po raz
pierwszy prezentujemy film węgierski, zamierzamy bowiem również otworzyć się
na tamtą część Europy - podkreśla Dygoś. Zapewnia, że pomimo wejścia Polski
do Unii Europejskiej festiwal nazwy nie zmieni.

Jolanta Dygoś przyznaje, że zostało jeszcze niewiele biletów na seanse, które
odbywać się będą w ramach tegorocznego festiwalu. Bilet w Polsce kosztować
będzie 8 złotych. W Czechach 60 koron.

www.cieszyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/357723.html

Zapraszam na moje forum :
Zobacz wicej postw



Temat: Jakie znacie w Polsce najciekawsze miasta...
maraiss napisała:

> rowniez polecam Cieszyn...
> jest to jedno z najpiękniejszych miast w Polsce i w Europie (nie przesadzam)
> może pochwalić sie najlepiej zachowanym zabytkiem w Polsce w stylu romańskim
> - rotundą św. Mikołaja
> O Cieszynie można pisać w nieskonczoność...dodam jeszcze ,że tutaj znajduje
sie
> najwiekszy kościół ewangielicki a także najpiekniejszy teatr im.
A.Mickiewicza,
> zaprojektowany przez słynny duet austriacki Helmera & Fellnera; teatr już
grał
> w kilku filmach m.in. w "Ziemi obiecanej" A.Wajdy
> www.teatry.art.pl/!inne/teatralia/hpk.htm
> a także w serialu o Helenie Modrzejewskie; "grał" tam teatr lwowski ,
ponieważ
> bardzo go przypomina ...
> ja jestem zachwycona tym miastem i gorąco zachęcam do jego odwiedzenia ))
Ciekawe który lwowski teatr? Nie widziałem cieszyńskiegoteatru - ale Fellner i
Helmer projektowali też we Lwowie - co prawda hotel "George", a nie teatr -
więc moze i klimat się zgadzał w tym serialu .
Drobna uwaga na temat rotundy - wystarczy rzucić okiem na zdjecia z przełomu
XIX i XX wieku, zeby zobaczyc, ze rotunda wyglądała wtedy inaczej - została
mocno przebudowana w okresie nowożytnym, a po wojnie reromanizowano ja -
generalnie chodzi mi o to, ze raczje nie mozna powiedzieć, ze jest to najlepiej
zachowany romański zabytek w Polsce - bo są zachowane dużo lepiej (w sensie
ilosci oryginalnej substancji, jak np. krakowski kościół św. Andrzeja czy
kosciół w Wysocicach - oba zachowane w całosci, a wysocicki prawie bez żadnych
późniejszych zmian (oprócz wystroju). Co oczywiscie nie zmienia faktu, ze
cieszyńska rotunda to bardzo interesujacy zabytek.
Pozdrawiam! Zobacz wicej postw



Temat: "Tesinske niebo - Cieszyńskie nebe"
Aktorzy znad Olzy podbili Pragę
Czesko-polski spektakl muzyczny oparty na pieśniach Jaromíra Nohavicy
pt. "Těąínské niebo - Cieszyńskie nebe" bije wszelkie rekordy. Grany jest
dokładnie od roku i wystawiany był już 54 razy. Stale cieszy się niezmierną
popularnością wśród widzów wielu pokoleń i to nie tylko na Zaolziu.

Ostatnio został niezwykle sympatycznie, można powiedzieć wprost rewelacyjnie,
przyjęty w Pradze w Teatrze pod Palmovką, gdzie wystawiany był w pierwszy
majowy weekend. "Nie liczyliśmy na taki sukces. Po przedstawieniu przyszła do
mnie jedna pani podekscytowana i wzruszona i mówi: Panie dyrektorze, pracuję w
telewizji, chodzę często do teatru, i to, co się tu dziś zdarzyło, przeżyłam
ostatni raz przed dwudziestoma laty będąc na premierze 'Libuąy' w Teatrze
Narodowym," powiedział dyrektor TeatruCieszyńskiego Karol Suszka. A co się
zdarzyło? Publiczność bowiem przez dwanaście minut na stojąco zgotowała
cieszyńskim aktorom owacje. Świadczy to o fantastycznym przyjęciu
przedstawienia przez praską widownię. Były słowa podziękowania, wzruszenia i
aktorzy znad Olzy podbili Pragę. "Kiedy gościliśmy w czwartek w ramach
festiwalu w naszym teatrze w Czeskim CieszynieTeatr pod Palmovką ze
sztuką 'Amadeusz', to Jiří Bartoąka mówi do mnie, że wprawdzie nie widział
naszego przedstawienia 'Těąínské niebo', ale cała Praga huczy na temat tego
wydarzenia artystycznego," stwierdził dyrektor Suszka.

Pojawiło się sporo bardzo przychylnych i ciepłych opinii i reakcji na temat
spektaklu i początkowe obawy widzów, że nie będą rozumieć języka, po paru
minutach rozwiały się i wszyscy byli mile zaskoczeni. Dla aktorów było to
ogromne przeżycie. "Osobiście niesamowicie wzruszyłam się po sobotnim
spektaklu, kiedy nie chcieli nas widzowie puścić ze sceny, a w niedzielę
musieliśmy dwa razy powtarzać piosenkę 'Z Těąína vyjíźdí vlaky co čtvrthodinu'
i po raz drugi widzowie już śpiewali z nami," dodała aktorka Halina Pasekowa.

Przypomnijmy tylko, że partnerem generalnym przedstawienia jest Huta Trzyniecka
i ona ma swój dominujący udział w tym sukcesie.

(mi) Hutnik Trzyniecki 18.5.2005 Zobacz wicej postw



Temat: Wiosenne nowiny
będę uparcie czekał na "pełnowymiarowy" koncert w cieszyńskimteatrze
Zobacz wicej postw



Temat: Bielsko-Biała "Mały Wiedeń" - perłą Śląska
Cieszę się, ze " Cieszyn - Mały Wieden" ma młodszego brata B-Biała.
"Rodzice Chrzestni" redaktorzy Ewa Furtak i Jacek Trzeciak pięknie
opisali kilka zabytkowych budowli i na tej podstawie przyznali miastu
to "imię". Nie będe się spierać które miasto ma więcej budowli,
zabytków, zbudowanych przez Habsburgów. 12 października 2007 r. w "
Wiener Journal" magazynu Wiener Zeitung ukazał sie Reportaż p.t.
Fruhstuck mit Teschen", / Śniadanie z Cieszynem/. autorstwa red.
Melli Waldstein i Gregora Semrada. Przytoczę fragmenty reportażu:
W tym małym mieście na każdym kroku spotyka sie ślady z Austriackiej
przeszłości dawnego księstwa Cieszyńskiego. Na sniadanie dawniej
smarowało się chleb masłem wyrabianym w Cieszynie o
nazwie "TEBUTER" / masło cieszynskie/ Teschener Buter. masło było
rozwożone po całej Monarchii. Do dziś w Wiedniu można takie maśłó
pod tą nazwą kupić. nastepny fragment: Na kawę po śniadaniu
koniecznie trzeba wstąpić do " Cafe Museum" , która znajduje się w
dawnym PałaCU MÓNICH-Larischa/ które mieści aktalnie najstarsze
muzeum w Plsce. Przysmak Franza Józefa , wiedeński Strudel jest tam
serwowany szczegolnie jesienią/kiedy jest dużo jabłek/ a później
udać się na wzgórze zamkowe gdzie znajduje sie Pałać Myśliwski
zbudowany przez Habsburgów. Podrodze trzeba koniecznie wstąpić do
CieszynskiegoTeatru zbudowanym przez wybitnych architektów Helmera
I Felmera na wzór Burgteatru Wiedeńskiego w roku 1910.". Jako
Księżna często bywam w Wiedniu gdzie możemy spotkać wiele budowli ,
zabytków związanych z Cieszynem. W kościele Augustianów
znajduje się piekny pomnik - grobowiec Księnej Marii-Krystyny córki
cesarzowej Marii-Teresy żony księcia Alberlberta.ta Sasko-
Cieszynskiego
syna króla polskiego Augusta III, razem władali Księstwem
Cieszyńskim. Słynne na cały swiat "Albertinum"/ w Wiedniu/
największe obecnie Muzeum Plakatu, Grafiki fundacji Ks. Alberta.
Zapraszam Bielszczan do Cieszyna za trzy lata na wielkie obchody
miasta które będzie swiętowało 1200 lat istnienia. KSIĘZNA
cIESZYŃSKA
Zobacz wicej postw



Temat: Pasja
exerik napisał:

> albrecht1 napisał:
>
>
> > Coś bardzo ważnego można przekazać bez uciekania się do drastycznych scen
> > przemocy.
>
>
> Popatrz, tylko jedno zdanie, a potrafi sprawić tak wiele smutku.

oj, nie musisz byc od razu smutny i uderzac w najwyzsze tony Exeriku!


Trzeba sporego
>
> tupetu aby przeciwstawić "Pasję" Gibsona misterium odgrywanemu w cieszyńskim
> teatrze.

myslisz ze do tego trzeba tupetu?! ja tak nie sadze! Albrecht prezentuje wlasne
zdane, i tyle! sa przeceiz osoby, ktorym nie bedzie podobala sie Pasja Gibsona,
prawda? i na pewna znajda sie osoby, ktore beda krytykowaly "Pasje" (nazwijmy
tak dla ulatwienia), siostry Jadwigi - zgodzisz sie z tym chyba.
Powodow bedzie wiele tak dla jednych jak i dla drugich - ale to przeciez
normalne.
w obu wizjach Meki Panskiej wazne jest przeslanie - a tutaj zarowno Gibson, jak
i siostra Jadwiga (moim zdaniem) odnesli sukces (wiem, to niefortunne
okreslenie, ale mysle, ze wiesz o co mi chodzi!) - udalo sie im poruszyc w
widzach najglebsze uczucia - pokazac cierpienie, niesprawiedliwosc osodow,
zdrade i jej cene (w wymiarze pozafinansowym rzecz jasna), strach w obliczu
smierci, czy strach o siebie.
Gibson pokazal to bardzo realnie - przez co osiagnal (znowu moim zdaniem) to o
czym sie ciagle mowi ale tez wciaz zapomina : ze Jezus byl" umeczon".
z drugiej strony nalezy tez pamietac ze istnieja ludzie ktorzy nie potrzebuja
by serwowac im az tak drastyczne obrazy by uzmyslowic sobie bezmiar cierienia.
Nie kazdy wiec tez (majac to na wzgledzie) musi zachwycac sie filmem Gibsona.

Jestem przekonany, że wszyscy zwolennicy obrazu Gibsona potrafiliby
> się zachwycić również tym spektaklem.

nie przecze!, ale jak napisalem wyzej, niektorych zbyt duza doslownosc razi.

Jak widać ta prawidłowość nie zawsze
> działa jednak w drugą stronę.

mysle ze sie mylisz.
i powtorze, ze (moim zdaniem) Misterium w teatrze porusza mnie jednakowo
silnie, a moze nawet bardziej niz film. wiesz Film to jednak film - teatr to
jednak teatr - ale to juz zupelnie inny temat.
pozdr.
T.


Zobacz wicej postw



Temat: Festiwalowe inwestycje w Cieszynie
Festiwalowe inwestycje w Cieszynie
Marcin Czyżewski 21-09-2004 GW



Zabytkowe kino z bardzo nowoczesnym wnętrzem, a w miejscu amfiteatru nowe centrum widowiskowo-koncertowe - takie zmiany nastąpią w Cieszynie, aby festiwal Era Nowe Horyzonty miał jeszcze lepszą oprawę


Cieszyn to miejsce, w którym odbywa się wiele imprez kulturalnych i festiwali, m.in. wokalny, teatralny czy filmowy. Najsłynniejszym jest głośny w całej Polsce festiwal filmowy Era Nowe Horyzonty. Dzięki niemu nad Olzę przyjeżdżają tysiące gości. - To dla nas znakomita promocja w całym kraju, a także dobry okres dla lokalnych przedsiębiorców, którzy mają wtedy o wiele większe zyski - mówi Włodzimierz Cybulski, zastępca burmistrza Cieszyna.

Dlatego władze miasta chcą, żeby takie wydarzenia jak festiwal miały lepszą oprawę. Postanowiły zainwestować w obiekty kulturalne. Zaczęło się w zeszłym roku. Wtedy za pół miliona złotych cieszyńskiTeatr im. Mickiewicza zyskał nową wentylację i klimatyzację.

- Teraz chcemy całkowicie zmodernizować nasze kino Piast. Wykonamy tam nową wentylację i klimatyzację, wymienimy fotele, ekran, nagłośnienie i całą aparaturę do projekcji. Dzięki temu kino zyska najnowocześniejszy standard - dodaje Cybulski. To obiekt zabytkowy (dawny teatr miejski, w jego stropie są jeszcze belki ze starej cieszyńskiej szubienicy), dlatego przy okazji zostanie przywrócony do pierwotnego stanu. Wszystko będzie kosztowało 1,5 mln zł, z czego część pieniędzy ma pochodzić z funduszy unijnych. Właśnie trwa przygotowywanie dokumentacji, prace rozpoczną się po lipcowym festiwalu.

To nie koniec. - Ogłaszamy konkurs na projekt wielofunkcyjnego obiektu, który stanie w miejscu naszego amfiteatru. Będą tam sala widowiskowo-koncertowa, zaplecze konferencyjne, a pod nimi parking na 200 samochodów - wyjaśnia Cybulski. Całość będzie kosztować kilkanaście milionów złotych. Budowa ma się rozpocząć po zakończeniu modernizacji kina.



Zobacz wicej postw



Temat: CIESZYN, Teatr im. A. Mickiewicza, 16-XII-2006
CIESZYN, Teatr im. A. Mickiewicza, 16-XII-2006
Koncert Jaromira w Teatrze im. A.Mickiewicza w Cieszynie, piątek 16 grudnia
2006, godz. 19:00.
Klimat koncertów Nohavicy z pewnością każdemu tu zaglądającemu jest znany,
więc oszczedzę sobie słów typu: wyjątkowy, wspaniały etc.., a jeśli ktoś
jeszcze nie słyszał.. hm.. trudno zachęcać go słowami.. polecam czym prędzej
nadrobić ten brak i wybrać się samemu - posłuchać, przeżyć, przekonać - tyle
że.. w najblizszym czasie NIESTETY będzie to niemożliwe, bo ten koncert
cieszyński był ostatnim przed dłuższą przerwą (chociaż skądinąd wiem, ale na
razie pst!, o ewentualnym koncercie już w lutym 2007 w Sali Wielkiej
poznańskiego Zamku, gdyby tylko Jaromir zechciał się wyjątkowo, bo w końcu
zawiesza na jakiś czas koncertowanie, zgodzić i przyjechać, reszta dogadana).
A zatem pozostają nam na razie wspomnienia koncertów i głos artysty płynący z
płyt i kaset! Przy okazji.. za chwilę powinna zacząć działać strona
www.czeskamuzyka.pl, skąd zakupić będzie można nie tylko płyty Nohavicy.
Także innych czeskich wartościowych wykonawców. POLECAM!
Ale wracając do piątkowego koncertu, tego na jakiś czas ostatniego, chciałem
przedstawić listę koncertową. Otóż tego wieczoru usłyszeliśmy - po kolei -
piosenki:
01 Darmoděj
02 Dokud se zpívá
03 Těąínská
04 Bláznivá Markéta
05 Mikymauz
06 Proąel jsem hlubokým lesem
07 Kometa
08 Jaskółko fruń (Vlaątovko leť)
09 Margot (Margita)
10 Wiąż brak mi ciebie (Jeątě mi scházíą)
11 Ostravo
12 V jednym dumku na Zarubku
13 Koąilka
14 Godula
15 Plebs blues
16 Pane prezidente
17 Così fan tutte - libretto fragment
18 Pochod eskymáků
19 Aź to se mnu sekne
20 Zatímco se koupeą
21 Zatanči
22 Mařenka
23 Velká voda
24 Sarajevo
25 Petersburg (Petěrburg)
26 Ukolébavka pro mé děti
27 Anděl stráźný
Do powyższego zestawienia koniecznie dodać należy, że nie wszystkie te
piosenki usłyszeliśmy w wykonaniu - i chyba nie muszę się bać tego słowa -
Mistrza, bowiem Nohavica przygotował na ten koncert miłą niespodziankę, a był
nią występ niezwykle utalentowanego (zwłaszcza gitarzysty) Michała Łanuszki.
Jaromir zapowiedział go i zaprosił na scenę po swojej szóstej piosence,
następnie, przy akompaniamencie Michała na gitarze, zaspiewał "Kometę", po
czym na trzy kolejne piosenki oddał swe miejsce Michałowi, który - w moim
odczuciu - fantastycznie zaśpiewał Jaskółkę, a jeszcze lepiej zagrał Margitę.
A o klasie Jaromira i wytwarzanym przez niego specyficznym klimacie
koncertowym, porywającym publiczność miałem nie pisać, więc to wszystko w tej
chwili. Dodam tylko, że koncert trwał około 100 minut, a bilety były w cenie
50zł Zobacz wicej postw



Temat: Epizod Cieszyniaków.....
Epizod Cieszyniaków.....
Wszystkie osoby, które zagrały cieszyński epizod w słynnym filmie będą
zaproszone do teatru na jego specjalny pokaz.
Ziemia obiecana Andrzeja Wajdy, w wielu rankingach uważana za najwybitniejszy
film w historii rodzimej kinematografii, to ekranizacja powieści Władysława
Reymonta, jedynego w naszej literaturze portretu rodzącego się polskiego
kapitalizmu. Bohaterami są trzej przyjaciele: Polak - Karol Borowiecki, Żyd -
Moryc Welt i Niemiec - Maks Baum. Pochodzą z różnych środowisk, ale wszyscy
żyją w Łodzi - mieście błyskawicznie rodzących się fortun.
Splot okoliczności sprawia, że wchodzą w posiadanie tajemnicy handlowej
(podniesienie cła na bawełnę) i wykorzystują ją do zarobienia wielkich
pieniędzy. Łódzcy fabrykanci nie chcąc dopuścić do powstania polskiego
przedsiębiorstwa, odmawiają kredytów, więc Borowiecki sprzedaje rodzinny
majątek i sprowadza narzeczoną - Annę oraz swojego ojca do Łodzi. Budowana
fabryka zostaje jednak podpalona, ojciec umiera, męska przyjaźń kruszy się, a
Karol podejmuje drastyczną decyzję - rozstaje się z ukochaną i żeni z Madą
Muller, córką najbogatszego w mieście przedsiębiorcy. Jego ambicje zostają
zrealizowane kosztem krzywdy wielu ludzi, ale Borowiecki nie ogląda się już
za siebie.
Swój wkład do filmu włożyli również cieszyniacy, którzy zagrali statystów w
scenach kręconych w Teatrze im. A. Mickiewicza. Cieszyńskiteatr zastąpił
wtedy nieistniejący już teatr w Łodzi, gdzie w czasie przedstawienia
Borowiecki dyskutował o interesach.
- Dlaczego kręciliśmy "Ziemię obiecaną" w Teatrze im. A. Mickiewicza?
Potrzebowaliśmy wnętrz, a teatr, który stał w Łodzi naprzeciw hotelu Grand,
nie istnieje. Szukaliśmy XIXwiecznego, ale mało znanego teatru, który nie
zostałby rozpoznany na filmie. I tak trafiliśmy do Cieszyna. Wtedy obiekt nie
był jeszcze odnowiony i pasował stylistycznie do filmu opowiadającego o
starej Łodzi. Ujęcia kręciliśmy nie tylko na scenie, ale też m.in. w lożach.
Spędziliśmy w Cieszynie trzy dni, nie więcej. Dobrze pamiętam ten czas, ale
nic nie pamiętam z tamtego Cieszyna. Całe dni spędzaliśmy w teatrze, a
nocowaliśmy całą grupą w hotelu "Pod Brunatnym Jeleniem", który teraz stoi
zamknięty - opowiadał DZ w ub. roku Andrzej Wajda.
Chcielibyśmy odszukać jak najwięcej statystów, którzy wówczas brali udział w
zdjęciach - mówi Jan F. Lewandowski z Instytucji Filmowej Silesia Film, która
podczas pierwszej edycji Festiwalu Filmowego "Wakacyjne Kadry" (12-16 lipca)
organizuje specjalny przegląd filmów Wajdy z okazji jego 80. urodzin.
- Sam reżyser był w Cieszynie w ubiegłym roku i tym razem raczej nie
przyjedzie, ale 13 lipca chcemy zrobić w teatrze pokaz jego "Ziemi obiecanej"
i zaprosić na projekcję statystów, których wraz z DZ uda nam się odnaleźć.



cieszyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/619072.html
Zobacz wicej postw



Temat: Misterium w Teatrze
Misterium w Teatrze
ech!, ale ten czys leci!, a zaczynalo sie wszystko od przedstawien w kosciele
elzbietanek!

otp link:
miasta.gazeta.pl/katowice/1,35056,1984778.html
oto tekst:
Rozpoczęły się ostatnie przygotowania do Misterium Męki Pańskiej

PAWEL SOWA/AGENCJA GAZETA

W cieszyńskimTeatrze im. Adama Mickiewicza trwają ostatnie przygotowania do
Misterium Męki Pańskiej. To niezwykły spektakl, bo grają w nim sami amatorzy.
czytaj dalej »
r e k l a m a




Stanisław Pońc Jezusa gra od lat. Gdy siostra Jadwiga Wyrozumska
zaproponowała mu tę rolę, zastanawiał się przez dwa tygodnie. Od paru lat
tłumaczy, że jest już za stary na Jezusa. Coraz więcej czasu pochłania
charakteryzacja przed spektaklem, bo trzeba zatuszować zmarszczki.

Siostra Jadwiga nie chce nawet słyszeć o zmianie aktora. - Gdzie ja takiego
człowieka znajdę? - pyta. - Przecież nie chodzi o umiejętności aktorskie.
Trzeba po prostu być szlachetnym, godnym tej roli - tłumaczy.

Ostatnie próby przed Misterium Męki Pańskiej odbywają się w cieszyńskim
Teatrze im. Adama Mickiewicza. Premiera już w najbliższą sobotę. To spektakl
niezwykły - przygotowują go zwykli mieszkańcy Cieszyna.

- Mój tata ma rolę św. Jana, a ja zagram w tłumie. Z tatą zawsze raźniej
występować na scenie - mówi 13-letnia Kinga Sikora.

Ludzie podzielili się rolami. Każdy robi to, co potrafi najlepiej. Nawet
jeśli nie chce występować na scenie, może pomoc przy szyciu i prasowaniu
kostiumów, przygotowywaniu dekoracji czy choćby zająć się bufetem. Teraz jest
sporo pracy przy ustawianiu dekoracji na scenie. Ludzie pracują codziennie do
późnej nocy. Trzeba rozwiesić długie draperie z tkanin, przymocować tekturowe
elementy, które udają budynki. Trzeba wreszcie zamocować drewniany krzyż, na
którym dzięki sprytnie zamocowanym sznurkom zawiśnie w sobotę Jezus grany
przez Stanisława Pońca.

W tym roku w scenografii wiele się pozmieniało. - Jak zwykle natchnienie
czerpałem z Ewangelii - mówi Leon Białek, emerytowany inżynier, główny
scenograf cieszyńskiego misterium.

Na sobotę, na trwający dwie godziny spektakl, nie ma już wolnych miejsc.
Teatr będzie też pełny w następne dni. Zapowiedzieli swój przyjazd nawet
widzowie z Piotrkowa Trybunalskiego. Ludzie bardzo przeżywają cieszyńskie
misterium. Bywa, że podczas sceny biczowania Jezusa krzyczą: "Nie bijcie
go!". Gdy oprawcy przybijają Jezusa do krzyża, ludzie głośno płaczą.

- To nie jest zwykłe przeżycie - tłumaczą aktorzy.




Zobacz wicej postw



Temat: Pasja
Pasja
miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,1992184.html
Coś bardzo ważnego można przekazać bez uciekania się do drastycznych scen
przemocy.
"Żeby zobaczyć to przedstawienie, widzowie zjeżdżają z wielu miast Polski. W
cieszyńskimteatrze Misterium Męki Pańskiej wystawia ponad 130 amatorów.

Sobota, godzina 15. Choć do rozpoczęcia spektaklu jeszcze godzina, przed
cieszyńskim Teatrem im. Adama Mickiewicza tłum. - Już nie mogłem się
doczekać. Przyjeżdżam na to misterium od lat. Nie wyobrażam sobie Wielkiego
Postu bez tego przedstawienia - zwierza się pan Mirosław z Cieszyna.

W środku panuje gorączka ostatnich przygotowań. Na wpół przebrani aktorzy
wnoszą na scenę ostatnie elementy dekoracji, ktoś powtarza swoją rolę, inny
szuka brody, którą musi szybko przylepić. W środku zamieszania siostra
Jadwiga - serce całego przedsięwzięcia. Resztką głosu dopracowuje jeszcze
scenę kuszenia Chrystusa. - Przestałam mówić na próbie. Pracowaliśmy wczoraj
do piątej rano, żeby to wszystko ogarnąć. Tyle nowych rzeczy w tym roku,
zmienione sceny, nowa scenografia - siostra łapie się na głowę i biegnie
rozwiązać kolejny problem.

O swoim pomyśle na wystawienie Misterium Męki Pańskiej sympatyczna zakonnica
ze Zgromadzenia Sióstr Elżbietanek w Cieszynie mówi po prostu: - To było
natchnienie Ducha Świętego. Skrzyknęła kilkunastu parafian, zaczynali w 1984
roku. Początki były trudne, występowali w salkach katechetycznych, aż w 1987
roku siostra zobaczyła scenę cieszyńskiegoteatru.

Z każdym rokiem przybywała jakaś scena. Dochodzili nowi parafianie - aktorzy.
Siostra wypytywała ich przed kościołem, czy nie chcieliby zagrać.
Przychodzili całymi rodzinami. W tym roku zespół liczy ponad 130 osób - od
kilkutygodniowych bobasów po zaawansowanych wiekiem emerytów. Wszystko robią
sami: pomagają przy szyciu i prasowaniu kostiumów, przygotowują dekorację.

Kazimierz Hanus, górnik z Cieszyna, wiele lat pracował pod ziemią. W
misterium gra od początku. W sobotę był faryzejskim oskarżycielem. - To dla
mnie jedna z najważniejszych rzeczy w życiu. Cieszy mnie to, że możemy zrobić
coś dobrego dla ludzi, coś razem stworzyć, zainteresować tym innych - mówi z
przejęciem.

Rozbrzmiewa trzeci dzwonek, sala pęka w szwach. Ludzie oglądają w niezwykłym
skupieniu kolejne sceny ponaddwugodzinnego przedstawienia. Gdy oprawcy
przybijają do krzyża Chrystusa (granego od początku przez Stanisława Pońca),
widzowie często płaczą. Z teatru wychodzą niezwykle skupieni.

- Jak Wam się to udaje? - pytam aktorów amatorów.

- My nie gramy. My po prostu przeżywamy - odpowiada jeden z apostołów."


Zobacz wicej postw



Temat: Misterium Męki Pańskiej w cieszyńskim teatrze
Misterium Męki Pańskiej w cieszyńskimteatrze
W Cieszynie 140 amatorów wystawia Misterium Męki Pańskiej

Marcin Czyżewski 13-03-2005 , GW


Choć widzowie oglądali to już wiele razy, w czasie Ukrzyżowania wszystkim "pocą się oczy". Cieszyńskie Misterium Męki Pańskiej, grane przez 140 amatorów, robi ogromne wrażenie.


Sobota, godzina przed rozpoczęciem spektaklu. Przed cieszyńskim Teatrem im. Adama Mickiewicza zbiera się już tłumek widzów, a w środku trwa gorączka ostatnich przygotowań. Ktoś przebiera się w garderobie, ktoś szuka kostiumu, inni starają się w skupieniu powtórzyć rolę. - Tak jest zawsze przed premierą. Choć bardziej przypomina to próbę generalną przy pełnej sali - uśmiecha się Barbara Pońc, przygotowując ostatnie detale scenografii.

Przy wszystkim uwija się siostra Jadwiga Wyrozumska, autorka przedsięwzięcia. - Wczoraj kończyliśmy ostatnie próby o wpół do trzeciej w nocy, a jeszcze jest tyle do zrobienia. Są nowe sceny z aniołami, Barabaszem. Jest większa scenografia, inne światła, stroje przywiezione z Ziemi Świętej - mówi siostra i biegnie pouczyć dziewczynki, jak mają założyć na głowy chusty "arafatki".

Pomysł wystawienia Misterium Męki Pańskiej sympatyczna elżbietanka nazywa natchnieniem Ducha Świętego. W 1984 roku namówiła kilkunastu parafian na przedstawienie w salce katechetycznej. Potem spektakl się rozrastał, zaczęły grywać całe rodziny. W 1987 roku przenieśli się do teatru, a bilety na przedstawienia sprzedawały się jak świeże bułeczki.

W tym roku gra 140 amatorów. Są wśród nich dwulatki i emeryci. Każdy ma wiele obowiązków. 26-letnie Kasia Jasiewicz i Ania Wojtyna rozwieszają na drzwiach rozpiskę scen. Wcześniej prasowały kostiumy i pomagały przy scenografii, a za chwilę przemienią się w anioły, niewiasty, żonę Piłata. - Tu nie ma gwiazd, które przychodzą tylko zagrać. Każdy pomaga, jak może - opowiadają. Zaczynały w drugiej klasie podstawówki, teraz nie wyobrażają sobie Wielkiego Postu bez misterium.

Stanisław Pońc, lat 61, długoletni elektromechanik z cieszyńskiej Celmy, od początku w roli głównej. Przed każdym przedstawieniem musi dwukrotnie farbować siwo-czarną brodę, bo przecież Jezus nie może mieć pstrokatej. - W tym roku już na pewno gram po raz ostatni. Choć będzie mi tego brakowało, do tej roli trzeba kogoś młodszego - mówi. Mimo doświadczenia zawsze czuje tremę. Paraliżuje go postać, którą odgrywa i świadomość, że nie ma prawa się pomylić.

Trzeci dzwonek, sala pełna widzów. W skupieniu i ze wzruszeniem patrzą na kolejne sceny: Dekalog, Chrzest, Kuszenie, Wieczernik, Pojmanie. Gdy dochodzi do Ukrzyżowania, wiele twarzy zasłaniają chusteczki. - Gram od 18 lat i zawsze wtedy wszystkim "pocą się oczy", a mnie ściska w gardle. My po prostu zawsze tak samo to przeżywamy - mówi Marian Sowa, 46-letni elektryk z kopalni Pniówek.

Misteria będą wystawiane do czwartku o godz. 17 i w sobotę o godz. 16. Można jeszcze kupić bilety.

Zobacz wicej postw



Temat: Przegląd Filmowy "Kino na granicy" w Cieszynie
Przegląd Filmowy "Kino na granicy" w Cieszynie
"Bolero", tegoroczny film, który wywołał w Czechach wiele kontrowersji, gdyż
opowiada o brutalnym gwałcie i zabójstwie młodej dziewczyny przez studentów,
to jeden z najbardziej wyczekiwanych obrazów rozpoczynającego się już 20
kwietnia w Cieszynie i Czeskim Cieszynie 6. Przeglądu Filmowego "Kino na
granicy". Pokaz filmu rozpocznie się o 18.30 w kinie Central za Olzą.

W ramach sześciodniowego przeglądu pokazanych zostanie aż dziesięć nowych
czeskich i słowackich filmów. Gwiazdą imprezy będzie Agnieszka Holland,
której obrazy, w tym jeden z najsłynniejszych "Europa, Europa" (wtorek, 9.30,
kino Piast), również można będzie zobaczyć. Projekcję poprzedzi konferencja
zatytułowana "Kino Agnieszki Holland, a tożsamość kultury europejskiej". W
tym samym dniu zobaczymy również film "Z kwiatka na kwiatek" Valery
Chytilovej nakręcony w 1988 roku. W środę o 9.30 oprócz "Bolera" wyświetlony
zostanie w kinie Piast "Washington Square" Agnieszki Holland, a o 16.00 ruszy
projekcja filmu "Intymne oświetlenie". W czwartek o 15.30 rozpocznie się
spotkanie z Agnieszką Holland, a o 19.30 w cieszyńskimTeatrze im. A.
Mickiewicza zobaczymy koncert jazzmana Jirziego Stivina.

Do kina warto się również wybrać w sobotę. O 20.00 zaprezentowany zostanie
węgierski film "Czkawka", który zdobył Grand Prix ubiegłorocznego festiwalu
filmowego w Soczi w Rosji. W niedzielę o 11.00 w cieszyńskim kinie pokazany
zostanie "66 sezon" a o 12.00 "The third miracle". Imprezę zakończy po
południu wspólne gotowanie Roberta Makłowicza i znanego czeskiego
dziennikarza Petera Novotnego.

Organizatorem festiwalu jest cieszyński oddział Solidarności Polsko-Czesko-
Słowackiej. Jolanta Dygoś, która przygotowuje imprezę z polskiej strony,
przyznaje, że z roku na rok przegląd ma inny, znacznie szerszy charakter. -
Naszą ambicją jest pokazanie całej kultury Czechów i Słowaków, nie tylko
filmowej. Stąd również koncerty muzyczne i wystawy. W tym roku po raz
pierwszy prezentujemy film węgierski, zamierzamy bowiem również otworzyć się
na tamtą część Europy - podkreśla Dygoś. Zapewnia, że pomimo wejścia Polski
do Unii Europejskiej festiwal nazwy nie zmieni.

Jolanta Dygoś przyznaje, że zostało jeszcze niewiele biletów na seanse, które
odbywać się będą w ramach tegorocznego festiwalu. Bilet w Polsce kosztować
będzie 8 złotych. W Czechach 60 koron.

www.cieszyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/357723.html

Zapraszam na moje forum :

Zobacz wicej postw



Temat: Bo żech nie ścignył
załącznik
Bilingwizm i bikulturowość* dzieci i młodzieży polskiej mniejszości narodowej w
Republice Czeskiej
Dr Janina Urban jest pracownikiem naukowym filii Uniwersytetu Śląskiego w
Cieszynie (Polska), Zakładu Pedagogiki Ogólnej w Instytucie Pedagogicznym.
Mieszka w Czechach. W spotkaniu wzięła udział z ramienia Kongresu Polaków w
Republice Czeskiej.
Wstęp
W Republice Czeskiej według ostatniego spisu ludności istnieje 59,5 tys.
Polaków, co stanowiło 0,6 proc. obywateli Republiki Czeskiej i jest drugą - po
Słowakach - mniejszością narodową. Liczby te dotyczą tylko, Polaków - obywateli
czeskich. Do nich w większości należy także polska mniejszość narodowa
zamieszkująca tereny przygraniczne zwane Zaolziem, na których - jedynych w
Republice Czeskiej - istnieje jako grupa zawarta, licząca 43,5 tys. obywateli.
Zaolzie jest terenem etnicznie polskim, choć historycznie zmiennym i Zaolziacy -
jak nazywani są też Polacy te tereny zamieszkujący - są tu ludnością
autochtoniczną. Po podziale Czechosłowacji Zaolzie zajmuje obszar graniczny
trzech państw - Czech, Polski i Słowacji. Jest ono terenem wielonarodowościowym
- zamieszkują go mniejszości polska, słowacka, węgierska, romska - jednakże
jedynie polska mniejszość narodowa jest mniejszością zorganizowaną - posiada
swoje szkoły, organizacje, teatr, prasę, biblioteki. I właśnie stan i wyniki
instytucjonalnego i nieinstytucjonalnego wychowania do bilingwizmu i
bikulturowości polskiej mniejszości narodowej na Zaolziu oraz ich konsekwencje
uczyniłam tematem mojego dzisiejszego wystąpienia.
Sytuacja używania języka polskiego i czeskiego w środowisku
Polska mniejszość narodowa na Zaolziu, czyli na terenach, gdzie żyje w zwartej
grupie, stanowi około 12 proc. obywateli. Zamieszkuje ona tereny szczególnie
uprzywilejowane do równorzędnego korzystania z kultury polskiej i czeskiej, a
zatem do kształcenia swych dzieci w polsko - czeskich: bilingwizmie i
bikulturowości. Zamieszkanie w bliskości granic z Polską stwarza okazje do
korzystania z wszystkich programów TV, radia, możliwość bezpośredniego
korzystania z dorobku kultury polskiej i zróżnicowanego życia kulturalnego
przygranicznych miast polskich, w tym także księgarni, bibliotek, teatru
cieszyńskiego, a także uczestniczenia w imprezach kulturalno - oświatowych, w
tym wspólnych polsko - czeskich imprezach organizowanych w granicznym mieście
Cieszyn - Czeski Cieszyn. Biorąc pod uwagę te kontakty - rzeczywiste
uwarunkowania oświaty w zakresie szerzenia kultury polskiej wynikające z
położenia Zaolzia są raczej nie do uchwycenia. Nie należy jednakże ulegać
złudzeniu, że możliwości te wykorzystywane są w naturalny sposób. Presja kultury
dominującej jest na tyle silna, że mniejszość tę spotykają procesy asymilacyjne
w niespotykanej dotąd skali. Według ostatniego (z roku 1991) spisu ludności, aż
90 proc. dzieci z małżeństw mieszanych - jakie zawiera 62 proc. Polaków
zaolziańskich - jest narodowości czeskiej i w większości uczęszcza do szkół
czeskich. Przyczyną tego zjawiska mogą być stereotypy, nieakceptacja społeczna
polskości, a może po prostu przekonanie ?i tak po polsku umiem?.
W rzeczywistości, porozumiewanie się w języku polskim dla Polaków wywodzących
się z polskiej mniejszości narodowej, ale także zrozumienie go dla większości
Czechów wywodzących się z tych terenów nie stanowi problemu, jednakże jakość
takiego bilingwizmu i bikulturowości to już inna sprawa. Tereny Zaolzia, gdzie
obydwa języki w życiu społecznym pojawiają się na co dzień - w środkach masowego
przekazu, na wielkich targowiskach przygranicznych, czasem też w środkach
komunikacji, na ulicy, w sklepie i na podwórkach - stwarzają dogodne warunki do
porozumiewania się, ale nie zawsze można mówić o bilingwizmie czy
bikulturowości. Samo porozumiewanie się ułatwia fakt, że język polski i czeski
są dwoma językami słowiańskimi, ale ten sam fakt wręcz prowokuje pytanie - do
którego jeszcze powrócę - czy ze względu na podobieństwo języków istnienie
dwujęzycznych klas pozwoliłoby na wykształcenie bilingwizmu.
Społeczność polska na Zaolziu, której przedstawicieli (dla odróżnienia od
Polaków z Polski i Czechów) w dalszym ciągu będę nazywać Zaolziakami - posługuje
się w rzeczywistości trzema językami, których użycie uzależnia od sytuacji. Jak
wskazują wyniki badań, w pracy Zaolziacy posługują się językiem czeskim (80 - 90
proc.)1, w sklepach i środkach komunikacji najczęściej gwarą (50 - 70 proc.).
Także używanie własnego języka w kontaktach urzędowych - zagwarantowane w
konstytucji i odzwierciedlone w aktach prawnych - w rzeczywistości nie zawsze
jest akceptowane i ma wpływ na załatwienie spraw w urzędzie (takie przekonanie
wyraża 60 proc. respondentów), czy w sklepie (45 proc.). Niektórzy z
respondentów podają, że używanie gwary czy języka polskiego w środkach
komunikacji powoduje ignorowanie ich osoby. Wydaje się jednakże, że zjawisko to
dzisiaj - w warunkach rozwijającej się gospodarki rynkowej - zanika.
Najważniejszy jednakże jest dom, w którym - jak wskazują wyniki badań - tylko
38,5 proc. rodzin jednorodnych używa w domu języka polskiego, w pozostałych zaś
rodzinach polsko - polskich i w rodzinach mieszanych - gwary.
W niezależnych badaniach opinii dorosłych i młodzieży istnieje zgodność co do
wychowania dzieci z rodzin mieszanych w dwu kulturach równocześnie - taki punkt
widzenia deklarują zarówno przedstawiciele grupy dominującej, jak i
mniejszościowej. O ile jednak wśród dorosłych istnieje zgodność na temat
posługiwania się językiem w domu - każdy z rodziców powinien rozmawiać z dziećmi
w swoim języku, opinie młodzieży się różnią. Młodzież ostatnich klas licealnych
uważa (a ona przecież w najbliższej przyszłości będzie zakładać rodziny - także
mieszane) inaczej. Tylko 71,6 proc. polskiej młodzieży zaolziańskiej i 21,9
proc. czeskiej opowiada się za dwujęzycznością w domu. Reszta młodzieży uważa,
że w wypadku rodzin mieszanych (a nawet polsko - polskich) powinien to być język
narodu dominującego.
Nakreślone tak szeroko tło użycia języka polskiego, czeskiego i gwary oraz
nastrojów społecznych pozwalają na zrozumienie przedstawionego w dalszym ciągu
rzeczywistego wykorzystania i używania bilingwizmu i bikulturowości dzieci i
młodzieży.
Zobacz wicej postw



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  cieszyn teatr
Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: cieszyn teatr