Temat: SDI w sieci z linuxem i windowsem?
Tomek napisał(a):


| podlaczasz HiS'a do Linuxa, a do niego podlaczasz kabelkiem Win98. Na
| Linuxie instalujesz maskarade (polecam IP_masquerade HOWTO)
tylko jest pewien problem stary bierze his-a na firme i musi on byc
podlaczony do koma z Winda...


co ma piernik do wiatraka?
tak czy siak rekomendowalbym zrobic router linuxowy z maskarada, chyba
ze tatus lubi jak mu ktos z zewnatrz oglada pliki na twardym dysku


Nie da sie tego zrobic jakos inaczej???


zeby miec Internet na innej maszynie (np. linuxowej?). Da sie, np.
WinGatem.
zeby postawic serwer na tej maszynie? Nie sadze.

Zobacz wicej postw



Temat: Teach & Translate - omijac z daleka.
Hej


traber wrote:

Użytkownik Grzegorz GRYC <gg@vela.filg.uj.edu.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:39BF5F7E.EB3B8@vela.filg.uj.edu.pl...
| MM Traductions wrote:

| Cóż... znowu poplułem kawą monitor... :)))
Rada na przyszlosc: ja dla pewnosci uzywam podstawki pod kawe (takie
plaskie, u mnie tuz nad stacja FDD, jak nacisniesz guziczek, to sie wysuwa
sie z obudowy komputera). W razie czego szybko odstawiam kawe i... jeszcze
nigdy mi sie taki wypadek nie zdarzyl :-)


Eee...
Ja jestem bardzo podatny...
Ostatnio na 20 minut unieruchomił mnie taki fragment :
(odstawić kawę...)

| W telewizji jest taki program dla dzieci "Od przedszkola do Opola".
| Jednego razu stanal chlopczyk i zaczyna sie gadka z prowadzacym:
| Prowadzacy: Jak masz na imie.
| Chlopczyk: Daniel
| P: a z kim tu przyjechales?
| Ch: Z tatusiem i mamusia.
| P: czy masz jakies zwierzatko?
| Ch: Mam.
| P: A jakie?
| Ch: Kotka.
| P: A tatus lubi tego kotka?
| Ch: Lubi.
| P: A jak na niego wola?
| Ch: (po chwili ciszy): siersciuch jebany...


| Zdrów(nadużywający waleriany)kot :)
Uzalezniony od kawy, komputera, pizzy na telefon i jeszcze paru innych
rzeczy :-)


Zaczyna się ciekawie... a te "parę innych " ?
;)

Zdrówkot
GG

Zobacz wicej postw



Temat: Teach & Translate - omijac z daleka.


Grzegorz GRYC wrote:
| Cóż... znowu poplułem kawą monitor... :)))


A jednak nie tylko mnie sie to zdarza. nawet podstawki nie pomagaja.moja
klawiatura i biurko jest
czyszczone regularnie z powodzi kawowych.

Ostatnio na 20 minut unieruchomił mnie taki fragment :


(odstawić kawę...)
| W telewizji jest taki program dla dzieci "Od przedszkola do Opola".
| Jednego razu stanal chlopczyk i zaczyna sie gadka z prowadzacym:
| Prowadzacy: Jak masz na imie.
| Chlopczyk: Daniel
| P: a z kim tu przyjechales?
| Ch: Z tatusiem i mamusia.
| P: czy masz jakies zwierzatko?
| Ch: Mam.
| P: A jakie?
| Ch: Kotka.
| P: A tatus lubi tego kotka?
| Ch: Lubi.
| P: A jak na niego wola?
| Ch: (po chwili ciszy): siersciuch jebany...


dzieeeki za ostrzezenie!
tekst jest wybuchowy

do milego
Gosia

Zobacz wicej postw



Temat: Czym wprawilismy rodzicow w zaklopotanie


Marek G <m@alpha.net.plwrote:
Coś podobnego z   "od przedszkola do Opola":
Prowadzący zadaje małej  Ani szereg pytań, o rodziców, o zwierzątka, w końcu
pyta : a jak tatuś mówi na twojego kotka
- Ty jebany sierściuchu


Program był nadawany w niedzielę, w poniedziałek dostałem
streszczenie tego, co chłopaczek gadał... A było to tak:

Jednego razu stanal chlopczyk i zaczyna sie gadka z prowadzacym:
Prowadzacy: Jak masz na imie.

Chlopczyk: Daniel
P: a z kim tu przyjechales?
Ch: Z tatusiem i mamusia.
P: czy masz jakies zwierzatko?
Ch: Mam.
P: A jakie?
Ch: Kotka.
P: A tatus lubi tego kotka?
Ch: Lubi.
P: A jak na niego wola?
Ch: (po chwili ciszy): siersciuch jebany...

Andrzej

Zobacz wicej postw



Temat: Czym wprawilismy rodzicow w zaklopotanie


Marek G <m@alpha.net.plwrote:
| Coś podobnego z   "od przedszkola do Opola":
| Prowadzący zadaje małej  Ani szereg pytań, o rodziców, o zwierzątka, w
końcu
| pyta : a jak tatuś mówi na twojego kotka
| - Ty jebany sierściuchu

Program był nadawany w niedzielę, w poniedziałek dostałem
streszczenie tego, co chłopaczek gadał... A było to tak:

Jednego razu stanal chlopczyk i zaczyna sie gadka z prowadzacym:
Prowadzacy: Jak masz na imie.

Chlopczyk: Daniel
P: a z kim tu przyjechales?
Ch: Z tatusiem i mamusia.
P: czy masz jakies zwierzatko?
Ch: Mam.
P: A jakie?
Ch: Kotka.
P: A tatus lubi tego kotka?
Ch: Lubi.
P: A jak na niego wola?
Ch: (po chwili ciszy): siersciuch jebany...


jezu!!!!!
jako anegdota lata to po sieci co najmniej od dwoch lat!!!!!

tax:
mnie smieszy. nie wiem jak was :))))
moj syn pojechal ze znajomymi na wycieczke do jakiegos osrodka. mozna tam
bylo wypozyczyc rowery. za rower dla dziecka, ktore jest przedszkolakiem nie
placilo sie. znajomy wiec namawia mojego macka lat 7, by ten twierdzil, ze
ma lat 6 i chodzi do zerowki a nie pierwszej klasy. maciek na to po wielu
klotniach, keidy upieral sie, ze jednak ma 7:
- dobra wujek, ale bierzesz ten okropny grzech na siebie!

Zobacz wicej postw



Temat: piętnować? wazelinować?
"Czy to bajka, czy nie bajka, mówcie sobie co tam chcecie" -
ale może Was nieco rozweseli...
  W telewizji jest taki program dla dzieci "Od przedszkola do Opola".
 Jednego    razu stanal chlopczyk i zaczyna sie gadka z prowadzacym:
  Prowadzacy: Jak masz na imie.
  Chlopczyk: Daniel
  P: a z kim tu przyjechales?
  Ch: Z tatusiem i mamusia.
( machanie do kamery itp.)
  P: czy masz jakies zwierzatko?
  Ch: Mam.
  P: A jakie?
  Ch: Kotka.
P:. A jak sie nazywa twój kotek?
Ch. ....... ( cisza)
  P: A tatuslubi tego kotka?
  Ch: Lubi.
  P: To jak na niego wola?
  Ch: (po chwili ciszy): siersciuch je.......( brzydko...)

Zobacz wicej postw



Temat: piętnować? wazelinować?

"Ewa po prostu" <popro@go2.pl wrote in message

"Czy to bajka, czy nie bajka, mówcie sobie co tam chcecie" -
ale może Was nieco rozweseli...

  W telewizji jest taki program dla dzieci "Od przedszkola do Opola".
 Jednego    razu stanal chlopczyk i zaczyna sie gadka z prowadzacym:
  Prowadzacy: Jak masz na imie.
  Chlopczyk: Daniel
  P: a z kim tu przyjechales?
  Ch: Z tatusiem i mamusia.
( machanie do kamery itp.)
  P: czy masz jakies zwierzatko?
  Ch: Mam.
  P: A jakie?
  Ch: Kotka.
P:. A jak sie nazywa twój kotek?
Ch. ....... ( cisza)
  P: A tatus lubi tego kotka?
  Ch: Lubi.
  P: To jak na niego wola?
  Ch: (po chwili ciszy): siersciuch je.......( brzydko...)

Ze sierciuch je, znaczy sie zywi? W czym problem?
A tak powaznie to strasznie dawno bylo juz ale jeszcze dawniej bylo
niedoscignione "pocalujcie Pankracego w du*e" :-)

Marcin

Zobacz wicej postw



Temat: piętnować? wazelinować?
Użytkownik Ewa po prostu <popro@go2.pl w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:98r3ep$di@news.tpi.pl...

"Czy to bajka, czy nie bajka, mówcie sobie co tam chcecie" -
ale może Was nieco rozweseli...


[Ciach]

  P: A tatus lubi tego kotka?
  Ch: Lubi.
  P: To jak na niego wola?
  Ch: (po chwili ciszy): siersciuch je.......( brzydko...)


Ja widziałem i słyszałem na własne oczy i uszy:

Scenka 1:

Godzina poranna. Jadę autobusem do roboty. Obok mnie stoi kobieta
z dzieckiem. Dzieciak (na oko jakieś 4 lata) wpatruje się w okno
i podziwia widoki. W pewnym momencie autobus wjechał w lekki zakręt,
dzieciak zobaczył ulicę przed autobusem i wrzasnął na cały autobus:

- Mama, patrz, ja pier.... ale korek na ulicy !!!

Mamusia nie wiedziała gdzie oczy podziać.

Scenka 2:

Sytuacja podobna, tyle że dzieciak jedzie z ojcem. W tramwaju (tym razem)
sporo ludzi, ale tłoku nie ma. W pewnym momencie zwolniło się miejsce
siedzące i dzieciak chce siadać. Ojciec mu tłumaczy, że są inni, starsi,
którzy chcieliby usiąść. Dzieciak się upiera, że chce usiąść, ojciec tłumaczy.
W pewnym momencie dzieciak wrzasnął na całe gardło:

- Jak mi nie pozwolisz usiąść, to powiem mamie, że siusiasz do umywalki !!!

Na najbliższym przystanku obydwaj wysiedli, a w tramwaju dłuuuugo jeszcze
trwał ogólny rechot... :))

Pozdrowka.
Artur.

Zobacz wicej postw



Temat: Komunistyczny bandzior chce nadal blokować dojście prawicy do władzy!


Tom wrote:
news:ffo1hj$el5
| No i sam widzisz że zwieracze ci puszczają coraz częściej, zacznij
| lepiej nosić pampersy dla...dorosłych?

| bardzo konkretny z ciebie chłopyś, a teraz idż się pobaw czymś innym
| niż komputer

Właśnie bawiłem sie z moim dzieckiem, ale dziękuję za sugestię.


biedne dziecko, tatuś lubi obrażać, ale nie lubi być obrażany - co z niego
wyrośnie?
jeszcze jeden faryzeusz których w Polsce miliony?

moon

Zobacz wicej postw



Temat: Komunistyczny bandzior chce nadal blokować dojście prawicy do władzy!


biedne dziecko, tatuś lubi obrażać, ale nie lubi być obrażany - co z niego
wyrośnie?


Niech cię to nie interere.


jeszcze jeden faryzeusz których w Polsce miliony?


Faryzeusz?! Nie używaj słów których kompletnie nie rozumiesz.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Faryzeusze

Tom

Do encyklopedii marsz!

Zobacz wicej postw



Temat: paradę pedałów
Był 13 czerwiec 2005 (poniedziałek) gdy o godzinie 23:18 *Ewa Pocierznicka*
napisał(a):


Zaraz, zaraz, stój poczekaj. Przedpiśca dziko sie upiera, że dziecko
może zacząć przejawiać zachowania homoseksualne w wyniku naśladownictwa.
Ja twierdzę że akurat orientacji nie można sie nauczyć poprzez
naśladownictwo, i w tej sprawie odsyłam do podręcznika.


Podręcznika, mówisz... Podręczniki piszą ludzie, którzy z definicji są
omylni. Odrzućmy zatem na chwilę podręcznik i sami pomyślmy.

Tak na zdrowy rozum, dziecko naśladuje rodziców, to chyba oczywiste, prawda?
Często się zdarza, że w rodzinach gdzie tatuś lubi zaglądać do kieliszka, to
samo robi później dziecko. Tam gdzie dziecko jest bite, dziecko to potrafi
również później bić swoje potomstwo. Słyszałem również, że kobiety wybierają
często na swoich partnerów, mężczyzn podobnych do swych ojców.

Dlaczego zatem akurat zachowań "seksualnych" dziecko nie może się nauczyć od
rodziców. Wytłumacz to mnie głupiemu, bo serio tego nie rozumiem. Cóż
takiego specyficznego jest akurat w tej dziedzinie życia, że jej absolutnie
pod żadnym pozorem nie da się od rodziców skopiować?! Kto przeprowadził
takie badania z których wynika, że taka sytuacja absolutnie _nie ma prawa_
się zdarzyć?

To, że jest cała masa rodzin gdzie rodzice są hetero a dzieci homo jest
_dowodem_ na to, że tego nie można nabyć od rodziców?

Zobacz wicej postw



Temat: paradę pedałów
Doktor <d8ngnm.21@czy.konie.mnie.slyszaTuesday 14 of June 2005 21:01


Tak na zdrowy rozum, dziecko naśladuje rodziców, to chyba oczywiste,
prawda? Często się zdarza, że w rodzinach gdzie tatuś lubi zaglądać do
kieliszka, to samo robi później dziecko. Tam gdzie dziecko jest bite,
dziecko to potrafi również później bić swoje potomstwo. Słyszałem również,
że kobiety wybierają często na swoich partnerów, mężczyzn podobnych do
swych ojców.


A czasem jest też dokładnie na odwrót. Np bandyci z "porządnej rodziny", lub
młody talent w rodzinie patologicznej który wyrasta na wspaniałą osobę.

Dziecko chyba głównie _wybiera_ sobie jakieś zachowania, z listy zachowań
które _obserwuje_. Jeżeli rodzice są homo a bliska rodzina już nie, oraz
społeczeństwo itd, to będzie miało zdrowe porównanie i wybierze co trzeba.

A jak trafi np. do szurniętej/fanatycznej religijnie rodziny, lub do innych
amiszów na wychowanie, to może mieć nie wesoło..

Zobacz wicej postw



Temat: paradę pedałów
Był 14 czerwiec 2005 (wtorek) gdy o godzinie 21:16 *Raf256* napisał(a):


| Tak na zdrowy rozum, dziecko naśladuje rodziców, to chyba oczywiste,
| prawda? Często się zdarza, że w rodzinach gdzie tatuś lubi zaglądać do
| kieliszka, to samo robi później dziecko. Tam gdzie dziecko jest bite,
| dziecko to potrafi również później bić swoje potomstwo. Słyszałem również,
| że kobiety wybierają często na swoich partnerów, mężczyzn podobnych do
| swych ojców.

A czasem jest też dokładnie na odwrót. Np bandyci z "porządnej rodziny", lub
młody talent w rodzinie patologicznej który wyrasta na wspaniałą osobę.


Nikt tego nie neguje.


Dziecko chyba głównie _wybiera_ sobie jakieś zachowania, z listy zachowań
które _obserwuje_. Jeżeli rodzice są homo a bliska rodzina już nie, oraz
społeczeństwo itd, to będzie miało zdrowe porównanie i wybierze co trzeba.

A jak trafi np. do szurniętej/fanatycznej religijnie rodziny, lub do innych
amiszów na wychowanie, to może mieć nie wesoło..


Czy to jest dowód na to, że nie ma absolutnie żadnej możliwości przejęcia
skłonności seksualnych od rodziców?

Zobacz wicej postw



Temat: kot czeka na opiekuna....
On 10 Jun 2004 13:20:26 +0200,  CZACHO wrote:


Dnia Wed, 9 Jun 2004 23:35:31 +0200, Krzys-iek napisał(a)
| to sie postaw, tato tez na kota nie byl chetny, mama wziela (to juz z 13 lat
| temu) i pierwsza rzecz ktora robi po powrocie z pracy to pieszczoty z kotem
| :)
nie bedzie sie mial kto nim pozniej zapewne opiekowac...
bo z zwierzakami to jest tak, ze na poczatku sa fajne ale poznej juz
przeistacza sie to w obowiazek...


I bedzie wywiad z przedszkolakiem ?

-a masz jakies zwierzatko ?
-kota.
-a tatus lubi kota ?
-tak.
-a jak do niego mowi ?
-siersciuch jebany

:)

J.

Zobacz wicej postw



Temat: Już wiem jak wygląda tow. szmacziak.
Dodatkowym świństwem jest fakt, że używa mojego przyzwoitego i zasłużonego
imienia - jako nazwiska.
No, ale może trzeba więcej wybaczać osobnikowi, który kultywuje tradycję
rodzinną łomotania dzieci. Widocznie szanowny tatuślubił walnąć Mareczka w
główkę. Zobacz wicej postw



Temat: Tusk: Pójdę na imieniny Wałęsy, powiem mu, że n...
Nie zdarzyło mi się pić wódki z gwinta i uważam, że szanujący
się człowiek nie pije takich trunków z butelki. To, że akceptujesz
takie zachowania świadczy o twojej głupocie i zapewne patologicznym
środowisku w którym się wychowałeś. Tatuślubił sobie zajrzeć do
butelki, co? Zobacz wicej postw



Temat: Almodovar, Mann, Wenders i 70 innych domaga się...
Romek-Analtomek
Romeczek niczego nie rozumie, bo jak każdy rasowy zboczeniec, jest
głęboko przekonany, że sodomia z udziałem małoletnich to takie
słodkie urozmaicenie szarej egzystencji zapewne. Od kogo, jak od
kogo, ale od tak "wybitnej jednostki" należałoby się spodziewać
więcej klasy, a tu ZONK. Romuś lubi w dupkę i nie pojmuje, dlaczego
ci wszyscy źli panowie z USA tak się na niego uwzięli. Swoją drogą,
co jego dzieci pomyślą, jak poczytają sobie o tym, jak tatuślubił
spędzać czas, gdy był kawalerem? Choć pewnie, biorąc pod uwagę, że
cała rodzinka kisi się we Francji, gdzie prostytutkę można spotkać
na każdym rogu, a małolaty i seks to norma oraz przewodnia myśl co
drugiego francuskiego filmu, to pewnie tata Romek jest jeszcze
całkiem normalny, jak na tamtejsze standardy. Zobacz wicej postw



Temat: Zdaliśmy i co dalej --ciapa na drodze-poradnik
Skoro nie musisz to może lepiej nie jeżdzić?
Moi rodzice nie mają prawka, ja lubię jeżdzić autem, więc na początku
uprzykrzałem im życie że to Oni powinni zrobić. Jak miałem 12lat (6lat temu)
doszedłem do wniosku, że to raczej bezskuteczne, od tego czasu to postanowiłem
tylko czekać i liczyć na siebie. Nieżle musiałem się też namęczyć, żeby mi
pozwolili iść na kurs i póżniej kupić samochód, ale po takim czasie, jakoś to
zaakceptowali. Dziś jestem posiadaczem auta i patrzę na sprawę inaczej. Nie mam
możliwości czerpania przyjemności z jazdy bo nie mam na to czasu, jak prowadzę
to się koncentruję na jeżdzie i wprost przeciwnie, chętnie bym sobie usiadł
jako pasażer i delektował jazdą, nie martwił że coś żle zrobię. Doszły mi tylko
dodatkowe kłopoty, bo muszę dbać o samochód no i koszty.
W Twojej sytuacji to musisz udowodnić tacie, że już jest ten czas, że jesteś
odpowiedzialna, a nie dzieckiem które chce się pobawić, albo szpanować!
Skoro już zrobiłaś prawko to wypadałoby od czasu do czasu sobie potranować,
masz w tym troche racji. A może tatuślubi się napić? Bardzo dobry pretekst,
żeby przechwycić kluczyki.
Jeszcze podam kilka porad:
-unikaj pochopnych decyzji, jak nie wiesz co robić to zawsze lepiej zwolnić niż
przyspieszyć
-nie jeżdzij szybciej niż czujesz się bezpiecznie
-nie spiesz się
pozdrawiam
Zobacz wicej postw



Temat: Giertych zwalnia za poradnik Rady Europy
Gej z Tych ma jakąś obsesję
na punkcie homoseksualizmu, pedofilii itp. Jestem w 100% przekonany, że
przyczyna leży w jego dzieciństwie gdy tatuślubił zabawiać sie z małym
Romusiem.
Zwyczajni ludzie nie poswięcają temu tak wiele uwagi co nie oznacza, ze są
gejami itp.
Zobacz wicej postw



Temat: pamietajcie o wegetarianach na weselu...
ze jak???????????????????? no zesz kuzwa...
to dopiero co pisaly jedna z druga ze np alkoholu nie bedzie na ich
weselu bo jakis tam tatus ma problem z trzymaniem sie z dala od
butelki i w sumie tata jest najwazniejszy i kij w gosci (ze np maja
ochote na szampana albo wino ) a teraz ktos chce wegetarian
szanowac!!
No smiechem wybuchlam!
A jak tatuslubi kotlety to przeciez nie moze byc mowy o daniach
wegetarianskich! Niech sie goscie dostosuja i szacunek okaza prawda?


Zobacz wicej postw



Temat: jakich mezczyzn pragna kobiety?


> takie prowokatorskie i przekonane o tym jak to kobiety maja przej...

Co masz na myśli przez "prowokatorskie"? Że coś mówią i bronią swojego zdania?



>
> lewacko-rozowej

A dlaczego i lewackiej, i różowej? To nie to samo?

Alternatywa jest prawacko-w jakim kolorze?



Tatuślubi JKM?


>
> To troche co innego, ale znowu pokazuja ze sa w sojuszu i reprezenuja podobne
> poglady

Tatuś jest za wojną, e, tfu, MISJĄ w Iraku?
>
>
> 14

Uuuu, to wiekowo pasujesz. Zobacz wicej postw



Temat: jakich mezczyzn pragna kobiety?
> Co masz na myśli przez "prowokatorskie"? Że coś mówią i bronią swojego zdania?

Raczej to jak to robia i jak skrajne sa ich poglady

> A dlaczego i lewackiej, i różowej? To nie to samo?

Lewactwo moze byc jeszcze czerwone. Rozowe sie staje jak wezmie gejow i feministki

> Alternatywa jest prawacko-w jakim kolorze?
>
>
>
> Tatuślubi JKM?

Prawacko - czarna-niebieska - kolor UPR. Ja lubie Korwina, ojciec to jest taki
bardziej PiS.

> Tatuś jest za wojną, e, tfu, MISJĄ w Iraku?

A co ty tak z moim ojcem? Z tego co mowi jest za tym zeby zolnierze sluzyli za
granica niewazne gdzie. Byle sie szkolic. Lepiej niech walcza na misji a nie
chleja w koszarach

> Uuuu, to wiekowo pasujesz

Co uuuu i do czego ci pasuje? Do homo sapiens mutants :))))) Zobacz wicej postw



Temat: Każdy weekend w klubie-dla mnie smutne
gratuluję rozsądku skoro twój podpowiada ci, że alkohol to niewinna używka nie
mająca nic wspólnego z narkotykami i że to nieprawda, że przez nabyte wzorce
kulturowe stosujemy w Europie sztuczny podział na narkotyki i alkohol pomimo
faktu, że alkohol jest narkotykiem i to jednym z najsilniejszych, który można
przedawkować, uzależnia fizycznie i jest pośrednią przyczyną milionów zgonów na
całym świecie.

Tatuślubił sobie wypić piwko przed TV czy po mamie odziedziczyłaś taki
specyficznie zdrowy rozsądek?

Zobacz wicej postw



Temat: Temat: być kobietą
UWAGA: pisze facet ;-)
Jak to co? Rodzina i szkoła/przedszkole...

Wydaje mi się, że większość tych dziewczynek powtarza to, z czym stykają się na
co dzień, a szkoła to utrwala. Możemy sobie mówić o emancypacji itepe, ale
prawda jest taka, że jest mnóstwo rodzin, gdzie tatuś wraca z pracy i siada
przed telewizorem, a mamusia bierze się za sprzątanie. Taką wizję mamy też w
podręcznikach - nie można tego nie doceniać.

Mój synek ma prawie 5 lat, oboje z żoną pracujemy, ale kiedy pytamy go, co tatuś
lubi robić, a co mamusia, mówi: tatuślubi pracować, a mamusia sprzątać ;-) Choć
obowiązkami w domu dzielimy się po równo.
Zobacz wicej postw



Temat: po co pic ...alkohol ?
Po co ? To jasne - zeby sie upic .
Watrobka robi sie marska i jest okazja do przezycia wielu ciekawych przygod a
takze do zawarcia nowych przyjazni w klubach AA
Prezydent Bush nawet spotkal tam Boga !
Potem mozna wyjsc na ludzi a nawet zostac prezydentem :-)
Jak widac jest duzo powodow
ja pije czasem piwko - dobre na nerki
a moj tatuslubi koniaczek - to podobno na cinienie , krazenie i te sprawy
jak widac zdrowi jestesmy bo zawsze pijemy " Na zdrowie " !


Zobacz wicej postw



Temat: po co pic ...alkohol ?
...na picie alkoholu zawsze sie znajda jakies usprawiedliwienia...a to nerka a
to nadcisnienie lub brak cisnienia...zastanawiam sie dlaczego ten alkohol nie
dziala leczniczo na glowe...pozatym czy zapoznales sie co potrafi alkohol z
punktu widzenia medycznego...bo wymieniona tu markosc watroby to nie jedyne
osiagniecia alkoholu...)))


hyacinth.bucket napisała:

> Po co ? To jasne - zeby sie upic .
> Watrobka robi sie marska i jest okazja do przezycia wielu ciekawych przygod a
> takze do zawarcia nowych przyjazni w klubach AA
> Prezydent Bush nawet spotkal tam Boga !
> Potem mozna wyjsc na ludzi a nawet zostac prezydentem :-)
> Jak widac jest duzo powodow
> ja pije czasem piwko - dobre na nerki
> a moj tatuslubi koniaczek - to podobno na cinienie , krazenie i te sprawy
> jak widac zdrowi jestesmy bo zawsze pijemy " Na zdrowie " !
>
Zobacz wicej postw



Temat: Sonda dla tych, co w sercach wciąż są dziećmi:)
1.Nietypowo: bardzo lubieTatusia Muminka, tego z "Pamietnikow...". I Paszczaka :-)
2. Klapouchy (bo jak go nie kochac)i Prosiaczek (biedny, zawsze w cieniu Kubusia)
3. Nie, nie ogladalam. Zreszta Narnia to nie jest wazna ksiazka dla mnie.
4. Sobie: Dzieci z Bullerbyn, bratankowi: fragmenty Pippi Langstrump, Karlsona z
Dachu i Emila z Lonebergi.
5. Bratankowi Zobacz wicej postw



Temat: Superwizjer- straszna historia!
Nie wiem jak to było, pani mamusia też nie wzbudziła mojego zaufania...
Biedny dzieciak: tatuślubi zabawy z siusiakami, a mamusia robi mu z życia
piekło tylko po to, by zniszczyć tatusia (bo o dobru dziecka nie ma tu mowy,
tego jestem pewna), naprawdę bardzo mi szkoda tego małego:(, nie jego
popapranych starych:/ Zobacz wicej postw



Temat: Jestem stuknięta, czy jeszcze w normie?
glupie to sprawdzanie
Jak zechce Cie zdradzic to po prostu to zrobi niezaleznie jak bedzie
wygladal,ile bedzie mial lat..
niektore Panie lubiatatusiow;),Panow w sile wieku itp, to kwestia gustu...

oj Ty chyba nie masz zaufania do swojego faceta;) i jednak ta zazdrosc w Tobie
siedzi..
Zobacz wicej postw



Temat: Ku przestrodze
Mam przyjaciółke, ktora wychowała sie z ojczymem, a znajomymi matki były praktycznie same nexie. Powiedziała, ze nigdy nie zwiazałaby sie z facetem, ktory ma dziecko z powodów finansowych. Spytałam, co jeśli kasa nie ma większego znaczenia. A ona, że tatusiowielubią być dobrymi tatusiami za pomocą next, to znaczy biorą dzieci (żeby dobrym tatusiem być) a potem zostawiają "na głowie" next.
Z innych przestróg:
- że on ma fabryczną wadę, skoro ex go zostawiła, to z nim się pewnie nie da żyć, tj nie nadaje się na męża (ja też od niego ucieknę)
- że skoro nie potrafił ułożyć swoich relacji z dzieckiem, to pewnie ma wadę fabryczną, tj. nie nadaje się do ojcostwa (nie bedzie kochał naszych dzieci)
- że któregoś dnia odżyje w nim miłośc do córki i wtedy wszystko zostawi i pójdzie precz
więcej przestróg nie pamiętam... Zobacz wicej postw



Temat: Kontakty.
A
> tatusiowielubia byc wygodni - po co sie starac o jakokolwiek
> regularnosc dla dziecka, skoro mozna co sie chce, kiedy sie chce i
> jak sie chce?

fakt, wygodni.
niestety nie można co się chce i kiedy się chce bo nie jest się
samotnym singlem....
a ten pieprznik z myślą o dobru dziecka żeby później nie było że on
się nie poczuwał.idziemy na ilość nie jakość w tym przypadku.



Zobacz wicej postw



Temat: KOTEK DLA 3-LATKA!!!!!
cześć. już od 2 tygodni mamy kotka. Jest bardzo grzeczny i spokojny.
a mój syn jest nim zachwycony tylko nie potrafi zrozumieć że kot
czasem chce sam pobiegać i żę nie wolno go ciągnąć za ogon. Ale
Białek jest cierpliwy i dzielnie to znosi.
Gabryś z nim rozmawai i ostatnio słysze jak szepcze kotu , żę od
teraz on jest jego tatusiem a ja będe jgo nową mamą , głaszcze do
pod uszkiem i mu powtarz tatuślubi cię tak głaskać.
Myśle zę ten kotek byl mu potrzebny uczy sie że trzeba się nim
opiekwać.!!!!! Zobacz wicej postw



Temat: maż doprowadza mnie do szału
Mój to dopiero od niedawna zaczął doceniać pracę przy dziecku, kiedy ja wróciłam
do pracą, a on został nianią. Nauczył się wszystkiego, chociaż przy pierwszym
dziecku nie było go praktycznie wcale, bo wiecznie pracował. Teraz zostaje na
6-8 h dziennie i jakoś sobie radzi,ale tylko przy dziecku. W domu to już palcem
nie kiwnie, ale mały szczęśliwy, bo tatuślubi spacerki i dużo są na dworze.
Pozdrawiam.
Zobacz wicej postw



Temat: wywoływanie porodu
jestem za. Za słuchaniem natury. Natura, to poród naturalny, nie rozcięcie
powłok brzusznych. Ale naturalny poród to taki, w którym kobieta kieruje się
instynktem, jak zwierzę, przyjmuje pozycje, jakie jej podpowiada INSTYNKT, jest
w bezpiecznym dla siebie środowisku (u zwierząt - legowisko, u ludzi - dom; a
propos - radzę zapoznać się ze statystykami dot. komplikacji porodów w
szpitalach w porównaniu do porodów domowych - zaskakujące dla niektórych!). Hm.
Takie warunki mają tylko te, które rzeczywiście wiedzą, czego chcą i DLACZEGO
tego chcą. A tatusiowielubią porody domowe, bo są tam panami sytuacji - na
własnym podwórku, że tak powiem. Ach... ciekawe rzeczy wychodzą. Wniosek -
trudno o takie wspaniałe warunki do rodzenia, bo poród traktuje się jak coś
niesamowicie niebezpiecznego, wymagającego obecności całego oddziału lekarzy,
położnych i sprzętu. A tak nie jest. Znam osobę, która 2x rodziła w domu. Raz
dziecko miało główkę 34cm, co zwykle kwalifikuje do cesarki. Skończyło się na
sześciu szwach. Ja będę rodzić we własnym wigwamie. I nikomu nic do tego.
Pierwsze spotkanie z moim dzieckiem to bardzo prywatne święto. Zobacz wicej postw



Temat: Fajnie fajnie..
Propozycja kusząca, ale ja podatna jestem na nałogi. Fajki paliłam
coś około 20 lat ( nie palę od pięciu). Mój szanowny tatuślubi
wypić, a kobiety ponoć szybciej się uzależniają niż faceci. Ja
praktycznie nie piję , no może oprócz Sylwestra i tak raz na parę
lat ( kiedyś na grilu zalałam się w pestkę winem domowej roboty, bo
zapomnieli mi powiedzieć,że było ono na spirytusie)

Ale taką wirtualną lufkę - to czemu nie? Na zdrowie! Zobacz wicej postw



Temat: Facet w kuchni to katastrofa:)))

fettinia napisała:

> Na mojego nie narzekam-potrafi gotowac niezle Ale wlasnie potem ta
> kuchnia... P Sto tysiecy wszelkich mozliwych naczyn,nozy i innych
przyborow
> kuchennych


i to potwierdza tylko teorie ze mam meski mozg;>
ja jak cos gotuje to musze zrobic ogromny balagan z reszta nie
tylko z gotowaniem tak mam
natomiast moj ojciec wszystko ma w idealnym porzadku(tatuslubi
gotowac,i musze powiedziec ze mu to bardzo wychodzi.. chyba po nim
mam zaciecie kucharskie,bo mamusia..coz, gotuje czasami..jak musi ).
ojciec spokojnie moglby prowadzic program kulinarny wiecie,
wszystko w miseczkach,blat zawsze przeciera, noz sie zawsze swieci,a
raczki zawsze czyste tatus ma tak tylko w kuchni,bo tak zyciowo to
jest potwornym balaganiarzem

a moj szanowny przyszly maz to nawet nie wiem jak gotuje;D ale chyba
dosyc ladnie, bo zmywa nawet po mnie, jak ja rozrabiam w kuchni
Zobacz wicej postw



Temat: Mamuśki-rady i porady cz. V
POwoli sie dotrzecie z Kalinka, choc u mnie nadal sa dni kiedy Jasiek chciałby
cycka non stop. Z drugiej jednak strob=ny wyczuwa juz dzien i noc. Którys raz z
rzedu przesypia mi od 12 do 5. oczywiscie ja musze wstac, bo produkcja na ten
czas nie ustaje. dzisiaj jednak jakos przespałam i obudziłam sie z takimi
obrzmiałymi i bolacymi piersiami, ze az strach. laktator to jednak fajna rzecz,
a nie chciałam go kupic. W sumie musze powiedziec, ze mi udaje sie wychodzic z
domu juz od jakiegos czasu. Jak Jasiek skonczył 3 miesiace i wrócilismy ze
szpitala potrzebowałam troche odskoczni. Od tamtego czasu takie wypady sa
czestsze, tym bardziej ze Tatuslubi byc z synkiem od cZasu do czasu sam (buduja
wiezi) a ja tez potrzebuje byc pomiedzy ludzmi.
jeszcze wiec chwila a u Ciebie tez wszystko znormanieje. Zobacz wicej postw



Temat: Tak mnie naszlo (obyczajowo)
Kochana Cytrynko!
Bardzo dziekuje za zyczenia i wzajemnie zycze dokladnie tego samego - spelnienia
wszystkich Twoich marzen.

A teraz do ad remu. Tez nie sadze. Tadzio to dobry chlopiec i, tak jak jego
tatus, lubi unikac zadraznien i miec swiety spokoj (to ostatnie to chyba dotyczy
znakomitej wiekszosci chlopow). Oczywiscie nie jest wykluczona (w miedzyczasie,
tj. miedzy koncem ksiazki a slubem) karczemna awantura urzadzona Tadziowi przez
Bozenke - wtedy "all bets are off".
Zas co do Twojego PS - u mnie przyszly rok za niecale 40 minut. Toronto lezy w
EST (Eastern Standard Time), czyli GMT+5. To oznacza 6 godzin roznicy z Polska.
* godzi to M(ountain)ST, czyli Albert, a 9 - P(acific)ST, czyli Brytjska
Kolumbia i cale wybrzeze Pacyfiku (np. Kalifornia). Tak wiec, moze doczekasz...

Pozdrawiam

Woloduch

Zobacz wicej postw



Temat: Tatuś Muminka
Może bym i zrozumiała Tatusia Muminka i jego użalanie się nad sobą, gdyby nie
to, że jest tak kompletnie nieczuły na smutek i cierpienie swojej rodziny!
Okropność. Ta biedna Mamusia, która chodzi bez torebki i maluje kwiaty oraz
chowa się za drzewami, Muminek z kryzysem swej pogodnej osobowości i nawet mała
Mi jakaś dotknięta drobnym smuteczkiem, a ta pierdoła straszliwa tylko obrażona,
jeśli przez moment się zajęli swoimi sprawami, a nie chodzili wokół niego na
palcach... Nie lubię Tatusia Muminka. Zobacz wicej postw



Temat: biedny endrju?
Mnie też jest go w jakiś sposób żal. W jego jurność jakoś nie wierzę, ale
Lyżwiński to taki oblech,że mogl to wszystko robić.
Szkoda mi przede wszystkim rodziny Leppera. Bo niby czego ,jakiego komentarza
oczekują te pseudo-dziennikarzynki z Faktu na przyklad? Ze córka powie, "tak,
tatuślubi pozycję od tylu i pewnie taką stosowal?" Zobacz wicej postw



Temat: biedny endrju?
krzaczekbzu napisał:

> Szkoda mi przede wszystkim rodziny Leppera. Bo niby czego ,jakiego komentarza
> oczekują te pseudo-dziennikarzynki z Faktu na przyklad? Ze córka powie, "tak,
> tatuślubi pozycję od tylu i pewnie taką stosowal?"

powiem cynicznie, jak mu tak bardzo zależy na rodzinie i skoro jest dla niego
najważniejsza, to niech robi wszystko żeby ją chronić, nawet kosztem własnej dupy.
niech spierdala z sejmu i zaszyje sie ze swoimi w klewkach, najlepiej z
psychoanalitykiem na którego go spokojnie stać, i niech leczy rany. ale lepper
stanowiska puścić nie chce, oj nie.

nie pomyślał że sprawa kiedyś wypłynie? no to jego buraczany błąd.

Zobacz wicej postw



Temat: pomocy
dziękuje za podpowiedz, widzisz wszystko jest tak, że ostatecznie decyduje sąd a
sąd ma czas i to jest problem. Wnosiliśmy o mediatora, czekamy na kolejna sprawe
od dwóch miesiecy, kurator uznał, że nasze kolejne spotkania sa tylko narażaniem
sie na koszty, my tez uważamy ze diecku potrzebna jest pomoc osoby która w
dostepny sposób wytłymaczy wnuczce, że nic jej grozi, jeżeli okaze swoja miłośc
i tesknote za ojcem, a łzy i histeria matki to tylko jej zawiść.
Obawiam sie o wnuczke w przszłosci, jak ona zaadoptuje sie jako dorosła kobieta,
żona, matka. Obecny partner jest tylko partnerem nie jej ojcem, niech go szanuje
a nawet lubi, ale ojciec jest jeden.
Matka w RODK stwierdziła, że obawia się "kiedy corka nawiąze kontakty z ojcem i
jego rodziną to przestanie mnie kochać", tzn., że te podstawy jej relacji z
dzieckiem są bardzo kruche. Wnuczka natomiast "lubię tatusia, lubię te spotkania
tez z dziadkami, chciałabym pojechać do tatusia ale mamusia będzie zła"
Biegli stwierdzili również, ze dziecko w obecności matki jest spięte, bez matki
jest spontaniczne, radosne i nawiązuje bezpośredni kontakt z ojcem i dziadkami,
widać że dziecko potrzebuje tych kontaktów bez matki.
Teraz komunia, co robić, jak to przeżyć?, synowa wciągnęła dziecko w sprawy
sądowe, dziecko zna przebieg rozpraw, czy to jest mądre? Zobacz wicej postw



Temat: wspolczuje
nie damo, nie winie tylko ojca. Na innym forum pisalam wlasnie, ze to lekarze
powinni byli najdalej po 3-4 dziecku podwiazac tej matce jajniki, skoro nie
mogla uzywac srodkow antykonc. Ale majta nie zyje, a tatuslubi te rzeczy -
zreszta przy tej biedzie jest to prawdopodobnie jedyna jego rozrywka. No wiec
trzeba rodzinie i od tej strony pomoc.
Zobacz wicej postw



Temat: smutne to...
smutne to...
W miniony weekend był u mnie mój brat.Na pierwszy rzut oka był spokojny i
wyciszony,ale jak się dokładnie przyjrzałam zobaczyłam człowieka,któremu w
ciągu 3 miesięcy przybyło kilka lat...Gdy 1 kwietnia wyprowadziła sie jego
żona nie można było z nim normalnie pogadać...Wył jak nie facet,obwiniał sie o
to co lub czego nie zrobił-po prostu koszmar...Teraz już trochę spokojnie
podchodzi do całej sytuacji,a podstawą tego było to,że zobaczył się i
rozmawiał z żoną faceta, z którym jego "jeszcze żona" miała (czy nadal ma)
romans..Dobry kolega z pracy,który swoją rodzinę potraktował chyba jeszcze
bardziej świńsko...Żal małych dzieci,których tatuślubi sie pobawić z
koleżanką z pracy, a nie w piaskownicy czy na rowerze ze swoimi pociechami...Z
drugiej strony nie mam wytłumaczenia dla mojej jeszcze bratowej,jak można
wchodzić z butami do czyjejś rodziny?Jak można tak niszczyć drugiego człowieka?
Popłakałam się wczoraj mocno.... Zobacz wicej postw



Temat: samotność
Majko035, dokładnie tak się czułam jak Ty jak pisałam pierwszy post.
Tylko mnie by wizyta koleżanki ucieszyła.
Livin, dziękuję,właśnie dlatego że to ja chciałam rozwodu dopadają
mnie czasem wyrzuy sumienia. Te ostatnie to po tym jak synek się
zapytał czy nie moglibyśmy być z powrotem rodziną i dlaczego ja już
nie lubię tatusia:( Ja staram się myśleć o tym że przez tą napiętą
atmosferę synek zaczął chorować, więc chyba lepiej też i dla niego,
że się rozstaliśmy.
Długo trwało zanim w ogóle pomyślałam że nasze nieudane życie
małżeńskie to nie jest moja wyłączna wina. Zobacz wicej postw



Temat: a jak powiedzeiliście dzieciom?
Witam
Po odwiedzinach ojca dziecko zapytało się mnie dlaczego nie kocham
tatusia....i,że skoro ja go nie kocham to ona go kocha i zostanie z nim na
zawsze... Tłumaczyłam, że mimo,że tatuś już z mamusią się nie kochają, to
bardzo kochają ją. Powiedziałam, że lubię tatusia,ale niestety go już nie
kocham...skończyło się na tym,że córka stwierdziła,że mam tatusia kochać i już,
bo jak nie, to ona z nim zamieszka...i tak w kółko... Dziecko chce mieć przy
sobie dwoje kochających się rodziców, ale co zrobić jak już nie ma tej miłości i
jest wszystko inne co dzieli? Jak inaczej wytłumaczyć to 6-latkowi? Zobacz wicej postw



Temat: idę na wojnę :) trzymajcie kciuki
Ja Cię rozumiem.
Odeszłam od Męża "goła i wesoła". 10 lat małzeństwa to ja ciągnęłam wózek i teraz wszystko co mieliśmy miałabym zostawić, by on żył jak pączek w maśle nie martwiac się o nic - takie miał zaplecze, a ja zaczynam wszystko od nowa praktycznie tylko z oszczędnościami na rozruch i niczym więcej? W pewnym senise tak chciałam zrobić. Odciąć się od wszystkiego - niech ma. Mam to w głębokim poważaniu. Ale...muszę zabezpieczyć dziecko. Tatuślubi pożyczki, kredyty i jakoś to będzie - ja nie. Więc na jakby co to na niego nie mam co liczyć. Przyjdzie komornik i finito. Ale część pieniędzy z samochodu i kilka drobiazgów z domu pozwolą zabezpieczyć mi się "na czarną godzinę". mam dziecko i jestem za nie odpowiedzialna, więc na taką rozrzutnosć jak podarowanie komuś 10 lat dorobku mnie nie stać. Nie mam problemu nexii, ale problem marnotrawienia tego co zrobiłam i zarobiła "tymi ręcami". Zresztą moj póki co m. zrozumiał to i zgodził się na ugodę. Tylko póki sąd mi tego nie przyklepie - jakoś kolesiowi nie ufam - taki odruch mi wyrobił.

Życzę powodzenia szczerze - walcz o swoje, bo jak mniemam nie należysz do tych chcących "wyssać" wszystkie soki z m. Powodzenia.


Zobacz wicej postw



Temat: Pożegnanie 7-letniego Brajana
Ten człowiek jest chory na cukrzycę , miał zaburzone
postrzeganie.Spał kiedy wybuchł pożar i nie bardzo kojarzył..Tak ja wyczytałam


Może i ma cukrzycę ale sam się przyznał że, wypił 4 piwa. Widziałam to na
własne oczy w UWADZE na TVN. Biorąc po uwagę że, to był środek dnia, to tatuś
lubi sobie wypić.Z tego co wiem pożar zaczął się kiedy tatuś był jeszcze
świadomy.Najwyraźniej jego syn wykazał się większą dojrzałością, szkoda że
przypłacił to życiem. Bardzo mi go żal.
Zobacz wicej postw



Temat: pomóżcie mi zinterpretować zachowanie męża :(
Kobieto! Wiem, że to co napiszę nie jest być może tym,co chciałabyś usłyszeć, ale... Zastanów się czy chcesz żyć z takim człowiekiem!
Rozumiem pomoc uczennicy, ale w czym może jej pomóc przesłanie Twojemu mężowi nagich zdjęć? Może w pokonaniu kompleksów? Dobre sobie. Poza tym, jak napisałaś "po maturze będą
> mogli "normalnie" rozmawiać bo nie będzie już dystansu uczeń" Super... ciekawe czy dystans cielesny też zamierzają przekroczyć.
Macie dziecko i to jest najgorsze, ale z drugiej strony - o to dziecko też bym się martwiła... Życie w rodzinie, w której tatuślubi nastolatki...?
Przepraszam za ostry ton, ale Twój wątek naprawdę mnie poruszył i wkurzył (zachowanie męża). Moje argumenty w skrócie:
1. to już trwa 2 lata,
2. zdjęcia erotyczne,
3. nastolatki + dorosły facet= kryminał
Zawsze jest inne wyjście, tylko czy lepsze? Przeczytaj albo obejrzyj "Małe dzieci". To tak w temacie... Zobacz wicej postw



Temat: Wstrząsająca wystawa w centrum Łodzi
Ludzie czy wy powariowaliscie???Zdaje sobie sprawe z tego,ze aborcja nie jest
niczym dobrym ale kiedy patrze na dzieci niekochane,glodne,wychowujace sie w
rodzinach patologicznych gdzie tatuslubi wodeczke,a mama jest jego najlepsza
towazyszka zycia to kwestia aborcjii na prawde mnie zastanawia.Byliscie kiedys
w domu dziecka???Widzieliscie jaka opieke tam maja dzieciaki?Sa pozostawione
same sobie,brak im opieki,rozmowy sa po prostu niczyje,poza tym panstwo i tak
nie ma tylu funduszy na to zeby zapewnic im podstawowe warunki....Ja nie
twierdze,ze abprcja jest dobra ale....mysle,ze czasem jest to "lepsze"zlo. Zobacz wicej postw



Temat: Kawalerska jazda kierowcy MPK
Gość portalu: Super DidżeJ Heniu napisał(a):

> pan_milosz napisał:
>
> > Dziwisz się? Kierowca napewno byl opóźniony więc chciał nadrobić zaległośc
> i.
> w końcu po premii polecę jeśli nie będzie jeździł zgodnie z rozkładem. Pół
> > godziny różnicy jeszcze ujdzie, ale nie 45 minut. Wyobraź sobie, że np tym
>
> 160
> > jakieś dziecko do szkoły jechało.
>
> Ej, ej - to był 156.
> No i to było po 14.00 a nie rano. Teraz jest niż demograficzny, to chyba
> dzieci nie zaczynają już lekcji o 15.00.

W takim razie dziecko wracało ze szkoły i spieszyło się, żeby nie dostać od
tatusia pasem. A na Lubartowskiej tatusiowielubią czasem przylać. Zobacz wicej postw



Temat: Spotkanko z tesciami numer 1 ;]

Ja bym podpytał dziewczyne, co tatuślubi:
Nie każdy pije szkocką.
Ale dobry koniak zawsze będzie świadczył o Tobie, żeś gość "bywały"
i na kulturze się wyznajesz.
Teściowej oczywiście kwiaty. Tylko nie kupuj czerwonych róż ani białych
chryzantem.
A może przemyśl swoją decyzję jeszcze raz.........!
Ożenić się zawsze zdążysz.
Pozdrawiam,
Dyzio.
Zobacz wicej postw



Temat: Nie lubię przystojniaków
sadzac po wywiadzie to jest zazdrosna ze nie wygrala,jest pelna zawisci i zbyt wysokiego mniemania o
sobie. Kariery wieszaka to ona tez nie zrobi, bo jest za wysoka i ma za duzy tylek i przecietna twarz,
ciezkie rysy. Moze jakby sobie zrobila jednak te silikonowe cycki ktorych de facto chyba jednak
zazdrosci innym misskom, to moze mialaby szanse zrobic kariere na wybiegach....prywatnych facetow
z kasa.
Bo o wybiegach -najlepszych w Polsce,jak sie to panna wyrazila, to szans nie ma , nie mowiac o
zagranicznych.
A kontakty to ona juz wie jak wykorzystac, szczegolnie starszych facetow, no coz zbiera na wlasna
agencje...he,he.
ciekawe czy ten "od srebrnego bmw" bedzie jej wspolnikiem w nowym interesie , czy nowy "los"z
warszawki z ktorym sie wozi teraz.Ciekawe czy ten tez ma zone i dzieci,pewnie tez"kocha" swoja
rodzine a ten durny "wieszak" jest lekarstwem na andropauze meska faceta kolo 50 tki?. Moze ona lubi
tatusiow i brakuje jej ojcowskiej opieki?
Ale fakt ze panienki ktore biora udzial w wyborach miss wielkich ambicji nie maja poza tymi zeby jak
najlepiej sie ustawic w zyciu z forsiastym facetem.
To naprawde wstyd ze takie idiotki reprezentuja urode Polek.Dlaczego dopuszczaja do finalu tak
przecietne uroda kandydatki nie mowiac o braku inteligencji. Moze ona i posiada jakas wyuczona
wiedze szkolna ale jest kretynka.
Zobacz wicej postw



Temat: Sąsiedzi grają wciąż na pianinie, poradźcie
Ja mam takich muzykujących sąsiadów od co najmniej 10 lat. Tatuś, nauczyciel
muzyki, grający na klarnecie, dzieci - czwórka - grajaca na pianinie, mamusia
chyba też czasami. Tatuślubi włączyć jakąś płytę i do tej muzyki z płyty grywa
na klarnecie na full. Oni są dwa piętra nade mną. Jak zaczyna grać, to ja nie
słyszę radia lub tv. W lecie otwiera wszystkie okna i słyszy go całe osiedle.
Dzieci mają zwyczaj grać wieczorami, jak mój syn, który kładzie się spac po
godz.20 stara się zasnąć. Potrafiłabym zrozumieć, gdyby te ćwiczenia dzieci
trwały od godziny np.16, ale jest to gra po godzinie 20, trwająca ok.30 min. Nie
sądzę, żeby w tak krótkim czasie ktoś czegoś mógł się nauczyć. Uważam, że jest
to złośliwość, bo kiedyś prosiłam ojca, aby po godzinie 20 była cisza. Teraz
zawsze 20.15 zaczynają grać.
Uważąm, że powinny być odpowiednie przepisy, wymóg, że mieszkanie musi być
wyciszone, jeśli ktoś w nim ćwiczy na jakimś instrumencie. Zobacz wicej postw



Temat: Czy ktoś sam zrezygnował z pracy nie mając nowej..
No więc zrezygnowałem w czerwcu, mając nadzieję, że szukanie potrwa max. 2-3
miesiące. Na początku ulga i poczucie wyzwolenia, potem narastający stres.
Obecnie mamy styczeń, więc jestem już bez pracy ponad 7 miesięcy. Najgorsze
jest to, że żona przebąkuje o zwolnieniach w jej firmie. Nie wiem, chyba
przyjdzie sprzedać mieszkanie. Pracowałem w największych spółkach medialnych
(np. ITI Holdings), ale to nic nie znaczy, podobnie jak 300 rozesłanych
aplikacji. „Przyjaciele” pytani o możliwość załatwienia najlichszej posady
dziwnym trafem zmieniają komórki lub opowiadają bajki bez pokrycia. Z drugiej
strony widzę, jak osoby mające wtyki i wkręty, jednym słowem buraki ze
znajomościami, łykają dowolne, dobrze płatne posadki. Ostatnio np. pewna
panienka z wykształceniem średnim została... dyrektorką dużego hotelu
robotniczego, z pensją 7 brutto – tylko dlatego, że jej tatuślubi zalewać pałę
z prominentnym SLDkiem. Mam naprawdę dość – coraz poważniej myślę o wyjeździe
do pakowania kurczaków lub roztrząsania gnoju pod Edynburgiem. Zobacz wicej postw



Temat: Kargul podejdz do plotu?
U Ballesta jest tak: jak trzeba to jest Polakiem, jak chwila wymaga to
zagorzaly Niemiec z dziada, pradziada, a innym razem to Slazak. Hitler jest
oczywiscie zly, o obozach i mordowaniu ludzi nikt w Niemczech nie wiedzial.
Slazacy walczyli przypadkowo, zmuszeni sila do wstapienia do wojska. Ale za to
walczyli dzielnie, odwaznie, reszta przeciwnikow to przyglupy i debile.

Ballest slizga sie na wszystkie strony. Wybiera sobie najlepsze wyjscie. Tatus
wlaczyl, zabijal, mordowal, ale to inni wydawali rozkazy. Tatus nie chcial
zabijac Polakow, ale musial. Tatuslubil Polakow, ale czasami trzeba bylo w
glowke strzelic. A, ze wtedy usmiech na twarzy to juz inna bajka...
Zobacz wicej postw



Temat: CZY SEX JEST NIEZBĘDNY DO ŻYCIA?
Ciekawy temat...
No cóż - pewnie niektórych zgorszę tym co za chwilę napiszę ale... raz kozie
śmierć. Od 9 już prawie lat jestem matką wspaniałego synka. Wychowuję go sama
bo jego 'tatuś' lubił tylko sex... o owocach tegoż nie chciał słyszeć.
Ja sama sex uwielbiałam swego czasu, dawał mi wiele radości, satysfakcji itp,
itd.
No cóż, życie się zmienia... Od owych 9 lat nie uprawiałam sexu w związku z
brakiem partnera, po prostu. Nie chodzi o to, ze brak chętnych nie.
Dokonałam pewnego wyboru. Nie załuję ... ale za sexem tęsknię i to bardzo.
Przeraził mnie jedynie ten temat... Czy to, ze nie uprawiam od dłuższego czasu
już sexu (szanując w ten sposób siebie , swojego syna i być może innych)
znaczy, ze jestem chora? Że grozi mi to chorobą psychiczną czy też inną???
Czy też wyznajecie zasadę, żę narzady nie używane zanikają?? Ja naprawdę czuję
się dobrze... a tęsknoty każdy z nas ma , za tym czy za owym... Ale trzeba
umieć dokonywać wyborów, które mają być dobre dla nas a nie dla innych...
Pozdrawiam Zobacz wicej postw



Temat: Dziś Dzień Tatusia
mój Tatuś?

Lubi kreskówki.


I zbierać grzyby.


Interesuje się historią, biologią, geografią.


Zaraził mnie czytaniem, gdy miałam 4 lata.


Nauczył mnie jeździć na rowerze.


Mam nadzieję, że nie czyta tego forum.


Mój tata jest alkoholikiem.



Wykształconym.



...


Zobacz wicej postw



Temat: Ktora miala USG 3 i 4D?
Podstawilabym ci moj brzuszek do macania, ale ze wzgledu na odleglosc jest to
niemozliwe
watpie czy moj syn sie czegokolwiek wstydzi, jesli ma charakter tatusia to nie
bardzo tatuslubi nago po domu polazic mimo okien trzy na piec metrow i
bliskiej obcnosci sasiadow ja tez tak wczesniej chodzilam po domu, az mne
przyuwazyli robotnicy z naprzeciwka majster skwitowal tylko slowami: niech sie
pani nie martwi, my wszyscy zonaci, gola kobiete nie raz widzielismy swoja
droga to byli robotnicy od meza z firmy i wykonywali usluge dla sasiadow moj
maz dowiedzial sie bardzo szybko, ale swoim zwyczajem obrocil wszystko w zart
no ale to nie do tematu Zobacz wicej postw



Temat: Kolejna dziewczynka
mal_art Z tego, co piszesz, wynika, że przyszłemu tatusiowi podobają się imiona krótkie. Tobie z kolei nie bardzo pasują takie ze zmiękczeniami (ni). 
Masz rację, tatuślubi imiona krótkie, ja wolałabym trzysylabowe dające się zdrabniać do dwusylabowych.
Nasze nazwisko jest dwusylabowe i zawiera zmiękczenie "ni" i pewnie dlatego takie imiona mi nie pasują.

mal_art Może przypadną Wam do gustu Klara, Łucja, Ida, Emma, Laura, Zoja, Flora, Lilla? 
Lillę rozważałam, ale nie przetrwała próby czasu.
Ida i Emma są śliczne mimo, że krótkie. Nie wiem tylko czy Emma to najlepsze imię dla dziecka mieszkającego w Polsce?
Zoja i Flora nie najlepiej wypadają z nazwiskiem, a Klara, Łucja i Laura to zupełnie nie moja bajka.. Zobacz wicej postw



Temat: Appelacja -alimenty
No nie do końca - bo my małżeństwem nigdy na całe szczęście nie byliśmy.
Jestem na urlopie wychowawczym i chciałabym móc być na nim jak najdłużej.Nie
wyobrażam sobie dziecka w żłobku,bo jego tatuslubi bić jego matkę a tym samym -
ta musiała zwiewać w te pędy.Gdyby nie to - pewnie bym przeczekała aż mała
podrośnie a ja zaczne pracować.Miałabym w nosie jego pieniądze i napewno nie
walczyłabym jak lew.
Moje dziecko poprostu ma teraz bardzo obniżony standard życia-a tego chciałam
uniknąć.Stąd moja apelacja.
Tabelka w sądzie została złożona -według sądu jest zawyżona.
Nie komentuję tego - bo koszty wyliczałam,jak się okazuje -zbyt nisko.

Drogi piciu czy jak Ci tam...
czego ja chcę -dobrze wiem i ja i tatuś.
Ale obydwoje też dobrze wiemy,że tatus córeczki nie chce.
Szkoda,że nie zapytałeś..
Na przyszłośc radzę mniej impulsywnie...to szkodzi.
Baaaaaaaaaaaaaaardzo serdecznie pozdrawiam
Zobacz wicej postw



Temat: "bezslodyczowe" dziecinstwo....
Dajemy , nie ograniczamy. W domu szafka pełna słodyczy od dobrych
babć .Młoda z niedowagą jada : gorzką czekoladę, michałki i
prince polo bo tylko to lubi. Całą resztą prezentów żywi się jej
Tatuś. Lubi również lody. Jedyne co jej ograniczam to chipsy,
zamiast nich uwielbia płatki śniadaniowe na sucho. Zobacz wicej postw



Temat: Jak można go jeszcze kochac?
Próbowałam umawiać się na randki, czyli klina klinem, ale mnie to
denerwuje, nudzi, chyba nie jestem jeszcze gotowa na znajomośc z
innym facetem. A i zreszta żadnemu teraz nie ufam. Chciałabym miec
kogoś ale jest na to za wcześnie. W domu też cały czas nie siedzę bo
pracuję, spotykam sie zeznajomymi.
Co do powrotu mojego exa.
Gdyby obiecał mi leczenie to i tak nie pozwolilabym na powrot,
rozważyłabym taka ewentualność dopiero po leczeniu w osrodku
zamknietym, badaniach wenerycznych, ustalonej terapii z terapeuta,
mowa o powrocie do domu byłaby wtedy gdy widziałabym realne szanse
na zdrowy zwiazek. Takich jego obietnic odnośnie leczenia to juz
przeżyłam kilka.Nie chcę sobie i dziecku jeszcze bardziej
komplikować życia.
Odkochaj się, tak po prostu... cały czas próbuję ale ten gnój wpada
z zamachem w moje życie, namiesza i znika znów na jakis czas. Jak
już się uspokoi w moim sercu to on niespodziewanie wpada, ostatnio
próbuje manipulować córką, mówi jej że ja nie lubietatusia to on do
domu nie przyjeżdża a innym razem prosi ja aby na mnie wpłynęła żeby
mogł wrócić do domu.
Do dupy to wszystko. Zobacz wicej postw



Temat: znowu te święta....i znowu problem...beznadzieja
Otóż jak to zawsze bywa sprawa nie jest taka prosta. Śmieszne dla mnie jest
określenie u mojego męża "święta", facet do kościoła nie chodzi(nienawidzi
księży) do spowiedzi już chyba 5 rok też nie , wogóle postu nie uznaje- to czym
dla niego będzie ta niedziela kolejną u jego rodziców( do średnio co 2 niedzielę
tam jesteśmy) A wiem że będą zgrzyty bo jego mama to niby przypadkiem zawsze o
sprawy kościołowe wypytuje i jak znowu mi coś palnie(no przecież nie synowi
tylko synowej) to nie wiem czy bedę umiała milczeć. A druga sprawa ,że jego
tatuślubi postawić w święta i z synami sobie wypyć i to mnie wnerwia .
Zgadzam się że powinno się spędzać jeden raz u moich jeden u jego rodziców, ale
niezawsze wszystko jest białe i czarne.... Zobacz wicej postw



Temat: Bardziej z mamą czy z tatą?
Bardziej z mamą czy z tatą?
Moja córa skończyła dwa latka. I od pewnego czasu
całym dniami jest tatuś i tatuś.Ja wiem, w tym czasie on się bawi na 100%
a ja biegam ze szmatami lub garnkami.
Owszem o mamie nie zapomniała, ale jestem potrzebna,
gdy coś zaboli, nastraszy się, chce pić, jak się obudzi
w nocy itp.
Niby się cieszę, że mogę w spokoju ugotować czy posprzątać
ale chyba nie chciałabym tak na stałe
Czy Wasze dzieci też tal lubiątatusiów ???

Zobacz wicej postw



Temat: A jak wasi rodzcie zwracają się do drugiej połówki ...?
A jak wasi rodzcie zwracają się do drugiej połówki ...?
Bo np. mój tatuślubi czasami na mojego mężusia powiedzieć nie po imieniu : "Tomek" tylko np. per zięciu, zięciuniu mnie to się bardzo podoba wziąszy pod uwagę ze mówi to tak sypatycznym tonem, a mój teść często mówi na mnie "Panna" - śmieszne bo za każdym razem mówię, zę już dawno nie panna a On się śmieje. Chociaż najczęściej i jedni i drudzy rodzice mówią na nas po imionach. buziańki Wiola Zobacz wicej postw



Temat: "Śmieszne przekleństwa" naszych dzieci.
Martyna 2,5 roku - wraca do domu z przedszkola (odebrał ją tata). Od progu:
Martysia: Nie lubietatusia
Ja: Nie wolno tak mówić. tatusia trzeba kochać.
Martysia: nie lubie i jus
ja: dlaczego?
Martysia: bo on jest do dupy.

Martysia na wakacjach. Wracamy z plaży, bo dostaliśmy sms, że przyjechała
babcia w odwiedziny. Babcia wyszła nam na spotkanie. Martysia zobaczyła ją z
daleka i biegnie krzycząc: O Boże babcia, ku...wa mać!!! O Boże!!! Zobacz wicej postw



Temat: Czy takiemu maluszkowi mogę puszczać muzykę?
moja dziewqczynka od drugiego dnia zycia jak wróciłysmy do domu sluch muzyki. I
nie zawsze jest to spokojna muzyka bo tatuslubi sobie wlaczyc BIG CYC czy
Piersi a to do spokojnych nie nalezy I nic jej nie jets, nawet jest przy tej
muzyce grzeczniejsza Slucha tez organowej Bacha i tez lubi ))
Smiało Kobieto )) Zobacz wicej postw



Temat: "ulubione" programy tv Waszych maluchów! :-)
Aluc- ja też staram się odwracac uwage synka od tv- raczej traktuję to żartobliwie to jego "oglądanie". Trzymam kciuki jak najbardziej i zazdroszczę- ja postanowiłam nie dawać dziecku słodyczy do przynajmniej 2 roku życia i jak o tym powiedziałam to okazało się, że mam przeciwko sobie całą rodzinę - jedynie moja mama stwierdziła, że zastosuje się do moich zyczeń ale druga babcia potraktowała mnie jak nienormalną i jakbym chciała dziecku zrobić krzywdę A na dodatek tatuslubi śłodycze i tez jest przeciwko mnie. A ja słodyczy nie jem prawie wcale i uważam, że bez tego można się obejść a jak dziecko nie pozna smaku to nie będzie się domagało- tylko jak ja biedna mam walczyć ze wszystkimi Zobacz wicej postw



Temat: LUTY 2004 - część II
Iska, jakbyś się dobrze rozglądała jadąc dziś Morską, to pewnie byś dostrzegła
jak sobie nią spacerkuję do Tesco ))
Co do czapki, to podobnie jak Matylda - nie mam odwagi nie zakładać w tym
naszym wietrznym klimacie...
Oliwką nigdy nie smarowałam. Przez pierwszy miesiąc używałam płynu do kapieli z
oliwką Nivea, a potem zwykły. Po kąpieli smarujemy się mleczkiem Nivea. I cyba
jeszcze długo będziemy to praktykować, bo...tatuślubi ten zapach ))
A dziś Wika po raz pierwszy dostała chrupkę kukurydzianą i wyglądała na
zadowoloną
Na razie tyle, bo dzwoniła teściowa, że zaraz wpadnie... Zobacz wicej postw



Temat: Nie slucha, w domu. w szkole
Może za wcześnie rezygnowałaś i ustępowałaś mu? Jest to trudne, bo pani w
szkole pewnie ma go dość, ale jesli jest zdrowy to tylko żelazna konsekwencja
może coś pomóc. Jeśli nie słucha, tzn. słyszy, tylko udaje i robi swoje, trzeba
go fizycznie, delikatnie zmusić do wykonania polecenia, musi wiedzieć, że to
nieodwołalne. A ojciec? Przecież tatusiowielubią wdrażać trochę dyscypliny?
Chyba by mu się to przydało. Nie mówię o biciu, ale perswazji, nawet nieco
fizycznej, bo potem nie dasz sobie rady! Przecież to kilkulatek! Musi wiedzieć,
że ZAWSZE wyegzekwujesz posłuszeństwo, wtedy jest jakaś nadzieja. Taka nauka
potrwa z miesiąc, ale masz szansę. Uczę teraz w szkole takich bezstresowców,
pyskują przy mnie do swoich matek, są agresywni, mają innych za nic i są juz
nieuleczalni. Życzę wytrwałości i sukcesów! Zobacz wicej postw



Temat: Mamo, pobaw się ze mną!
Ja tez doskonale Cie rozumiem )) Bo to chyba tak jest, że o ile z poczucia obowiązku zajmujemy sie "prawdziwymi" obiadkami, filiżankami itp to juz zabawa w nie staje sie dla nas katorgą ))
U mnie mężowi udało sie jednak jakoś od tych zabaw lalkami wykręcić. Powiedział "Kochanie, tatuślubi sie z Tobą bawić, ale tatus jest meńciźna, a meńciźny nie bawia się lalkami" I teraz zanim Malutka poprosi go o zabawę mówi niby sama do siebie, ale dośc głośno, by mąż słyszał "Hm, tatuś nie lubi sie bawić lakami... wiem, poproszę go by zagrał ze mną w piłkę! Mężczyźni lubią grać w piłkę" ))I teraz nawet kiedy mąż proponuje inną zabawę, ona chce grać w piłkę
Ze mną jednak sie ten sposób nie bardzo sprawdził... Zobacz wicej postw



Temat: Zapomniałem komóry, a mam chwilę czasu, zaczepię więc Gabi ;)
Był 25 maj 2007 (piątek), gdy o godzinie 10:41 *ewa* zasugerował(a):


| Niewiele znam osób, które kończąc podstawówkę już wiedziały, jaki zawód
chcą
| wykonywać w przyszłości i nie sądzę, żeby w "dawnych czasach" było
inaczej.

W dawnych czasach, ludzie troche inaczej mysleli i dzielili sie na
robotnikow, chlopw i inteligentow - takie kryterium bylo w kazdej ankiecie
personalnej - pochodzenie społeczne :)
Jesl ktos szedl do ogolniaka to zaczynal nalezec do tych "lepszych" a jak
szedl do zasadniczej czy technikum pozostawał "robotnikiem" (chyba ze po
technikum wybral studia) i to byl jego problem ze nie chcialo mu sie uczyc w
podstawowce. I zadne pieniadze tego zmienic nie mogly - albo sie uczyles i
miales szanse isc wyzej albo nie. Wiec teraz głąby ktorym sie nie chcialo
uczyc - nagle sie obudzily i za kase zalatwiaja sobie to czego wtedy żadna
kasa im dac nie mogła . No chyba ze zapisali się do PZPR i baaardzo aktywnie
działali.


I teraz doszłaś do momentu, w którym zaprzeczyłaś sama sobie.

Jeszcze post wcześniej, próbowałaś udowadniać, że ci co szli na studia, nie
robili tego z wyrachowania, a dlatego, że po prostu sprawiało im to
przyjemność.

Teraz nagle okazuje się, że już na etapie szkoły średniej pojawiało się...
wyrachowanie, kalkulacja czy jak zwał, tak zwał. Czy pójść do ogólniaka, a
potem na studia i zostać "lepszym"? Czy może wybrać zasadniczą lub technikum
i zostać robotnikiem?

Oczywiste, że w większości przypadków takie wyrachowanie musi się pojawić.
Czy to teraz, czy 50 lat temu czy za 50 lat. Bo każdy myślący człowiek
zaczyna na pewnym etapie swojego życia kalkulować, czy warto iść na takie
czy inne studia. Dzisiaj np. wchodzi w grę aspekt finansowy a kilkanaście
lat temu obawa aby zbytnio nie odstawać od swej "inteligenckiej" rodziny.

No chyba, że jesteś przekonana, że chęć do nauki się dziedziczy i skoro
tatuś lubił ślęczeć nad książkami, to synuś na studia również pójdzie
wyłącznie z przyjemności.

Jednym słowem... Twoja próba dopieczenia GABi chyba lekko Ci nie wyszła, bo
palnęłaś niezłą bzdurę...

Zobacz wicej postw



Temat: a ja już tradycyjnie: feminazistki


On Thu, 30 Jan 2003, Asiunia wrote:
| A ja przyjmuje, ze wskutek zmian gospodarczych masa ludzi stracila
| prace. Nizszy wiek emerytalny dla kobiet okazal sie byc dla nich zbawienny
| - dodajac emerytury wczesniejsze po prostu mogly skoczyc na
| emeryture. Mezczyzni mieli mniejszy luksus. Prawdopodobienstwo znalezienia
| pracy po 50-ce dla ludzi niskokwalifikowanych jest male, niezaleznie od
| plci.

Aha. Czyli teraz odpowiadasz na pytanie, czemu kobiety sa wczesniej
przesuwane na emeryture.
Rozumiem, ze nie kwestionujesz jednak ciezkiej i efektywnej zawodowej jak i
domowej pracy kobiet.
A propos, trzeba nauczyc się Ciebie czytac i rozumiec.


znaczy, ogolnie warto uczyc sie czytac i rozumiec.


| A praca to moze jest ciezka i efektywna, ale jak nikomu niepotrzebna, to
| jedynie obciaza budzet panstwa - p. gornictwo.

Praca kobiet w tych widelkach sie nie miesci mam nadzieje.


oj, miesci, miesci. Mamy inne czasy, inny ustroj i w ogole.


| Pozwole sobie odpowiedziec: im wyzsze mozliwosci zarobkowe, tym wyzsze
| alimenty. Funkcja zapewne nieliniowa, ale rosnaca.

Czyli jednak.


Nie. Mozliwosci <zarobki. Ja np. zarabiam dosc sporo ponizej moich
mozliwosci, ale jako istota leniwa jakos z tym zyje.


| Ogolnie, prawdopodobne, mozliwe itp przyslowki, przymiotniki... eh.

| Jezyk polski jest tak pomyslany.

A gramatyka nalezy do jednej z najtrudniejszych. Ale nie w tym rzecz.
Ogolniki kontra konkrety.


Cokolwiek to znaczy.


| Oczywiscie, tez nad tym boleje. Praktyka jest taka, ze matka moze byc
| meliniarka, chlac, nie dbac o dziecko - a i tak ojcu go nie
| dadza. Zdarzaja sie przypadki schizofreniczek - tez ojciec nie jest brany
| pod uwage. Taka jest praktyka, od praktyki bywaja wyjatki, ale nieliczne.

Dowody, swiadkowie, orzeczenia lekarskie moga zdzialac baardzo duzo. Trzeba
tylko chciec. Niektorzy tatusiowie lubia ponarzekac na sady, wredne matki,
na tym konczac swoja batalie o odzyskanie dziecka.


Mozesz mi nie wierzyc, ale to, co piszesz, nie ma wielkiego sensu.

A co do tatusiow, to czesto i tak bywa. W druga strone (typu: mamusia ma
nowego tatusia, ale staremu musi udowodnic, ze jest pijak i dziwkarz) tez
jest czesto.

Zobacz wicej postw



Temat: a ja już tradycyjnie: feminazistki
Jacek Kijewski napisał(a) w wiadomości: ...


| A praca to moze jest ciezka i efektywna, ale jak nikomu niepotrzebna, to
| jedynie obciaza budzet panstwa - p. gornictwo.

Praca kobiet w tych widelkach sie nie miesci mam nadzieje.


oj, miesci, miesci. Mamy inne czasy, inny ustroj i w ogole.
-------
Ach, jakby to bylo wspaniale jakby w tym kraju kobiety byly na wiecznych
urlopach a panowie pracowali, pracowali, pracowali, czy o to chodzi?


| Pozwole sobie odpowiedziec: im wyzsze mozliwosci zarobkowe, tym wyzsze
| alimenty. Funkcja zapewne nieliniowa, ale rosnaca.

Czyli jednak.


Nie. Mozliwosci <zarobki. Ja np. zarabiam dosc sporo ponizej moich
mozliwosci, ale jako istota leniwa jakos z tym zyje.
------------

Wiec placisz adekwatnie do Twoich zarobkow, czyli znacznie ponizej
mozliwosci. Powinienes sie z tego _tylko_ cieszyc.


| Oczywiscie, tez nad tym boleje. Praktyka jest taka, ze matka moze byc
| meliniarka, chlac, nie dbac o dziecko - a i tak ojcu go nie
| dadza. Zdarzaja sie przypadki schizofreniczek - tez ojciec nie jest
brany
| pod uwage. Taka jest praktyka, od praktyki bywaja wyjatki, ale
nieliczne.

Dowody, swiadkowie, orzeczenia lekarskie moga zdzialac baardzo duzo.
Trzeba
tylko chciec. Niektorzy tatusiowie lubia ponarzekac na sady, wredne matki,
na tym konczac swoja batalie o odzyskanie dziecka.


Mozesz mi nie wierzyc, ale to, co piszesz, nie ma wielkiego sensu.

A co do tatusiow, to czesto i tak bywa. W druga strone (typu: mamusia ma
nowego tatusia, ale staremu musi udowodnic, ze jest pijak i dziwkarz) tez
jest czesto.
--------
Jako osoba szanujaca swoj czas i czas rozmowcy, eotuje, bowiem dalsze bicie
piany, takoz sztuka dla sztuki i udowadnianie na sile interlokutorowi ze
moje zdanie jest jedynie sluszne i poprawne traci mi klimatem minionej
epoki.
A.

Zobacz wicej postw



Temat: POWSTANIE WAWA '44 RECENZJA KSIAZKI
Gość portalu: White Rower napisał(a):

> Człowiek wzięty z ulicy jako zakładnik i publicznie wieszany czy
> rozstrzeliwany też nie wiedział dlaczego.

Zdumiewasz mnie rower. Czy na prawde tak trudno zrozmiec ta roznice? Nikt nie
chce przeciez wartosciowac, porownywac i relatywizowac cierpienia jednostek!
Chodzi o ten aspekt Holocaustu ktory czyni z niego jedyny i (miejmy nadzieje)
niepowtarzalny dowod absolutnego zezwierzecenia ludzkosci.

Idac twoim tokiem myslenia rownie dobrze mozna byloby postawic znak rownosci
miedzy ludzmi zamordowanymi w Powstaniu Warszawskim a ofiarami wypadku
samochodowego. Tam tez zdarzaja sie dramaty, gdy ginie np. cala rodzina lub
rodzice przykuci do wozka inwalidzkiego musza zyc do konca zycia w poczuciu
winy za smierc wlasnych dzieci. Bo tatuslubil "meski" styl jazdy.

Zakladnicy zgarnieci w lapance mieli pecha! Mogli przezyc, gdyby ich nie bylo o
okreslonej porze w okreslonym miejscu. Mieli przynajmniej wybor, szanse
zminimalizowac ryzyko, podobnie jak w przypadku rodziny, ktora zginela w
wypadku drogowym!

Caly Polska rowniez miala wybor. Mogla podobnie jak Finlandia, Wegry albo
Bulgaria stanac po stronie Hitlera i udawac, ze go wspiera. Polacy zdecydowali
sie na cos innego i poniesli skutki swego wyboru.

Zydzi nie mieli ZADNEGO wyboru. Gineli calymi rodzinami jak bydlo w komorach
gazowych lub rozstrzeliwani gdzies po lasach tylko i wylacznie za to, ze byli
Zydami. Nikogo nie obchodzily ich poglady. Ich egzekucje nie byly odwetem za
cos tam. Oni po prostu mieli zginac, WSZYSCY za najbardziej chyba absurdalne
przewinienie: pochodzenie!
Zobacz wicej postw



Temat: Młodzież Wszechpolska zorganizuje "Paradę norma...
To twój tatuślubił patrzeć jak chłop rucha chłopa..?
Katolicka rodzinka doprawdy..katolicka inaczej..tolerancyjnie
Zobacz wicej postw



Temat: >> NOWY DZIEN
am lubi czerwień, od dawna, od dziecka, jegp tatuślubił i jego brat też..do
gazety chyłkiem czerwień przemycił w poprzedniej dekadzie, a teraz już poszedł
na całego...
*we wczorajszym Plusie Minusie jego koleżka z 68 roku go podszczypuje.. Zobacz wicej postw



Temat: "GW": Największa lipna uczelnia w Polsce jest w...
Ciekawe kto na AHE nie lubitatusiow pingwinkow
skoro w sprawe nachalnie angazuje sie Gazwyb?
Zobacz wicej postw



Temat: "Mądre" dialogi z reklam :)
"Bo tatuślubi kĄfort!"
Przez duże Ą Zobacz wicej postw



Temat: która postać z Muminków jest Ci najbliższa?
najbardziej lubietatusia muminka-bo jest starą "kaciapą"i pantoflarzem tudzież intereującą postacią jest BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUka(z mojej klasy) Zobacz wicej postw



Temat: Mąż innej rasy?
A naszej swojskiej rdzennie polskiej rodzinie, gdzie tatuslubi sobie wypic, a
potem tlumaczy zonie i dzieciom swoje zasady za pomoca "recznych" argumentow,
to dzieci nie szkoda? Myslisz, ze jak bedzie Polak to juz jest gwarancja
sukcesu? Zobacz wicej postw



Temat: doradzcie cos , juz 2-gi czerwca
doradzcie cos , juz 2-gi czerwca
no bo to jest tak. mam mamusie i znalazlem tez tatusia. tatus pracuje w
kopalni (jest gornikiem w przodzie) i nie zawsze jest w domu, bo musi
zarabiac pieniazki na waciki dla mamusi.
no i jestem jeszcze ja, dziecko i owocek ich wspolnej milosci, ktora z
radoscia wylewaja na mnie:). troszku powiem wiecej o nas. mamusia mnie kocha,
ale wietrznie powtarza, ze chcialaby, zebym byl dziewczynka. ubiera mnie w
sukienki po lalkach, bo mama jak prosi to swieta narzecz, i dla mamus
wszystko! ale nie wiem co bedzie pozniej, jak troszke podrosne , bo mnie
rosnie wszedzie:)i zewszad i jak bede nosil mini z falbanka, takie jak lubi
mamusia, to moze mi cos wylaznac.
a teraz cos, czego nie rozumiem , ale wy na pewno mie to objasnicie. mam tak,
ze lubie mamusie i tatusia, oni sa okropni oboje, ale niekiedy ich trochu
lubie sympatia nieodwzajemna, ale mnie to nie uszkadza, bo ksiadz powiedzial,
ze jestem geniusz i nic nie czuje w serduchu tylko w mozgu. zbieram tez
znaczki i kapsle. i kiedy lubie na ten przyklad mame bardziej to tataus jest
zdenerwowany i mowi mamusi okropne rzeczy i na mnie i na mamusie, jak lubie
tatusia bardziej od mamusi to mamusia krzyczy na tatusia i chce mie oderzyc,
ale wierzy w prawa czlowieka wiec sie hamulcuje. zbieram tez niekiedy puszki
po piwie. a ja tak o czasie lubie kiedy oni niekiedy sa fajni, tacy jak
prawdziwa mama i prawdziwa tata . jestem adoptyjny, mamus mowi zem zbleda a
tata tez zbiera znaczki. wiec jak was stutaj zapytuje, czy co i jak
powiedziec mamusi i tatusiowi, zeby o mnie nie klocili sie juz, bo nie bede
dziewczynka skoro mam w majtach dlugopisik, ze raz lubie mame raz tate,
nieraz razem, ale ksiadz, co nie zbiera nawet kapsli, mowi, ze mam twarda
glowe i nic mnie tak nie sie wkreca . mama mowi, ze to wszystko przez te
blondi loczki aniolka po matce pijaczce i ojcu i w genach mam, ze mie nic
dobrego nie wyrosnie. no i tak martwie sie , no bo stanie sie z moimi
znaczkami jak nie wyrosne na pocieche mamusi i tatusi?


Zobacz wicej postw



Temat: gryfno frelka, z ciymnymi ślypiami
raczej dziecko bawiace sie w kotka:) tatuslubi byc po plecach drapany :) Zobacz wicej postw



Temat: gryfno frelka, z ciymnymi ślypiami
>dziecko bawiące się w kotka< - no tą wersję mam w domu właśnie
> tatuślubi byc po plecach drapany< - musi być drapany bo sam nie
sięga, tak jak mój ;)

Zobacz wicej postw



Temat: Magda i Michał
jogurt, troche majonezu, duzo czosnku,starty ser i sporo koperku.

a tatuslubi jogurt,troche majonezu,musztarda i ketchup Zobacz wicej postw



Temat: "Rodzina zastępcza"
Pan Policjant Posterunkowy!
"Policjant" to po dziadziusiu od strony mamy.
"Pan", bo tatuślubił mitologię grecką;) Zobacz wicej postw



Temat: Kontakty.
Dzieciom podoba sie mnostwo rzeczy, ktore nie sa dla nich dobre. A
tatusiowielubia byc wygodni - po co sie starac o jakokolwiek
regularnosc dla dziecka, skoro mozna co sie chce, kiedy sie chce i
jak sie chce?
Zobacz wicej postw



Temat: problem ze spacerami :(
Niestety problem jest specyficzny do spacerow W dni co bylysmy caly dzien w domu z powodu zlej
pogody Zuzia urzedowala w dzien i nie w nocy....ale na szczescie tatuslubi ja brac w nocy Zobacz wicej postw



Temat: Och "karol"
A swoją drogą, ciekawe, czy tatuślubił pończoszki???!!!
Zobacz wicej postw



Temat: 007
A Barbapapa? też był...dziwny. Za to lubię tatusia Muminka! bardzo mmmmmmmmmm ;)

Zobacz wicej postw



Temat: Peszek usiłuje być oryginalna
A ja ją bardzo lubię, tatusia też ) Zobacz wicej postw



Temat: Z cyklu geograficzne nazwy "piękne"
))))

a po Mosznej nie bede juz jezdzic bo psy napadaja, a male dzieci, ktorych
tatusiowielubia sprzedawac patelnie, siedza w rowach razem z mamusiami i w
przjezdzajacych rowerzystow rzucaja kamieniami-trafi czy nie trafi, oto jest
pytanie!

Zobacz wicej postw



Temat: Wpływ orientacji seksualnej rodziców na dzieci...
Wpływ orientacji seksualnej rodziców na dzieci...

W tym wątku skupiliśmy się na tradycyjnej rodzinie:

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=15128&w=93650323
A co gdy jest inaczej? Czy homoseksualizm rodziców ma istotny wpływ
na dzieci? Czy zarzuty, które zwykle padają "przeciw" są w jakiś
sposób uzasadnione?

Czy dwie kobiety wychowujące dzieci będą gorszym wzorcem dla
dziecka? Czy może raczej chodzi o ich wzajemne relacje i
zadowolenie? Jeśli z tym nie ma problemu to dziecko uczy się jak
powinny wyglądać stosunki z przyszłym partnerem, niezależnie od płci?

Nie ma takiego konkretnego podziału na rolę kobiety i mężczyzny w
wychowaniu. Są przecież twarde, dominujące kobiety i wrażliwi,
uczuciowi mężczyźni.

Czy dziecko faktycznie potrzebuje na co dzień wzorca "prawdziwego
mężczyzny" (w rozumieniu z ptaszkiem) i "prawdziwej kobiety"? Czy
jego brak da się zrekompensować na wystarczającym poziomie przez
np.:
- udział w wychowaniu dziadków, wujków, ciotek
- posiadanie przez jedno z partnerów cech drugiej płci (to jednak
jest częste)
- rozmowy na temat jak to tradycyjnie wygląda, tradycyjnych bajek
itp.

A co z "bi"? Czy w tym przypadku powinniśmy swobodnie się do tego
przyznawać? Nawet jeśli myślimy, że dziecko nie będzie mieć okazji
żeby zobaczyć na własne oczy? Czy powinno się rozmawiać na tematy
naszych preferencji (gdy dziecko nie pyta wprost)? Czy jedynie
podawać je jako ogólną możliwość? Jak świadomość że "tatuślubi też
panów" będzie wpływała na seksualność jego dzieci? A może to nasza
intymna sprawa i dlatego nie powinniśmy się przyznawać?

Zobacz wicej postw



Temat: AUSTRALIA POZDRAWIA sp13 na Jarach/Sloneczna
Witajcie Rodacy!!!
Jak wspomniałem mój tatuślubił wędrować po Polsce. Właściwie dla nas, myślę o
rodzeństwie i o sobie, była swojego rodzaju frajda. Nowe miejscowości, nowi
sąsiedzi, nowe koleżanki i koledzy. Gdy miałem 2 latka wyjechaliśmy z Mielca do
Bydgoszczy. Ojciec sprzedał wybudowany przez siebie dom ( trochę się dziwię, że
nie było mu szkoda domku nad Wisłoką ).Czasem myślę, że istnieją jakieś dziwne
zbiegi okoliczności... Ten dom był na ulicy Słonecznej, a przecież kilka lat
później rozpocząłem edukację w SP 13 połozonej na ulicy o takiej samej nazwie!
Jak tu nie wierzyć w przeznaczenie. Kilka lat mieszkaliśmy w małym domku na
ulicy Trentowskiego, a w międzyczasie tato budował następny dom właśnie na
ulicy Księżycowej. To były ciężkie czasy, ale po latach oceniam jako piękne,
pełne wielu niezapomnianych wydarzeń. Wydaje mi się, że w tamtych trudnych
latach 60- tych, 70-tych świat był bardziej przyjazny, a ludzie nastawieni do
siebie o wiele życzliwiej. A może gloryfikuję tamte czasy, sam nie wiem...
Wychowywałem się na stadionie Wilczaka, który tak wielką miłością obdarzył
nieodżałowany pan Kaczmarczyk- animator ruchu sportowego. Ileż zabawy było na
gliniance (np. jazda na łyżwach przypinanych do butów). Byłem zszokowany, gdy
Mirek przysłał mi zdjęcia tych terenów o zupełnie innym wyglądzie ( po
gliniance już prawie nic ).Ola wspomina, że na ulicy księżycowej są piękne
ogrody ( mam nadzieję, że w sierpniu zobaczę to na własne oczy ). Olu
potwierdzam,że wszystkie Oleńki są naprawdę wspaniałe ( nasza np. jest
uosobieniem spokoju, wrażliwości i mimo swojej choroby- mam nadzieję
szczęśliwa).
Różne obrazy przesuwają się przed moimi oczyma. Choćby taki, gdy całą rodzinką
idziemy na godz.8 do kościoła, a później na wyścigi biegniemy pod górkę ulicą
Wrzesińską na przebój wszechczasów - film pt. " Stawka większa niż życie". Oj,
to były czasy...
Tymczasem obowiązki mnie wzywają, a więc do usłyszenia niebawem
Zobacz wicej postw



Temat: ciekawy rebus
moj tatuslubil mnie gwalcic i teraz jestem takim matołem Zobacz wicej postw



Temat: Co prawdziwa dama robiła wczoraj?
ty sie tak nie napinaj, bo juz ktos juz tu pisal, ze twoj tatuslubi
stoczniowcow paleczka do porzadku przwywolac beatrycze... Zobacz wicej postw



Temat: I jak prezenty są na Dzień Taty?
I jak prezenty są na Dzień Taty?
Moje dzieci już mają uszykowany prezent(koszulka z napisem Najlepszy tata na
świecie, zrobiłam na obiad to co tatuślubi najbardziej i czekamy aż wróci z
pracy. A u Was? Zobacz wicej postw



Temat: 4,5 latek- buntownik, uparciuch, beksa,...
4,5 latek- buntownik, uparciuch, beksa,...
zacznę od tego, że do niedawna syn był bardzo grzeczny, "nie"
znaczyło dla niego "nie" i juz, oczywiście zawsze wyjaśnialiśmy
dlaczego czegoś nie wolno.
teraz na każde "nie" syn reaguje płaczem i histerią, nie można
zrozumieć o co mu chodzi, np. zaczyna płakać i histeryzować, pojęcia
nie mam co mówi, wyprowadzam go do jego pokoju żeby się uspokoił i
chętnie z nim pogadam, ale on się nie uspokaja, szarpie się, bije
mnie, wali w drzwi,...
na większość rzeczy, które są nie po jego myśli właśnie tak reaguje,
może płakac godzinę ale nie chce ustąpić. powtarza w zależności od
tego, kto akurat mu podpadł "nie lubię mamusi", "nie lubię tatusia",
albo "nigdy nie przeproszę", mam wrażenie że jednocześnie jest
wściekły ale tez przerażony.
takie sytuacje zdarzają się nawet kilka razy dziennie.
oprócz tego co wyżej, mały jest strasznym beksą, nie można mu nic
wytłumaczyć bo zaraz zaczyna płakać, moje argumenty nie trafiają do
niego wogóle. np. gramy w jakąś planszową grę i syn przegrywa,
natychmiast jest potworna rozpavcz choć od dawna tłumaczę, że
czasami się wygrywa a czasami przegrywa, że wygraną należy się
cieszyć ale kiedy się przegra trzeba pogratulować zwycięzcy i
trzymać kciuki żeby następnym razem udało się wygrać. może moje
argumenty nie są odpowiednie...? generalnie wszystkie powody są
dobre do płaczu.

mam też problem z wyegzekwowaniem posłuszenstwa w niektórych
sytaucjach, logiczne jest dla mnie, że jeśli nie założy butów to nie
idziemy na dwór ale co zrobić kiedy zrobi bałagan i nie chce
posprzątać, jak sprawic żeby dziecko posłuchało albo jaką kare
zastosować (nic w stylu zero bajek, komputera czy słodyczy)?

mam nadzieję, że mi pomożecie, może rzucicie jakieś nowe światło na
moje problemy, może pomożecie zrozumiec zachowania mojego dziecka. z
góry za to dziękuję.
Zobacz wicej postw



Temat: granice normalności


Jak rozpoznać delikatną różnicę, pomiędzy tym co "zdrowe", a wpływami
"zachwianego" ego.
Istnieje coś takiego? co jest normalne, a co nie?
Abstrahując do obecnych w naszej kulturze norm społecznych.
Co można zaliczyć do "dewiacji vel nienormalności" (łącznie z presją
społeczną/kulturalną), a dążeniem jednostki do samostanowienia.


W określeniu "normalne" jest już zawarte odniesienie do norm. Nie można więc
oderwać go od norm społecznych. Na bezludnej wyspie taki dylemat nie
przyszedłby Ci nawet do głowy.
Ale chyba wiem, o co Ci chodzi. Chodzi Ci o to, czy wyłomy ze zwyczajów er
wcześniejszych, rewolucje obyczajowe, łamanie chronionych do pewnego czasu
tabu - szkodzą czy nie jednostce, chcąc nie chcąc zawsze uwikłanej w jakieś
relacje z innymi. Jeśli nie trafiłem w Twoją intencję, to mnie sprostuj. :)

Jeśli to masz na myśli, to osobiście uważam, że wszystkie współczesne
"wynalazki" w postaci ustanawiania "nowych" praw człowieka (takie jak np
"onanizm jednak nie szkodzi", "kobieta ma prawo do orgazmu", "każdy seks
jest dobry, który innym osobom nie szkodzi", "otwartość seksualna w związku,
to tylko kwestia wewnętrznej umowy" itp) mogą być zweryfikowane po wielu,
wielu latach przez historyków i innych badaczy jedynie. Myślę też, że na
przestrzeni dziejów ludzkości tendencje do łamania dotychczasowych tabu są
stałym elementem ewolucji (ale upolitycznione słowo!) społeczeństw.


Dla ułatwienia przykład:
Jako ze seks, wiara i polityka to ulubione tematy naszej nacji, a seks
(uczucia związane z nim) najbliższe tematyce APPMu:
Forma "otwartego seksualnie" związku, opartego na emocjonalnej wyłączności
i cielesnej rozwiązłości (np popularne swing party) to "zboczenie", czy
liberalność, otwartość i akceptacja dążeń drugiej osoby?


Dla mnie taka forma związku jest atrakcyjna tylko dlatego, ze łamie tabu.
Rajcuje mne to, że wymaga dyskrecji i pewnej konspiracji. Można o tym
powiedzieć niektórym znajomym tylko, a mamusi i tatusiowi już na pewno nie.
Podobny kłopot z dziećmi. Niech wiedzą, czy mamusia i tatuś lubi czasem z
panem Władkiem i panią Bożenką pohasać we wspólnym łóżku, czy lepiej im tej
wiedzy oszczędzić?
Gdyby było inaczej, tzn. byłoby normą tak jak zakrapiana alkoholem libacja,
pewnie nie interesowałoby mnie to aż tak. Piękno tego świata widzę między
innymi w znajdywaniu innych takich właśnie "dewiantów", żeby można było
dzielić się z nimi emocjami.
Byłbym jednak naiwnym baranem, gdybym nie zdawał sobie sprawy, że takie
zabawy szkodzą mnie jako jednostce i ralacjom w związku. Szkodzą ich
rozwojowi. Albo rozwijają w nie najwłaściwszym kierunku.
Mam całą rozbudowana teorię na ten temat i nie chcę teraz tego tu
przytaczać.

Generalnie odpowiadając na Twoje pytanie: Cała przyjemność w zbaczaniu z
"kursu" i w tym, że to szkodzi. Świat bez takich dylematów nic nie byłby
wart. Tak jak świat z "dobrem" tylko - bez "zła".

pozdrawiam
michał

Zobacz wicej postw



Temat: a ja już tradycyjnie: feminazistki
Użytkownik Jacek Kijewski <ja@sail-ho.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:Pine.LNX.4.21.0301301110190.14034-100@goldenhinde.sail-ho.pl...

On Thu, 30 Jan 2003, Asiunia wrote:

| Użytkownik Jacek Kijewski <ja@sail-ho.plw wiadomości do grup
| dyskusyjnych


napisał:Pine.LNX.4.21.0301292050550.10625-100@goldenhinde.sail-ho.pl...


| On Wed, 29 Jan 2003, Asiunia wrote:
| OK. Mozna to ujac, jako walke o wyrownanie praw. Ciekawe czemu
kobiety
| wywala sie na emeryture wczesniej, dluzej zyją, moglyby wspomoc swa
| cięzką i
| efektywna praca budzet panstwa...

| to, ze ciezka i efektywna, przyjmujesz z definicji, BO TAK!!! ?

| W zasadzie to już nie wiem o co Ci chodzi. Gramy w tenisa? Wiec odbijam
| piłeczke, tak - cięzka i efektywna, przyjmuje z autopsji, a Ty z
definicji
| negujesz? Co za absurd.

A ja przyjmuje, ze wskutek zmian gospodarczych masa ludzi stracila
prace. Nizszy wiek emerytalny dla kobiet okazal sie byc dla nich zbawienny
- dodajac emerytury wczesniejsze po prostu mogly skoczyc na
emeryture. Mezczyzni mieli mniejszy luksus. Prawdopodobienstwo znalezienia
pracy po 50-ce dla ludzi niskokwalifikowanych jest male, niezaleznie od
plci.


Aha. Czyli teraz odpowiadasz na pytanie, czemu kobiety sa wczesniej
przesuwane na emeryture.
Rozumiem, ze nie kwestionujesz jednak ciezkiej i efektywnej zawodowej jak i
domowej pracy kobiet.
A propos, trzeba nauczyc się Ciebie czytac i rozumiec.


A praca to moze jest ciezka i efektywna, ale jak nikomu niepotrzebna, to
jedynie obciaza budzet panstwa - p. gornictwo.


Praca kobiet w tych widelkach sie nie miesci mam nadzieje.


| HINT: podczas orzekania o wysokosci alimentow sad nie kieruje sie
| dochodami pozwanego, a jedynie jego mozliwosciami zarobkowymi. Jako
| mozliwosci zarobkowe przyjmuje sie wyksztalcenie, pozycje zawodowa,
status
| materialny, umiejetnosci, wiek, stan zdrowia itd.

| Nie wiem z jakimi sadami mialeś doczynienia. Kolejny absurd. Co to
znaczy
| 'mozliwosciami zarobkowymi'. Przede wszystkim zarobkami, zarobkami i
jeszcze
| raz zarobkami. Hm, mozliwosci zarobkowe... pozwole się zapytac, jak sie
je
| przeklada na wysokość alimentow.

Pozwole sobie odpowiedziec: im wyzsze mozliwosci zarobkowe, tym wyzsze
alimenty. Funkcja zapewne nieliniowa, ale rosnaca.


Czyli jednak.


| Ogolnie malo prawdopodobne jest, zeby takowe zaswiadczenie z
hipermarketu
| cokolwiek moglo znaczyc i ten przyklad nalezy uznac za wydumany.

| Ogolnie, prawdopodobne, mozliwe itp przyslowki, przymiotniki... eh.

Jezyk polski jest tak pomyslany.


A gramatyka nalezy do jednej z najtrudniejszych. Ale nie w tym rzecz.
Ogolniki kontra konkrety.


Oczywiscie, tez nad tym boleje. Praktyka jest taka, ze matka moze byc
meliniarka, chlac, nie dbac o dziecko - a i tak ojcu go nie
dadza. Zdarzaja sie przypadki schizofreniczek - tez ojciec nie jest brany
pod uwage. Taka jest praktyka, od praktyki bywaja wyjatki, ale nieliczne.


Dowody, swiadkowie, orzeczenia lekarskie moga zdzialac baardzo duzo. Trzeba
tylko chciec. Niektorzy tatusiowie lubia ponarzekac na sady, wredne matki,
na tym konczac swoja batalie o odzyskanie dziecka.
A.

Zobacz wicej postw



Strona 1 z 2 • Znalelimy 108 postw • 1, 2



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  co lubią tatusiowie
Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: co lubią tatusiowie