| Licytnąć Ci? ;)
| Jeszcze nigdy mnie nikt nie wywalił i nie wiem jakie to uczucie ;-

Nie śmiałbym prosić...
Toż to nie wypada..., jeszcze kto obaczy,...co ludzie powiedzą...


Że nie chciałeś zawisnąć z powodu 'przeprowadzenia transakcji ze osobą
znajomą, w celu uzyskania komentarza' ;)

In news:cvi6ss$f1u$1@atlantis.news.tpi.pl Soltys typed:

| Licytnąć Ci? ;)
| Jeszcze nigdy mnie nikt nie wywalił i nie wiem jakie to uczucie ;-

| Nie śmiałbym prosić...
| Toż to nie wypada..., jeszcze kto obaczy,...co ludzie powiedzą...

Że nie chciałeś zawisnąć z powodu 'przeprowadzenia transakcji ze osobą
znajomą, w celu uzyskania komentarza' ;)


Eeee...yyyy...tak Wysoki Sądzie, przyznaję się.

In news:cvi6ss$f1u$1@atlantis.news.tpi.pl Soltys typed:

| Licytnąć Ci? ;)
| Jeszcze nigdy mnie nikt nie wywalił i nie wiem jakie to uczucie ;-

| Nie śmiałbym prosić...
| Toż to nie wypada..., jeszcze kto obaczy,...co ludzie powiedzą...

Że nie chciałeś zawisnąć z powodu 'przeprowadzenia transakcji ze osobą
znajomą, w celu uzyskania komentarza' ;)


Podbijaczka ;PPPPPPPPPPPPPP
ADMINI ZAWIESIC JA ;P

Mnie osobiście na razie e-bay nie pasuje.
skomplikowany i nie ma przyjaznego interfejsu (wyglądu)


  ^^^^^^^^^^^^^^
      ROTFL
Aż strach myśleć co ludzie powiedzą jak z czasem zaimplementują panel z
eBay.com ;)

Po prostu ROTFL :D


Dobra, dosyc glupizny na dzis ;P Co ludzie powiedza? - jak mawiala moja
idolka Hiacynta B.

A delimiter jak zepsuty, tak zepsuty. Nadal.


O-o... Pingwin zdezerterowal z delimiterem, granda bedzie...

po ile?? drogo masz :)

Nie przyznawaj sie bo ludzie powiedza ze z nich zdzierasz :)

Pozdrawiam

To zaproponuj coś


Niestety - osobiscie mam tylko 'Cienka niebieska linie' i 'Co ludzie
powiedza' i najwolniejsza Neostrade - jedna mp3-ka mi sie wrzucala 19 minut
:( . Oczywiscie - jesli beda na to chetni i bedzie ktos z Kielc, kto to
wrzuci szybszym laczem - moge udostepnic.

Jesli chodzi zas o to co maja inni i mogliby wrzucic...
Byla kiedys dyskusja o Allo, Allo, ale jakos upadla...

Niestety - osobiscie mam tylko 'Cienka niebieska linie' i 'Co ludzie
powiedza' i najwolniejsza Neostrade - jedna mp3-ka mi sie wrzucala 19 minut
:( . Oczywiscie - jesli beda na to chetni i bedzie ktos z Kielc, kto to
wrzuci szybszym laczem - moge udostepnic.


Z serialami jest niestety tak, że zajmują duuużo miejsca, a są
powszechnie dostępne w p2p. Ja wolę sobie ściągnąć z ed2k/torrenta (nie
mam zewnętrznego IP, gdyby ktoś miał jakieś wątpliwości) niż tutaj
wypatrywać kolejnych odcinków.

Byla kiedys dyskusja o Allo, Allo, ale jakos upadla...


Bo nie ma do tego napisów, a większość nie chce się języków uczyć.

pozdrowionka

LOL zaraz ZOMO na mnie naslesz i *spodoba* mi sie
twoja opinja??


Tam od razu ZOMO... to nie te czasu. Przyjdzie tfuh smutnych ponów w jeszcze
smutnejszych czarnych płaszczach i przekażą pozdrowienia od Hiacynty... Potem
błysną ci po oczach i już pokochasz "Co ludzie powiedzą"...
;)))

Pozdrawiam!

"stab" <bluntma@o2.plOdpowiedz na


news:c8vm2k$rlk$1@korweta.task.gda.pl:

| LOL zaraz ZOMO na mnie naslesz i *spodoba* mi sie
| twoja opinja??

Tam od razu ZOMO... to nie te czasu. Przyjdzie tfuh smutnych ponów w
jeszcze
smutnejszych czarnych płaszczach i przekażą pozdrowienia od
Hiacynty... Potem
błysną ci po oczach i już pokochasz "Co ludzie powiedzą"...
;)))


ale ja jush kocham ten serial :P
toprzedmowca ma obiekcje

pozdro

"stab" <bluntma@o2.plOdpowiedz na
news:c8vvvs$9ah$1@korweta.task.gda.pl:

| błysną ci po oczach i już pokochasz "Co ludzie powiedzą"...
| ;)))

| ale ja jush kocham ten serial :P
| toprzedmowca ma obiekcje

No widzisz? Nawet nie pamietasz że go nie lubiłes;))))))


)))))))))))))))))))))))))))))
)))))))))))))))))))))))

Monika wrote:
A ja miałam okazje posłuchac adwentystów z katolikami i co wyszło na to że
katolicy kompletnie nie wiedzą nic na temat swojej wiary ( Biblii). Wychodzi
więc na to ze tylko fałsz i obłuda żadnych przemyśleń ślepe wykonywanie
modłów (żadnej refleksji) chodzenie do kościoła bo co ludzie powiedzą.


Fakt tak dziś prezentuje sie obraz wiary chrześcijańskiej

W
starciu wygrali adwentyści spokojem i wiedzą a katolicy potrafili tylko
nawrzucać i wyjść.
Monika


To typowa postawa katolików, "albo nie masz racji albo nie będzie z tobą
w ogóle rozmawiał".

A ja miałam okazje posłuchac adwentystów z katolikami i co wyszło na to że
katolicy kompletnie nie wiedzą nic na temat swojej wiary ( Biblii).


To prawda niestety. Nie ma konieczności w katolicyzmie prozelityzmu. I
dlatego ludzie Biblii nie czytają, ani się jej na pamięć nie uczą.

Wychodzi
więc na to ze tylko fałsz i obłuda żadnych przemyśleń ślepe wykonywanie
modłów (żadnej refleksji) chodzenie do kościoła bo co ludzie powiedzą.


Fakt, wielu ludzi chodzi i poprostu się modli, ale wolno im, ja z wiarą
nie dyskutuję.

przychodzi baba do lekarza, a lekarz je chipsy:)

uwielbiam tegpo typu dowcipy, im mniej sensowen etym lepsze:) choć i tak nic
nie pobije Hiacynty z co ludzie powiedzą:) prawda pani Żakiet... yyyyy,
Bukiet?:P:P

kszyniu.

kichu wrote:
z serii bez sensu

przychodzi baba do lekarza, a lekarz je chipsy:)


Wchodzi facet do windy, a tam schody.

Siedzą dwa gołębie na gałęzi - jeden grucha a drugi jabłko.

Czym   sie różni wróbelek od?
Tym że ma jedna nóżkę bardziej.

uwielbiam tegpo typu dowcipy, im mniej sensowen etym lepsze:) choć i tak nic
nie pobije Hiacynty z co ludzie powiedzą:) prawda pani Żakiet... yyyyy,
Bukiet?:P:P


Aaaaaa! TAK tak i po stokroć T-A-K-!
"Bouquet residence, lady of the house speaking!"

| A ja już nie mam nic do oglądania w TV :((( *Wszystkie* programy,
| jakie mnie interesowały, wybyły. Od kiedy kilka miesięcy temu TVP2
| zaprzestała nadawania "Seksu w wielkim mieście" (i tak powinienem się


Nieładnie odpowiadać na własne posty, ale nie mogę się wyzbyć wrażenia, że
lepiej by temu serialowi zrobił tytuł, na przykład, "Płeć w wielkim mieście"
:

A musze się przyznać, że swego czasu pracowałem z kim , kto był synem


szefa Rady moralno ci.
A, wstyd. Co ludzie powiedzą? ;)

.człowiek wydaje pieniądze, których nie ma,
.na rzeczy, których nie potrzebuje,
.by imponować ludziom, których nie lubi.


Ładna sentencja. W moim wypadku jest krótsza: "człowiek wydaje pieniądze,
których nie ma, na książki i płyty" :)

| A musze się przyznać, że swego czasu pracowałem z kim , kto był synem
szefa Rady moralno ci.
A, wstyd. Co ludzie powiedzą? ;)


A niech sobie mówią, co mają mówić.
Ja i tak tolerancyjny jestem. Mnie nawet homoseksualizm nie przeraża.

I nie odmawiaj sobie tej milosci!
Olej spoleczenstwo,kazdy ma prawo do milosci,jak oni tego nie kumaja ich
strata.Swiadczy to o ich tepocie.


Hmm, to nie jest tak, ze ja strasznie przejmuje sie tym co ludzie
mowia.........w zyciu......
Wsrod znajomych jestem wrecz znany z dosc kontrowersyjnych wypowiedzi,
zachowan, lamania pewnych sztucznych granic/barier itp.
Ale w tym momencie (outingu, wpadki) juz nie chodzi o to co ludzie powiedza,
a o to, czy bede mial nadal prace, czy mnie rodzina nie wyrzuci pod most.
Jakby nie patrzec to "spoleczenstwo" ma duzy wplyw na nasz los (czy tego
chcemy, czy nie). Dlatego wolalbym jednak byc na innym etapie zycia przy
comming outcie (dyplom, "stala" praca itp). Tak, zebym byl pewien, ze jestem
wstanie samodzielnie wynajac sobie mieszkanko, przezyc kolorowo swoje zycie
:)))). Tylko w tym momencie pojawia sie inne pytanie (na co zwrocil uwage
Jacek). Czy wtedy juz nie bedzie za pozno...... za pozno na znalezienie
sobie stalego partnera :(((((.

He he, nie chcialbym tez, zebyscie odniesli wrazenie, ze ja caly czas tylko
tak sobie mysle, tragizuje :))))). Nie nie, wczoraj tylko jakos tak mnie
naszlo (dodatkowo jeszcze te przemyslenia po piatkowym spotkaniu). Dzisiaj
znow bylem soba...... jak burza w robocie :)))))
Fakt faktem coraz czesciej zastanawiam sie nad sensem tego
wszystkiego...........

Pozdrawiam
Tomek

A tam. Myslisz, ze to tylko taki medialny wizerunek? Nie sadze,
to przeciez nie Big Brader :P. Poza tym mimo tego wszystkiego,
co kiedys wyczyniali (np. podczas Master Of Puppets Tour;) mozna
im przyznac, ze to cywilizowani ludzie, wiec wszelakie pojedynki,
lamanie nosa itd nie wchodza w gre, w przeciwienstwie do ostrej
polemiki slownej. ;)


Zbyt poważnie potraktowałeś moją wypowiedź. Luzik.
Poniosło mnie - przyznam, nie mogę pojąć że odejście Newsteda mogło
nastąpić wskutek szykanów Hetfielda.

Znow przesada. ;
AFAIK nagraja z tym pajacem tylko jedna piosenke, wiec obedzie
sie bez takich jaj... ;)


Skoro męczymy temat, próbuję stworzyć jakieś wyobrażenie nowego materiału.
Słucham ciągle doczesnych tworów (M) i nie potrafię wstawić tam rapu za
cholerę. Ciekawość rośnie proporcjonalnie wraz ze stanem niepokoju, co
ludzie powiedzą?

| Jesli zareczyny klasyczne, staroswieckie, to:

Hi, hi! Jak się będę zaręczać, to wezmę ze sobą Iris,
żeby mi doradzała ;)


MarFi, to jeszcze się nie zaręczyliście??? ;)
Nie wstyd to tak z doskoku? Co ludzie powiedzą? ;)))

Iris

Gosiaczek "GoNiA" <go@katowice.msk.plnapisała:

| A co powiesz Gosiu, na bilbord z nami, reklamujacy stonke ;-))))) ??

Piotrek, Ty to zawsze wpadasz na genialne pomysly, wywiesimy je w kazdym
miescie wojewodzkim, wszedzie... tylko musimy miec stronke:-))))


Do wakacji pewnie powstanie, a wiec proponuje zrobic soebie to zdjecie w
sierpniu na plazy :-))))
Tylko co ludzie powiedza pani prezydent i premier UPiM na bilbordach w
kazdym miescie rekamujacy stronke o milosci.. ?

Pozdrawiam cieplutko...
PiterX

"PiterX" <pit@interia.plwrote in message

Tylko co ludzie powiedza pani prezydent i premier UPiM na bilbordach w
kazdym miescie rekamujacy stronke o milosci.. ?


PPiM Piterku... miala byc Platforma ;))
Ehehe... dodaj ze to zdjecie bedzie topless... wywolacie burze w mediach..

Pure6

"PiterX" <pit@interia.plwrote in message
| Tylko co ludzie powiedza pani prezydent i premier UPiM na bilbordach w
| kazdym miescie rekamujacy stronke o milosci.. ?

PPiM Piterku... miala byc Platforma ;))
Ehehe... dodaj ze to zdjecie bedzie topless... wywolacie burze w mediach..


Ehh.. platforma.. :(((
Mialem dzisiaj przejscia z UMiG w Gryfine wiec mi sie wszystko
pokielbasilo.. przepraszam.. wszytskich urazonych czlonkow PPiM, w tym
rowniez samego siebie ;-))

Hmm.. a topless ? Trzeba nad tym pomyslec :PP

Pozdr.
PiterX

Użytkownik Pure6 <pu@wp.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a75fnf$qs@news.tpi.pl...

"PiterX" <pit@interia.plwrote in message
| Tylko co ludzie powiedza pani prezydent i premier UPiM na bilbordach
w
| kazdym miescie rekamujacy stronke o milosci.. ?

PPiM Piterku... miala byc Platforma ;))
Ehehe... dodaj ze to zdjecie bedzie topless... wywolacie burze w
mediach..

Pure6


Wywolacie??? A Ty to co??? Bedziesz robil to zdiecie??? Tez na min
bedziesz pzreciez!!! I jakie topless?? ;-)))))

Pozdrawiam, GoNiA

Przemysław Sobociński; <dp4a21$8q@achot.icm.edu.pl:

| Bardzo ciekawe jest to, o czym rozmawiacie. Tym bardziej, że według
moich
| obserwacji mężczyźni mało ze sobą rozmawiają.

Bo nie mają do siebie zaufania? Jak mają to rozmawiają [niestety ja tak
w realu nie potrafię rozmawiać :(].


A właśnie - dlaczego nie mają? Obserwując kobiety zauważam, że rozmawiają ze
sobą częściej i więcej, chociaż na dobrą sprawę są to tematy prozaiczne,
albo narzekanie.
Interesuje mnie sprawa ich zachowania - sądzę, że dużo mężczyzn ma kłopot ze
zrozumieniem kobiet. Mam na myśli zarówno kobiety młode, jak i stare.
Oglądałeś może serial "Co ludzie powiedzą?" na BBC Prime? A jeżeli tak, to
co sądzisz o głównej bohaterce? :-)

Jestem w wieku jakim jestem, za dwa lata mam bierzmowanie, którego
oczywiscie nie chce przyjac CO MAM ZROBIC? Próbuje rozmawiac z
moja matka, ze nie chce nalezec do kosciola i brac udzialu w
cyrku zwanym bierzmowaniem, ale ona tego nie rozumie.. jak mam sie
wybronic? co Wy robiliscie w takiej sytuacji?


Art. 48. Konstytucji

Rodzice maja prawo do wychowania dzieci zgodnie z wlasnymi przekonaniami.
Wychowanie to powinno uwzgledniac stopien dojrzalosci dziecka, a takze
wolnosc jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.

Ale jesli teraz masz 13-14 lat, to niewiele mozesz zrobic, bo powyzszy zapis
gwarantuje tak na prawde prawa rodzica, a wolnosc sumienia i wyznania ów
rodzic   m o z e   tylko brac pod uwage. Ale nie musi.
Chociaz z drugiej strony nie wyobrazam sobie, w jaki sposób rodzice moga
zmusic dzieciaka do tych katolickich hokus-pokus, jesli ten na prawde nie
bedzie tego chcial :)
Zawsze mozesz powiedziec, ze odstawisz im taki cyrk w kosciele, ze dlugo
cala okolica bedzie pamietala :) Ten argument moze zadzialac, bo przecietny
katolik boi sie jak ognia ostracyzmu i magicznego "co ludzie powiedza"

Pozdr
Jorg

adams1@o2.pl napisał(a):

| Podsu=F1cie jakie=B6 konkretne wyj=B6cia z takiej sytuacji.

wychodz na impreze w niedziele wracaj w poniedzialek
pij - pijanego cie do kosciola nie zaciagna


Dobry pomysł. Następnym razem zastanowią się czy rzeczywiście chodzenie
syna do kościoła jest ważniejsze od tego "co ludzie powiedzą" :))

Kwestia "co ludzie powiedzą" jest priorytetowa ponad praktycznie wszystkim
innym w przypadku "moherowego widzenia świata".

| A ty wierzysz że ich być nie może, bo tak wygodniej Czarnej Stonce ?

Jesteś nudny. Co mnie obchodzi jakaś czarna stonka.
Nigdy nie twierdziłem,
że ich być nie może.


Właśnie. Lepiej się nie wychylać,uszy pod siebie i siedzieć cicho bo "co
ludzie powiedzą" nieprawdaż ?

Dzieci pewnie też ochrzciłeś i posyłasz Stonce na lekcje katechizmu, bo to
przecież "nic złego" ?

Właśnie. Lepiej się nie wychylać,uszy pod siebie i siedzieć cicho bo "co
ludzie powiedzą" nieprawdaż ?

Dzieci pewnie też ochrzciłeś i posyłasz Stonce na lekcje katechizmu, bo to
przecież "nic złego" ?


Nie obchodzi mnie, co ludzie powiedzą, nie obchodzą mnie też twoje rojenia
na ten temat.

| Właśnie. Lepiej się nie wychylać,uszy pod siebie i siedzieć cicho bo "co
| ludzie powiedzą" nieprawdaż ?

| Dzieci pewnie też ochrzciłeś i posyłasz Stonce na lekcje katechizmu, bo to
| przecież "nic złego" ?

Nie obchodzi mnie, co ludzie powiedzą, nie obchodzą mnie też twoje rojenia
na ten temat.


Rozumiem że co inni myślą o aborcji też cię nie obchodzi ?

| Dzieci pewnie też ochrzciłeś i posyłasz Stonce na lekcje katechizmu, bo to
| przecież "nic złego" ?
| Nie obchodzi mnie, co ludzie powiedzą, nie obchodzą mnie też twoje rojenia
| na ten temat.
| Rozumiem że co inni myślą o aborcji też cię nie obchodzi ?
To, co ty, czy ja, myślimy o aborcji nie ma wielkiego znaczenia - jeśli
chodzi o tworzenie prawa.


Ale obchodzi cię to co inni myślą o aborcji czy nie ?

Zasypcie mnie pomysłami, tylko bardziej realnymi niż samo pytanie.


A dlaczego chcesz to robić? Jak mniemam, tamta osoba jest dorosła, mimo
religijności chyba jednak w miarę poczytalna (?), może odpowiadać sama
za siebie? Czy Tobie byłoby przyjemnie być nawróconym na siłę?

No i wszystko zalezy od tego, jaki "typ religijności" reprezentuje ta
osoba... Właściwie skutecznie mozna leczyć tylko tych, co samodzielnie
myślą. Tak więc jeśli masz do czynienia ze świadomym "katolikiem z
wyboru" to szanse są duże - trzeba po prostu rozmawiac i dyskutować.
Jeśli nie dasz się ponieśc emocjom i nie zaczniesz po prostu bluzgać na
Kościół i religię, to prędzej czy później wątpliwości które zasiejesz w
umyśle tej osoby dadzą efekt.

Jeśli zaś jest to osóbka pokroju "katolika niedzielnego" to szanse są o
tyle kiepskie, że to nie jest kwestia wiary tylko strachu przed opinią
sąsiedzką ("bo co ludzie powiedzą..."). Najgorzej zaś jest z ofiarami
silnej indoktrynacji od dziecka (głębszej niz tylko zmuszanie do
chodzenia na msze i religię) - tym ludziom czesto juz nic nie pomoże :-(
To jest jak matrix... niektórzy nigdy nie bedą gotowi na odłączenie
wtyczki.

I coś jeszcze chciałam... a, kodowanie masz zjechane ;-)

Mateusz napisał(a) w wiadomości: <01be5114$00594a00$LocalHost@default...

ale są ldzie którzy chodzą tam pod presją.Rodziców, rodowiska itd.


Rodzicow - tak. Ale mam na mysli ludzi doroslych.

Nie uznaje presji srodowiska. To nie sredniowiecze. Wiem, ze w niektorych
srodowiskach krzywo sie na to patrzy ale czy jednostka jest tylko po to by
sluzyc stadu? Stado i tak sie na nia wypnie jak bedzie w potrzebie. Moim
zdaniem w dzisiejszym swiecie taka presja nie jest powazna. Wydaje mi sie,
ze wielu ludzi niepotrzebnie przejmuje sie "co ludzie powiedza". Ja
osobiscie mam spore doswiadczenie w stawianiu czola standardom i wiem ze
dostatecznie samodzielna jednostka zawsze zrobi to co zechce.

Piotr

Piotr Piesik <pie@pdi.netnapisał(a) w artykule
<79m8av$94@sunflower.man.poznan.pl...

Mateusz napisał(a) w wiadomości: <01be5114$00594a00$LocalHost@default...
| ale są ldzie którzy chodzą tam pod presją.Rodziców,?rodowiska itd.

Rodzicow - tak. Ale mam na mysli ludzi doroslych.

Nie uznaje presji srodowiska. To nie sredniowiecze. Wiem, ze w niektorych
srodowiskach krzywo sie na to patrzy ale czy jednostka jest tylko po to
by
sluzyc stadu? Stado i tak sie na nia wypnie jak bedzie w potrzebie. Moim
zdaniem w dzisiejszym swiecie taka presja nie jest powazna. Wydaje mi
sie,
ze wielu ludzi niepotrzebnie przejmuje sie "co ludzie powiedza". Ja
osobiscie mam spore doswiadczenie w stawianiu czola standardom i wiem ze
dostatecznie samodzielna jednostka zawsze zrobi to co zechce.

Piotr

"al" <andreaquar@poczta.onet.plwrote in message <news:c791qv$qtn$1@nemesis.news.tpi.pl...
| Bo je?li tak, to b?dzie cywilny - moja si? za?amie chyba psychicznie, ale
 co tam.

| Prosz? o porady jakie?, mo?e kto? te? tak mia? i mo?e opowiedzie??

 Jak ja si? ?eni?em, to z góry uprzedzi?em, ?e o ?lubie ko?cielnym nie ma
mowy. Wszyscy to zaakceptowali ze zrozumieniem. Jaki problem?


Ja sie jeszcze nie zenilem, ale tez juz uprzedzilem ;-) I tez nie
sadze zeby to byl problemm jesli sie odpowiednio wczesniej przygotuje
grunt.
Niestety sa takie srodowiska, ktore sa tak "religijne", ze np. brak
slubu koscielnego jest nie do pomyslenia (to nic, ze religijnosc jest
najczesciej typu "bo co ludzie powiedza, bo xiadz z ambony palcem
pokaze" itd.). Czasem osoba, z ktora sie wiazemy wcale nie wymaga
takiego kompromisu, ale jest tak zmanipulowana przez rodzine, ze boi
sie postawic na swoim :(
Kompromisy to wazna rzecz, ale mnie strasznie wkurza podejscie, ze jak
ktos jest niewierzacy to powinien ustapic "bo co mu szkodzi".

Satanael

| No to jak w końcu z tą pięcioramienną czerwoną gwiazdą - ma ona coś
| wspólnego z pentagramem satanistów, czy nie?

nio pewnie ma baardzo duzo wspolnego a pozatym podoba mi sie odcien
czerwieni ktory mial zostac do tego uzyty ??


...odcien krwiiii!!!!.....
:)
Owszem komunisci (ci skrajni i ulegli sowietom) to byla zaraza ale bez
przesady - kler jest TAKI SAM!Dowod?
    oglupianie mas = kosciol i komunizm
    kombinacje z finansami=kosciol i komunizm
    pseudo wyznawcy=kosciol i komunizm(tu wyjasnienie:jako pseudo wyznawcow
uwazam ludzi ktorzy chodza do kosciola z powodu "bo co inni ludzie powiedza"
a pseudo komunisci to wg. mnie ci ktorzy niby popierali komunizm - nawet z
ksiazeczkami partyjnymi - a za plecami obrabiali komunie d...)
    wyniszczanie Polski=komunisci i kosciol (komuna wiadomo,kosciol za
pomoca AWS i innych skurwieli ktorzy po rozpadzie AWS poiekali jak szczury z
tonacego statku do PiS czy PO).
    uleganie obcemu panstwu=kosciol(Watykan) i komunizm(ZSRR)
i tak dalej...i tak dalej....

regent... wrote:

radykalny przykład, ale niech tam
wątpliwości rodzą się gdy
działasz w zgodzie z sumieniem, ale coś nie wychodzi jak trzeba (lub jak
chcesz)
działasz wbrew sobie, niezależnie od wyników

więc związek może jest udany tylko "coś" w nim nie gra ;)
a może ona ma tego dość, choć reszta jest ok...

regent...
(wątpliwy...)


Nie chcialem Ci urazic. Ja ZAWSZE mam watpliwosci bo:
- nie wiem wszystkigo
- ktos nie wie co ja mysle i czuje
- nie jestem w stanie przewidziec wszystkiego etc.
W koncu dzialamy nie w otoczenniu zero-jedynkowym, a takim, gdzie zdarzenia
zachodza z okreslonym prawdopodobienstwem.
Podobalo mi sie to co napisala Aicha. Problem jest obok. Mam wrazenie, ze
wszystko jest ok, tylko co ludzie powiedza. To tak jakbym napisal: jestem
homoseksualista, bardzo mi sie to podoba tylko co powie ludnosc?
JanJJW

regent... wrote:

Nie chcialem Ci urazic. Ja ZAWSZE mam watpliwosci bo:
- nie wiem wszystkigo
- ktos nie wie co ja mysle i czuje
- nie jestem w stanie przewidziec wszystkiego etc.
W koncu dzialamy nie w otoczenniu zero-jedynkowym, a takim, gdzie
zdarzenia
zachodza z okreslonym prawdopodobienstwem.
Podobalo mi sie to co napisala Aicha. Problem jest obok. Mam wrazenie, ze
wszystko jest ok, tylko co ludzie powiedza. To tak jakbym napisal: jestem
homoseksualista, bardzo mi sie to podoba tylko co powie ludnosc?
JanJJW


nie uraziłeś...
jeśli kiedyś poznamy się bliżej, to stwierdzisz że Ja to sama
"wątpliwość"...
daje temu wyraz notorycznie na tej grupie

jeśli Ty powiesz a, ja powiem b lub c, bo tak
podpiszę się obiema rękami pod każdym zdaniem z cyklu
-nie wiem ...
-ktoś...
-nie jestem....

bo to najszczersza prawda. sam tak uważam.
a prawdopodobienstwo??
uważam, że w sferze uczuć i związków dowolne zdarzenie miało lub
ma miejsce (na 100%)...
tylko za mało znamy ludzi i przypadków by to dowieść...

a co do problemu obok...
to jednak uważam, że problem jest nie obok a w nich.
trawestując Twój przykład:
jesli jestem homoseksualistą, bardzo mi się podoba, tylko czemu
martwie się co inni powiedzą???

regent...
(niedotknięty...)

zastanawiam się, czy możliwa jest zdrada emocjonalna, jeśli sie kogoś
naprawde kocha.....


Nie chciałabym powielać tego co napisał już JIMMY na ten temat ale nasuwa
mi się na myśl własnie to pytanie: czy oboje z partnerów będą postrzegać to
jak zdradę. I tu będę polemizować z JIMMY'm bo nie jestem przekonana czy to
ta druga osoba ma decydować czy była to zdrada. Owszem, ona czuje się
zdradzona ale to nie do końca jest takie proste. Hipotetyczna sytuacja:
spędzam czas z przyjacielem, bywamy sami w miejscach gdzie nie ma ludzi,
jest moim przyjacielem, spędzamy czas miło na dyskusjach o wszystkim,
analizach naszych sytuacji życiowych itd. Mój mąż któremu mówię o tym bo
nie czuję się absolutnie winna, uważa to za zdradę. Twierdzi, że mężatka
nie powinna wybierać się na wycieczki z innym facetem. Czuje się
zdradzony.Co prawda argumenty w rodzaju co ludzie powiedzą nie bardzo do
mnie trafiają bo mnie nie obchodzi że sąsiadka gumowe ucho znów mu powie,
że tamten był, ale problem w tym, czy ja mam zaniechać tych wypadów z
przyjacielem tylko dlatego, że mój mąż czuje sie zdradzony? Mogę go
przeprosić za to, że uraziłam go swoim zachowaniem, ale nie mam zamiaru
przepraszać za zdradę.
Inna sprawa jak powyższa sytuacja się skończyła ;)
Magda

Hipotetyczna sytuacja:
spędzam czas z przyjacielem, bywamy sami w miejscach gdzie nie ma ludzi,
jest moim przyjacielem, spędzamy czas miło na dyskusjach o wszystkim,
analizach naszych sytuacji życiowych itd. Mój mąż któremu mówię o tym bo
nie czuję się absolutnie winna, uważa to za zdradę. Twierdzi, że mężatka
nie powinna wybierać się na wycieczki z innym facetem. Czuje się
zdradzony.Co prawda argumenty w rodzaju co ludzie powiedzą nie bardzo do
mnie trafiają bo mnie nie obchodzi że sąsiadka gumowe ucho znów mu powie,
że tamten był, ale problem w tym, czy ja mam zaniechać tych wypadów z
przyjacielem tylko dlatego, że mój mąż czuje sie zdradzony?


O ile Twój mąż nie czuje się zdradzony z powodu każdej
rozmowy z przygodnym facetem spotkanym w sklepie, w
urzędzie lub u cioci na imieninach, inaczej jeśli jego
rekacje nie są przesadzone i histeryczne w temacie
Twoich kontaktów z mężczyznami w ogóle, to powinnaś
faktycznie zastanowić się, czy tych samotnych wypadów z
przyjacielem nie zaniechać. Bo jeśli ktoś czuje się
zdradzony, cierpi z tego powodu, a Ty świadomie
lekceważysz te jego uczucia z powodu "innego systemu
wartości", to coś jest nie tak. Moim zdaniem uczucia i
obawy męża mają istotniejsze znaczenie, niż spacery z
przyjacielem.

MisiekTS wrote:
No wlasnie mam problem z jakotakim mysleniem. najchetniej poprostu bym
pojechal i ja zabral do siebie.


A jak u niej z mysleniem? Potrafi korzystac ze srodkow komunikacji?
(czyt. czy ona rzeczywiście chce byc z Toba, czy kiedykolwiek chciała?)

W tej chwili wszyscy sa na nia zli nie
rozumieja.
Rodzice kaza jej brac slub. On sie odgraza. Nie wiem czy cos
lepszego mozna wymyslec jak zabranie jej jak najszybciej. Bo z jej
bylym (ojcem dziecka) nie da rady normalnie porozmawiac (strasznie
prosty czlowiek). Rodzice bardziej patrza na to co ludzie powiedza niz
na to czy corka bedzie szczesliwa... Dlatego tu pisze zeby ktos sie
wypowiedzial kto patrzy na to obiektywnie.


No.. to to, to juz jest Szekspir. Tylko nie pamietam "Romeo i Julia" czy
"Otello". Albo zdecyduj się, albo zdecyduj się, ale zdecyduj się na
cokolwiek.

Tak się zastanawiam: co skłania ludzi do zamieszkania razem?


pewnie wzgledy ekonomiczne jako pewna podstawa, a potem to juz dorobione
ideologie, czyli np mieszkanie razem jako wyraz statusu bycia parą -
oficjalnie, posiadanie na 'wlasnosc' drugiej osoby, wspolne ognisko z
podzialem ról na meskie i zenskie - chociazby po to by dziecku
zafundowac kulturowy inprinting, no i na koniec niesmiertelne 'co ludzie
powiedza'.
Mysle ze nie ma co mieszac w to milosci ;)

Najpierw miałem ważne pranie do zrobienia, później musiałem
sie po nosie podrapać, później znalazłem tę grupę, a teraz
mi sie po prostu nie chce. ;)

Ale w końcu wypadałoby, bo co ludzie powiedzą... :)

Ale w końcu wypadałoby, bo co ludzie powiedzą... :)


hehehehehehheh :))

pozdrawiam i życze miłej pracy :)))))0

pozdry

Użytkownik "Cyjanek"

byle nie za duzo, bo co ludzie powiedza... ;))


-----------
Do tego nie dopuszczę, żeby o mniew ludzie mówili ...

...dobrze :-))

niiii.... przepisalem z encykliko... encefalo.... z takiej ksiazki grubej!
;)))


------------
No tak, bo ctrl+c -ctrl+v + onet.pl jest już zastrzeżone :-))))

Pozdrawiam
Darek

| Wyłacznie wpatrywaniem z uwielbieniem jak Ty po tej łace, z tymi
| kwiatami, z rozwinym włosem, w stroju niejakie Adama...:D
| Eee... aż tak pijany to chyba nie będę. ;)
Czemu ? ;[


Bo co ludzie powiedzą?!

| Ciiiii...... oni mi zazdraszczają.... ciiiiii.....................
Hehe, czego??? Co posiadasz Ty, czego ktokolwiek mógłby Ci zazdrościć?
Zwichrowaną psychikę, zdolność do kaleczenia się powietrzem,
umiejętność przewracania się na prostej drodze? ;) ;PPPPPPP


Wiesz czego? Powiem Ci bo jestem dziś w dziwnym nastroju...
Że mam wszystko w doopie, nie przejmuję się co ludzie powiedzą, i śpiewam
pomimo to że najczęściej mi kiepsko wychodzi...
Mało kto to opanował tak perfekcyjnie.

| a mi tam czasem dynda co kto o mnie myśli
| nawet jak dobrze myśli
| bo co to zmieni ??

Bo to zależy czy żyjesz dla siebie czy dla innych, żeby o Tobie _dobrze
myśleli_. A to jak myślą w niewielkim tylko stopniu zależy od nas samych.
GDyby się tym przejmować trzeba by zacząć kreować swoje życie nie tak aby
sie w nim samemu dobrze umościć, ale tak by się podobało innym.


w sumie coś w tym stylu chciałem powiedzieć.
nie mam podejścia generalnie - a co ludzie powiedzą.
Na przykład - w domu klnę i pomiatam domownikami,
ale jak wychodzę na klatkę schodową - to już tylko ą ę
no bo co ludzie powiedzą.
Jak mam ochotę sobie pobiegać boso po trawniku przed blokiem
to sobie biegam - i mam w nosie co myśli sąsiadka
z drugiego piętra.

macso

| Bo to zależy czy żyjesz dla siebie czy dla innych, żeby o Tobie _dobrze
| myśleli_. A to jak myślą w niewielkim tylko stopniu zależy od nas
samych.
| GDyby się tym przejmować trzeba by zacząć kreować swoje życie nie tak
aby
| sie w nim samemu dobrze umościć, ale tak by się podobało innym.

w sumie coś w tym stylu chciałem powiedzieć.
nie mam podejścia generalnie - a co ludzie powiedzą.
Na przykład - w domu klnę i pomiatam domownikami,
ale jak wychodzę na klatkę schodową - to już tylko ą ę
no bo co ludzie powiedzą.
Jak mam ochotę sobie pobiegać boso po trawniku przed blokiem
to sobie biegam - i mam w nosie co myśli sąsiadka
z drugiego piętra.


Poza koniecznością przestrzegania pewnych norm i prawa, jest, w moim
mniemaniu, całkowita swoboda w urządzaniu sobie życia wg tego co uważamy
sami za dobre dla nas.
Dla mnie "dobre" są czerwone spodnie lub bezwstydne miniówy i nie może mieć
wpływu na to sąsiadka z dołu, która sądzi, że na takie rzeczy jestem za
stara.... :)

Bo to zależy czy żyjesz dla siebie czy dla innych, żeby o Tobie _dobrze
myśleli_. A to jak myślą w niewielkim tylko stopniu zależy od nas samych.
GDyby się tym przejmować trzeba by zacząć kreować swoje życie nie tak aby
sie w nim samemu dobrze umościć, ale tak by się podobało innym.


Jak mialam 16 lat, to bardzo czesto mowilam pelnym wyzszosci tonem, ze
mnie nie obchodzi, co ludzie powiedza, bo najwazniejsze jest to, zebym
ja byla przekonana, ze postepuje dobrze.
Na to moj ojciec ze stoickim spokojem mowil tylko jedno zdanie: "zyje
sie wsrod ludzi".
Racje mielismy oboje. Zyjemy dla siebie. Ale zyjemy rowniez wsrod
ludzi i niewielu jest na tyle silnych psychicznie, aby caly zycie
postepowac pod prad, zgodnie ze swoim widzimisie (chocby i zbudowanym
na najlepszych teoriach). Nie znaczy to wcale, ze nalezy rezygnowac ze
swojej indywidualnosci, wtopic sie w szary tlum i postepowac tak, jak
od nas oczekuja (zwlaszcza ze oczekiwania sa rozne i wszystkim
dogodzic sie nie da).

Anna Izabela w wiadomosci <buoub3$2kn@news.atman.plnapisal(a):

| Bo to zależy czy żyjesz dla siebie czy dla innych, żeby o Tobie _dobrze
| myśleli_. A to jak myślą w niewielkim tylko stopniu zależy od nas
samych.
| GDyby się tym przejmować trzeba by zacząć kreować swoje życie nie tak
aby
| sie w nim samemu dobrze umościć, ale tak by się podobało innym.
Jak mialam 16 lat, to bardzo czesto mowilam pelnym wyzszosci tonem, ze
mnie nie obchodzi, co ludzie powiedza, bo najwazniejsze jest to, zebym
ja byla przekonana, ze postepuje dobrze.
Na to moj ojciec ze stoickim spokojem mowil tylko jedno zdanie: "zyje
sie wsrod ludzi".
Racje mielismy oboje. Zyjemy dla siebie. Ale zyjemy rowniez wsrod
ludzi i niewielu jest na tyle silnych psychicznie, aby caly zycie
postepowac pod prad, zgodnie ze swoim widzimisie (chocby i zbudowanym
na najlepszych teoriach). Nie znaczy to wcale, ze nalezy rezygnowac ze
swojej indywidualnosci, wtopic sie w szary tlum i postepowac tak, jak
od nas oczekuja (zwlaszcza ze oczekiwania sa rozne i wszystkim
dogodzic sie nie da).


Na szczęście moj "ekscentryzm" jest na tyle nieszkodliwy, ze lokalna
społeczność pogodziła się już 10 lat temu z moją odmiennością... To,
oczywiście, żart, lecz nie do końca.... Ja  też byłam "prześladowana" przez
Babcię pouczeniami, ze żyję wśród ludzi, ale, bogowie, komu mogą wyrządzić
krzywdę najmniejszą moje krwistoczerwone spodnie?! ;O)

Alicja, kwintesencja tego, za czym nie przepadam (to eufemizm), a co
jest niezbywalną cechą naszego wspaniałego narodu:
ściemniactwo,konformizm,lizusostwo wobec zwierzchności, strach przed
opinią spoleczną, brak pasji Zyciowej, ograniczone horyzonty, brak
poczucia humoru, chorągiewka.....
Gulczas: niezależność, poczucie własnej wartości, życiowa pasja,
szczerosć,naturalnośæ, brak strachu przed "co ludzie powiedzą",
buntownik....

żegnam się z BB.
Zegnam się z grupą.

Anna Izabela

hehe:)

: 27 maja 2001
:
: Alicja, kwintesencja tego, za czym nie przepadam (to eufemizm), a co
: jest niezbywalną cechą naszego wspaniałego narodu:
: ściemniactwo,konformizm,lizusostwo wobec zwierzchności, strach przed
: opinią spoleczną, brak pasji Zyciowej, ograniczone horyzonty, brak
: poczucia humoru, chorągiewka.....
: Gulczas: niezależność, poczucie własnej wartości, życiowa pasja,
: szczerosć,naturalnośæ, brak strachu przed "co ludzie powiedzą",
: buntownik....

a
teraz
napisz
kto
pierdnal
12
lutego
o
15.23
cip
cip

 ksiądz zajrzał do szuflandii

i stwierdził
a tu w roku takim a takim nie była przyjmowana kolęda
a w takim a takim tez nie....
a w takim ....nie
itd itp
zgroza......


No? To po cholerę ci ten chrzest skoro nie przestrzegasz całej "otoczki"?
Wszystko albo nic. Ksiądz ma charakter:)
A ty? Wypięłaś się na jego "szantaż", czy może musiałaś go udobruchać no bo:
"rodzina", "jak to wygląda", "co ludzie powiedzą", lub "chcę ochrzcić,  tak
po prostu"?
Chyba wkurzyło cię to, że musisz się tłumaczyć. Nie?
Moon

Hehe, królewska Gwarancja :-)
Bukietowa jest zajebista.


herbata tak ale nie na nowym wypoczynku :-))

Powolniak też jest dobry
dwa tygodnie temu?? rejestr się prowadzi!!??:-))))))

Użytkownik Anna Izabela <annaizab@go2.pl w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a61sat$b@news.onet.pl...

niech przełączy na 2, "Co ludzie powiedzą" - najbardziej wypasiony
angielski
serial !!!!!!

:-)))))))


Patrycja Bukiet jest urocza.

Aniu dostałaś mojego posta?

Pozdr
draeszcz

Napisalbym, ze fajne sa te gole, opalone brzuszki, ale na jeden fajny,
przypada z dziesiec oblesnie wylewajacych sie nad rant spodni, zwisajacy
na
biodrach tluszcz, galaretowto drgajacy przy kazdym stapnieciu tlustawej
Wenus...;((


Co nie?!

To ja tu na plaży jakie  wygibasy odstawiam, ustawiam się z lepszego
profilu bo co ludzie powiedzą i tym sposobem ma opaloną tylko jedną
stronę... a tu bez żadnej krępacji chodzą takie/tacy rózni...

Chyba i ja muszę się przestać przejmować.

No to panie ober, jeszcze jedna golonka i piwo!

Doktor wrote:

To ja tu na plaży jakie  wygibasy odstawiam, ustawiam się z lepszego
profilu bo co ludzie powiedzą i tym sposobem ma opaloną tylko jedną
stronę... a tu bez żadnej krępacji chodzą takie/tacy rózni...


Popraw kodowanie
LAMO!!!!!

hehe

| To ja tu na plaży jakie  wygibasy odstawiam, ustawiam się z lepszego
| profilu bo co ludzie powiedzą i tym sposobem ma opaloną tylko jedną
| stronę... a tu bez żadnej krępacji chodzą takie/tacy rózni...

Popraw kodowanie
LAMO!!!!!

hehe


Nie da rady. Opcje dotyczace kodowania sa nieaktywne. :)

Pan z kafejki chyba jakis ideowiec jest i nie pozwala pisac w iso. ;)

zajebiście przystojny,
zajebiście zbudowany,
zajebiście ubrany,
zajebiście miły
i ma zjebisty usmiech(i zęby;-)))))))
i jest ogolony na łyso


Aaaaa, wszystko już jasne. To jest banner reklamowy powieszony na ścianie.

Przestań go juz obmacywać! Co ludzie powiedzą? ;)

A pierwsza linijka przeczy drugiej!

| albo... albo programy, którym można wejść komuś w przysłowiową dupę lub dać
| swoim zrobić.
| Myślisz, ze msza to jeden z takich programów?
Tak, myślę, że tak...


Ale zgodzisz się, że Tobie nie przeszkadza, a babcince może być na rękę?

| Nie, ale na pewno to tym starym ludziom pomoże, a mi nie przeszkodzi. A
| jakie naprawdę kto miał intencję - mam to w chuju :)
Ale przecież cała dyskusja jest o intencjach.


Bardzo mało widziałem tu o intencjach. Praktycznie nic.

To, że KAŻDY program w
telewizji komuś tam pomoże a komuś tam może zaszkodzić to chyba oczywiste?


Mi jeszcze żaden nie zaszkodził!
Z tego, co piszą niektórzy, msza będzie chyba pierszwym, mimo, że o tej
godzinie śpię! ;)

Rogi wrote:
| |

| Same tuzy komuny!
| To się czyta jak listę przed spacerniakiem!
| Bedziesz spacerował przed nimi czy za nimi?

za nimi.
z psem.

moon


weź sobie do pomocy jescze jakiegos dupka.. wtedy ludzie powiedza: " O
idzie pies z dwoma chujami"

Użytkownik lclaiborne <lclaibo@onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b85f4e$2r@news.onet.pl...

Zreszta do diabła nie o to w tym wszystkim chodzi.
Przeciez to kwestia znalezienia tego "czegoś w drugiej osobie" i nie wazne
ile ma lat i jak wyglada, ważne żeby nam z partnerem było dobrze.


NO WŁAŚNIE.

Nie mniej
jednak jak wspomniał słusznie Doktor  na przetrwanie związku mają wpływ
również uwarunkowania społeczne, to gdzie sie wychowalismy, jaką mamy
rodzine i przyjaciół.Oni maja na nas duzy wpływ i czesto poddajemy sie ich
opinii chociaz deklarujemy, że nas nie obchodzi co mysla inni.....


"Kaźmirz!!!! Ło Matko!!!! To ślubu kościelnego ni bedzie? Co ludzie
powiedzą?"  by  Sami Swoi.

Tak to mniej więcej można skomentować co Doktor powiedział. I jeżeli
poddajemy się tym opiniom to popełniamy ogromny błąd. Po pierwsze dlatego,
że to my mamy decydować o naszym życiu, a po drugie świadczy to o tym, ze
jesteśmy zbyt słabi, w sensie uczucia, aby się przeciwstawić durnym ocenom.
Z przyjaciólmi jest różnie. Z rodziną też. I nie jedne "dobre" rady jednych
i drugich doprowadzily do katastrofy.

Rogi

| 1. Znaczy się, wszyscy katolicy są "zdecydowani"? Chodzą do kościoła,
| wrzucają chętnie pieniążki na tacę i wpomagają Kościół na inne sposoby? Bo
| mi się wydawało, że tych jest około 40%. Tak przynajmniej mówiły ostatnie
| "badania chodzenia Polaków do kościoła".
Odejmij z tych 40% z dziesięć, którzy chodzą "bo co ludzie powiedzą" oraz z
innych powodów i masz już trwały elektorat prawicowy.
[...]
Nie, w tych 50% też jest ze 30% o orientacji lewicowej. Wybory, to tak
naprawdę próba zainteresowania owych 60%, którzy albo raz głosują na tych,
raz na tych, albo mają w dupie wybory.


Czy ja dobrze widzę, że właśnie potwierdziłeś to, co pisałem wcześniej? :)

No właśnie o to chodzi! Tych, którzy się z finansowego względu liczą dla KK
jest coraz mniej! Niech będzie, że teraz jest ich około 30%. Cała reszta to
niby katolicy, bo są ochrzczeni, ale kasy na KK nie łożą.

No, prawie nie łożą... Łożą przy okazji chrzcin, ślubów, komunii itd. I im
bardziej KK będzie się żarł miedzy sobą, tym częściej te osoby będą
dochodziły do wniosku, że oprócz tradycji czy przejmowania się opiniami
innych, tak właściwie nic nie przemawia za tym, żeby brać choćby ślub
kościelny.

| | i tak Cie kocham
| wiem
| /... no, teraz Ty.../
| aha ja tez Cie kocham
/wymuszone, sam widzialem. ciekawe co ludzie powiedza/


po pierwsze, nie wymuszone, tylko przypomniane, po drugie nic nie
powiedza, bo nikt tego nie czyta

| | i tak Cie kocham
| wiem
| /... no, teraz Ty.../
| aha ja tez Cie kocham

/wymuszone, sam widzialem. ciekawe co ludzie powiedza/


Ale z Ciebie demaskator...
Ludzie juz sie nagadali.
Zmien sobie informatorow. Same przestarzale wiesci, slonce nad czikago,
rozbicie kalambii...

Izz

| | i tak Cie kocham
| | wiem
| /... no, teraz Ty.../
| aha ja tez Cie kocham
| /wymuszone, sam widzialem. ciekawe co ludzie powiedza/
Ale z Ciebie demaskator...
Ludzie juz sie nagadali.
Zmien sobie informatorow. Same przestarzale wiesci, slonce nad czikago,
rozbicie kalambii...


Nie masz litości. Odchodzę... Wiem, ze musze to zrobic...

| | Doktor! Uwielbiam Cie:)*
| Co ludzie powiedzą!? ;)))
| Jak sie zonie nie  przyznasz, to bez znaczenia co powiedza:))

A jak oni doniosą żonie? ;)


To juz nie bedzie pytania :"co ludzie powiedza"...:))P

<sami swoi mode on
OJ MAAAMOO...
</sami swoi mode off


Teraz to "oj mamo"?! A co mówiłeś jak prosiłeś
mnie i tatusia, żeby Ci internet założyć. Właśnie
o matmie i o kartkówkach. A tu??? Taki wstyd,
oj taki wstyd. Co ludzie powiedzą...

Przynieś mamusi jej kropelki na uspokojenie.
Sa w trzeciej szufladzie. Oj synuś, synuś...

| <sami swoi mode on
| OJ MAAAMOO...
| </sami swoi mode off

Teraz to "oj mamo"?! A co mówiłeś jak prosiłeś
mnie i tatusia, żeby Ci internet założyć. Właśnie
o matmie i o kartkówkach. A tu??? Taki wstyd,
oj taki wstyd. Co ludzie powiedzą...

Przynieś mamusi jej kropelki na uspokojenie.
Sa w trzeciej szufladzie. Oj synuś, synuś...


ale ja naprawdeeeeee nic nie robie takieeeeeeegoooo.... chlip chlip....
a tych kropelek w pollitrowce juz nie ma... wczoraj mamusia wychl...
znaczy zazyla do konca... moze ja skocze na arala po jakies nowe
lekarstwo?

Gulczas: niezależność, poczucie własnej wartości, życiowa pasja,
szczerość,
naturalność, brak strachu przed "co ludzie powiedzą", buntownik....

Myślałam, że go lubiłaś.


Aaaaaa!!! dla Ciebie "lubić" i "podobać się"  to to samo!!!!!
:O))))))))))))

"GABi" :

Gulczas: niezależność, poczucie własnej wartości, życiowa pasja,
szczerość,
naturalność, brak strachu przed "co ludzie powiedzą", buntownik....

Żegnam się z BB.
Zegnam się z grupą.


... i jak zwykle kłamała.. :-)

Anna Izabela wrote:
Gulczas: niezależność, poczucie własnej wartości, życiowa pasja,
szczerość,
naturalność, brak strachu przed "co ludzie powiedzą", buntownik....


o kurcze.....a dla mnie Gulczas był
kwintesencją  prostactwa i grubiaństwa a złożenie kilku zdań do kupy
sprawiało mu najwyraźniej ból....
Wiśnia przy nim to super miły i inteligentny facet.....

Użytkownik lizaclaiborne <lizaclaibo@gazeta.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:c39af9$oa@inews.gazeta.pl...

| Anna Izabela wrote:

| Gulczas: niezależność, poczucie własnej wartości, życiowa pasja,
szczerość,
| naturalność, brak strachu przed "co ludzie powiedzą", buntownik....

o kurcze.....a dla mnie Gulczas był
kwintesencją  prostactwa i grubiaństwa a złożenie kilku zdań do kupy
sprawiało mu najwyraźniej ból....


Mamy podobne zdanie...

Wiśnia przy nim to super miły i inteligentny facet.....


A tu nie...

Almar

mogę zapytac..
 tylko czy to nie będzie śmiesznie wyglądało,
jak będę z tą dymiącą polówką przez Wawę zasuwał???


I Ty się przejmujesz tym co ludzie powiedzą? Nie wierzę ;)

Shemesh wrote:
Mon, 14 Jun 2004 20:56:08 +0200, na alt.pl.tvn.bigbrother, Gruby
napisał(a):

| mogę zapytac..
|  tylko czy to nie będzie śmiesznie wyglądało,
| jak będę z tą dymiącą polówką przez Wawę zasuwał???

I Ty się przejmujesz tym co ludzie powiedzą? Nie wierzę ;)


zawsze..
ja wo góle delikatny, wrazliwy i wstydliwy jestem.....
i ludziów się boje....

:-)

tez tego nie kapuje, z wczorajszego odcinka zapamietalem jak koles mowi ze
ameryka to sie mu nie podoba bo nie jest jak w Polsce, wiec tez sie
zastanawiam po kiego tam siedzi.


Nie wracaja bo nie maja za co. Widzialem w USA "naszych"
ktorzy codziennie drinkowali. Tak mozna zyc do pewnego czasu.
Zaczyna sie tak. Przybywa robotnik budowlany do USA.
Zaczyna robote i zarabia np $8-10/h ale codziennie po robocie
trzeba przeplukac gardlo. Po 6 miesiacach pije juz nawet w czasie pracy.
W koncu traci prace. Zanim znajdzie nastepna to przepije to co mial
odlozone. Jak znajdzie robote to ciagnie dalej ale te czasy
znacznie sie skracaja. Dochodzi do tego ze pracuje dorywczo
kilka godzin w tygodniu a reszte czasu spedza przy flaszeczce
ku zalaniu zmartwionego robaka.
Mysli wtedy jak w tej polsce jest fajnie ale na bilet musi robic
caly tydzien i nie pic. Sam bilet to nie wszystko. Z czym sie pokaze
w polsce po powrocie z ameryki. Co ludzie powiedza ?ze zmarnowal
najwieksza szanse jaka mial w zyciu ?
Sa to przypadki sporadyczne ( chociaz????? ) i telewizja takie wylapuje
i pokazuje ku przestrodze innych..
Pozdrawiam,
Ryszard

"N.Y." wrote:
"dzieciol" <pusz@krzyki.netwrote in message

| "N.Y." wrote:

| "siKKor" <s@poczta.onet.plwrote in message
| | "N.Y." <ny1@gazeta.plNOSPAMwrote in message
|

| | Nie, musi byc 1900Mhz
| | Ale kupisz sobie za okolo $100 komorke z numerem, ale drogo za
minute
| jak
| | cholera.

| Ale i tak sa klopoty. W Connecticut GSM pojawil sie dopiero kilka
miesicy
| temu.

| siKKor

| Z tego co pamietam to Omnipoint operowal tam juz prawie dwa lata temu. I
| pokrywali 90% tri-state area.

| Ale chyba do ciebie nie dotarlo, ze Omnipoint, jako firma juz nie
istnieje.
| Wiadomosc twoja jest tak cenna, jak stwierdzenie, ze kiedys w Ameryce
| byli tacy co komunikowali sie sygnalami dymnymi.

Kolejna swietna informacja dzieciola...brawo!
Omnipoint przeobrazil sie w Voicestream, a obecnie maja nazwe T-Mobile i
caly czas istnieja, i ja mam telefon kupiony w Omnipoint dwa lata temu i
wyobraz sobie, ze cud, bo dziala tyle, ze rachunki dostaje z T-Mobile, a
wedlug Ciebie Omnipoint nie istnieje wiec nie ma nic po nich, koniec i
pustka, wszyscy posiadacze komorek Omnipoint poszli na Marsa.


Omnipoint jako firma nie istnieje. I nic na to nie poradzisz.
Podsuwales komus jako przyklad wlasnie Omnipoint-dlugo
ktos by tej firmy szukal.

Omnipoint nie istnieje, tak jak nie istnije, NY Telephone,
Nynex, czy Bell Atlantic. Zapytaj o te firmy? Ludzie powiedza
ci ze jest Verizon.

Czy ktos z Panstwa umie konkretnie odpowiedziec na pytania zadane w watku
pt. "kupno uzywanego motocykla w..."?


Zrobilem Pani przysluge i puscilem zapytanie na rec.motorcycles.
Proponuje sledzic co ludzie powiedza.

A.L.

Uzytkownik "A.L." <alewando_tego_nie@oddpost_tego_tez_nie.comnapisal w
wiadomosci

On Sat, 11 Dec 2004 19:45:47 +0100, "AleksandraH" <olk@wp.pl
wrote:
Zrobilem Pani przysluge i puscilem zapytanie na rec.motorcycles.
Proponuje sledzic co ludzie powiedza.


No nie! Przyznaje, nie spodziewalam sie tak daleko idacej pomocy :))
Najpierw te linki z google'a, teraz to...
Dziekuje :))
Co prawda popytalam juz wsrod ludzi, szperam w internecie juz od jakiegos
czasu, dzwonie do firm, przesledzilam juz archiwum polskojezycznej grupy
dyskutujacej o motocyklach, ale moze i po Panskim zapytaniu sie czegos
dowiem. Przyznam jednak, ze wydawalo mi sie sensowniejsze przeszukiwanie
grupy polskojezycznej, bo jesli ktos juz przetarl szlak, ktory i mnie czeka,
to nie mogl nie miec do czynienia na przyklad z polskimi celnikami itp.
Doswiadczenie ludzi, ktorzy juz maja podobne akcje za soba, jest bezcenne.
Stad moje pytania znalazly sie takze tutaj, na alt.pl.usa.
Natomiast samo przegladanie stron internetowych poszczegolnych przewoznikow
nie daje pelnego obrazu tego, co sie moze przytrafic w walce z urzedasami.

Tak czy inaczej, dziekuje za pomoc, ktora mi jednak tu okazano i pozdrawiam,
Ola

Użytkownik mysza <aniah@poczta.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3ab39@news.vogel.pl...

| ja nie będę miała takich problemów, bo na bierzmowanie
| raczej się nie wybieram

| a dlaczego, jesli mozna spytac?

mozna, - poprostu nie mam ochoty
bo ani mnie tam specjalnie nie ciągnie
ani też nie zamierzam brać ślubu kościelnego ( wogóle narazie
żadnego nie zamierzam brać ^__^ )
Właściwie większość ludków idzie tam z tego drugiego powodu..
żałosne


wiesz, u mnie bylo podobnie. to znaczy bylo mi w sumie obojetne czy pojde
czy nie pojde i sobie od samego poczatku cale to bierzmowanie totalnie
olewalem. no i masz racje, ze wiekszosc "poprawnej" mlodziezy ( i to duza
wiekszosc) idzie do bierzmowania przede wszystkim z powodu slubu koscielnego
(lub tez: "a co ludzie powiedza jak nie pojde"). rzeczywiscie jest to tak
samo zalosne jak i smieszne...

| myszoł antychrist ;)

| superstar? ;)

nie, tylko skromny antychryst


no coz, dobre i to ;)))

mysz


przem

| bo ani mnie tam specjalnie nie ciągnie
| ani też nie zamierzam brać ślubu kościelnego ( wogóle narazie
| żadnego nie zamierzam brać ^__^ )
| Właściwie większość ludków idzie tam z tego drugiego powodu..
| żałosne
wiesz, u mnie bylo podobnie. to znaczy bylo mi w sumie obojetne czy pojde
czy nie pojde i sobie od samego poczatku cale to bierzmowanie totalnie
olewalem. no i masz racje, ze wiekszosc "poprawnej" mlodziezy ( i to duza
wiekszosc) idzie do bierzmowania przede wszystkim z powodu slubu
koscielnego
(lub tez: "a co ludzie powiedza jak nie pojde"). rzeczywiscie jest to tak
samo zalosne jak i smieszne...


wow - naleze do grona "mlodziezy poprawnej" :)
i szczerze powiedziawszy ciesze sie z tego ;)

| Na koniec proszę tych którzy brali udział w tym wątku o przeczytanie
| wszystkich trzydziestu-paru postów w niedawnej dyskusji na forum
| gazeta.pl, zwłaszcza wypowiedź ireny i kachny.
| www.gazeta.pl/alfa/home.jsp?dzial=0511&forum=213&wid=1&aid=1
| nic ponad to już chyba nie można dodać.

No ale czego niby te wypowiedzi dowodzą?
Okazuję się, że ludzi najbardziej niepokoi, co inni powiedzą, co powie
mama,
tata, ciotki, koleżanki, ksiądz, sąsiadka, znajomi etc.
Problem zdaje się znikać, gdy odrzucimy ten element, gdy stanowimy
sami o
sobie. Odetnij od kwestii posiadania lub nieposiadania potomków
dywagacje na
temat: "co ludzie  powiedzą " i zostanie CZŁOWIEK i jego życiowe


wybory.

dropla drąży skałę

wiadomo, że zagranica musi mieć te akcje w portfelu, wiadomo też, że
chciałaby
je nabyć raczej taniej niż drożej, więc jak mi się wydaje... krótko po
debiucie
może być tak, że "zagranica" podejmie działania zmierzające do zaniżenia
kursu..
.ciekawy jestem tylko kiedy to nastąpi i jak głęboka będzie to przecena...
może
20% poniżej ceny debiutu? Z tego co czytam Socha próbuje zabezpieczyć się
na
taką ewentualność upodabniając obrót akcjami PKO do akcyjnego funduszu
inwestycyjnego (zlecenia do 9.30, składanie zleceń w ciemno) i inne
obostrzenia
utrudniające swobodę obrotu. Wydaje się to dobre szczególnie dla
lokatorów, nie
śledzacych notowań on-line, którzy informacje o notowaniach PKO czerpać
będą z
teleexpresu i z tego "co ludzie powiedzą", z drugiej strony wiąże to ręce
osobom
mającym łatwiejszy dostęp do informacji.. i jeszcze jedno.. wydaje mi się,
że
Socha nie pozwoli na redukcję większą niż 95-96%, jak ochronka, to na
całej
lini.. a jak będzie na prawdę, zobaczymy:))


raczej ta szybko nie spadnie
1 skarb na ratowac pko
2 ludzie zaciagneli lewary na zakup placac prowizje itp przy redukcji pow 90
musza gdzies odbic straty wiec musza zarobic conajmniej 15- 20 %
przy takim popycie na akcje dlugo dlugo nie beda

sory...ale sie narabalem z zalu...lame lame lame

                                                the lamest
                                                 ex-coder
                                          i to calkiem niezly ponoc
                                                 muflon

the world will never be the same...

Mam pytanie do osób posługujących się tym monitorem. Czy jest wart swej
ceny?


Posiadam od 3 tygodni i jestem zadowolony, to co mnie w nim denerwuje:
a). powinno dać się bardziej przyciemnić obraz (u mnie jasność skręcona
na minimum a ja bym chciał jeszcze ciemniej) - ale to może od konkretnego
egzemplarza zależeć
b). ma dziurki po bokach przez co za mocno słychać bzyczenie ;)

Generalnie - ludzie powiedzą ci różne rzeczy ;) - ale IMHO wart swojej ceny.
(Co nie znaczy że nie znajdziesz za nią czegoś lepszego)

| To po co sie pytasz jak odrzucasz krytyke ???????
| Pozdr,
| Pabchu

jak ja ja odrzucam mowie ze nie wszystkim moze sie podobac i dlatego
chcialbym uslyszec od ludzi co im sie nie podoba abym wiedzial  jak tworzac
nastepna grafe i na co mam zwracac uwage aby dla wiekszej rzeszy ludzi sie
podobala w koncu chyba po to wystawia sie tutaj swoje prace czyz nie?.


cos ci sie bracie pomylilo, to nie jest kolko rozancowe.
jesli nie masz "samoakceptacji" dla wlasnych tworow to nie traktuj grupy
jako protezy. bedziesz "tworzyl grafy" tak jak ci ludzie powiedza?? stad juz
niedaleko do automatow podobnych do tych z coca-cola, wrzucasz 2zl i
wyskakuje piekna grafa, ktora podoba sie _wszystkim_ .
wiele osob pokazuje tu swoje grafiki, ja zreszta czasem tez, ale bardziej na
zasadzie ciekawostki, wiec nie wymagaj, i to z pretensjami, ze ludzie rzuca
wszystko i zajma sie opisywaniem twoich pikseli...

cos ci sie bracie pomylilo, to nie jest kolko rozancowe.
jesli nie masz "samoakceptacji" dla wlasnych tworow to nie traktuj grupy
jako protezy. bedziesz "tworzyl grafy" tak jak ci ludzie powiedza


hmmmmmmmm z tym tworzeniem grafy masz racje lekko "przejezyczylem" sie,
glownie mialem na mysli to azeby sie dowiedziec jakie bledy robie w swojej
grafice i dzieki temu ze tutaj tak zostala moja grafa "zjechana" to kilka mi
zostalo ich wytknietych na podstawie tego co zrobilem.

-------------------
Pozdrawiam kijan
www.kijan.com
nr gg 733564
nr icq 146361216

| cos ci sie bracie pomylilo, to nie jest kolko rozancowe.
| jesli nie masz "samoakceptacji" dla wlasnych tworow to nie traktuj grupy
| jako protezy. bedziesz "tworzyl grafy" tak jak ci ludzie powiedza

hmmmmmmmm z tym tworzeniem grafy masz racje lekko "przejezyczylem" sie,
glownie mialem na mysli to azeby sie dowiedziec jakie bledy robie w swojej
grafice i dzieki temu ze tutaj tak zostala moja grafa "zjechana" to kilka mi
zostalo ich wytknietych na podstawie tego co zrobilem.


sloneczniki van gogha to "zajebista grafa", ale gdyby ktos takie cos
splodzil teraz i wrzucil posta na grupe napewno znalazloby sie paru co by ja
skrytykowalo, bo za zolte, bo za duzo kwiatkow, albo poprostu kicz.
grafika to nie matematyka i nie robi sie w niej bledow. mozna mowic, ze sie
cos podoba lub nie, ale nie dziw sie, ze nikt nie daje ci wzoru na
poprawienie.
w swieta koscielne mam atak slowotoku wiec sie nie przejmuj i rob jak
uwazasz :)

1600x1200 przy monitorze 17" to gruba pomylka. Osobiscie zatrzymalbym sie na


zapomnialem dodac ze pracuje z Linuxem :), tam troszeczke inaczej wyglada
Sprawa z ustawianiem sobie desktopu. Windowsa czasami odwiedzam jak ide sie
odprezyc, obejrzec jakis film, itp.

1280x1024 ( choc i tak czytelnosc nie jest najlepsza ). Posiadam Sony E200 i
glownie pracuje w 1152x864-85 Hz. Do 1600 to radzilbym startowac od monitora
19 calowego.


To juz za duza kobyla, pokoj mam niewielki :)). Nie bede mowil ze na Hyundaiu
14s jade na 1024x768 ;)))) bo ludzie powiedza ze w tym sie nie da pracowac ;)
To 1600 to powiedzmy dodatkowy atut moze byc, nie warunek konieczny do zakupu.

Voder

• Co ludzie kupują na allegro
• co Materazzi powiedział Zidanowi
• Co ludzie powiedzą Film
• Co ludzie powiedzą
• co mają w Biedronce oferty
• Cieszyn Uczelnie
• Co można zrobić w batch
• Co można zrobić z ciasta francuskiego
• co kupić męzowi na prezent
• co mamy robić
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• jaciekrece.xlx.pl

	Co ludzie powiedzą	Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: Co ludzie powiedzą