|
Co ludzie powiedzÄ… Film
Ogl±dasz odpowiedzi wyszukane dla has³a: Co ludzie powiedzÄ… Film |
Temat: Zdecydowanie NIE pozdrawiam
Sytuacja jak z filmu "Co ludzie powiedzą " Pani Bukiet czy Żakiet jest nie do przejścia Pozdrawiam Zbig Zdecydowanie nie pozdrawiam koleżanki jadącej obok mnie na fotelu pasażera, która dwa razy o mało co, a spowodowałaby u mnie zawał serca. Jeżeli jeszcze raz krzyknie, że mam zjeżdzać albo hamować, bo jej się wydawało, że pociąg przrzed nami ulice przekracza (?????) to ją na kopach wysadzę z auta i zostawię na polnej drodze. Jak jesteś pasażerem to siedź cicho, morda w kubełak i nie bulgotać mnie. Chyba nie zapomnę tego przerażającego, mrożącego krew w żyłach wrzasku: HAMUJ!!!!!!!!! POCIĄG!!!!!!!!!!!!! Tylko gdzie ona widziała ten pociąg??? I całe szczęście, że nikt za mną nie jechał.
Zobacz wiêcej postów
Temat: Znowu ta fatalna Nasza-klasa....:(:(:(:(:(
przypomina mi to Hiacyntę Bukiet z filmu "co ludzie powiedzą", która
jak tylko zadzwoniła do niej siostra Violet, krzyczała do obecnych w
domu: "To moja siostra Violet, ta co ma wielkiego mercedesa, willÄ™,
ogród i miejsce na kucyka/saunę"
Rece opadaja jak ludzie sie musza pokazać:]
Zobacz wiêcej postów
Temat: ------ściąganie butów u mnie w domu....-------
Oj żebyś nie żałowała gdy wreszcie ściągnie buty,bo możesz mieć do wyboru
wdychanie smrodku z uśmiechem na twarzy albo co gorsza proszenie aby je z
powrotem założył.Myślę ze jesli zwrócisz mu w żartobliwy sposób uwagę aby
dokładniej wycierał buty,to wystarczy.
Nie chcę tu nikogo obrażać ale pamiętacie film "Co ludzie powiedzą" ?
Nie jeden się śmiał oglądając go ale Takich Hiacynt niestety jest więcej.
Zobacz wiêcej postów
Temat: Koniec "Przyjaciół"
sloggi napisał:
> Monthy Pythona uwielbiam.
> Hyacinth Buquiet (czyli kubeł, a nie bukiet) jest główna bohaterka filmu "Co
> ludzie powiedzą?" [oryg:Keeping Up Appearances]. Ale o tym założę oddzielny
> wÄ…tek
Ja nie lubię, choć właściwie nigdy nie starałem się z uwagą obejrzeć. Właśnie
organizuję sobie "Monthy Python and the Holy Grail" i mam zamiar obejrzeć, w
weekend pewnie. Oglądałeś? Fajne?
Zobacz wiêcej postów
Temat: Pograjmy w gre "zadaj pytanie" :D
Queen
Film "Co ludzie powiedzÄ…" czy "Allo allo"?
Zobacz wiêcej postów
Temat: STO na Stulecie Nikiszowca(wiersze, szarady, test)
Poznaj Jurek mój szczodry GEST
Za to szampan dzisiaj JEST.
PS.Nie wysyłam wirtualnego, czekam na następne spotkanie...bo cytując film "Co
ludzie powiedzą" "Trzeba to opić"
Zobacz wiêcej postów
Temat: Koniec "Przyjaciół"
Monthy Pythona uwielbiam.
Hyacinth Buquiet (czyli kubeł, a nie bukiet) jest główna bohaterka filmu "Co
ludzie powiedzą?" [oryg:Keeping Up Appearances]. Ale o tym założę oddzielny
wÄ…tek
Zobacz wiêcej postów
Temat: Isabel i Marcinkiewicz znowu w podróży poślubne...
Isabel i Marcinkiewicz znowu w podróży poślubne.. Moje skojarzenie? - film "Co ludzie powiedzą" p. Kaziu żywcem, jak biedny Ryszard. Oby to nie była prawda.
Zobacz wiêcej postów
Temat: Jestem debilka
na początek proponuję odprężającą kąpiel, jakiś masażyk, balsamik na ciałko,
potem wygodny fotel, kanapa albo łóżeczko, zapalona świeca, kojaca muzyka ale
nie dołująca, wypisz cechy, które w sobie lubisz, na pewno coś ci się udało,
więc też napisz, na studia nie poszłaś ale inną szkolę skończyłaś, może z
jakiegoś przedmiotu dobrze ci szło, a może inny lubiłaś, wypisz sobie co lubisz
robić, nie wiem, czytać książki, spacerować, robić zakupy, może masz jakieś
hobby, może coś cię pociąga np. podróże, niebezpieczne sporty, tajemnica,
wbijanie gwoździ;)...., każdą wypisaną rzeczą delektuj się tak po prostu. na
drugiej kartce wypisz rzeczy, cechy, które powodują, że czujesz kompleksy. brak
studiów - studiować zawsze można a i wcale nie trzeba - pełno dziś
pseudostudentów a i dla mądrego człowieka twoje wykształcenie nie będzie
wyznacznikiem znać cię czy omijać, opona na brzuchu? można ją zgubić, ujędrnić
lub zakryć. małopłatna praca, no moja droga do stanowiska dyrektora jeszcze
kawał drogi :), marna płaca-zawsze można dorobić, albo narazie o tym zapomnieć,
brak faceta, zły facet, to już sama wiesz co cię dręczy i dlaczego. najpierw
popraw sobie humorek, znajdz sobie zajecie, uspokój się a potem zajmij sie soba,
rób rzeczy które lubisz, czytaj prasę i bądź na bierząco z jakims tematem,
interesuj się czymś, pokaż że coś wiesz, że coś umiesz, zrob koło siebie trochę
szumu ;), wyszalej się na wiejskiej imprezie lub innej niesnobistycznej drętwej
i koniecznie obejrzyj film "co ludzie powiedzÄ…"
pozdrawiam i powodzenia z wychodzenia z dołka
poza tym uwierz w siebie i pamiętaj że jesteś jedna, drugiej takiej jak ty nie
ma, choć z podniesiona głową ale tak żeby nie spadła:d, kup sobie drobiazg,
poczytaj kawały, i codziennie po 10 minut gadaj z lustre mjak to jesteś wspaniała:)
Zobacz wiêcej postów
Temat: jak zareagować?
Uwielbiam oglądać film "Co ludzie powiedzą?", a jego główna bohaterka -
Hiacynta Bukiet jak nikt inny potrafi rozbawić mnie do łez, ale chyba na filmie
moje poczucie humoru się kończy, bo dostaję gęsiej skórki kiedy słyszę to
pytanie - określenie "w wersji domowej" czyli mojej mamy. Należę do rodziny,
która - prawdopodobnie jak wiekszośc w naszym kraju - na zewnątrz uchodzi za
szczęśliwą i zgodną, o co bardzo dba moja matka, natomiast w czterech ścianach
dbałość o dobra atmosferę mamusi przechodzi, bo przecież tego ludzie nie widzą
i nie słyszą. W mojej rodzinie - bliższej i dalszej- pod przykrywką rodzinnego
szczęścia aż kipi od jawnych, ale częściej tłumionych żalów i pretensji. I
dlatego manifestowanie rodzinnej jedności i miłości przed kościołem czy raczej
zebranymi tam parafianami napawa mnie niechecią do brania udziału w tym cyrku -
to jest refleksja dotycząca mojego udziału w mszach za własnych dziadków.
Droga Mamo Michasia masz dwa wyjścia, niestety, żadne z nich nie jest w 100%
doskonałe - możesz zrobić tak jak zapowiedziałaś mamie i pojawić się na mszy
sama(i absolutnie nie ma w tym nic złego), ale wtedy musisz/możesz sie liczyć z
obrażona miną i złośliwymi, pełnymi pretensji lub innego typu uwagami, które
bedą miały na celu wzbudzenie w Tobie poczucia winy. No bo jak to mama Ci się
codziennie zajmuje dzieckiem a Ty sie jej tak odpłacasz? Możesz też postąpić
wbrew sobie i zabrać całą rodzinę i wtedy wilk jest cały a owca sama musi sobie
poradzić z uczuciem dyskomfortu psychicznego, że znów, po raz kolejny nie
potrafiła przeciwstawić się (z takich czy innych powodów) mamie. Mamo Michasia -
wybacz gorzko- ironiczny ton wypowiedzi - ale Twój problem znam z autopsji i
dlatego nie zalecam Ci rozmowy z mamą przed mszą, bo z własnego doświadczenia
wiem, że jak ktoś się uprze, że tylko jego punkt widzenia jest słuszny to nie
ma mocnych. Chociaż jeżeli jesteś w stanie to może warto byłoby przeprowadzić z
mamą rozmowę tylko nie na temat obecności Twojego dziecka i męża na mszy, ale
na temat "gry pozorów" w jej wykonaniu. Ja nie jestem w stanie......Powodzenia.
Asia
Zobacz wiêcej postów
|
|