| /me nope, mam FC pod DOS'em.
a mówią że unices mają programy o mało intuicyjnych nazwach. Ech


File Compare. Nigdy sie z tym nie spotkalem. Po prostu bylo oczywiste :)

| Nie obsługuje..? To dziwne, bo nigdy nie miałem z tym problemów. Może gdzieś
| w ustawieniach?
nie mam pojęcia. Wyglądało jakby dobrze, czyli vt100... Serwer na który
się łączyłem na pewno ma wszystko w porząsiu.


watpie. Ile ja juz widzialem dziwnie zachowujacych sie terminali gdzie
*zawsze* bylo napisane vt100 :)

| Podobno jest, o ile działa i o ile nikt w nim nie chce grzebać:-). Czyli nie
| dla nas:-/...
ja bym powiedział że dla bardziej zaawansowanych od nas ;) a
przynajmniej odemnie...


afaik idziesz do sklepu, kupujesz sobie takie 1000stronnicowe tomisko z
opisem kazdego wpisu w rejestrze i wio. Jest na przyklad taki blad w
windowsach ze pewnej funkcji nie da sie wylaczyc z poziomu okienka
dialogowego (choc jest taka opcja widoczna) tylko trzeba recznie w
rejestrze. A najlepsze jest to ze jak tego nie wylaczysz to moge ci
ustawic tak, zebys wszystkie swoje dane wysylal najpierw do mnie, a nie do
internetu :)

| deltree /Y %TEMP%*.*

| No ja bym wszystko zrobił w C++.
mamy robić skrypty. I o ile w linuxie rozumiem że skrypt to takie coś co
ma na początku #!/jakaś/porąbana/ścieżka/do/głupiego/programu oraz
ustawiony atrybut +x, to w wnt skrypt to chyba plik *.bat? albo może
jakiś *.cmd.. Tylko że nie znam zupełnie składni tegoż więc wolę
batche...


Jest cusik takiego. Nazywa sie Windows Skrypting Host. Ogolnie pomysl
polega na tym ze mozesz skrypty pisac w dowolnym jezyku skryptowym
obslugiwanym w systemie (chyba nawet w java skrypcie... ale napewno w
VBskrypcie) ale jak toto sie wywoluje to nie mam pojecia.

| gdzie się w NT ustawia skrypty które się uruchamiają dla
| danego użytkownika przy jego logowaniu i wylogowywaniu?

| Chyba autostart...
ale to co najwyżej przy logowaniu.. a wylogowywanie? (ma czyścić tempa)


U mnie w szkolce informatyk tak probowal i chyba do niczego
konstruktywnego nie doszedl... Ale pewnie jakos sie da.

| Gdzie się mieszczą logi w windows NT?

| Logi czego?
no... wszystkiego. coś jak /var/log/ w linuxie :/


To jest bodajze do ustawienia (mi na przyklad logi laduja w profilu...
oczywiscie logi na moj username :). Tylko gdzie :)

On Thu, 27 Jun 2002, Jacek Popławski wrote:
| Oczywiscie, nic dobrego z takich przekonan nie wyniknie, ale nie walczcie z
| wiatrakami...
A co mamy robić? Oglądać mecze i pić piwo?


No ba.

| Chcialbym wiedziec kto tu mnie jeszcze szanuje... ;)
 Mamy zrobic liste? ;)


Moze lepiej nie... Jeszcze sie zdoluje... :|

dobra to juz wszystko. jesli cos pominalem to dopisac!!!!

o kilku waznych szczegolach ze zjazdu nie pisalem, bo to tylko dla
wtajemniczonych...

Widzisz, Indio, jaką mamy rozwojową grupę. Najpierw powstała appmczaty,
teraz to :) Proponuję na pierwszego orbitowanego kazoo, ja moge się
poświęcić jako druga ;)))


I co my mamy robic?:_)

Mariusz wrote:
http://tinyurl.com/2su8v


no i co z tym linkiem mamy zrobić ? bo kilkac na pewneo nie bede...

no i co z tym linkiem mamy zrobic ? bo kilkac na pewneo nie bede...


ja kliknalem. wchodzisz na bride.ru

Ten film nie ma byc dla ciebie ciekawy, tylko dla klienta.
A klient doceni ten film nie tydzien po weselu, tylko 10 lat po weselu. Ja
mam domowego archiwa ok 40h. Te pierwsze dluzyzny moge ogladac caly czas.
I teraz skoro mamy zrobic dluzyzne, to niech ona bedzie ciekawa, czyli 1.
reportaz!, a nie inscenizacja, ktora jest smieszna, 2. dobre proporcje i
urozmaicenie, np u mnie 1h to do pierwszego tanca, nast 2h zabawy, w co
czesto wchodzi, space, atelier, tort, oczepiny, podziekowanie dla
rodzicow,
czy jakas dzika kaczka czy wystep goscia. trzeba jeszcze byc czujnym i
wychwycic jak wujek chwyci akordeon, czy babcia zatanczy z wnusia - to
przychodzi w praktyce
3. efekty i animacja - dla mnie tandeta i dobra na tydzien po weselu, po
10
latach jest smieszna, banalna i nudna 4. ruch kamery - tutaj sa rozne
techniki. Ja sie ruszam i czesto eksperymentuje, dlatego nagrywam 4h, by
nieudane "eksperymenty" wywalac (oczywiscie eksperymenty w cudzyslowiu i
nie
chodzi tu o ujecia z dolu pod spudniczki, tylko ...... zakoncze ;-) )5. -
montaz - tutaj nie ma sie co popisywac. Trzeba po prostu polaczyc to by
mialo rece i nogi, muzyka, ew. jakies zwolnienie - uzasadnione!!!!!!6. juz
duzo osob to robi - skrot 30 min , wlasnie dla gosci tydzien po weselu,
tak
an 1 kawke z ciastkiem lub lodem - tu juz do wyboru :))))

**** a co niby mamy robic ?


Paweł nie miał problemu aby dojechać do Ciebie
a Ty miałbyś problem żeby pokonać odległość 2-3 razy większą
zakładając że pieniądze w krajach ue są przynajmniej 2-3 większe

Ilekroć udaję się do reala (staram się jak najrzadziej, ale duży wybór art.
Zmusza czasami)
Wieczny problem tam Panuje z utrzymaniem odpowiedniej temperatury.
Nie znam drugiego takiego marketu, w którym był by taki skwar!!!
.
Dlatego nawet zimą staram się ubierać w krótki rękawek,

dziś spotkało mnie to nieszczęście, że musiałem odwiedzić nasz 'kochany
real',
oczywiście bardzo lekko ubrany, zadowolony wszedłem, lecz moje zadowolenie
nie trwało zbyt długo.

Czy nie uważacie, że to trochę przesada, że nie stać ich na zamontowanie
klimatyzacji!!!??
Nasz real ponoć ma największe obroty  w Europie, czy nie stać ich na poprawę
warunków pracy, tych biednych ludzi przy kasach i ochrony itp????
Czy nie powinny się w końcu tym zainteresować media?

Zapytałem przy kasie kobietę jak daje rady, odpowiedziała mi

"a co my biedne mamy zrobić, każdy narzeka ale nic z tym nie robią"

Stałem w kolejce 20minut, cały mokry, w miedzy czasie postanowiłem napisać
opinie(kolejka sie zakorkowała)
Gdyż ponoć każda opinia jest dla "Reala bardzo ważne"

'Fajnie', tylko nigdzie nie było długopisu, poza jednym wypisanym do końca,
i brakowało blankietów do wypisania opinii, no ale w końcu gdzieś znalazłem
blankiecik,
widząc moje poszukiwania, za długopisem, podszedł do mnie pracownik ochrony
reala, (oczywiście cały mokry - nie wspominając o zapachach wydzielających
się w koło)

I przemówił do mnie :
"Panie ja dam Panu długopis swój, proszę pisz Pan ile się da, tu każdy
pracownik narzeka na wentylację, wstyd ze nikt się tym nie zainteresował,
nie jest Pan pierwszy co chce pisać na ten temat, ale widać nic z tego sobie
nie robią"

Już Pal licho klientów, ale niech chociaż zadbają o pracowników.

Witam,
obiecalem sie pastwic ale z uwagi na slowa Przema chyba ogranicze sie
tylko
do kilku uwag,nawet nie chodzi o to ze Nowak moglby sie obrazic
smiertelnie
na fan club czy cos bo jakby to zrobil dalby tylko dowod na potwierdzenie
opini wypowiedzianych na jego temat.Kilka uwag.Spraw pierwsza sam
koncert.Profesjonalny ,na stalym wysokim poziomie,super zabawa najlepiej
zagrany i najlepszy ubaw przy HMS .Dzielo.
Kolejna sprawa to wielki szacunek dla Przema i Makiego.Tak sobie mysle ze
nicholery by mi sie nie chcialo robic tego co oni i to tylko dla....
idei.Taka impra to wielkie przedsiewziecie logistyczno -organizatorskie a
przeciez mozna bylo to olac i siedziec przy TV z browarem w reku. Trzeba
zdac
sobie sprawe z tego jaka role w historii TSA odgrywaja te dwie osoby i
napewno nie ma to nic wspolnego z historia obciachu ;-)
Nowak....Nowak spieprzyl impreze swoimi wywodami , duperelami ,
infantylnym
zachowaniem.Komantarze a propos prawdy w mediach odnośnie np pierwszego
skladu TSA byly absurdalne i ni cholery nie bylo wiadomo czy on sie chwali
czy zali.Moze che dokonac zmian w skaladzie TSA ? Potem to juz byl zlot
Zlych
Psow a my zaplacilismy i przyjechalismy na TSA...W drodze powrotnej razem
z
Paulina postanowilismy za wszelka cene zdobyc sweterek w ktorym wystapil
Nowak i jego super Wranglery.Wszytsko po to ze mamy robic na drutach kopie
i
sprzedawac na imprezach;-) W celu pozyskania sweterka Paulina zostal
wyslana
na kocert TSA do Bygdoszczy jednak Nowak zazdrośnie chroni to dzielo
sztuki
włokienniczej ;-)))))Aha,tak mi sie wydaje ze tego typu zloty powinny byc
robione latem a nie zima kiedy tak pizdzi .

latem są inne zloty
ciezko zeby wszystkie zloty odbyły sie np. w połowie lipca
Przemów by nie starczyło

---
md

p.s. czwarte słowo od końca w mianowniku brzmi Przemo a nie przemowa

Pielęgniarz (?) - średni wiek, zadbany, typu podstarzały i niewystarczająco
majętny playboy, dziwnie po nim widać, że lubi pić, wrzuty typu: Miech sobie
pan pójdzie gdzieś indziej jak się panu nie podoba.

Pani z rentgena: pięćdziesiąt pięć, typ polski: mała, tłustawa, zaniedbana,
wściekła, monolog do mnie: "Kiedy pani to zrobiła? pięć dni temu? ludzie to
normalnie na bezsenność cierpia w tym kraju zamiast przyjsc od razu to po
tygodniu i koniecznie w nocy normalnie wstydu nie mają a my tu jesteśmy
jedni i co mamy zrobić prosto te noge no dlaczego pani teraz przyszła?"... -
w tym miejscu jej przerwałam i z lekką irytacją warknęłam: to może ja sobie
już pójdę?... - po czym pani kontynuowała monolog: "Gdzie pójdę? Gdzie
pójdę?!Słowa nie mozna powiedziec ja też jestem człowiekiem rozumiem ze
niemiło jest słuchać uwag nie ma sie co obrażać ale zeby przychodzic po
tygodniu i to w nocy ludzie na bezsennosc cierpia w tym kraju...

Pacjenci w poczekalni: grupa pijanych młodzieńców, jeden z krwawiącym
palcem, pańcia z foksterierem, przyjaciółką i ugryzieniem na nodze od dużego
psa. Foksterier poszczekuje piskliwie w regularnych odstępach czasu (nie
dziwi ze właścicielke pogryzł większy pies wkurwiony ujadającą szczotką...).
Dwóch młodych ludzi z połamanymi nogami, brat z siostrą i zlamaną ręką, pan
Bucholz z kolegami, który na złamanej nodze ucieka z gipsowni, pani "ja
jestem służba zdrowia!" która wlazła bez kolejki i perorowała 20 minut o
umierającym dziadku i babce, którą musi nosić, pan Sołtysik, który uciekł z
poczekalni, jeszcze jakieś 5 innych osób.

Zwyczaje:
- im personel medyczny bardziej chamski tym lepiej, arogancja rządzi
- demonstracyjne robienie łaski ludności, ze się ją przyjmuje na pogotowiu
- trzy kolejki, a właściwie cztery: do rejestracji, do lekarza, do rentgena,
znów do lekarza
-  uroczy zwyczaj niezamykania drzwi od gabinetu

Lekarz - starzec, przekrwione białka za grubymi szkłami, prawie
nieskrywane rozdrażnienie, wrzuty typu: "Ja mówię, pani słucha", z
pewnościa dorabia na emeryturze i ma za wszystkim za złe, maca
połamane nogi, szyje rany cięte i gryzione, oglada rentgeny, wysyła
na gipsownie. Pielęgniarz (?) - średni wiek, zadbany, typu
podstarzały i niewystarczająco majętny playboy, dziwnie po nim
widać, że lubi pić, wrzuty typu: Miech sobie pan pójdzie gdzieś
indziej jak się panu nie podoba. Pani z rentgena: pięćdziesiąt pięć,
typ polski: mała, tłustawa, zaniedbana, wściekła, monolog do mnie:
"Kiedy pani to zrobiła? pięć dni temu? ludzie to normalnie na
bezsenność cierpia w tym kraju zamiast przyjsc od razu to po
tygodniu i koniecznie w nocy normalnie wstydu nie mają a my tu
jesteśmy jedni i co mamy zrobić prosto te noge no dlaczego pani teraz
przyszła?"... - w tym miejscu jej przerwałam i z lekką irytacją
warknęłam: to może ja sobie już pójdę?... - po czym pani
kontynuowała monolog: "Gdzie pójdę? Gdzie pójdę?!Słowa nie mozna
powiedziec ja też jestem człowiekiem rozumiem ze niemiło jest
słuchać uwag nie ma sie co obrażać ale zeby przychodzic po tygodniu
i to w nocy ludzie na bezsennosc cierpia w tym kraju... Pacjenci w
poczekalni: grupa pijanych młodzieńców, jeden z krwawiącym palcem,
pańcia z foksterierem, przyjaciółką i ugryzieniem na nodze od dużego
psa. Foksterier poszczekuje piskliwie w regularnych odstępach czasu
(nie dziwi ze właścicielke pogryzł większy pies wkurwiony ujadającą
szczotką...). Dwóch młodych ludzi z połamanymi nogami, brat z
siostrą i zlamaną ręką, pan Bucholz z kolegami, który na złamanej
nodze ucieka z gipsowni, pani "ja jestem służba zdrowia!" która
wlazła bez kolejki i perorowała 20 minut o umierającym dziadku i
babce, którą musi nosić, pan Sołtysik, który uciekł z poczekalni,
jeszcze jakieś 5 innych osób. Zwyczaje:
- im personel medyczny bardziej chamski tym lepiej, arogancja rządzi
- demonstracyjne robienie łaski ludności, ze się ją przyjmuje na
pogotowiu - trzy kolejki, a właściwie cztery: do rejestracji, do
lekarza, do rentgena, znów do lekarza
-  uroczy zwyczaj niezamykania drzwi od gabinetu


Polska C? Czy to juz jest ta zapowiadana 4RP...  leb mnie zaczal qrewsko
bolec...
ale na ostry dyzur nie pojde.
Dobranoc.

news:3DA56BE2.747654C7@go2.pl

| To co my tu mamy robić ???
| O czym pisać ???

O analu!
Moon

a Ty to się w tym temacie już nie wypowiadaj....
nie masz doświadczenia.........:-P

*Ela* wrote:

| Ode mnie nie. Umówiliśmy się już. My będziemy TYLKO gadać ;-)

To jak będzie tylko gadać, to ja  nie jadę!!!! ;-)


Chwilunia, to co mamy robić? ;-))

Chwilunia, to co mamy robić? ;-))


To samo co niby miał Wujek robić z GABi ;-))

Dobre Drugi  po wawie w POlsce ale troche nie wyszlo

Wchodzimy do Auchana... idziemy patrzymy jest nawet duzo osub... ale nic
nierobia kazdy stoi w grupce i rozmawia
a obok telewizja (która moim zdaniem wszystko zepsóła .../ no przyznawac sie
kto jest w telewizji  )
14:15 ... nic sie niedzieje... wyjelem z kolezankol telefonik wlonczylem
dzwonek i se słucham .... nic... nagle patrzymy troszke dalej jakas grupka
osub usiadła (wiekszosc ludzi nadal stało tylko nieliczna grupka usiadła) na
podłodze i siedzą i telewizja podchodzi prawie do kazdego z kamera i ocos
pytają ...
i niewiadomo czy to flesh mob czy cos dla telewizji nagrywają... wiec sie
niedosiadłem bo jakby sie okazłao ze to dla telewizji cos nagrywaja to lipka
troszke  ... raz ktos wstaje a ktos inny sie dosiada... i po 5 minutach
wszyscy wstali i se poszli zostali tylko ci co obserwowali ... a my nadal
neiwiemy czy to był flesh mob czy poprostu cos dla telewizji... heh
zasmiałem sie do kolezanki zeby podeszła do kamerzysty i zapytała "co to za
akcja" heh i sie zdziwłem poeniwaz kolezanka naprawde podeszła do kamerzysty
i do reporterki i zapytałą "co to za akcja" w odpowiedzi dostała "czy wies
zco to jest flash mob" nom i zrobila z nia kruciutki wywiad, ze miało byc
cos innego itp... i sie rozeszli...  poszłismy na sklep ... pochwili wracamy
a tam pustki  ... niema nikogo...

Moim zdaniem było to troszke zle zorganizowane, niebyło do konca ustalone
miejsce spotkania i co mamy robic... a pozatym telewizja wszystkich
zdezorientowała... ale wazne jest ze przyszło duzo osób... moze nastempnym
razem wyjdzie lepiej?? ... zobaczymy

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to pan z kamerą.
Właściwie to chciałam iść do miejsca "przy Plusie" i tam wyjąć swoją
komóreczkę, ale jak już zobaczyłam tego pana to pomyślalam, że zostaję
właśnie "tutaj". I ludzi trochę już było (bo to już 14:13 była  ).
Jak przyszło co do czego to mi się popieprzyło coś w komórce (choć ją
wczesniej przygotowałam). Na prawdę chciałam puścić sygnał, a potem to było
juz za późno. I nikt nie "zadzwonił". Znaczy ja nie słyszałam i nie
widziałam, bo komóreczka miała byc przecież w górę uniesiona.
Później zobaczyłam jak pan z kamerką zaczynał już robić z kimś wywiadzik. No
i sobie poszłam.
Więc uważam, że na przyszłośc należy sprecyzować "to wszystko".
I wiadomości sobie na komórki przesyłać żeby do TV nie doszło
Chcać nie chcąc nie udało się. Białystok jest za słaby.
Ale liczę na to, że kiedyś nam się uda  Bądźmy dobrej myśli

    Wymagania wstępne:

       Procesor - min. Pentium 166 MHz,

       Pamięć operacyjna RAM - min. 64 MB

       Dysk twardy - min. 100 MB wolnego miejsca do instalacji

       System operacyjny - Windows 95,98 lub Windows NT

       Internet Explorer 4.0

       Dostęp do Internetu

    Kontakt:
    Jeśli są Państwo zainteresowani skorzystaniem z produktu CitiDirect,
prosimy skontaktować się z
    Opiekunem Rachunku lub Działem Sprzedaży w Citibank (Poland) S.A. W
sprawie szczegółowych
    informacji o produkcie prosimy kontaktować się ze Specjalistą ds.
Produktu.

    Nazwisko  Marcin Wiecha
    Telefon  (+48 22) 657 73 91
    Fax  (+48 22) 657 72 77

    Szczegóły:
    CitiDirect służy do kompleksowego zarządzania finansami
przedsiębiorstwa. A dzięki wbudowanym
    możliwościom tworzenia własnych raportów staje się potężnym
narzędziem.
    Do korzystania z CitiDirect wystarczy mieć zainstalowaną
przeglądarkę Internetową, reszta komponentów
    może zostać ściągnięta z Internetu i dostarczona przez Citibank. Do
wejścia do systemu potrzebna jest
    karta, która tworzy dynamiczne hasła użytkowników tzw.B8 token.
Hasło utworzone przez token może
    być użyte tylko raz, póÄ˝niej traci swoją ważność.
    Połączenie z serwerami Citibanku jest również szyfrowane, do tego
celu używany jest standard
    kodowania SSL v.3 o długości 128-bitów. Po udanym wejściu do systemu
mamy dostęp do tworzenia
    transakcji, autoryzacji, zwalniania, raportów w zależności od
uprawnień użytkowników.
    Jeżeli mamy wątpliwości co do użycia danej funkcji możemy skorzystać
z pomocy on-line, która
    podpowiada nam co mamy zrobić w danej chwili.
    System pozwala tworzyć przelewy krajowe, zagraniczne, czeki
bankierskie, a w przyszłości planowane
    jest wprowadzenie mechanizmów do inwestowania środków i finansowania
handlu.

oczywiscie jezeli napiszecie o zmiane formuly oprocentowania to
postarajcie sie, aby marza banku byla jak najnizsza - ten parametr mozna
negocjowac


no to co mamy zrobić... sprzedac kredyt innemu bankowi? jakie szanse na
obnizke oprocentownia?
 troszke nas podłamali i musze powiedzięc że czuje sie troszke oszukana, bo
co prawda
ciemna masa ze mnie jeśli chodzi o banki i kredyty, ale bylam w open
finance, pytalam szczególowo takze doradcy kredytowego w banku przy umowie i
z obojga tlumaczen wynikało, iż placic bedzimy stała ratę. Tymczasem tak jak
wspomialam tzrecia podwyzszka w przeciagu 10 miesiecy, dochodzi do tego ze
znajomi, którzy wzieli wiekszy kredyt placa mniejsza rate, przy tym samym
okresie spłaty. Na pewno juz nie zaufam Open Finance.
A jesli sprzedam kredyt  czy jakies konsekwencje mnie czekaja?

dziekuje za informacje
Wiola
bank ma racje, ale nawet jezeli zmienicie na formule libor + marza to
niewiele to pomoze, bank
(pewnie mBank lub Multi) zamiast uznaniowo podnosic oprocentowanie bedzie
to robil z automatu...libor dla franka caly czas rosnie i dlatego
oprocentowanie wzrasta

oczywiscie jezeli napiszecie o zmiane formuly oprocentowania to
postarajcie sie, aby marza banku byla jak najnizsza - ten parametr mozna
negocjowac

1. libor sie zmienia
2. kurs waluty zmienia sie jeszcze czesciej (banki ustalaja go zwykle
1-2x dziennie)

stala rata jest mozliwa TYLKO w przypadku kredytu w złotówkach ze stałym
oprocentowaniem, a takich kredytow hipotecznych w RP nikt nie
udziela...jest stale oprocentowanie, ale TYLKO w euro (1 bank)

Tymczasem tak jak
wspomialam tzrecia podwyzszka w przeciagu 10 miesiecy, dochodzi do tego ze
znajomi, którzy wzieli wiekszy kredyt placa mniejsza rate, przy tym samym
okresie spłaty. Na pewno juz nie zaufam Open Finance.


najwazniejszy błąd polega na tym, ze oprocentowanie jest okreslane przez
bank uznaniowo, poza tym libor wzrasta wiec kredyty w walutach sa coraz
drozsze - tak maja wszyscy kredytobiorcy

A jesli sprzedam kredyt  czy jakies konsekwencje mnie czekaja?


jw. koszty przewalutowania, byc moze oplata za wczesniejsza splate i
inne koszty

Owszem rata jest stała - ale to dotyczy jej wysokości przy niezmienionych
warunkach (oprocentowanie; dla kredytów walutowych dochodzi kurs waluty). Jak
chcesz mieć naprawdę stałą ratę, to szukaj kredytu o stałym oprocentowaniu - z
tym, że dla mieszaniowych oferta jest tu raczej skromna.

Jest też system rat malejących, gdzie część kapitałowa raty jest niezmienna, a
część odsetkowa maleje wraz z upływem czasu. Sprawdź np. tu
http://www.multibank.pl/dla_ciebie/kredyty_hipoteczne/kalkulator/ jak to działa
- porównaj sobie raty odsetkowe vs raty malejące i koniecznie sprawdź co się
dzieje, gdy wpiszesz większe/mniejsze oprocentowanie.

A jesli sprzedam kredyt  czy jakies konsekwencje mnie czekaja?


Np. utrata ulgi odsetkowej, jeśli kredyt był zaciągnięty przed 1.01.2007 i
korzystasz z tej ulgi.

Jerzy Stanisz wrote:
| Użytkownik expert <exp@friko.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
| Znowu jakis DUPER sie podemnie podszywa!!! To skandal! Powiedzcie co mam
| zrobic aby przestal!!!
| A co mamy zrobic abys Ty przestal? 50% grupy toTwoje posty. W dodatku jestes tak
| bezczelny, ze wyjatkowo popieram podszywacza. Zasluzyles sobie.
Jurku nie pyskuj i nie namawiaj ludzi do popelniania przestepstw.


Nie namawia do przestępstwa, tylko wyraża życzenie większości. Po prostu nie
chcemy tutaj widzieć twoich nędznych wypocin.

Wlasnie teraz prokurator generalny US oglosila kary dla hackerow, ktorzy
uszkodzili duze serwery www w stanach.


Jeju, straszne...

Za pierwsze przestepstwo 5 lat wiezienia
jezeli powtorzyli atak to 10 lat wiezienia
grzywna do 200 % wartosci szkody
Cale FBI ich szuka


Mam nadzieję, że przy okazji ciebie zgarną za szkodzenie polskim grupom
newsowym :)

Zapewniam cie, ze jezeli dzis sfalszujesz korespondencje e-mail
w stanach, to tez cie wsadza z rozpedu na 1 rok wiezienia.


Tja. A świstak zawija w sreberka...

Zatem nawet nie namawiaj do przestepstwa bo caly ruch w internecie jest
rejestrowany przez wojskowe agencje d/s bezpieczenstwa
i to bedzie lezec przez 100 i wiecej lat na dyskach w sejfach.


Póki będą się tym zajmowały takie bubki jak ty, nic nikomu nie grozi :)

Byl temat stopa oprocentowania w Japonii 0%
to pisz na temat.


Rzecz w tym, że ty w ogóle nie piszesz na temat.

Nie pozdrawiam,

In article <brc0c1$g7@news.onet.pl, Wojciech Nawara wrote:
Użytkownik "Renata Gołębiowska" <Renata.Golebiow@acn.waw.plnapisał w
wiadomości

| Co do limitów. Albo ja głupi jestem, albo nie rozumiem dowcipu. Na
| cholerę limity, skoro można je zmienić mailem z e-direct?

| A w którym miejscu na www jest napisane jak zmieniać limity? Bo patrzę
| i nie widzę.

I dobrze, że nie widzisz, bo nie ma.


No to chyba nie jest dobrze, że nie ma:)

Chyba, że w FAQ, ale nie chce mi się
szukać.


Zajrzałam i raczej też nie ma.

| Nie widzę też informacji czy mając e-direct można otworzyć plus konto
| i lokaty przez internet, bez pośrednictwa snail mail i bez telefonu.

Lokaty: tak. Plus konto: nie.


A na www jest coś na ten temat?

Jest specjalna strona 'otwórz rachunek'.


Ale tam się chyba wypełnia te wszystkie rubryki i śle do nich, albo
oni przysyłają.

Wychodzi na to, że chyba jednak udało mi się rozpatrzeć w ich www i
raczej dobrze mi się wydawało, że tam niewiele co jest. Podobnie jak w
super-chruper pakiecie powitalnym - cały segregator z jakimiś
tekturkami bez treści.

Ogólnie pierwsze wrażenie b. mizerne:
- prawie 50 dni od momentu wypełnienia kwitów do aktywacji tokena,
- na aktywację tokena i karty straciłam dwa dni - tyle trwało dodzwonienie
się na 0800;
- jak chcę się czegoś dowiedzieć, to zwykle nie znajduję tego na www,
tylko tutaj (czy pl.biznes.banki to jakiś dodatkowy kanał VW?);
- pani w telefonie zapytana dlaczego nie dzwonią na pierwszy podany
numer tel. tylko na drugi w kolejności, rozbrajająco stwierdziła, że
"bo oni zwykle dzwonią na komórki", mówię, że świetnie, tylko, że
akurat ta komórka nie należy do mnie i dlatego podałam ją w drugiej
kolejności, gdyby nie możnabyło skontaktować się ze mną na
stacjonarny, pani zrobiła niemądre "acha" i powiedziała, że odnotowała
- o problemach z pomieszczeniem mojego nazwiska na karcie już tu
pisałam (telefon z VW: "nie mieści nam się, co mamy zrobić?", tylko,
kurna, gdzie indziej się mieści)

Czy potem będzie już tylko lepiej czy może w ogóle być jeszcze gorzej?

Renata

    Wczoraj udałem się do jednego z 3 oddziałów ING w moim rodzinnym mieście
celem zamknięcia konta studenta (btw: miałem je rok - a dopiero co zdałem
maturę - więc średni ze mnie student...)
Pani: Proszę oddać karty VE i Maestro
Ja: Już są zastrzeżone - przez HaloŚląski.
P: Już zaraz sprawdzimy... yy A kiedy je Pan zastrzegał?
J: W sobotę (2 dni temu)
P: To niemożliwe!
J: Jak to ?!?!
P: Nie została pobrana opłata za zastrzeżenie tych kart!
J: ?!?!?!?! Przecież zastrzeżenie kart w kontach z lwem jest bezpłatne!
P: Jak to! Ma pan tu  TOiP (w tym momencie pokazuje ją)  i co - 15 pln za
zastrzeżenie.
J: Ta tabela jest z 9.04.2001 r. - w międzyczasie była zmiana.
P: ?!?!?! Jak to Przecież my nic nie dostaliśmy!
Do drugiej - powiedzmy "P2" :Aśka jak zastrzegałaś kiedyś karty pani to była
opłata?
P2: Była. Ale to było parę miesięcy temu.
P: Wie pan to może niech pan przyjdzie do oddziału z kartami - tak będzie
szybciej.
J: Ale karty są już zniszczone :))))
P: yyh to co ja mam zrobić.
P do P2: Jak ja mogę sprawdzić czy te karty są zastrzeżone?
P2: A co masz w statusie?
P: 3
P2 to znaczy zastrzeżone?
P: nie, wydane.
P z P2 do P3: To co mamy robić?
P3: Może zadzwońmy do Katowic :)
P z P2: ok.
Po rozmowie (podaniu mojego nazwiska, nr konta, peselu) w końcu padły długo
oczekiwane słowa: RZECZYWIŚCIE KARTY SĄ ZASTRZEŻONE.
Dalej poszło już gładko - może już to przećwiczyli.

Tak więc ogólnie wyszedłem szczęśliwy, że w ogóle udało mi się zamknąć to
konto - niepotrzebne po tym jak Multi wprowadziło polecenie zapłaty.
Nurtuje mnie tylko jedna myśl: Jakimi kryteriami kieruje się taka instytucja
zatrudniając personel. Chyba kierownik jest facetem......

Witam,

    Wczoraj udałem się do jednego z 3 oddziałów ING w moim rodzinnym
mieście
celem zamknięcia konta studenta (btw: miałem je rok - a dopiero co zdałem
maturę - więc średni ze mnie student...)
Pani: Proszę oddać karty VE i Maestro
Ja: Już są zastrzeżone - przez HaloŚląski.
P: Już zaraz sprawdzimy... yy A kiedy je Pan zastrzegał?
J: W sobotę (2 dni temu)
P: To niemożliwe!
J: Jak to ?!?!
P: Nie została pobrana opłata za zastrzeżenie tych kart!
J: ?!?!?!?! Przecież zastrzeżenie kart w kontach z lwem jest bezpłatne!
P: Jak to! Ma pan tu  TOiP (w tym momencie pokazuje ją)  i co - 15 pln za
zastrzeżenie.
J: Ta tabela jest z 9.04.2001 r. - w międzyczasie była zmiana.
P: ?!?!?! Jak to Przecież my nic nie dostaliśmy!
Do drugiej - powiedzmy "P2" :Aśka jak zastrzegałaś kiedyś karty pani to
była
opłata?
P2: Była. Ale to było parę miesięcy temu.
P: Wie pan to może niech pan przyjdzie do oddziału z kartami - tak będzie
szybciej.
J: Ale karty są już zniszczone :))))
P: yyh to co ja mam zrobić.
P do P2: Jak ja mogę sprawdzić czy te karty są zastrzeżone?
P2: A co masz w statusie?
P: 3
P2 to znaczy zastrzeżone?
P: nie, wydane.
P z P2 do P3: To co mamy robić?
P3: Może zadzwońmy do Katowic :)
P z P2: ok.
Po rozmowie (podaniu mojego nazwiska, nr konta, peselu) w końcu padły
długo
oczekiwane słowa: RZECZYWIŚCIE KARTY SĄ ZASTRZEŻONE.
Dalej poszło już gładko - może już to przećwiczyli.

Tak więc ogólnie wyszedłem szczęśliwy, że w ogóle udało mi się zamknąć to
konto - niepotrzebne po tym jak Multi wprowadziło polecenie zapłaty.
Nurtuje mnie tylko jedna myśl: Jakimi kryteriami kieruje się taka
instytucja
zatrudniając personel. Chyba kierownik jest facetem......

On Sat, 05 Sep 1998 11:54:41 GMT, "Karol" <m@chasefund.com.plwrote:
2. Czy zakupy tez mamy robic w jednym sklepie i jezdzic samochodem jednej
marki?


Hmmm... Jeździsz kilkoma markami samochodów JEDNOCZEŚNIE ? ;)

Hm... Dziwna sytuacja i nie wiem co robić...


bo ja wiem czy taka dziwna?

Siostra 19 grudnia zlikwidowała konto (ror) w BZ WBK.


19 grudnia była w banku ?
To znaczy, że konto zostało zamkniete 30 stycznia(o ile nic sie w BZWBK
nie zmieniło)
Czy owa płatność kartą została jakoś wcześniej przez bank rozliczona ?
Czy nie ? Jeśli nie, to dlaczego siostra nie zostawiła wystarczającej
ilości kasy na ową transakcję?

Dzisiaj zadzwoniła do nas do domu Pani z banku z informnacją,
że są zaległości debetowe na koncie. Chodzi
podobno o płatność kartą z... sierpnia 2003.

Podbno, bo siostra wyjechała na początku stycznia za granicę,
a w banku opczywiście mi dokładnie nie powiedzą o co biega.

No i co mamy robić?
Od likwidacji konta minęło 1,5 miesiąca - wówczas na pewno nie było
zaległości.


Nie od likwidacji, tylko od złożenia dyspozycji zamknięcia.

Do kiedy bank może domagać się uregulowania tej sprawy?


Teraz ? Praktycznie do końca świata.

No i jak sprawa wygląda, jeśli "właściciel" wyjechał i nie wiadomo kiedy
wróci?

Zapłacić za siostrę, czy czekać?


Wypytać siostrę, wypytać panią w banku (to sie da zrobić wbrew pozorm)
ile jeszcze do uregulowania i uregulować. Czy siostra ma kopię
dyspozycji zamknięcia r-ku ?

Acha... Na piśmie nic nie przyszło.

3mcie się.


KJ

Użytkownik morriso@poczta.onet.pl napisał:

|  A czasem warto zainteresowac sie drugim czlowiekm... no ale to juz tylko
moje
| zdanie, jestem jednym z nielicznych zdaje sie ktorzy nie sa znieczuleni...
I
| nie tylko dla kurierow mamy robic wyjatek tylko powinnismy byc ludzcy dla
| wszystkich przedstawicieli firm ktorzy maja bezposredni kontakt z klientem,
| poniewaz to wlasni oni wykonuja najgorsza prace za niewielkie pieniadze. A
do

Widzisz, praca z klientem wymaga pewnych umiejetnosci. I przede
wszystkim szacunku dla klienta. Trudno, zeby klient usmiechal sie do
kuriera, ktory ma klienta w dupie i uwaza go za zlo konieczne. Jesli
kurier umawia sie i nie przyjezdza, to znaczy, ze mnie nie szanuje, bo
nawet jesli ma problemy, to powinien zadzwonic i o nich poinformowac.


Moze chodzi o to ze to nie tak naprawde klientem jest ten ktory płaci,a w
przypadku przesyłek bankowych nie placi odbiorca ( przynajmniej w tych
zestawach startowych ). Nie wiem, a moze kurierzy mysla ze latwiej sie dogadac
i wytlumaczyc pewne kwestie osobie prywatnej niz jakies firmie. W koncu na
korkow i awarii nie mozna przewidziec, a jezdzac po kilkanascie godzin dziennie
troche tych korkow sie nazbiera... Nie bronie wszystkich kurierow, bo fakt ze
niektorzy nie mysla zbytnio w pracy( to dot wszystkich pracownikow przeroznych
firm ), ale wiem tez ze sporo przypadkow niekoniecznie musi byc z winy kuriera.
Ja znow uwazam ze trudno miec szacunek dla klienta ktory mysli ze jest
najwazniejszy i moze ustawiac ludzi po katach. Tak wiec umiejetnosci i
podejscie powinny miec obie strony.

jesli ma problemy, to powinien zadzwonic i o nich poinformowac - zapominasz ze
kurier ma kilkanascie takich paczek jak Twoja i troche by zajelo czasu by
wszystkich poinformowac o korkach czy awarii. Zreszta ciezko w korku dzwonic do
klienta, gdy paczka lezy na tyle vana. No i pomijam fakt ze kurier to czlowiek,
a nie kazdy czlowiek chce posaidac tel komorkowy, wiec moze nie miec skad
zadzwonic.

| Inteligo prosze bardzo dzwon, ale jsli miales doreczona paczke przed
miesiacem
| to juz nic nie zdzialasz. Zreszta mysle ze Twoja skarga nie bedzie miala
| najmniejszego wpływu na wspoprace banku i Masterlinka. I zreszta nie
powinnaa
| miec... paczke przyjales wiec moim zdanie sam zrobisz z sobie glupka jesli
| zadzwonisz po kilku dniach ze skarga... dla mnie byloby to podejrzane...
ale
| rob co uwazasz za stosowne... pozdrawiam

Ojojojojoj.

Bartol


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

mam problem, z którym nie potrafię dać sobie rady. Posłuchajcie, doradźcie -
może ktoś był w podobnej sytuacji?
Dwa lata temu brat miał dobrą pracę i porządne zarobki. Kolega z pracy
poręczył mu na cztery miesiące zastaw pod samochód. Potem poprosił brata o
poręczenie pożyczki dla jego mamy. Brat kwity podpisał, mamusia kolegi wzięła
kredyt, brata zwolnili z pracy - aż tu nagle dostał wezwanie do zapłaty.
Okazało się, że mamusia kumpla nie płaciła żadnych rat i ma wszystkich w
poważaniu. Drugim żyrantem jest jej syn, były kolega brata. Teraz brat jest
bezrobotny od roku, utrzymuje się z renty po wypadku samochodowym i po dawnej
kasie nie został nawet ślad. Sprawa jeszcze nie trafiła do sądu i komornika,
ale bank nie chce dłużej zwlekać. Ten komornik to w zasadzie nie ma co nam
zabrać, ale to przecież nie załatwia sprawy.
Zastanawiam się czy:
- są metody zmuszania kredytobiorcy do zwrotu pożyczonej sumy?
- czy jeśli pani ta nie płaci rat, nie poinformowała brata o niepłaceniu,
ukrywa się przed naszymi telefonami to można ją zaskarżyć w sądzie pod
zarzutem złej woli i oszukania brata?
- czy są firmy lub kancelarie, które pomagają w odzyskiwaniu pieniędzy lub
negocjacjom?
Dodam też, że pani ta jest zatrudniona na etacie w państwowej firmie, jej syn
także ma stała pracę.
A czy gdyby okazało się, że np. jej syn albo ona sfałszowali jakieś dokumenty,
aby otrzymać kredyt, a mój brat tego nie wiedział, to czy można na tej
podstawie można wnioskować o rozwiązanie umowy kredytowej?
Co mamy robić (poza zrzutką po rodzinie)?
Będę wdzięczna za wszystkie opinie. Nie piszcie tylko, że brat jest
naiwniakiem i mu się należało :(((

Pozdrawiam,
mój prywatny adres to
ki@gazeta.pl

Nie wiem, jakie są Wasze wrażenia po przeczytaniu takich zdań. Jeśli tez
dziwicie się ludziom, którzy nic nie robia to takie małe wyjaśnienie. W ub
roku. tuż przed swietami Bozego Narodzenia, dwóch pracownikow upadajacej
gazety Prawo i Gospodarka, nalezacej do 4Media, dowiedzialo sie, ze trwa
wyprowadzanie majatku z siedziby wyzej wym. spolki gieldowej. Postanowili
wiec udac sie do KPWiG w celu zgloszenia zawiadomienia o przestepstwie.
Najpierw zostali zapytani, czy byli umowieni na spotkanie. Poniewaz
powiedzieli, ze nie, ale rowniez dodali, ze sprawa jest bardzo wazna i pilna,
zostali przyjecie przez rzecznika KPWiG Michała Stępniewskiego (tego
ubolewajacego nad niska aktywnoscia). Po przekazaniu przez pracowników PiG
informacji, rzecznik powiedzial - no ale co my mamy zrobić? Obaj pracownicy
poprosili o spotkanie z przewodniczacym, na co uslyszeli, ze Pan
przewodniczacy ma bardzo wazne spotkanie. Obaj pracownicy odpowiedzieli, ze
sie im nie spieszy i poczekaja. Po lekkim zawahaniu i konfuzji, rzecznik
odpowiedzial "wiecie Panowie, zeby to byl ktos inny, ale u Pana
Przewodniczącego jest Jan Kulczyk". Nie zrazeni pracownicy nadal czekali,
ostatecznie udalo sie umowic na dzien nastepny.
Pomijam juz fakt, ze na spotkaniu dnia nastepnego pracownicy odniesli
wrazenie, ze przewodniczacy KPWiG jest slabo zorientowany w tym co dzieje sie
ze spolka 4Media, jak tez bagatelizowal sprawe. W tym kontekscie mowienie, ze
inwestorzy nic nie zrobili w sprawie 4Media jest naduzyciem. W momencie, gdy
KPWiG postanowila sie zajac sprawa bylo juz o wiele, wiele za pozno. Akcje
zostaly sprzedane przez wlascicieli i zarzad spolki, majatek wyprowadzony,
dlugi nie zaplacone, a szansa na ich odzyskanie rowna 0.
To tyle tytulem wyjasnienia

Kierunek MCI to przebicie ostatnich szczytów
 = = = = = = =
 P a l m @
 acn.waw.pl
= = = = = = =


-------------------------------------------------------------------
1)      Moc            liczy na zyski z New Connect
ale kto zarobi 4 razy wiecej?
ten kto wybierze te spolki i przejmie ich spory udzial po cenie "nominalnej" a
wprowadzi 10 razy drozej i wtedy zarobi i na wprowadzeniu i na oddaniu
wczesniej kupionych akcji.                   Budujemy   Moc Cios Imperium
2)      Cios           zadany na poczatku daje przewage na cala gre finansowaa
ta wygra czasami spolka z New Connect ale  ZAWSZEEEEE Moc Cios i Imperium
3)      Imperium finasowe najwieksze w kraju buduje sie poprzez "nowe drogi" a
te autostrady przyciagniecia kapitalu do malych, wcale nie tak malych, spolek
to budowanie paltform informatycznej biotechnologicznej medialnej i innych - a
kto zyska na tym bez pudla...MOC CIOS IMPERIUM.

A co Ty i ja mamy zrobic nie bedac w sercu , w :  "atakujacym Imperium" -
nie trzeba kupowac akcji na nieznanym New Connect-wystarczy byc w druzynie MCI
a rycerzom imperium przypadnie taki tort jak naczelnym Silom tylko
proporcjonalnie do udzialow...a czy mozna stracic....tak, ale tylko poczucie
rzeczywistosci ze na nas tak ktos skutecznie pracuje a oddzialy paltrorm
wydobywaja kolejne spolki i znowu akcja udana z prezesem - tak juz nastepnym
namaszczonym po Rozluckim.
A czy MOC CIOS IMPERIUM laczy obie sily-tak , a za jakis czas wchlonie
kolejnego do rady wladcow a na gieldzie zapanuje kolejny mistrz - pan Txxxxx i
nie zdradzajmy kto ale wtedy MCI juz bedzie po 120 zl na bit.
kroovka

1/ fakt, iż robisz to prywatnie a nie oficjalnie, że coś tam płynie w jedną
i drugą stronę, że coś możesz a czegoś nie mozesz napisać, że nie
reprezentujesz swojego pryncypała itd potwierdza jedynie tezę, którą
postawiłem tutaj wczoraj, ze GPW prowadzi FATALNĄ politykę informacyjną czym
absolutnie i między innymi, na nasze zaufanie zasługiwać nie może

2/ dodatkowy bałagan wprowadza fakt, że podajesz nam tu (pól)oficjalne
komunikaty z GPW , przyjmujesz nasze skargi i zażalenia, uzywasz przy tym
domeny GPW w adresie, piszesz ze nie mozesz wysłać więcej jak 10 postów bo
ci administrator giełdowy blokuje dostęp ale przy okazji zasłaniasz się, ze
ty nie reprezentujesz tutaj Giełdy !!! to skąd my mamy wiedzieć co ty tutaj
wlasciwie reprezentujesz ???
jeśli uważasz że to nie jest lekko schizofremiczne to czas odpocząc albo
określić jednoznacznie, że jesteś tu prywatnie i zmienić adres... inaczej
będziesz traktowany zawsze jak chłopak do bicia i to tym bardziej im wiecej
będziesz się odgryzał (jako prywatny?)

3/ ja sam sie dziwię że twój szef nie zakazał ci jeszcze występów tutaj w
prywatnej (?) roli tak jak chłopakom z Komisji i nie dziwię się , ze
zbierasz tam cięgi !
bo to co własnie napisałeś ośmiesza i ciebie i GPW

mimo wszystko dzięki za cierpliwość i dyskusje jako prywatnemu (?)

KatHay

PSużywanie nicków to codzienna praktyka w inecie; wchodząc tutaj mogłeś
tego nie wiedzieć ale po kilku miesiącach wypada juz to wiedzieć... poza tym
dlaczego mamy robić dla ciebie wyjątek skoro jesteś tu prywatnie ?

Użytkownik <nob@anywhere.comw wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:mq5aeskqptdfi5csru4udeebovn7kt6@4ax.com...

Opisana przez kolege sytuacja zakladow pracy chronionej powinna sie
znacznie pogorszyc jezeli zacznie sie wdrazac postulaty Banku
Swiatowego. Balcerowicz bardzo chetnie bedzie je realizowal.
Moje opinie nie sa bezpodstawne. Polecam lekture artykulu na ten temat
z Rzeczpospolitej z 29 stycznia 2000r. Zamieszczam go ponizej.

Jakie spolki na GPW sa zakladami pracy chronionej???
Mieszko, Ocean, Kompap i kto jeszcze???


http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-asc/gazeta/wydanie_000129/kraj/kraj_a...

Nie wiem dlaczego uparles sie przy postulatach banku swiatowego
czy ty sadzisz ,ze w obecnych warunkach to jest mozliwe do
wprowadzenia? Otoz nie.  Ilez to razy probowano to przeforsowac.
Pustulaty postulatami a realia sa inne. Jak ty sobie wyobrazasz
upadek kilkuset firm ?  {!}.Inwalidzi  to 2.7mln ,kto sie narazi takiej
grupie -SLD w nastepnej kadencji? Watpie. Wiadomo ze nie wszyscy
z nich pracuja w zakladach pracy chronionej ale wszyscy moga
miec przeciez nadzieje.To wielki elektorat.
To samo mozna powiedziec o rolnikach i KRUSie kto
podskoczy 7mln rolnikow ?   o gornikach.. itp
I jeszcze jedno w razie czego podniosa sie glosy
po jakiego grzyba my to mamy robic? Przeciez jak wiesz
{ jestes czytelnikem Rzeczpospolitej}  przyjecie  nas do
UE sie ,,nieco'' opoznia, nie mowi sie juz o roku 2003
ba nie mowi sie nawet o 2006 a jedynie wspomina 2008
2009 w drugiej turze lub wszystkie kraje kandydackie
{kilkanascie} razem po spelnieniu przez wszystkie warunkow
{perspektywa jeszcze odleglejsza}.
  Stwierdzenie , ze LB chce ... jest co najmniej smieszne.

Z innego worka ...stwierdzasz na przykladzie Kompapu
ze bez dotacji zaklady pracy chronionej sa bankrutami
{bo to chyba miales na mysli}.
Nie znam sytuacji w Kompapie { lecz kolega z listy chyba
ci odpowiedzial}  .Ale zaprzeczeniem tego co mowisz
jest spolka Mieszko ,ktora z nowoczesnym parkiem
maszynowym z kopciuszka przeradza sie w czolowego
producenta slodyczy.Prezes potwierdza ze w razie czego
bez szkody dla produkcji moze zwolnic spora grupe
pracownikow bo technologia pozwala na automatyzacje.
Na pewno nie o to chodzi dysydentom.

Wg mnie argument z zabraniem zakladom
statusu  pracy chronionej jest zupelnie nie trafiony.

Zerknijcie na historie WIG 20. Obroty wskazuja nadal, ze jest to zrzut aby
zarobic krocie na spadkach i odkupic w dolnych partiach.

m.


No dobra ale co mamy robić ?

tomekxl

No dobra ale co mamy robić ?

tomekxl


Skakac tak jak nam graja :)

pzdr
Dars

U nas zdarza sie sytuacja odwrotna. Np.:
B. - kierowniczka marketingu w odziale kraju nieco na poludnie
od nas ;-)  dzwoni i mowi, ze potrzebuje nasze materialy, ona sobie
wszystko zalatwi ( i na pewno dobre sa takie jakie mamy).
Niewykluczone ze ichniejszy - Twoj - odpowiednik cierpi z tego powodu
(oops ! ma 30% szans , ze dostanie we Freehandzie ;-)))

BTW. kolezanka B. dzwoni po kilku dniach
ze materialy chciala by jeszcze w innej wersji - bo ona nie moze
nic wstawic do PowerPointa.......

Przypuszczam, że mając kontakt do autora, załatwiłbym sprawę w 10 minut.
Fachowcy zawsze się dogadają...


chyba ze jeden mowi po polsku, drugi po wegiersku :-)))

Niestety, po drodze mam jakiegoś yuppie od marketingu, który nic nie
jest w stanie pojąć, ale za to uważa się za wielkiego speca od reklamy.


Z tym tez roznie bywa. Czasem oni nie zdaja sobie sprawy,
ze z dobrze przygotowanymi i juz dawno wydrukowanymi
materialami moga byc problemy gdzie indziej...

My przeprowadzamy wstepne szkolenie dla wszystkich
nowo przyjetych pracownikow marketingu ( jakie szczescie,
ze to za sciana) by mieli choc blade pojecie o rodzajach
druku, co to offset , dlaczego CMYK to nie RGB
a logo produktu nie trzyma sie w JPG, no i ze Word
moze otworzy WMF'a ale juz nie FH9 :-)))
itd itp same durne i glupie podstawy, lecz mlody czlowiek
wsparty karteczka z nasza wlasna specyfikacja
(do i na zewnatrz) robi tych roznych czasem smiesznych,
czasem irytujacych glupstew coraz mniej.

• co można robić w samotne sobotnie wieczory
• co można robić po doktoracie z językoznawstwa
• co można robić po obronie Narodowej
• Co można robić po stosunkach międzynarodowych
• Co można robić w wolnym czasie
• co można robić wieczorem w domu
• co lubię robić a czego nie
• co mam robić żeby poronić
• Co możemy jutro robić
• Co można robić nad Soliną
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• storyxlife.opx.pl

	co mamy robić	Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: co mamy robić