...PRZEZ RURĘ OD ODKURZACZA; BŁAGAM O POMOC!!!!!!!!!


Hmmm ... jest problem, ale można by to zrobić...
Silnik odkurzacza (jeżeli to tej rury jest odkurzacz) musiał by być
z min. dwoma poziomami "ssania" (nieee, nic sprośnego...).
Przykładowo 5000 obrotów - logiczne "0"; 1k obrotów - logiczne "1"
(według logiki pozytywnej).
Trzeba by zainstalować przepływomierz na końcu naszego medium, czyli rury.
Wiesz - to jak ze światłowodami - same medium nie jest drogie, ale zakończenie
gorzej...

Transfer nie był by bardzo dobry - myślę, że zakładając stany nieustalone, korekcje
błędów i czas potrzebny na 'ustabilizowanie połączenia' - daje jakieś 0.1bps

Hmmm ... jest problem, ale można by to zrobić...
Silnik odkurzacza (jeżeli to tej rury jest odkurzacz) musiał by być
z min. dwoma poziomami "ssania" (nieee, nic sprośnego...).
Przykładowo 5000 obrotów - logiczne "0"; 1k obrotów - logiczne "1"
(według logiki pozytywnej).
Trzeba by zainstalować przepływomierz na końcu naszego medium, czyli rury.
Wiesz - to jak ze światłowodami - same medium nie jest drogie, ale zakończenie
gorzej...

Transfer nie był by bardzo dobry - myślę, że zakładając stany nieustalone, korekcje
błędów i czas potrzebny na 'ustabilizowanie połączenia' - daje jakieś 0.1bps


BTW: Kiedyś było coś takiego jak tcp over pigons, gołąbie latały z
pakietami, ale nie mogę znaleźć linka, a googlać mi się nie chce.

Pozdrawiam,
Maciej.

Witam, od jakiegoś czasu po przekroczeniu ok. 3500-4000 rpm dochodzą
odgłosy
jakby dzwonienia i w ogóle silnik na wysokich obrotach nie chce "ciągnąć".
Sprawdziłem już zapłon, luzy zaworów i nie mam pojęcia co z tym dalej
zrobić. Silnik to 1.3 z gaźnikiem, przebieg ok 150 tys.


Spalanie stukowe?? Moze zatankowales jakies trefne paliwo,..albo padl
wyprzedzacz zaplonu i masz strasznie przyspiesznony na wyzszych obrotach, na
jalowych moze byc OK,..a na wysokich jest za duze wyprzedzenie.

| Witam, od jakiegoś czasu po przekroczeniu ok. 3500-4000 rpm dochodzą
odgłosy
| jakby dzwonienia i w ogóle silnik na wysokich obrotach nie chce
"ciągnąć".
| Sprawdziłem już zapłon, luzy zaworów i nie mam pojęcia co z tym dalej
| zrobić. Silnik to 1.3 z gaźnikiem, przebieg ok 150 tys.

Spalanie stukowe?? Moze zatankowales jakies trefne paliwo,..albo padl
wyprzedzacz zaplonu i masz strasznie przyspiesznony na wyzszych obrotach,
na
jalowych moze byc OK,..a na wysokich jest za duze wyprzedzenie.

--
Jarek (SQ1EUO)
sq1@stud.pam.szczecin.pl
GG:1277234


Paliwo raczej odpada, ale z tym wyprzedzeniem zapłonu to jest jakiś trop.

| Witam, od jakiegoś czasu po przekroczeniu ok. 3500-4000 rpm dochodzą
| odgłosy
| jakby dzwonienia i w ogóle silnik na wysokich obrotach nie chce
"ciągnąć".
| Sprawdziłem już zapłon, luzy zaworów i nie mam pojęcia co z tym dalej
| zrobić. Silnik to 1.3 z gaźnikiem, przebieg ok 150 tys.

| Spalanie stukowe?? Moze zatankowales jakies trefne paliwo,..albo padl
| wyprzedzacz zaplonu i masz strasznie przyspiesznony na wyzszych
obrotach,
na
| jalowych moze byc OK,..a na wysokich jest za duze wyprzedzenie.

| --
| Jarek (SQ1EUO)
| sq1@stud.pam.szczecin.pl
| GG:1277234

Paliwo raczej odpada, ale z tym wyprzedzeniem zapłonu to jest jakiś trop.


jesli paliwo w 100% OK, i zawory na 100% ok,to nic innego nie zostaje jak
tylko zaplon. Nie, stawiam na uszkodzenie przyspieszacza odsrodkowego. Kup
nowy aparat,..kosztuje grosze,podmien i pewnie minie

Flyer wrote:
| Obecnie szukam literatury na ten temat - musze nad soba popracowac.
Tia. Czyli opis zachowań (zespół) a nie przesłanek zachowań. To tak
jakbyś chciał zrobić silnik na podstawie zapachu, dźwięków,
temperatury
i drgań obserwowanego urządzenia (silnika), nie wiedząc co się
znajduje
w środku. ;)
Cierpisz na niepewność, ale już na etapie wyjaśniania skąd się
bierze
niepewność, pojawiają się wątpliwości:
- czy jest to niepewnośc wywołana czynnikami egzogennymi czy
endogennymi, jeżeli egzo, to czy są związane z żoną, czy np. z
wypartymi/niedostrzeganymi elementami życia codziennego, które
ujawniają się w domu, jeżeli endogennymi - czy to np. nie
niewydolność oddechowa wywołana alergenami;
- czy w sms'ach od byłego znajdujesz własne doświadczenia związane z
porzuceniem, czy własną chęć porzucenia, której ujawnienia nie
możesz
się doczekac i prowokujesz sytuacje;

- czy chodzi Ci o bezgraniczną akceptację ze strony żony, czy może o
dysonans wywołany namacalną informacją, że istniał ktoś jeszcze;

itd. itd.


Ło Matko Boska! ;DDDD
Jak już zostanie uprawnionym psychoterapełtą, będzie miał problem z
głowy! ;)

Dzieki z gory.

                            Gawor

Użytkowniku zrób sobie dobrze sam!
Najlepiej zeby byl podlaczony do pradu i mial dwa walki spomiedzy ktorych
wylazi kasa.
Zdisgustowany postawa niektorych ludkow
Conik

Witajcie :)
Potrzebuje TUTORIAL (moze byc w innym jezyku niz polskim) jak zrobic
SILNIK
ELEKTRYCZNY (najlepiej razem z  plikiem *.max , lub *.3ds).

Dzieki z gory.

                            Gawor

| w 2000 nie ma pop'a
| da sie, trzeba napisac kawalek wlasnego softu, skryptu - poszukaj o
| SMTP sink na MSDN, jest tez o tym w Chip special o Exchange 2000,
| kiedys bylo tez o tym na grupie juz mowione (tak mi sie wydaje)
O rany...a juz myslalem, ze ten server 2003 enterprise i web bedzie
mial WRESZCIE wszystko.
To tak jakby qpic sobie zamochod a samemu z pomoca producenta :P
zrobic silnik hehe.
Bez-na-dzie-j-ne :P
To ja w takim razie wole zanstalowac 3th soft. np,: jedwabistego
MDaemona, ktorego goraco polecam.


wersja Windows 2003 ma POP3 w zestawie, wersja 2000 nie ma takiego, ale masz
np. MailEnable

coder wrote:
Z pewnych wzgledow zamierzam zlecic napisanie pewnego serwisu dwom
roznym programistom i zastanawiam sie jak bedzie lepiej czy najpierw
zrobic cms'a i pozniej drugi niech robi grafike i ja pod niego tnie
czy na odwrot czyli najpierw grafika i ten co robi cms'a nie go juz
robi pod grafike. Mozecie cos poradzic?


Jeżeli grafik projektuje też układ strony, rozmiary czcionek, ikonek
itp, to zdecydowanie lepiej najpierw grafikę i pod nią zrobić silnik.
Skoro osobna osoba odpowiada za część graficzną strony, to po co ją
dodatkowo ograniczać tym co sobie koder engina wymyślił. Za to niech
bierze pełną odpowiedzialność za layou.

nudzi mi sie - wykonam www (html, css, php, js, lekkie flash)


O to spoko dostalem zlecenie, a nie mam czasu.
Potrzebny jest serwis dla pewnej agencji prasowej.
Trzeba zrobic "silnik" w php, dodawanie artykulow, administracja, do
tego napisac maly system statystyczny oraz edytor html w js.

To kiedy zaczynasz ?
;D

Użytkownik pastefqa napisał:

| nudzi mi sie - wykonam www (html, css, php, js, lekkie flash)

O to spoko dostalem zlecenie, a nie mam czasu.
Potrzebny jest serwis dla pewnej agencji prasowej.
Trzeba zrobic "silnik" w php, dodawanie artykulow, administracja, do
tego napisac maly system statystyczny oraz edytor html w js.

To kiedy zaczynasz ?


raczej kiedy moge odebrac gotowy i przetestowany produkt .. ;)

nie widze problemu...
'nie mam czasu'.'agencja prasowa - duze siano'.'silnik php' :=
www.phpclasses.org;

[...]

| Pozdrawiam!
| MaKeR

rowniez
pastefqa

PS.
myslalem raczej o czyms dla relaksu, a nie o zarabianiu pieniedzy dla kogos
kto "nie ma czasu"...

TAX
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Emerytury-nie-dla-bogatych-1561927.html


No nie, kolego maślany. Tax ma być śmieszny, a to jest wkurwiająca
informacja, że właśnie znów nas skurwysyny okradły i jeszcze wrócą po
to, czego nie zdążyli za pierwszym razem wziąć.

tax

xxx wrote:
Auto stalo ze 3 miesiace, bo zdechlo.
Udalo sie zrobic silnik, trzeba by pojechac na przeglad, ale tu
niespodzianka... Na prawie calej tapicerce (welur, fuj) porosla sobie
plesn, futro ma ze 2cm wysokosci!


No to bierzesz depilator i masz full wypas opcje ze skórą ;) !

Mi chodzi po głowie zrobić silnik do roweru, ale spalinowy z jakiejś
piły/kosiarki.


ale to juz nie jest white power

paliłby około 1 do 1,5 litra na 100 km, zasięg oczywiście o wiele większy,
silnik też nieduży, mniejszy od Twojego akumulatora, tylko smrodu troszkę.
łatwiej wlać paliwo niż naładować aku.


smrodek + wycieki + hałas - a to juz inny klimacik

PS. Ma ktoś taki silniczek do sprzedania? np. z zepsutej kosiarki czy
piły?
Aby sprawny był i odpalał, Stihl, Husq... lub podobne


silniczek z 30ccm powinien wystarczyc. Ale te z piły, raczej nie beda
odpowiednie - sa chyba szybkoobrotowe.
moze taki 150ccm z kosiarki - takie to prawdziwe klekoty

On Wed, 09 Aug 2006 20:54:43 +0200,  Krzysztof Rudnik wrote:
J.F. wrote:
| Czysto elektryczny GM EV1 tez mial jeden silnik [100kW !],
| dalej przekladnia, dyferencjal, poloski .. widac tak lepiej.

Nie lepiej, tylko to projektowali spece od normalnych samochodow.


Moze tak, a moze nie. Konstrukcja byla jednak nowa, sporo nowych
fachowcow musieli zatrudnic - jestem sklonny uwierzyc ze lepiej im
bylo zrobic silnik szybkoobrotowy, a jak juz musiala byc przekladnia,
to im wyszlo ze taniej jeden silnik niz dwa .

J.

Moze tak, a moze nie. Konstrukcja byla jednak nowa, sporo nowych
fachowcow musieli zatrudnic - jestem sklonny uwierzyc ze lepiej im
bylo zrobic silnik szybkoobrotowy, a jak juz musiala byc przekladnia,
to im wyszlo ze taniej jeden silnik niz dwa .


Ja slowo wtrace - ani 'za', ani 'przeciw' - ze od baaaaardzo
wielu tysiacleci buduje sie rozne jednostki plywajace z baaardzo
roznymi napedami: zarowno zwykle dizle na sztywno sprzegniete ze
sruba robiace 50rpm, jak i dizle wysokoobrotowe z przekladnia,
czy tez kotly parowe napedzajace turbine (nie o atomowe, tylko
takie zwykle kotly na mazutek mi chodzi). Sa tez dizle, ktore
napedzaja pradnice, a pradnica kreci silniczkiem elektrycznym.
Z racji postepu elektroniki to ten ostatni model dopiero wchodzi
jako wreszcie w miare ekonomiczny, ale takie rozwiazania byly
w uzyciu juz po wojnie. Z reszta przed wojna tez - w ubootach :)

Tak wiec chyba nie o teorie chodzi, co o wlasciwe i dokladne
wykonanie tak, by straty byly jak najmniejsze.

komp wrote:
| No ale silnika DC o większej mocy, pasującego do EN57, nie zrobisz.
Co prawda LKa-470 za specjalnie mocniejszy nie jest, ale jednak jest,
czyli przy rozwijaniu tych silników można by coś jeszcze z nich
wycisnąć. Ale ich rozwój zatrzymał się kilkadziesiąt lat temu własnie
na LKa-470.


Ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Można co prawda zrobić silnik o
większych obrotach znamionowych (materiały o lepszej wytrzymałości), ale
momentu za bardzo nie zwiększysz - przecież w silniku DC nie można dopuścić
do nasycenia rdzenia wirnika. Poza tym dochodzi problem uzwojeń - w
klatkowym prąd płynie przez całą klatkę, a w DC tylko przez niewielką część
uzwojenia, a reszta w danym momencie niepotrzebnie zajmuje miejsce. Dołóż do
tego problemy z kompensacją pola wirnika (kolejne uzwojenia)...

| Poza tym może kiedyś wyrośnie podstacja umożliwiająca hamowanie z
| odzyskiem do KSE?
Ale to nie wyklucza działania rekuperacji na pojazdach z silnikami
DC... To w ogóle niczego nie wyklucza.


Rekuperacja z silnika DC działa do pewnej prędkości, poniżej której już nie
możesz zwiększyć wzbudzenia (nasycenie rdzenia), żeby uzyskać napięcie
sieci. W praktyce to jest równe prędkości łapania pozycji bezoporowej, czyli
jakieś 30-35km/h (przy układzie "R")...
No chyba, że zainwestujesz w jakąś przetwornicę, ale wtedy znów popadamy w
komplikację elektryki.

zabawki. Głos mi uwiązł w gardle gdy zobaczyłem w oknie głupawo
uśmiechniętego chirurga z palcami wsadzonymi w uszy...


Nudzil sie chlop na dyzurze i szukal klienta :-))

Jesli chodzi o mocne petardy hukowe to nie sa oparte na prochu czarnym tylko
najczesciej na mieszaninach typu flash, ktore w zaden sposob nie nadaja sie
na paliwo rakietowe do amatorskich silnikow rakietowych na paliwo stale.
Pytam Interoma : masz zamiar rozebrac 20 petard hukowych po 2 zlote kazda
aby zrobic silnik rakietowy ktory w wydaniu modelarskim mozna kupic za pare
zlotych ?
Dlaczego zabierasz sie za budowe silnika skoro nie masz pojecia o podstawach
pirotechniki i sposobie przygotowania najprostszego i najstarszego
komponentu jakim jest proch czarny ?
Nie lepiej troche o tym poczytac? Poszukac po antykwariatach i bibliotekach
a potem zaskoczyc swoja wiedza ? Niz zadawac pytania ktore wywoluja dreszcze
niepokoju ?

Pozdrawiam
Piromarek.

--
p0zrawaim
m@z.pl
ICQ#: 103075536
--- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- ---
"Albo znajdziemy drogę, albo ją wytyczymy." Hannibal

Czesc !
Jesli chodzi o mocne petardy hukowe to nie sa oparte na prochu czarnym tylko
najczesciej na mieszaninach typu flash, ktore w zaden sposob nie nadaja sie
na paliwo rakietowe do amatorskich silnikow rakietowych na paliwo stale.


Dokladnie. Niektore sa tak niebezpieczne, ze w ilosci kilku gramow
moga pourywac palce, a kilkudziesieciu - szczegolnie w jakims
zamknietym pojemniku - zabic. Swego czasu na rec.pyrotechnics mozna
bylo przeczytac o mlodym czlowieku, ktory niewyspany i zmeczony
pomylil flash z paliwem rakietowym wlasnie i zaczal je ubijac do
silnika. Nie przezyl.

Pytam Interoma : masz zamiar rozebrac 20 petard hukowych po 2 zlote kazda
aby zrobic silnik rakietowy ktory w wydaniu modelarskim mozna kupic za pare
zlotych ?


Dla pelnej jasnosci - to by nie byl silnik, tylko wielka petarda (lub
bomba, jesli z metalowym korpusem) ze statecznikami...

Dlaczego zabierasz sie za budowe silnika skoro nie masz pojecia o podstawach
pirotechniki i sposobie przygotowania najprostszego i najstarszego
komponentu jakim jest proch czarny ?
Nie lepiej troche o tym poczytac?


Albo chociaz zadawac WLASCIWE pytania...

jak w silnikach tego typu regulowane jest ich dzialanie?

np przejscie z benzyny na rope?
czyli silnik ZI na ZS?


Szwedzi potrafili zrobić silnik z automatycznie regulowaną wielkością komory
spalania a co za tym idzie zmianą stopnia sprężania - genialnie prosty
pomysł ale raczej nie do wykonania w polskich warunkach,

Użytkownik "Grzegorz Kasperek" <gkaspe@woi.lublin.plnapisał w
wiadomości

| jak w silnikach tego typu regulowane jest ich dzialanie?

| np przejscie z benzyny na rope?
| czyli silnik ZI na ZS?

Szwedzi potrafili zrobić silnik z automatycznie regulowaną wielkością
komory
spalania a co za tym idzie zmianą stopnia sprężania - genialnie prosty
pomysł ale raczej nie do wykonania w polskich warunkach,


Dodam, że był to (jest?) prototypowy silnik samochodowy firmy Saab (a więc
GM), który przy pojemności 1.6 zachowywał się jak 3.0 mając spalanie na
poziomie silnika 2.0. Problem w tym, że prototyp uruchomiono jakieś 3-4 lata
temu, a więc wersji produkcyjnej (o ile się pojawi) możemy spodziewać się w
roku modelowym 2011 ewentualnie. Hint - problemy z utrzymaniem szczelności
komory przy wieloletniej eksploatacji.

T.

Mikolaj Machowski wrote:
Było już. Teraz ma trochę utrudnione zadanie bo np. USA już po
rozpoczęciu przez niego budowy wprowadziło ograniczenia na eksport
niektórych rzeczy.


Tu są informacje o tym projekcie:
http://www.interestingprojects.com/cruisemissile/

Ciekawe, jakie to rzeczy będą podlegały ograniczeniom
eksportowym: cywilne odbiorniki GPS, aparatury do sterowania
modelami latającymi, czy może arkusze stalowej blachy,
z której ten gość planuje zrobić silnik strumieniowy ;-)

T.

[...]
Ciekawe, jakie to rzeczy będą podlegały ograniczeniom
eksportowym: cywilne odbiorniki GPS, aparatury do sterowania
modelami latającymi, czy może arkusze stalowej blachy,
z której ten gość planuje zrobić silnik strumieniowy ;-)


Obiło mi się o uszy,ale nie dam głowy, że to prawda, iż cywilne odbiorniki
GPS mają algorytm wyłączający odbiornik, jeśli porusza się powyżej pewnej
prędkości.
Czy możecie tę informację jakoś zweryfikować?

Tomasz Finke wrote:
Ciekawe, jakie to rzeczy będą podlegały ograniczeniom
eksportowym: cywilne odbiorniki GPS, aparatury do sterowania
modelami latającymi, czy może arkusze stalowej blachy,
z której ten gość planuje zrobić silnik strumieniowy ;-)


Ze zwyklej blachy to on buduje pulsacyjne, a do cruisa
chce uzyc turboodrzutowego, jak sam pisze na swojej stronie.
Strumieniowe dobrze dzialaja dopiero przy duzych predkosciach
(duzych = okolodzwiekowych), a to jest nieco poza mozliwosciami
amatorskimi. A do meritum: niestety, jak nie wiadomo co blokowac,
to sie blokuje wszystko -- IIRC np. zaostrzono obrot nadmanganianem
potasu (!!!) oraz bezwodnikiem octowym, bo moga byc uzyte do
produkcji naszej polskiej specjalnosci. :-) Niedlugo pewnie nie bedzie
mozna kupic zwyklego sloika...

    Pozdrawiam
    Piotr Wyderski

| Normalnie sprężarką do zbiornika ciśnieniowego.

Ale ja się nie pytam *czy* to się da zrobić, tylko *jak* to zrobić w
warunkach domowych.


Podjeżdża sąsiad z odpowiednim pojazdem i pompuje Ci zbiornik.
Tak samo jak robili to kierowcy samochodów ciężarowych po awarii
rozrusznika czy akumulatora. Najpierw uzupełniali ciśnienie
żeby hamulce nie blokowały kół a potem zapalali "na pych".

| A z czego je zrobić? Starych majtek?

| Zakładasz że ktoś kto jest w stanie zrobić silnik spalinowy
| nie będzie potrafił zrobić prostego filtra ?
| Dlaczego ?

Nie. Pytam jedynie z *czego* chcesz zrobić te filtry, albo *co* ma być
materiałem filtrującym?


Zależy od typu filtra, makulatura albo stare majtki.

| Nie przeginaj, prostą tokarkę do drzewa sam sobie zrobiłem
| ponad dwadzieścia lat temu. Jedyny problem w tamtym ustroju
| to było zdobycie silnika.  :-)

Oświeć mnie zatem jaką średnicę i pole tolerancji ma, wybrany przez
Ciebie, pierścień?


Dorabiałem kiedyś jakieś drobiazgi z tolerancją do pięciu setnych.
Tokarz na przeciętnym sprzęcie zrobi z tolerancją do jednej setnej
milimetra. Jeśli silnik będzie dieslem wolnossącym powinno
wystarczyć. W najgorszym przypadku silnik nie wytrzyma pięciuset
tysięcy kilometrów a tylko sto tysięcy.

Pozdrawiam

500% sprawności :-))))))))) buaaaaahahaha. Na bazie takiego urządzenia już
można zrobić silnik cieplny i samochód bez wlewu paliwa. Ktoś widział?  :-)

Interesująca strona. http://www.faraday.ru/

Dziedzina FE nie należy do paranauki (już), ale do niedawna wielu ją tak
szufladkowało.
Ciekawe czym zajmą się teraz ci "demaskatorzy"?

Pozdrowienia
G

No tak, jeżeli w tym jest choć odrobina prawdy to wiemy już kto dostanie
najbliższego Nobla z fizyki.
Panowie, nie dajcie się zwariować. Jeżeli ktoś umie zrobić stronę www to
nie
znaczy, że wszystko co na niej pisze jest prawdą.

500% sprawności :-))))))))) buaaaaahahaha. Na bazie takiego urządzenia już
można zrobić silnik cieplny i samochód bez wlewu paliwa. Ktoś widział?
:-)


Nie slyszales o silinikach  sprawnosci wiekszej niz 100% ? ? ?
Na kazdym forum wynalazcow takie pokazuja ;-)
Dziwi mnie tylko ze nikt tego PM nie nazywaw.
Pozdrawiam wszystkich wyznawcow teori spiskowych.
Macie racje, PM juz dawno dziesiatki razy odkrywano
a ze nie dziala to wszystko sprawka wstretnych ufoli.
Nawiasem mowiac to ze dziala to sprawka pani
od fizyki z podstawowki, mimo ze sie starala i tak
niczego nie nauczyla ;-)

Chris.

No tak, jeżeli w tym jest choć odrobina prawdy to wiemy już kto dostanie
najbliższego Nobla z fizyki.
Panowie, nie dajcie się zwariować. Jeżeli ktoś umie zrobić stronę www to
nie
znaczy, że wszystko co na niej pisze jest prawdą.

500% sprawności :-))))))))) buaaaaahahaha. Na bazie takiego urządzenia już
można zrobić silnik cieplny i samochód bez wlewu paliwa. Ktoś widział?
:-)


proponuje sie skontaktowac z ta firma (zrobilem to)..oferuja warunki
finansowe nie do odrzucenia <lol
Mam na mysli te generatory magnetyczne.
czyli wplacacie kase, dostajecie uradzenie a ktore oni nie odpowiadaja:)
na poczatku jedzie sie do nich, ich sprzetem w ich miejscu dokonuje sie
pomiarow, oczywiscie urzadzenie polaczone jest cala masa kabli z wielkimi
szafami obok, ktore polaczone sa do jeszcze czegos innego...
zeby tylko pojechac trzeba wplacic kilka tys EUR..
podejrzanie to smierdzi

podobna firma dziala w Rumunii, tez sie kontaktowale i zaoferowli rownie
ciekawe warunki..

pozdrawiam

Wiesiek
Olsztyn

zacznij od tego ile masz kasy....:-)

no dalej panowie co mozna zrobic za te 3 tysiaki ?
tatus
do-ka
1976

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Pozdr

d.bois

"mani@friko5.onet.pl" wrote:

Zgadzam sie z toba calkowicie jesli chodzi o pompe paliwa. Istotnie
jest to pierwsza przyczyna, ktora nalezy wyeliminowac bezsprzecznie.


Ciesze sie :-)))))))

Powyzej opisalem przypadek dotyczacy silnika 1300. Byc moze silnik1600
nie ma takiego mankamentu z powodu znacznie krotszych kolektorow
ssacych ktore nagrzewaja sie o wiele szybciej. Bezyna ma niestety to
do siebie ze wciska sie w kazda szczeline i bez problemu przeplynie
sobie pomiedzy tlokiem a cylindrem i tu faktycznie istnieje
niebezpieczenstwo zatarcia. Z takim faktem spotkalem sie osobiscie
wlasnie przy uszkodzonym ssaniu, ktore sie nie otwieralo. Po tym
fakcie zaczalem obserwowac swoje ssanie, ktore nie otwieralo sie nawet
po przejechaniu ok 5km zima.
Pozdrawiam TK.


Co do kolektorow - w wiekszosci przypadkow glowice 1600 sa typu dual
port (czyli podwojne kolektory), ale spotyka sie rowniez single port -
takie z pojedynczym kolektorem (widzialem takie w roznych pismach,
osobiscie nie). I odwrotnie - mozna zrobic silnik 1300 czy 1200 dual
port. Zas dlugosci kolektorow sa mniej wiecej takie same, chyba ze ktos
ma podwojne gazniki, wtedy jest roznica.
Co do ssania - na szczescie mozna to przeciez regulowac. Pewnie u Ciebie
wczesniej byla spalona spiralka grzejna, zle ustawione (czyli obrocone)
cale ustrojstwo czy tez cos rownie wytwornego. Zgadza sie?
I tym optymistycznym akcentem odmeldowuje sie, bo musze juz isc. Jakby
co, to do poniedzialku, bo wyjezdzam. Pozdrowienia - Pedro

Tak, najlepszym sposobem zeby ograniczyc straty jest jezdzic na popsutym
silniku, na pewno sam sie naprawi.
Nie rozumiem co za filozofia, jest popsute, trzeba naprawic i juz. Ja
rozumiem
ze zastanawia sie nad oplacalnoscia naprawy znajomy ktoremu poszla panewka
korbowodowa. Ale tak? Ten silnik to nie jest kosmiczne technologia i nie
trzeba
miec doktoratu zeby to zrobic.


    No tak ale zrobic silnik na 40 tys to mnie nie urzadza bo tyle to przez
rok przejezdze

PZDr
Adam

    No tak ale zrobic silnik na 40 tys to mnie nie urzadza bo tyle to przez
rok przejezdze


Ja sie tobie nie dziwie. "Na 40 tysiecy" to w ogole nie jest "zrobienie silnika"
tylko jakas kaszanka.
Wiem ze Atys na te silniki klal, ale to znaczy ze je robil. Moze on? Zreszta tak
jak mowie - silnik jest pochodna typ 1, a chlodzenie ciecza chyba nie jest czyms
nietypowym ;) Na dodatek za granica (czyt. wsrod ludzi odznaczajacych sie
elementarna kultura techniczna) ma dobra opinie. Tak ze nie widze powodu dla
ktorego nie mozna by go po prostu i normalnie naprawic. Tak zeby chodzil jak
naprawiony silnik, a nie 40 tysiecy.

| To prawda. Ale mnie chodzi o koszta całości przeróbek w silniku. Tak aby
| można było czym "poszaleć". Chodzi o koszta wszystkich przeróbek.
Karter,
| wał, korbowody, rozrząd, głowice, popychacze, klawiatury, pompa oleju,
filtr
| oleju, no i jakiś dobry zestaw gaźników oczywiście. I jeszcze jedno
| pytanie - czy przypadkiem nie trzeba założyć innej skrzyni biegów, aby
| przenieść taką moc na koła i czy nie powinno się wzmocnić zawieszenia?

Myslalem ze chodzi Ci o proste wzmocnienie silnika, zachowujac "baze" w
takiej
z grubsza postaci, jak masz. Czyli jakies gazniki, tlumik, te klawiatury
itp.
To co tu opisujesz, to juz powazna sprawa, no i temat na dluuuga dyskusje
:)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Nie zamierzam ci zabierać czasu. Chodzi mi tylko o całkowity koszt takich
przeróbek. Z wymienieniem ile co kosztuje. Załóżmy, że chcę zrobić silnik o
mocy 100 - 120 KM. Czy potrzeba do tego innej skrzyni, czy wystarczy
standartowa, i czy powinno się wzmocnić zawieszenie a jak tak to w jaki
sposób.


Nie, no spoko, co za marnowanie czasu? Jak bede go mial, to odpowiem, jak nie,
to nie i tyle :)
Skrzynia da sobie rade, spokojnie.
Zawieszenie nie ma bezposredniego zwiazku z silnikiem. Chodzi mi o to, ze mozna
ostro jezdzic, majac 1200 i seryjne zawiezenie Ci wtedy nie wystarczy, a mozna
miec silnik o duzym potencjale i wykorzystywac go okazjonalnie (haha;) To jest
temat na odrebna dyskusje.
Co do cennika to jest to nie jest to proste. Zawsze pominie sie jakies kwestie,
drobiazgi typu plyny, uszczelki, nie wiem, jakies brakujace narzedzia np,
wszystko to, o czym czlowiek nie pomysli dopuki nie bedzie mu to porzebne, w
sumie potrafia kosztowac sporo. Ale wydaje mi sie ze przygotowanie takiego
kosztorysu bylo by dosc ciekawe i warto by sprobowac. Pomysle nad tym, choc
boje sie, za jak ktos by to wszystko ssumowal, to moglby sie przestraszyc ;)

| Nie zamierzam ci zabierać czasu. Chodzi mi tylko o całkowity koszt
takich
| przeróbek. Z wymienieniem ile co kosztuje. Załóżmy, że chcę zrobić
silnik o
| mocy 100 - 120 KM. Czy potrzeba do tego innej skrzyni, czy wystarczy
| standartowa, i czy powinno się wzmocnić zawieszenie a jak tak to w jaki
| sposób.

Nie, no spoko, co za marnowanie czasu? Jak bede go mial, to odpowiem, jak
nie,
to nie i tyle :)
Skrzynia da sobie rade, spokojnie.
Zawieszenie nie ma bezposredniego zwiazku z silnikiem. Chodzi mi o to, ze
mozna
ostro jezdzic, majac 1200 i seryjne zawiezenie Ci wtedy nie wystarczy, a
mozna
miec silnik o duzym potencjale i wykorzystywac go okazjonalnie (haha;) To
jest
temat na odrebna dyskusje.
Co do cennika to jest to nie jest to proste. Zawsze pominie sie jakies
kwestie,
drobiazgi typu plyny, uszczelki, nie wiem, jakies brakujace narzedzia np,
wszystko to, o czym czlowiek nie pomysli dopuki nie bedzie mu to porzebne,
w
sumie potrafia kosztowac sporo. Ale wydaje mi sie ze przygotowanie takiego
kosztorysu bylo by dosc ciekawe i warto by sprobowac. Pomysle nad tym,
choc
boje sie, za jak ktos by to wszystko ssumowal, to moglby sie przestraszyc
;)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

garret t25 lub t3 sa najczesciej stosowane. tylko niekoniecznie od dizla
bo
one pracuja w nizszych temperaturach niz benzynowe i sa mniej odporne
termicznie.

zakladac poniewaz mozna zrobic silnik ktory bez turbo bedzie mial wiecej
mocy niz inny z turbo, zreszta turbo daje moc dopiero po przekroczeniu
odpowiednich obrotow i tak wlasnie powstaje slynna dziura turbo, aby ja
wypelnic nalezaloby zainstalowac zestawik podtlenku azotu aktualnie w
sprzedazy jest kilka do garba. to jest zabawa z takim silnikiem. jak ktos
nie ma kasy mozna robic to etapowo.


moze ja sie nie znam, ale czy dobre zalozenie turbo wraz z czesciami to nie
jest wydatek tak kolo 10 tys ?
chyba podstawa takiego zestawu kosztuje ze 4 tys... a jeszcze trzeba
przeciez zmodyfikowac pare rzeczy...
wydaje mi sie, ze za 10 tys. to akurat mozna sobie zrobic silnik tego typu
co ma Kendas :-) no moze sie myle.. oblatany w cenach nie jestem, ale wydaje
mi sie wciaz, ze jednak za 10 tys. da sie z silnika zrobic chociaz 80 KM...
a to juz cos..
zreszta do turbo to trzeba miec zdrowy silnik, tak zeby czeste wchodzenie na
obroty,
go nie zajechalo w ciagu miesiaca, zatem moze mysle nierozsadnie, ale turbo
w garbie chyba nie ma sensu,
chyba ze sie komus trafi cos takiego jak kiedys widzialem na fotce, co
wygladalo jak mala sprezarka,
napedzana paskiem od silnika osadzona na gazniku, ktora jest raczej
rarytasem nie do kupienia.
pozdrawiam
P|eszczoH

takie pytanie: sprzedales jakiemus punktowi ktory rozbraja maluchy czy
prywatnej osobie?


Czesc. Sprzedalem prywatnie, lecz byl to "znajomy znajomego" :)

tez mi stoi taki kwietnik i nie wiem co z nim zrobic, silnik i skrzynie ma
po remoncie


Jak mniemam to Golf, tak? Napisz na prv jaka cena by Cie interesowala :)

Pozdrawiam,

| To tez, ale pasek potrafi piszczec nie tylko kiedy jest slabo naciagniety.
| Jesli sie nie boisz zblizyc rak do niego przy pracujacym silniku, posmarowanie go
| mydlem, czesto przynosi  efekty przechodzace najsmielsze oczekiwania. :))

| --
| Marek

Hmmm, i tu mnie masz Pan. Z pewna taka niesmiałoscia zbliżam sie do pracujacych
machin, totez oswiec mnie prosze, zacznie piszczec, przestanie, czy rece pourywa
i korbowod bokiem wywali? ;)


No nie zacznie bo juz piszczy:))  reszta zalezy glownie od Ciebie :)))
Patent sprzedal mi stary fachowiec od chlodnic.
Mialem problem czy to pompa wodna czy co innego.
Jak juz sie tak boisz, to mozesz to na takzwane raty zrobic.
Silnik nie pracuje, kostka mydla w reke i pasek natrzec z obu stron (obie strony
stozka, zakaldam ze to wlasnie taki a nie serpentyna). Obrocic motorek troszke i to
samo.
potem start.

Patent sprzedal mi stary fachowiec od chlodnic.
Mialem problem czy to pompa wodna czy co innego.
Jak juz sie tak boisz, to mozesz to na takzwane raty zrobic.
Silnik nie pracuje, kostka mydla w reke i pasek natrzec z obu stron (obie strony
stozka, zakaldam ze to wlasnie taki a nie serpentyna). Obrocic motorek troszke i to
samo.
potem start.


a potem sie dziwia ze z wydechu mydlane banki leca

--
Marek

On Tue, 10 Jul 2007 21:36:05 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:
On Tue, 10 Jul 2007 10:22:27 +0200, MarcinJM <marci@inetia.pl
| zaplon nastapil. Najbardziej efektywne jest spalanie przy nadmiarze
| powietrza 1.1 od teoretycznej wartosci. Njawieksza moc oddawana przy

Bzdura. Najbardziej efektywne jest przy współczynniku ilości poiwtrza
0.8, czyl;i mieszanka 20% za bogata.


efektywna w sensie sprawnosci czy generowanej mocy ?

1.1 to efekt ekologii, czyli zostawienei w spalinach tlenu dla
dopalacza aktalitycznego.


O ile sie orientuje to wielu kombinuje jak zrobic silnik na
uboga mieszanke. Bo on jest oszczedniejszy.
Niestety niesie sporo problemow, w tym ekologicznych.

J.

<jfox_xnosp@poczta.onet.plwrote:
| Bzdura. Najbardziej efektywne jest przy współczynniku ilości poiwtrza
| 0.8, czyl;i mieszanka 20% za bogata.
efektywna w sensie sprawnosci czy generowanej mocy ?


W sensie mocy.

O ile sie orientuje to wielu kombinuje jak zrobic silnik na
uboga mieszanke. Bo on jest oszczedniejszy.


Tylko zjada zawory :P

Tylko zjada zawory :P


Nie tylko. Te same zjawiska odpowiedzialne za "zjadanie zaworów"
powoduja emisje tlenkow azotu których z racji nadmiaru tlenu nie ma jak
zredukować. Jest to zreszta głowny problem który utrudnia konstruowanie
  silników z bezpośrednim wtrysku na uboga mieszanke.

I teraz ciekawe co powiedzieli w serwisie:

Ad 1." To jest normalne przy instalacji gazowej - nie wolno jeździć na
luzie". Według mnie to nie jest normalne, a inne Lanosy nie mają takich
objawów.

Ad.2. "Nie stwierdzono, a poza tym instalacja gazowa nie ma tu nic do
tego...". To bez komentarza.

I co wy na to?  Czy ktoś miał już takie objawy w Lanosie?

pozdrawiam,

Włodek

Podczas jazdy na maksa na gazie dusił się tzn jeśli lekko odpuściłem gaz
jechał szybciej niż przy pedale w podłodze - kolega twierdził że to złe
ustawienie instalacji.

Pozdrawiam

Użytkownik Radek <radoslaw.wiew@oracle.com w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3A15200B.21D16@oracle.com...

| Moc maksymalna wystepuje tylko w niewielkim zakresie obrotow,
| zatem przy normalnej jeździe nie ma zadnej roznicy - i tak korzystasz
| powiedzmy
Przy normalnej jeździe??? MAJĄC 180 KUCY POD MASKĄ???

Nie badz niedowiarkiem, na prawde da sie zrobic :)


Wszystko da sie zrobic - silnik od 747 tez do Lanosa wejdzie tylko pytam PO
CO?
Przeciez to auto nie wytrzyma i sie rozleci wszystko po kolei, od zawiechy,
przez przeniesienie napedu, itd.
Nie widze sensu - koszt utrzymania bedzie koszmarny, co dwa miechy polosie
 wiem tanie ), itd. itd.

Zagor wrote:
Użytkownik Radek <radoslaw.wiew@oracle.com w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3A15200B.21D16@oracle.com...
| Moc maksymalna wystepuje tylko w niewielkim zakresie obrotow,
| zatem przy normalnej jeździe nie ma zadnej roznicy - i tak korzystasz
| powiedzmy
Przy normalnej jeździe??? MAJĄC 180 KUCY POD MASKĄ???

Nie badz niedowiarkiem, na prawde da sie zrobic :)

Wszystko da sie zrobic - silnik od 747 tez do Lanosa wejdzie tylko pytam PO
CO?
Przeciez to auto nie wytrzyma i sie rozleci wszystko po kolei, od zawiechy,
przez przeniesienie napedu, itd.
Nie widze sensu - koszt utrzymania bedzie koszmarny, co dwa miechy polosie
 wiem tanie ), itd. itd.

Nie zrozumielismy sie, chodzilo mi o to, ze da sie jezdzic normalnie (a czasem
nawet zgodnie z przepisami) majac 180 koni pod maska.

Natomiast jesli chodzi o sporzadzenie auta do szalenstw (bardzo fajne hobby
(mowa o sporzadzaniu nie o szalenstwach), lepsze od zbierania znaczkow, a nawet
od kolejki elektrycznej :) , to osobiscie wybralbym cos wiekszego i szerszego
niz lanos na auto bazowe. I raczej zaczynalbym od 250 km, a nie konczyl na 180
- po prostu ilosc wlozonej pracy taka sama, koszty nie beda duzo wieksze (nie
wiecej niz rzad wielkosci :), a malo prawdopodobne, ze ktos Ci podskoczy
seryjnym autkiem (dowolnym). Tu zgadzam sie zupelnie z Toba, ze wolalbym kupic
seryjne auto za 180 km, niz przerabiac Lanosa. Natomiast nie jestem w skorze
wlasciciela owego lanosa i nie wiem, czy w jego sytuacji nie robilbym tak samo.

Pozdrawiam

Radek

Wszystko da sie zrobic - silnik od 747 tez do Lanosa wejdzie tylko pytam PO
CO?


Raczej Lanos do silnika 747... :-) Pytanie "po co?" pozostaje.. szkoda
747...

Troche polemizowalbym z twierdzeniem, ze 1.4 (rozumiem, ze
16V) jezdzi tak sobie... a tym bardziej, ze gorzej niz stary
1.6 8V. Tego starego 1.6, aby dynamicznie jezdzic, trzeba bylo
trzymac ponad 4000 rpm - ponizej, wykazywal mierne checi do
przyspieszania. 1.4 16V, choc slabszy od 1.6 16V ma podobna
charakterystyke, tzn "ma ochote" ciagnac juz z niskich obrotow.


Ani 1.6 16v w Sienie, ani 1.4 16v w Astrze nie sa elastyczne a np. 1.4
8v i 1.6 8v
Opla sa - ciagna rowno od 2000 rpm.  

IMO przy 4 zaworach na cylinder ciezko jest zrobic silnik elastyczny,
ale moze niech sie wypowiedza fachowcy.

KillJohn

| Troche polemizowalbym z twierdzeniem, ze 1.4 (rozumiem, ze
| 16V) jezdzi tak sobie... a tym bardziej, ze gorzej niz stary
| 1.6 8V. Tego starego 1.6, aby dynamicznie jezdzic, trzeba bylo
| trzymac ponad 4000 rpm - ponizej, wykazywal mierne checi do
| przyspieszania. 1.4 16V, choc slabszy od 1.6 16V ma podobna
| charakterystyke, tzn "ma ochote" ciagnac juz z niskich obrotow.

Ani 1.6 16v w Sienie, ani 1.4 16v w Astrze nie sa elastyczne a np. 1.4
8v i 1.6 8v
Opla sa - ciagna rowno od 2000 rpm.

IMO przy 4 zaworach na cylinder ciezko jest zrobic silnik elastyczny,
ale moze niech sie wypowiedza fachowcy.


No wlasnie, tez sadze ze 16V sa mniej elastyczne a nie odwrotnie.

On Thu, 10 Feb 2000 10:39:06 GMT, Pawel Kiljan <paw@comp.waw.plwrote:
Mariusz Tarkowski napisał(a):
Ani 1.6 16v w Sienie, ani 1.4 16v w Astrze nie sa elastyczne a np. 1.4
8v i 1.6 8v Opla sa - ciagna rowno od 2000 rpm.  


Zobacz najpierw czy to nie jest wrazenie wynikle z faktu ze przy niskich
obrotach ciagna podobnie, tylko przy wyzszych 8V siada.

IMO przy 4 zaworach na cylinder ciezko jest zrobic silnik elastyczny,
ale moze niech sie wypowiedza fachowcy.


No coz - z jednej strony jest VTEC Hondy ktory na niskich obrotach zamyka
dwa zawory - widac szkodza :-)

Z drugiej strony jest Daewoo, ktoremu Holden dopracowal tak silniczek
ze maks momentu jest przy 2000rpm. [A i tak po redukcji ciagnie znacznie
lepiej :-)]

J.

I tu jest pies pogrzebany...
Doradźcie co zrobić.
Silnik z przebiegiem 120tkm się jeszcze nadaje?


Zakładając, ze ma faktucznie 120tys ... i nie ciągnął lawety ;) przez całe
życie .. to spokojnie zrobi drugie tyle.

wysmienity jak wspomniany 1.6.


zrobic silnik ktory ma duza moc z litra jest stoskowo prosto.. wystarczy
zrobic szersze tloki a mniejszy skok tloka, mniejsza komore spalania i
napisac w instrukcji oblsugi ze nalezy lac min 95 czy 98 oktanow i juz:)..
silnik bedzie sie krecil szybciej, przerobi wiecej mieszanki w tym samym
czasie i da wieksza moc (niezaleznie czy bedzie na gazniku czy bezposrednim
wtrysku z super komputerem) tylko pytanie czy uklad wytrzyma taka predkosc
obrotowa (i wtedy okaze sie, ze taki "myk" moze zrobic producent, ktory
gotowy jest poniesc koszta np na kute tloki ktore sa w serii w s2000 a nie
znajdziesz ich np w silniku audi/vw 1,8T 20v - no chyba, ze po tuningu)
Polecam porownac parametry silika 1,6 hondy 100cos koni vs 1,6 160koni (na
www.hondapl.org)
Moj silnik to prosta konstrukcja z 95 roku (upgrade 2 gaznikowego silnika
chyba 1,3)  przewidzina na benzyne 91 oktanow, pojemnosc 1400 i moc 90 koni.
vw i opel w tym czasei takie silniki oferowali w wersji 60 koni wiec mozna
powiedziec ze jezeli chodzi o ten silnik to byl on krok przed konkurecja
(golf, astra)
Przemek

Nie dokładnie to samo, ale coś bardzo podobnego zrobił GM z Isuzu.
Zdążyli zrobić silnik 1.7 oraz przygotować 1.3, który został dokończony
wspólnie z Fiatem.


Taka jest Twoja wersja?
A cokolwiek na jej potwierdzenie masz?

Bo to, że to Fiat umiał robić diesle cr, a nie Isuzu czy GM to prawda znana
powszechnie.
O tym że GM miał cokolwiek z tego silnika ZANIM Fiat się przyłączył pierwsze
słyszę.

Dokończony - nie zrobiony od zera, albo z silnika 1.9 jak się roi
Cavallino.
Zapewne rozwiązania CR2 przygotowywane przez Fiata miały znakomity wpływ
na
świetne parametry tego silnika, ale osprzęt to jedno, a zasadnicza
konstrukcja to drugie.


Sugerujesz że największym problemem jest zrobienie odlewu? ;-)

Tyle wspólnego. I jedna ZASADNICZA różnica - PSA od wielu lat miało WŁASNE
technologie diesli i produkowało świetne i trwałe silniki. DOKŁADNIE na
odwrót niż GM/Opel, który nie umiał tego zrobić. Robił albo padliny, albo
kupował inne (czasem jeszcze gorsze padliny, jak TDS w Omegach).
Wszystkie dobre diesle w Oplach pochodziły przez lata od Isuzu.


DO czasu kiedy GM wszedł w mariaż z Fiatem, posiadającym jeszcze lepsze
diesle, co zaowocowało O NIEBO lepszym dieslem niż cokolwiek z rąk Isuzu.

GM
sprzedając fabrykę (fabryki, firmę) zostawiło sobie technologię


Ale czyją?
Isuzu czy Fiata?
Bo jak to drugie to zapewne masz rację.

Nie dokładnie to samo, ale coś bardzo podobnego zrobił GM z Isuzu.
Zdążyli zrobić silnik 1.7 oraz przygotować 1.3, który został dokończony
wspólnie z Fiatem.


Poproszę o źródło tej rewelacyjnej bzdury.
...

Pozdrawiam - Mirek

Dnia 2007-07-17 15:54,  *Waldek Godel* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:

| Nie dokładnie to samo, ale coś bardzo podobnego zrobił GM z Isuzu.
| Zdążyli zrobić silnik 1.7 oraz przygotować 1.3, który został dokończony
| wspólnie z Fiatem.

http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.motogobex.pl/foto1/1...

Jeszcze coś napisz...
Paolo Ferrero Odpowiedzialny Product Engineering Fiat Powertrain Italia
powiedział: " Z produkcją 405.000 jednostek w roku 2004, silnik 1.3
reprezentuje nowy rozdział w technologii diesel Fiata.


No popatrz - to taki wredny italianiec odebrał zamiast żółtka nagrodę za ten
wybitnie japoński silnik..... ;-)

On 2006-10-25, J.F <jfox_xnosp@poczta.onet.plwrote:
| Wersja bez doladowania ma 150 KM. Porownaj spalanie z 2.3 V5.
| Ale czemu mam porownywac z innym silnikiem ?
Bo ma tyle samo mocy. Moc bierze sie ze spalanego paliwa.

| Porownuje z 1.8 bez T. 2.3T pewnie by palil wiecej
| niz 2.3

Oczywiscie, ze tak. Tylko mialby wiecej mocy. Proponuje czytanie ze
zrozumieniem. Nigdzie nie napisalem, ze doladowany silnik o tej samej
pojemnosci bedzie palil mniej. Napisalem, ze bedzie bardziej efektywnie
wykorzystywal paliwo niz inny silnik wolnossacy o tej samej mocy.


Hm .. a z jaka predkoscia jedziemy ?
Bo jesli silnik A [bez turbo] ma lepsza sprawnosc niz A z turbo,
to pewnie uda sie zrobic silnik B bez turbo, o pojemnosci i mocy
wiekszej niz A, ale zblizonej sprawnosci.

W praktyce sie pewnie okaze gorszy, bo to i ciezar wiekszy,
i opory silnika wieksze i zakres pracy nie zawsze optymalny [w korkach
trzeba stac] ... ale wychodziloby ze w pewnym zakresie pracy
B jest jednak lepszy niz AT.

Hm, ma ktos moze mape spalania jakiegos benzynowca z turbina i bez ?

| Nowe auta turbo maja dosc wysoki stopien sprezania. Nie to co kiedys.  
| Takie same jak wersje bez turbo ?

Nie pamietam dokladnych danych. Zdecydowanie wyzsze niz kiedys.


Hm, 1.8T nie byl jakos istotnie odprezony. Moze o pol stopnia ..

J.

| zrozumieniem. Nigdzie nie napisalem, ze doladowany silnik o tej samej
| pojemnosci bedzie palil mniej. Napisalem, ze bedzie bardziej efektywnie
| wykorzystywal paliwo niz inny silnik wolnossacy o tej samej mocy.

Hm .. a z jaka predkoscia jedziemy ?
Bo jesli silnik A [bez turbo] ma lepsza sprawnosc niz A z turbo,
to pewnie uda sie zrobic silnik B bez turbo, o pojemnosci i mocy
wiekszej niz A, ale zblizonej sprawnosci.


Zagmatwales. Nie napsiales czy chodzi Ci o A z turbo czy bez.
BTW raczej te doladowane maja wieksza sprawnosc wiec zalozenie troche
nierealne.

W praktyce sie pewnie okaze gorszy, bo to i ciezar wiekszy,
i opory silnika wieksze i zakres pracy nie zawsze optymalny [w korkach
trzeba stac] ... ale wychodziloby ze w pewnym zakresie pracy
B jest jednak lepszy niz AT.


Byc moze.

| Nie pamietam dokladnych danych. Zdecydowanie wyzsze niz kiedys.

Hm, 1.8T nie byl jakos istotnie odprezony. Moze o pol stopnia ..


I samym "pradem" robi sie z niego okolice 190 KM.

On Fri, 20 Nov 1998 11:40:34 GMT, Wanios <big.wan@usa.netwrote:
Tak Hubercie, musze sie zgodzic z toba!
Moc silnikow jest parametrem bardzo, bardzo malo mowiacym o parametrach
jazdy. Pojemnosciowy wspolczynnik mocy dla silnikow VW nie wyglada
imponujaco, bo nigdy nie bedzie tak wygladal w silnikach skonstruowanych do
pracy na malych obratach. Wazny jest moment obrotowy i jego rozklad
(charakterystyka Mo silnika), a wtedy to zupelnie inna rozmowa...


E tam. Auto co ma 60KM nigdy nie bedzie tak przyspieszalo jak auto co ma 120KM
niezaleznie od rozkladu momentu.

No chyba ze porownujemy jakiegos 600kg malucha z amerykanska 1.5t landara,
albo ktos sie uparl zrobic silnik co ma 120KM w wyjatkowo waskim zakresie
obrotow.

J.

J.F. napisał(a) w wiadomości: ...

albo ktos sie uparl zrobic silnik co ma 120KM w wyjatkowo waskim zakresie
obrotow.

J.


Bo moc max (w tym wypadku ~ 120 KM) uzyskuje sie
w waskim zakresie obrotow . O wiele latwiej zrobic , aby moment
obrotowy max (a przynajmniej spora jego czesc) byl dostepny
w szerokim zakresie obrotow .
I zawsze elastyczniejszy bedzie silnik np.: 1.8 90 KM niz 1.4 90 KM
pomijajac roznice 8V i 16V .

Thust.
C.

On Wed, 14 Apr 2004 15:59:10 +0200 (CEST), Dman-666
<dman666topodpu@torztofejk.ooo2.ppplwrote:

| Honda z litra pojemności juz na początku lat 90-tych wyciskala 100KM.

| A co to za monstrum?

 Dawny CRX. 1600ccm, 160KM, aby si? do tego dobra?, trzeba by?o
 pogoni? silnik do oko?o 8krpm.


vel Siwicz VTI...to akurat wiem, ale tego typu porownanie chyba jest odrobine
niefortunne...
Popraw mnie Rekin jesli sie myle...bo wydaje mi sie, ze osiagana moc nie jest wprost
proporcjonalna do pojemnosci...idac tropem pewnego grupowicza od eskorta nalezaloby
postawic teze "Hoda potrafi zrobic silnik 100hp z 1.0 litrem pojemnosci, czerotakt
do napedu auta"...
;)

<dman666topodpu@torztofejk.ooo2.ppplwrote:
Popraw mnie Rekin jesli sie myle...bo wydaje mi sie, ze osiagana moc nie jest wprost
proporcjonalna do pojemnosci...idac tropem pewnego grupowicza od eskorta nalezaloby
postawic teze "Hoda potrafi zrobic silnik 100hp z 1.0 litrem pojemnosci, czerotakt
do napedu auta"...


 Akurat im mniejszy silnik tym łatwiej (bo łatwiej go kręcić do
 dużych prędkości obrotowych). Aczkolwiek IIRC optymalna objętość
 skokowa cylindra to chyba około 350-500ccm.

 r.

 PS. A co do Hondy. Honda też, ale Suzuki na pewno. Zobacz, co
 siedzi w Westfieldzie Megabusa ;)

<maciej.lo@plusnet.plwrote:
|  VW Golf 1.6D (wolnossący)
|  Toyota Corolla 1.6GTS (4A-GE)

Nie mówimy o latach międzywojennych ;))


 Uchyl czapki przed tymi latami. Japońce w połowie lat 80-ych
 potrafili zrobić silnik na szesnastu gwizdkach, ze zmienną
 geometrią dolotu (TVIS) i wielopunktowym wtrysku. W efekcie
 dawało to jakieś 120-130KM.

Zgoda. Np. P406 2l 8V, ledwie 150KM, ale bardzo elastyczny. Podobnie, choć
nieco gorszy VAG.


 1.8T VAG. 2.0T Renault. Saab też coś tam ma niskodoładowanego.

Zwróć uwagę, że zaczęło się od  Focusa
1,8TDCi i 2l benzyna. Zgodzisz się, że w tym drugim trzeba redukować
częściej?


 Jak spieprzyli zestopniowanie skrzyni, to trzeba.

 r.

 Uchyl czapki przed tymi latami. Japońce w połowie lat 80-ych
 potrafili zrobić silnik na szesnastu gwizdkach, ze zmienną
 geometrią dolotu (TVIS) i wielopunktowym wtrysku. W efekcie
 dawało to jakieś 120-130KM.


Szczerze? No i co? Mnie technika motoryzacyjna jakoś szczególnie nie
interesuje. Jak by dawało 220-230KM, to też bym Ci przytaknął ;)

| Zwróć uwagę, że zaczęło się od  Focusa
| 1,8TDCi i 2l benzyna. Zgodzisz się, że w tym drugim trzeba redukować
| częściej?
Jak spieprzyli zestopniowanie skrzyni, to trzeba.


Dla mnie nie ważne czy spieprzyli, czy nie ;) Akurat są takie dwa focusy ze
swoimi wadami i zaletami i już. Każdy wybierze co lubi, a niektórzy i tak
będą szukać tylko doładowanej benzyny ;))

Pozdrawiam,
Maciej Loret
GG 9304589

Co robic? odrkecac wszystko i wypierniczyc? Czy jest sens/metoda
doczyszczenia tego jakos? Auto (escort 93, 1.2 eco family bieda 3d) w
calosci ledwo ze 2tys warte, wiec raczej jakichs kosmicznych technik nie
zasosuje...

Auto stalo ze 3 miesiace, bo zdechlo.
Udalo sie zrobic silnik, trzeba by pojechac na przeglad, ale tu
niespodzianka... Na prawie calej tapicerce (welur, fuj) porosla sobie
plesn, futro ma ze 2cm wysokosci!


Obstawiam jakieś mega zalanie (może powódź?) Normalnie nie jest możliwe
żeby coś takiego się zrobiło od samego stania. Musiał być nieźle podlany.

Obstawiam jakieś mega zalanie (może powódź?) Normalnie nie jest możliwe
żeby coś takiego się zrobiło od samego stania. Musiał być nieźle podlany.


No nie, jezdzilem nim (~100 tys km) az zdechlo, postawilem w podworku i
czekalem az znajde modul... Mam tez inne auto, wiec olalem sprawe
troche, ale escorta nic nie zalalo, nic sie z nim nie dzialo. W tym
czasie wymontowywalem CB z niego, to zauwazylem ze w srodku na szybach
zaparowane mocno, i troche stechly zapach, ale stwierdzilem ze po paru
miesiacach stania to normalne, a teraz taki zonk...

BartekK wrote:
Auto stalo ze 3 miesiace, bo zdechlo.
Udalo sie zrobic silnik, trzeba by pojechac na przeglad, ale tu
niespodzianka... Na prawie calej tapicerce (welur, fuj) porosla sobie
plesn, futro ma ze 2cm wysokosci!


No to bierzesz depilator i masz full wypas opcje ze skórą ;) !

Auto stalo ze 3 miesiace, bo zdechlo.
Udalo sie zrobic silnik, trzeba by pojechac na przeglad, ale tu
niespodzianka... Na prawie calej tapicerce (welur, fuj) porosla sobie
plesn, futro ma ze 2cm wysokosci!


Hesus Marjan! Zrób prosze fotke i podeślij na wrzute.pl czy gdziekolwiek
indziej na sieć.
Wojtek

 Sat, 05 Jun 2004 22:36:34 +0200, Filip KK <ka@1937wikings.plwystukalbyl:

 |  Silnik 1.6 101 koni w Golfie, pali z 10 litrow.
 | buahahauahh, roftl. niech żyje niemiecka technika.
 A co ma technika niemiecka do zuzycia paliwa, znawco ?!

no żeby zrobić silnik 1.6 mający moc 1.3-1.4 a spalanie 2.0 to trzeba
mieć wysoko zaawansowaną technikę :P

 A co ma technika niemiecka do zuzycia paliwa, znawco ?!

no żeby zrobić silnik 1.6 mający moc 1.3-1.4 a spalanie 2.0 to trzeba
mieć wysoko zaawansowaną technikę :P


Ze co slucham ?! Daj prosze konkretne przyklady na to co powiedziales wyzej.

Sunday, June 6, 2004, 6:17:49 PM, you wrote:

|  A co ma technika niemiecka do zuzycia paliwa, znawco ?!
| no żeby zrobić silnik 1.6 mający moc 1.3-1.4 a spalanie 2.0 to trzeba
| mieć wysoko zaawansowaną technikę :P
Ze co slucham ?! Daj prosze konkretne przyklady na to co powiedziales wyzej.


Rover K16 - 1.4 l, 103 KM

| no żeby zrobić silnik 1.6 mający moc 1.3-1.4 a spalanie 2.0 to trzeba
| mieć wysoko zaawansowaną technikę :P

| Ze co slucham ?! Daj prosze konkretne przyklady na to co powiedziales wyzej.

Rover K16 - 1.4 l, 103 KM


Dobry przyklad.. a porownujac teraz jednostki:
Rover 1.4 - 103 konie - spalanie 9-10 litrow
Rover 1.6 - 116 kucy - 10 litrow
Vw 1.4 - 75 koni - 6,5 litra
Vw 1.6 - 105 koni - spalanie 9-10 litrow
Pomijajac doladowania momenty itd. mysle, ze nie trzeba komentowac
powyzszego...

Tomek

Przy okazji jakby ktoś chciał to za nieduże pieniądze mogę sprzedać tego
malucha, tak jak pisałem ma zrobioną blachę (jeszcze jest minia na wierzchu,
nie zakonserwowana), skrzynię, zawieszenie od nowszego typu, kokpit
liftinga, szyberdach, nowe opony (wszystkie) i nowy akumulator,alternator,
lusterka od bisa. Trzeba by kupić jakiś silnik (podobno za 100 można kupić),
bo pewnie nie opłaca się robić i malnąć go(maluszka, nie silnik ;-).
Chciałbym jakieś 600. Okolice Wieliczki. Rok 1980 (ale z tego roku już nic w
nim nie zostało.

pozdrawiam
Paweł

Paweł
Użytkownik "Tomasz Żychiewicz" <tzychiew@NOSPAM.gazeta.plnapisał w
wiadomości
| Co zrobic z takim oszustem

Teraz już raczej nic nie zrobisz.
"Po odejściu od kasy..."
Normalnie, to trzeba było sie przejechać przed zapłaceniem i nie płacić
jeśli
coś nie tak jest.

To jeszcze zależy za co te pieniądze były obiecane, bo jeśli miał naprawić
np. gaźnik...to panewki - nie jego sprawa.

Jeśli nie zapłacisz, a on nie odda auta - należy się po cichu wycować i
wrócić po wóz z policją (już to kiedyś znajomy przerabiał u lakiernika, co
za
poprawkę chciał kolejnej zapłaty).

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -


http://www.gazeta.pl/usenet/

Od niedawna mam prawo jazdy. Chciałbym podjechać pod szkołe i zrobić
maluchem "PACH!". Jak to się robi?


to wiesz jak zrobic silnik w " Fiat 125p, 126p, 126el, 126 Elegant i inne
krajowe, wschodnie a także
zachodnie wozy z segmentu J "
a nie wiesz jak zrobic "PACH" ? no wiesz co...wstydz sie

Witek Kiełczyński napisał(a):

Powiedzieli mi w serwisie przy zakupie, ze silnik jest dotarty na
chamowni a olej nalezy wmienic po 15 tys.ale moge wymienic po okolo 2,5
tys. ale nie musze.
Czy warto to zrobic, silnik jest zalany olejem mineralnym, ja bede
chcial wlac syntetyk, czy lepiej to zrobic po 2,5 , 15 tys.?
Prosze o rade.
Witek

--
WWW + e-mail + PERL + PHP  -  320zl/rok  - http://rubikon.pl

Moze ktos spotkal sie z takim problemem w passatach?. Jak odejmuje noge
z gazu
obroty spadaja dosyc nisko (do ok. 400 O/min) tak ze praca silnika jest
niestabilna. Po kilkunastu sekundach wraca wszystko do normy tzn. do ok.
8500 O/min. Czasami, szczegolnie przy cofaniu pod gorke, kiedy musze z
wieksza czestotliwoscia dodawac gazu silnik gasnie. Krotko mowiac kiedy
spadnie do tych 400 O/min i musze wtedy dodac gazu to gasnie. Sa dni
kiedy wszystko dziala OK. Nie wiem co ma to wplyw? Co z tym zrobic.?
Silnik 1.6 a przejechane 15kkm.

Maciej

sam@poczta.onet.pl wrote:
| Ze co????
| I pewnie nie da sie tego luzu wyregulowac? Jaki to silnik jest?
| A mechanik pewnie chce zainkasowac za wymiane walka rozrzadu...

| Krawiec

Nie, luz dało się wyregulować ale jest na granicy- więcej się nie da. A
mechanik jest naprawdę solidny robi wszystko dokładnie i rzetelnie. Muszę
przyjechać na kontrolę za ok 1500 km i wtedy się okaże co trzeba zrobić.

Silnik to 1.1 fiesta z 1991 roku.

A może regeneracja wałka by coś dała?


Czekaj, czekaj.  Jakie w tej fiescie sa zawory?  Nie powiesz mi ze kszywka
tak sie wytarla ze regulacji za malo jest.
Tam zwykle jest spory kawalek gwintu.

a możesz mi powiedzieć co to i gdzie to? można jakoś przeczyścić
czy trzeba wymienić? jaki koszt? jeśli można naprawić samemu to spróbuję.


Hm, tu Ci nie pomoge dokladnie, bo sie nie znam,
ale moze sie okazac ze silnik krokowy z powodzeniem wystarczy przeczyscic.
Przeplywomierz natomiast kupilem używke za 200 pln. (z allegro)
Wszystko zalezy od nr producenta.
Na przeplywomierzu sa dwa numery: Boscha i VW. Jak typowy silnik to i ze
znalezieniem i cena bedzie lepiej.
Ogolnie nie sa to wielkie kwoty (uzywek, bo nowe kosztuje :] ).
Podjedz najlepiej do jakiegos mechanika i on ci wszystko powie co i jak
zrobic. Silnik krokowy prawdopodobnie dasz rade sam przeczyscic.
Przeplywomierz - jak masz zaciecie do tego typu robót to tez sam wymienisz.
Jakbys chcial/musial obie czesci kupic (używane) to sie w 300 pln zamkniesz.
Jak sie da to sprawdzic, to oczywiscie nie kupuj czesci wyciagnietych z auta
zagazowanego, bo ich zywotnosc bedzie gorsza. Tak to jest przy VW, ze te
czesci + pompa paliwa lubia siadac jak sie jezdzi na gazie. Ogolnie
proponuje na przyszlosc sie zaopatrzyc w te czesci.

| I w jaki sposób zrealizowano zmienny stopnień sprężania?

Moze nie musza - reguluja momentem wtrysku paliwa.


We wszystkich materiałach na temat tego silnika jest "variable
compression ratio".
Jak tego dokonali?
Wiem że Saab ma jakiś patent z ruchomą głowicą która umożliwia zmianę w
zakresie 8:1 do 14:1, ale sama konstrukcja jest mocno skomplikowana i
jest jeszcze sporo problemów technicznych.

Wydaje mi się, że żeby zrobić silnik który działa rozsądnie w zakresach
od zapłonu iskrowego z wydajnym turbo, do samoczynnego pracującego na
ciśnieniu atmosferycznym trzeba mieć znacznie większy zakres zmian
stopnia kompresji.
Tak pewnie od 8:1 przy dużym obciążeniu, do 20:1 przy małym dla zapłonu
samoczynnego.

To musi być ciekawy mechanizm.

Dla mnie prawdziwym "klimatem" jest niepozorne autko z nietypowym
silnikiem,
niepopularnym w Polsce, zadnych cudow z zewnatrz, stajesz sobie na
skrzyzowaniu, obok podjarany zawodnik jakims pseudo-przecinakiem...
myslacy
ze zaraz cie odstawi... a potem jest przykry dla niego moment...


zgadzam się, właśnie poluje na zniszczone Camaro 5.7 żeby mu zrobić silnik i
dołożyć turbinke,
a buda... im bardziej pordzewiała tym bardziej niepozorna :-))))

Mam nastepujacy problem:

Nowy poldek, klekoczacy zimny silnik (wg mnie i innych sluchaczy
glosno),
diagnoza ASO (bylem w trzech) - hydraulika zaworow. Zalecenia - "polonez
tak ma". Objawy pogarszaja sie zdecydowanie od jakichs 1500 km (klekocze
glosniej, dluzej,
a od niedawna przy jezdzie na zimnym silniku slychac piekna "symfonie"
klawiatury. Czym to grozi silnikowi i czy to sie w ogole naprawia?
Niektorzy mawiaja (nawet w ASO), ze trza by wymienic "zaworek" w
ukladzie
hydrauliki, ale nikt do diabla nie chce tego zrobic !!!.
Silnik klekocze nie kilka do kilkunastu sekund ale nawet do kilkunastu
minut az sie porzadnie rozgrzeje (przeciez to _NIENORMALNE_).

Poradzcie co zrobic bo wszystkie sukinkoty w ASO mnie zbywaja, a ja
czuje ze cos jest nie tak.
Jaka linie obrony/ataku podjac? Auto jest na gwarancji, ale jak
sie gwarancja skonczy i cos szlag trafi z tego powodu to bulil
bede az milo...

Poradzcie... :-((

--
Pozdrawiam
Piotrek
___________________________
Piotr Medela
PIW Fortech Kraków tel. 0-12 6340191, 604448818
pmed@poczta.fm
pmed@fortech.krakow.pl
http://www.crosswinds.net/~piterek/Gallery/index.html

Zamierzam kupić Opla Astrę 1.6 najlepiej 8V ( ostatecznie 16V )  - roczniki
95-99.
Chciałbym go zagazowć ale naczytałem się (przypadkowo!) o "słabości"
silników opla do których podpięto instalację LPG.
Jak to jest w rzeczywistości - czy żywotności zagazowanego silnika malaje w
zatrważającym stopniu
czy jest szansa na zrobienie ~100kkm bez oglądania rozpadu silnika na
czynniki pierwsze spowodowanego przede wszystkim użytkowaniem gazu?


Nigdy nie zauwazylem jakiegos zwiekszonego wplywu gazu na awaryjnosc
silnikow.

Z drugiej strony jakie to ma znaczenie jesli taki silnik kupisz juz od
600-700 zl "prawie nowka" z zachodu. Zreszta raz mialem astre w ktorej
musialem tak zrobic. silnik (8V) - 600zl - robocizna 150zl. Swoją
droga to ta astra byla zaprzeczeniem tej tezy bo tam silnik padl
wlasnie po 8letnim jezdzeniu na gazie ;) Ale powiedzmy ze to wyjatek
potwierdzajacy regule :)

V to jeszcze rozumiem, ale skad w takim razie 5? :-)


Bo to jest silnik V5 czyli 5 cylindrów w układzie V. Bodajże VR6 z wywalonym
jednym cylindrem i masą sztuczek do wyważenia całości żeby nie wywibrowała
się w kosmos.

Patrząc na wszystkie wynalazki VW typu V5 i W8, W12 to gdyby jeszcze robili
silniki boxery to pewnie kombinowaliby teraz jak zrobić silnik +8 :-).

Monday, June 16, 2003, 11:03:31 PM, you wrote:

PRobilem sobie maluszka. Blacha zrobiona, skrzynia, hamulce, inne piredoły.
PNa koniec chciałem zrobić silnik. Ktoś mi dał info, że jeden gość dobrze
Probi we wsi takie rzeczy. Oddalem mu do zrobienia, zrobil, mowil ze wszystko
Pjest tip top.
PZabulilem 300.
PJednak okazało się, że jak się jedzie to się włącza kontrolka oleju.
PZadzwoniłem, mówił, że podjedzie i zrobi bo to cos musi byc z czujnikiem.
PTak mnie zwodził kupę czasu, ja w miedzy czasie kupiłem jettę i nią jeżdzę.
PTeraz gościa przycisnąłem, a on mi żebym sp*, że tam są panewki do roboty.
POczywiście 300 które wziął za nic, nie chce oddać.
PCo zrobic z takim oszustem?, za wyjątkiem nasłania ruskich (nie chce iść
Psiedzieć przez gówniarza).

Oszustem? A czegoś Ty oczekiwał za 300 PLN - pełnego remontu
kapitalnego silnika???

[...]

Tim napisał(a):

| A kto powiedział, że Ople robi porządne silniki?

| Bo sam to zauważyłem, szczególnie 1.6 16V.

To 1.6 16 v czy wszystkie ?

| Inne 1.6 zostawia daleko w
| tyle (tylko nie wyjeżdżaj z tym, że niektóre mają więcej hp).

Ale chyba ten kto moze dac wiecej HP z pojemnosci robi lepszy silnik ?


Tu kolege ponioslo... lepszy w czym? Nie sztuka zrobic silnik, ktory
daje max. KM z pojemnosci (to bardzo proste nawet - BMW M3 mialo
100 KM z jednego litra pojemnosci!!!!), sztuka zrobic silnik dynamiczny,
elastyczny, a jednoczesnie cichy, oszczedny i "czysty". I oczywiscie
silnik za rozsadna cene!!!! (koszty produkcji).

To nie mozliwe do konca, bo idealow nie ma, ale jedni sa blizej idealu,
a inni dalej. KM to nie wszystko (pomijam SPORT). Jesli tak fascynuja
Cie koniki to wierz mi, ze nieraz przekonasz sie o tym na drodze, gdy
przerobi Cie ktos kto ma ich mniej w zaprzegu...

1.6 16v daje 100 KM i to jest wartosc calkiem czesto spotykana na rynku.


No wlasnie... bo to taka rozsadna granica przy ktorej silnik ma dobra
kulture pracy i dobre pozostale parametry (o ktorych wyzej mowa).
I stad wiekszosc producentow tyle wlasnie KM "wyciska" z 1.6 16V.

Pozdrawiam
SHAKESPIR

• co można robić w samotne sobotnie wieczory
• ciężar jaki można dźwigać
• co można dać do jedzenia dla 5 miesięcznego dziecka
• Co można jeszcze siać warzywa
• co można kupić chłopcu na chrzest
• Co można kupić dla chłopaka na 18
• Co można kupić dziecku na chrzciny
• Co mozna kupic facetowi na imieniny
• co można kupić facetowi na urodziny
• Co można kupić i za ile Rumunia
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• tomekiveco.xlx.pl

	Co można zrobić ze silniczeka	Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: Co można zrobić ze silniczeka