uff.. dlugo bylo ale stalo sie :)
pzdr-
Grześ

: Gdyby były, to apteczka kosztowalaby grubo ponad 100 zł i była już sporą
: walizeczką... Kto by to kupił?

Ludzie ktorzy chca i umieja ratowac ludzi!
Czy moze powiesz mi ze wozisz w samochodzie taka walize?!


W swoim samochodzie wożę sporą apteczkę - jest to niemiecka metalowa
"Verbandkasten" z czasów wojny, z instrukcją pierwszej pomocy pisaną
gotykiem ;-))) Z tej apteczki w razie czego może korzysta dwóch ratowników
ratujących osoby nieprzytomne - są tam 2 komplety sprzętu do tego potrzebne.
Mam też drugą, dużo mniejszą, którą zabieram jak jadę z kimś w trasę, etc,
etc - w niej jest maseczka do szt. odd., rękawice gumowe, NRC, chusta
trójkątna i opatrunek osobisty.
Przyznaję się bez bicia - kołnierza usztywniającego nie mam... Ale myślę, że
poza tym apteczki są skompletowane rozsądnie...

A i jeszcze jedno..Ganisz kolege za sprzecznosci a sam wyraznie nie umiesz
rozdzielic umiejetnosci od sprzetu...


Może nie napisałem tego wystarczająco wyraźnie - umiejętności są
najważniejsze, jeśli wiemy CO musimy zrobić i JAK, to sprzęt prawie zawsze
można zaimprowizować.
A o sprzęcie pisalem dlatego, że według mnie wręcz szkodliwe jest
sprzedawanie tych "apteczek samochodowych", bo dają one błogie poczycie
bezpieczeństwa, a do niczego się nie przydają... Tki jeden z drugim myśli,
że na miejscu wypadku sytuacja jest uratowana, bo on ma apteczkę. I biegnie
do tego wypadku, apteczka dumnie wyciągnięta w ręce, tylko jak już przyjdzie
co do czego, to pojawia się pytanie co z tą apteczką zrobić...

Co do powszechności szkoleń - tak, jak kiedyś tu pisałem - prawie KAŻDY
dorosły obywatel jest przeszkolony w zakresie pierwszej pomocy (PO w szk.
podstawowej i liceum, prawo jazdy, kursy BHP w zakladach pracy, etc.) A ile
z tych osób jest w stanie udzielić tej pierwszej pomocy? No wlaśnie...
Według mnie jedynie dobrowolne szkolenia osób czujących w tym kierunku
powolanie mają sens. Tylko te szkolenia muszą stać na wysokim poziomie i
mało kosztować. Masówka nie zda egzaminu. Takie jest moje zdanie.

Pozdrawiam
Marcin
www.scanning.republika.pl

Źródło: http://narty.onet.pl/1432886,wiadomosci.html

1 listopada weszły na Słowacji w życie nowe przepisy dotyczące wymaganego
stanu technicznego i obowiązkowego wyposażenia samochodu.
Kontrolowane przez policję będą:
- hamulce;
- rura wydechowa;
- wydzielanie spalin;
- ważność badań technicznych;
- układ kierowniczy;
- ustawienie świateł i kierunkowskazów;
- koła samochodowe;
- stan opon;
- amortyzacja;
- podwozie.
Do obowiązkowego wyposażenie samochodu osobowego należą:
* zapasowe bezpieczniki elektryczne, jeżeli są używane w instalacji
elektrycznej danego samochodu;
* zapasowe żarówki, po jednej sztuce z każdego rodzaju;
* podnośnik samochodowy;
* klucz do demontażu kół samochodowych;
* koło zapasowe;
* linka holownicza;
* trójkąt ostrzegawczy;
* kamizelka odblaskowa, która musi być umieszczona w kabinie pasażera, a nie
w bagażniku;
* apteczka samochodowa (wyposażenie: gaza hydrofilna, składana sterylna
7,5 x 7,5 cm - 10 sztuk, roztwór dezynfekcyjny Ajatin - jodyna 50 ml - 1
szt, ustnik do sztucznego oddychania - 1 szt., folia izotermiczna - 1 szt.,
chusta trójkątna - 2 szt., rękawice ochronne (gumowe) jednorazowe - 1 para,
chusta foliowa 20 x 20 cm - 1 szt., plaster szeroki 1,25 cm - 1 szt., bandaż
sterylny - 4 szt., kompresy hydrofilne, sterylne 10 x 15 cm - 1 szt.,
kompresy hydrofilne, sterylne 6 x 5 cm - 1 szt., opaska gumowa 70 cm - 1
szt., opaska elastyczna 6 x 4 cm - 1 szt., plaster opatrunkowy 8 x 4 cm - 10
szt., agrafki - 4 szt., nożyce - 1 szt., plastikowy pojemnik apteczki do
transportu - 1 szt.)

Cóż.....martwi mnie test spalin....trochę dymie....

P.S. Nadal szyukam zdrowego rurowiska.

Drab

w koncu przyjezdzasz do Krakowa porozmawiaz z Javelinem i ze mna ????
;


Sluze apteczka samochodowa :-)

| w koncu przyjezdzasz do Krakowa porozmawiaz z Javelinem i ze mna ????
Sluze apteczka samochodowa :-)


Nie potrzeba.Sam sobie dobieram rozmówców.A za dziećmi nie przepadam.

Pozdr
Leszek

berber napisał(a):
|

| To też :-) Właściciel pierdolota miał gaśnicę, nawet nie psyknęło
| z niej... Twierdził, że trzech lat nie miała.

| Tak trochę o racjonalności i ekonomice posiadania gaśnic.
| Gaśnica kosztuje 20 zł? Jeżeli samochody zapalają się
| 1/10000 no to 200 000 zł zamrożone w gaśnicach które nie
| zostaną użyte a zajmują miejsce. Zagrożenie życia człowieka
| w przypadku braku gaśnicy jest znikome. Może warto by
| za gaśnice żądać lepiej doposażonych apteczek samochodowych?
| Co o tym sądzicie? (nie jestem trollem)

No ale nie sama statystyka czlowiek zyje.

Chociazby ubezpieczenia - poniewaz f-my obezpieczeniowe nie dokladaja
do interesu, wiec do interesu dokladaja ubezpieczeni.  Skoro tak, to
ubezpieczenie statystycznie sie nie oplaca... Do czasu az Ci rabna
samochod...

Policz w ilu procent wypadkow boczne kurtyny ratuja komus zycie, a
teraz ile kosztuja takie kurtyny. Jak policzysz to zapewne sie okaze
ze kurtyny tez sa bezsensowne, bo za wszystkie kurtyny ktore nigdy
nikomu nie uratuja zycia mozna by kupic respiratory dla pogotowia,
albo karetki ktore uratuja wiecej ludzi.

Po prostu wydatek kilkuset zlotych w ciagu calego zycia na to zeby
miec sprawna gasnice moze uratowac komus samochod, albo nawet zycie,
jezeli ktos straci przytomnosc w wypadku i samochod mu sie zapali.
Majac gasnice ma sie wieksze szanse ze sie go wyciagnie.


statystycznie rzecz biorąc, niezależnie od kłamliwości statystyk,
myślę, że dobrze wyposażona apteczka ma większe szanse na uratownaie
komuś zycia niż gasnica.

witam


http://www.ttg.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1334&...

Jak informuje Narodowe Centrum Turystyki Słowackiej w Polsce z dniem
1.11.2006 weszła na Słowacji w życie nowa Ustawa nr 578/2006 dotycząca
wymaganego stanu technicznego i obowiązkowego wyposażenia samochodu.

Kontrolowane przez policję będą:

- hamulce;
- rura wydechowa;
- wydzielanie spalin;
- ważność badań technicznych;
- układ kierowniczy;
- ustawienie świateł i kierunkowskazów;
- koła samochodowe;
- stan opon;
- amortyzacja;
- podwozie.

Do obowiązkowego wyposażenia samochodu osobowego należą:
1. zapasowe bezpieczniki elektryczne, jeżeli są używane w instalacji
elektrycznej danego samochodu;
2. zapasowe żarówki, po jednej sztuce z każdego rodzaju;
3. podnośnik samochodowy;
4. klucz do demontażu kół samochodowych;
5. koło zapasowe;
6.. linka holownicza;
7. trójkąt ostrzegawczy;
8. kamizelka odblaskowa, która musi być umieszczona w kabinie pasażera, a
nie w bagażniku;
9. apteczka samochodowa.

Wyposażenie apteczki samochodowej
Gaza hydrofilna, składana sterylna 7,5 x 7,5 cm 10 sztuk
Roztwór dezynfekcyjny Ajatin - jodyna 50 ml 1 szt.
Ustnik do sztucznego oddychania 1 szt.
Folia izotermiczna 1 szt.
Chusta trójkątna 2 szt.
Rękawice ochronne (gumowe) jednorazowe 1 para
Chusta foliowa 20 x 20 cm 1 szt.
Plaster, szeroki 1,25 cm 1 szt.
Bandaż sterylny 4 szt.
Kompresy hydrofilne, sterylne 10 x 15 cm 1 szt.
Kompresy hydrofilne, sterylne 6 x 5 cm 1 szt.
Opaska gumowa 70 cm 1 szt.
Opaska elastyczna 6 x 4 cm 1 szt.
Plaster opatrunkowy 8 x 4 cm 10 szt.
Agrafki 4 szt.
Nożyce 1 szt.
Plastikowy pojemnik apteczki do transportu 1 szt.

:)

Witam
W zwazku z sobotnim wyjazdem... czy w niemczech obowiazkowe sa
apteczki
samochodowe? I czy jako obcokrajowiec musze ja posiadac w sam.

osobowym? I

Nie,nie musisz miec apteczki.

Leszek

rampart napisał:

mam pytanko kto produkuje lub gdzie kupic wypasione
apteczki samochodowe [...]


    Na pewno Norauto.

    Szy.

Wystarczy spojrzeć w Kodeks drogowy...

1. GAŚNICA - wymagana ale o badaniach nic nie pisze.Nikt nie sprawdzi środka
gaśniczego.Najważniejsze żeby była nieużywana i żeby spust był cały...

2. APTECZKA - nie jest obowiązkiem - wedle życzenia można ją mieć lub nie a
policjantowi można pokazać kodeks a póżniej w razie kłopotów wsadzić mu....

Janek Kunicki wrote:

| Co musi być przepisowo w apteczce samochodowej? Czy zdażyło wam się, aby
w
| czasie rutynowej kontroli policjant przeglądał apteczkę? Czy w czasie
| przeglądu patrzą na apteczkę?

| P.S. Czy w czasie przeglądu patrzą na termin przydatności gaśnicy?

| Pozdr. Janek

w czasie przeglądu nie sprawdzają ani apteczki, ani gaśnicy.
miałem przedwczoraj ;)
podczas kontroli drogowej - może zapytać o apteczkę i przejrzeć jej
zawartość, ale zdarza się to tylko w przypadku trafienia na BARDZO
upierdliwego policjanta. Najczęściej kontrola sprowadza się do zerknięcia
w
dowód rejestracyjny i OC. Gdyby jednak był na tyle upierdliwy by sprawdzać
zawartość: powinna zawierać:
- maseczkę do sztucznego oddychania,
- rękawiczki jednorazowe,
- gazę, lub inny opatrunek sterylny,
- bandaż

to chyba najpotrzebniejsze, a reszta to dodatki typu:
- mata termoizolacyjna,
- nożyczki, skalpel
- itp.

najprościej zaopatrzyć się w jakimś markecie w gotową apteczkę, koszt to
około 15-20 PLN i nikt się nie przyczepi.
Z gaśnicą podobnie, jeszcze mi się nie zdarzyło by jakiś policjant
sprawdzał
datę przydatności, tak samo jakoś nie kontrolują czy posiada się trójkąt.
Z tą datą ważności, to ważniejsza jest ona dla kierowcy niż dla
policjanta.
Lepiej chyba mieć ważną gaśnicę, sprawną, niż później pluć sobie że auto
stanęło w płomieniach i nie było czym ratować...

maz

wyciagam apteczke a tam QWA co??:
- kawalek waty
- 1 (jeden) maly plaster z opatrunkiem
- krople na zoladek ????
- 3 kawalki gazy


Pewnie kupiłeś jedną z najtańszych na rynku. Nie ma czegoś takiego jak
standard wyposażenia apteczki samochodowej, więc producent wpycha tam co
bądź byle było taniej...
Najlepiej kupić sobie porządny pojemnik, nakleić odpowiedni znaczek (zdaje
się, że zielony krzyż na białym tle) i wyposażyć samodzielnie.
Są na rynku dobre apteczki, ale pioruńsko ciężko je spotkać. Mnie się nie
udało.

0 opasek uciskowych


Ekhm, pozwolę sobie zauważyć, że opaski uciskowe to już historia. Nigdzie
ich nie kupisz. Nie należy ich używać, to zbyt ryzykowne. Do tamowania
krwotoków służy opatrunek uciskowy. To wbrew pozornie podobnej nazwie, nie
jest to samo.

ochote przejsc sie i pie..nac producenta  w leb
ta apteczka po czym kazac mu zjesc zawartosc i popic
kroplami zoladkowymi....


Co do kropli... uczestnikom wypadku nie wolno, pod żadnym pozorem, podawać
jakichkolwiek leków, jedzenia ani napojów. Zrobić to może tylko lekarz.
Dlatego nie ma wielkiego sensu wożenie tego w apteczce. Chyba, że dla
siebie. Ale na pewno nie na tylnej półce (słoneczko może sprawić, że lek nie
będzie nadawał się do użytku).

Moja rada - kup sobie skrzyneczke
udaj sie do apteki i skompletuj zestaw pierwszej pomocy....
Aptekarz powie Ci co jest potrzebne....


Grupa pl.misc.ratownictwo też :)))

Zycze wszystkim
aby apteczki byly totalnie niepotrzebne


Ja też, ale oboje wiemy jaka jest prawda...

Pozdrowionka

Aldik

-- Nic nie jest tak trudne
-- jak nieoszukiwanie samego siebie
-- (Ludwig Wittgenstein)

Zestaw do apteczki samochodowej:
- rękawiczki lateksowe kilka par - 0,24- PLN/szt.
- ustnik do sztucznego oddychania (kawałek folii z odpowiednio
ukształtowanym plastikiem, najtańszy 1,50- PLN/szt.) Jest to na tyle małe i
tanie, że można mieć kilka szt.
- koc opatrunkowy; koszt ok 8,- PLN
- kilka opatrunków jałowych (gaza)
- kilka bandaży dzianych
- coś do cięcia (np. nożyczki)
To jest minimum, które powinno się posiadać i można to upchać w pudełku
uważanym za apteczkę samochodową. Dobrze też mieć coś, woda utleniona lub
woda destylowana, do obmycia rany.

Dla posiadaczy większej skrzynki:
- więcej opatrunków
- jakieś usztywnienia (do zabezpieczania złamań)
- więcej kocy opatrunkowych

Dodatki:
- bandaz elastyczny 10 cm (tylko przy urazach stawow - a i to z wyczuciem)
- kompresy jalowe 9x9cm
- chusta trojkatna

Co do rękawiczek: warto mieć kilka par, na wypadek gdyby się w tłumie
znalazł ktoś chętny pomóc. Po drugie niektórzy ratownicy zakładają dwie pary
jedna na drugą. Po dokonaniu oględzin i dostaniu się do rany, zdejmują
wierzchnią parę i przystępują do zabezpieczania rany. W ten sposób są cały
czas zabezpieczeni (krew pacjenta nie ma kontaktu ze skórą ratującego),
zachowują higienę (ranę zabezpieczają w czystych rękawiczkach) i nie brudzą
zawartości apteczki (co miałoby miejsce w sytuacji gdy musieliby zdjąć
brudne rękawiczki i założyć dopiero nowe).
Co do problemów z zakupami: ratownicy twierdzą, żę wymienione tu rzeczy są
na pewno na składach farmaceutycznych, więc jeśli w aptece ktoś się uprze,
to nie powinno być problemu z zamówieniem.
I jeszcze jedno: w apteczce można wozić zwykłą watę, ale stosować ją należy
w zasadzie jedynie do przemywania rany np. wodą utlenioną i ewentualnie
jeszcze tworząc opatrunek w sytuacji gdy nie mamy kompresu jałowego a
jedynie watę i gazę. I nigdy nie stosujemy waty na głębokie rany!
Oznaczenie pudełka jako apteczki to właściwie sprawa prywatna posiadacza (w
końcu to nasze własne pudełko, przez nas wyposażone). Ale jeśli już
koniecznie chcemy, to zalecany jest biały krzyż na zielonym polu (tak mówią
ratownicy).

Pozdrowionka

Aldik

-- Nic nie jest tak trudne
-- jak nieoszukiwanie samego siebie
-- (Ludwig Wittgenstein)

Miała być apteczka samochodowa. Po konsultacji z p.m.r. wyszła taka lista:


Niedawno firma skierowala mnie na kurs pierwszej pomocy, gdzie dopytalem sie
o tego typu apteczke, wiec pozwole sobie uzupelnic.

Zestaw do apteczki samochodowej:
- rękawiczki lateksowe kilka par - 0,24- PLN/szt.
- ustnik do sztucznego oddychania (kawałek folii z odpowiednio
ukształtowanym plastikiem, najtańszy 1,50- PLN/szt.) Jest to na tyle małe i
tanie, że można mieć kilka szt.
- koc opatrunkowy; koszt ok 8,- PLN
- kilka opatrunków jałowych (gaza)
- kilka bandaży dzianych
- coś do cięcia (np. nożyczki)
To jest minimum, które powinno się posiadać i można to upchać w pudełku
uważanym za apteczkę samochodową. Dobrze też mieć coś, woda utleniona lub
woda destylowana, do obmycia rany.


Wazne, zeby woda utleniona byla utleniona. Ten zwiazek dosyc latwo sie
rozklada. NIE uzywac "pertlenonu" czyli wody utlenionej w pastylkach. Na
czyms takim V1 latalo - ma za duze stezenie po przygotowaniu wg przepisu.

Dla posiadaczy większej skrzynki:
- więcej opatrunków
- jakieś usztywnienia (do zabezpieczania złamań)
- więcej kocy opatrunkowych


Warto miec folie metalizowana (taka jak uzywaja ci co po gorach chodza). Po
przykryciu poszkodowanego zapobiega przegrzaniu/przechlodzeniu).

Dodatkowo (niekoniecznie do apteczki)
- Latarka z metalowa obudowa (lekarz polecal Maglite) do np. wybicia szyby
jesli nie ma sie jak dostac do poszkodowanego.

Aldik


Oby sie apteczka nie musiala przydac.

Ja rozumiem, ze posiadacz (szczesliwy czy tez nie) instalacji gazowej ma
obowiazek wozenia ze soba apteczki samochodowej ale czy z takim
wyposazeniem ?


??
co ma gaz do apteczki samochodowej?:)

co ma gaz do apteczki samochodowej?:)


Bo to jest gaz rozweselający...........    przy tankowaniu do pełna :-)

Witam!
Oprócz podstawowych rzeczy i koszulki odblaskowej?
Będe wdzięczny za pomoc


Szczegółowo?
Proszę bardzo:

Wyposażenie pojazdu

1. pasy bezpieczeństwa na przednich siedzeniach, na tylnych o ile są
zamocowane
2. zapasowe bezpieczniki elektryczne, jeżeli są używane w instalacji
elektrycznej danego samochodu;
3. zapasowe żarówki, po jednej sztuce z każdego rodzaju;
4. podnośnik samochodowy;
5. klucz do demontażu kół samochodowych;
6. koło zapasowe;
7. linka holownicza;
8. trójkąt ostrzegawczy;
9. kamizelka odblaskowa, która musi być umieszczona w kabinie pasażera,
a nie w bagażniku;
10. apteczka samochodowa wyposażona w:
       - gaza hydrofilna, składana sterylna 7,5 x 7,5 cm - 10 sztuk
       - roztwór dezynfekcyjny Ajatin - jodyna 50 ml - 1 szt.
       - ustnik do sztucznego oddychania - 1 szt.
       - folia izotermiczna - 1 szt.
       - chusta trójkątna - 2 szt.
       - rękawice ochronne (gumowe) jednorazowe - 1 para
       - chusta foliowa 20 x 20 cm - 1 szt.
       - plaster, szeroki 1,25 cm - 1 szt.
       - bandaż sterylny - 4 szt.
       - kompresy hydrofilne, sterylne 10 x 15 cm - 1 szt.
       - kompresy hydrofilne, sterylne 6 x 5 cm - 1 szt.
       - opaska gumowa 70 cm - 1 szt.
       - opaska elastyczna 6 x 4 cm - 1 szt.
       - plaster opatrunkowy 8 x 4 cm - 10 szt.
       - agrafki - 4 szt.
       - nożyce - 1 szt.
       - plastikowy pojemnik apteczki do transportu - 1 szt.

Szybkie pytanko czy jest obowiązkowa ? bo sie pokłóciłem ze znajomymi :) ja
mówie  że w PL nie jest obowiązkowa. Jeżeli jest to od kiedy ?

S.O.c

| Czy posiadanie apteczki w mysl nowych przepisow jest obowiazkowe ?


--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-misc-samochody
http://www.newsgate.gliwice.pl/archive/pl-misc-samochody/

Użytkownik Hektor <hekto@friko7.onet.plw wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:37EB5F89.7@friko7.onet.pl...

macieks wrote:

| Chyba nie szkoda Wam wydac 30-50 zl, ktore komus (moze Wam) kiedys moga
| uratowac zycie?

Chyba nie mowisz tego powaznie? Niczym, co masz w apteczce nie mozesz
uratowac zycia. Mozesz je uratowac


1) opaska uciskowa;
Hm... Kazdy ratownik Ci powie, ze jej uzywanie jest bardzo niebezpieczne. O
wiele bezpieczniejszy jest rolk a 5-cm bandaza powyzej rany i obandazowana
opaska elastyczna. Obydwa przedmioty musza byc w apteczce. Podibnie jak np.
chusta trojkatna do unieruchomienia zlamanej reki

2) maseczka do  szt. oddychania usta-usta;
Zgadzam sie. Powinna byc w kazdej apteczce

3) sila wlasnych rak (masaz serca).

To fakt, kazdy ma, a nie kazdy potrafi uzyc

Moim zdaniem, powinien byc kladziony wiekszy nacisk na szkolenia
w zakresie udzielania pierwszej pomocy, po takich szkoleniach KAZDY
bedzie chcial miec dobrze wyposazona apteczke, w ktorej beda nie tylko
krople zoladkowe, wegiel leczniczy i wit. C.
Moznaby tez zachecic kierowcow do brania udzialu w takich kursach
poprzez np. odejmowanie kilku punktow karnych w przypadku pomyslnie
zdanego egzaminu teoretycznego i praktycznego.


Dobrowolnie wzialem udzial w takim szkoleniu i chociaz to bylo kilka lat
temu, chyba jeszcze nie wszystko zapomnialem. Organizowaly je kiedys
Wojewodzkie Osrodki Ruchu Drogowego. Nie wiem jak jest teraz, ale jezeli sa,
to zachecam wszystkich do poswiecenia kilku godzin i wydania kilku groszy.

Mimo wszystkich slow, ktore napisales, nie zaluje pieniedzy wydanych na
apteczke. Tym bardziej, ze potrafie odroznic w aptece apteczke SAMOCHODOWA
od TURYSTYCZNEJ. W tej drugiej faktycznie najbardziej przydatna rzecz, jaka
znajdzie kierowca, to... prezerwatywa.

macieks

macieks wrote:

| Chyba nie szkoda Wam wydac 30-50 zl, ktore komus (moze Wam) kiedys moga
| uratowac zycie?

Chyba nie mowisz tego powaznie?


Niestety - on to napisal jak najbardziej powaznie... Niestety, bo
pokazuje to ze, tak jak i wiekszosc ludzi, sadzi ze najniezbedniejszym
wyposazeniem do ratowania zycia jest woda utleniona i plaster z
opatrunkiem. Tak tez zapewne sadza ludzie ktorzy te apteczki
kompletuja jak tez nasi kochani parlamentazysci ktorzy pomysly
obowiazkowej apteczki zglaszali.
A smutna prawa jest taka ze tzw. "apteczke samochodowa" warto miec -
zawsze dlubiac przy samochodzie mozna sobie palec skaleczyc - a
niewygodnie sie prowadzi z palcem obwiazanym chustka do nosa.
O ratowaniu kogokolwiek tym co w tej apteczce jest mozna zapomniec -
wyprute flaki i tak trzeba bedzie koszula podwiazywac (ilosc
materialow opatrunkowych w przecietnej apteczce nie wystarczy na
jednego srednio poszkodowanego - a srednio poszkodowany moze spokojnie
na pogotowie poczekac bez dodatkowej pomocy...), jako opaska uciskowa
dobrze spisuje sie np. uszczelka drzwi wyrwana z wraku a woda
utleniona nada sie na nic - po pierwsze stara, po drugie setka wypadku
nie obdzieli, po trzecie nie jest zadaniem osoby udzielajacej
pierwszej pomocy ostateczne zaopatrzenie ran lacznie z dezenfekcja -
tym martwil sie bedzie lekarz w szpitalu. Poszkodowanemu nalezy nie
dac sie udusic, wykrwawic, umrzec z powodu ustania akcji serca. I nie
dac go dalej rozjezdzac - jak rowniez nie dac rozjechac siebie
(rozjechany ratownik nikomu nie pomoze - sam pomocy wymaga...)

Ostatnio wracalem z Wloch do Polski i cos mnie pokusilo jechac przez Slowacka Kraine


Osobiscie mam juz uprzedzenie do naszych Poludniowych sasiadow.
Jechalem przez Prage do Niemiec (wiem Praga to nie Slowacja), na granicy
  celnik niemiecki kazal zjechac na pobocze i rewizja autka. Wyrzucil
wszystko na droge z samochodu, oproznil schowki, bagaznik, doslownie
wszystko z auta, oddal dokumenty i sobie poszedl bez slowa.
Rozumiem kontrole, ale np w Zgorzelcu (tez mialem taka kontrole dwa
razy) niemiecki celnik usmiechniety, sympatyczny, po kontroli sam
pakowal wszystko na swoje miejsce, na koniec zyczyl szerokiej drogi,
wszystko w przyjaznej atmosferze.
Pozniej wracalem do Polski rownierz przez Czechy... wracalismy juz na
dwa auta. Pierweszwe co, to celnik czeski na oko stwierdzil, ze swiatla
w samochodzie swieca za wysoko i nie wpusci! Mowimy, ze auto jest po
przegladzie i wszystko jest OK (tak bylo) celnik kazal zjechac, zabral
paszporty i poszedl na kontrole. W miedzyczasie  trzech Polakow stalo
juz na parkingu przy przejsciu. Mieli trzy ladne autka na czerwonych
blachach celnych (Golf III, Omega B, Passat B3).
Do jednego z samochodow stojacych podszedl Polak i chcial podac apteczke
  samochodowa (przyjechal od strony Czeskiej) Celnik Czeski wyskoczyl do
niego krzyczac cos (nie znam czeskiego). Wywiazala sie klotnia, po
chwili celnik, zlapal Polaka od tylu wykrecil rece (nie pozwolil podac
apteczki) i zaprowadzil na posterunek. Nie wiem jak sie akcja skonczyla,
ale to nie wygladalo najlepiej. Dostalismy paszporty i pojechalismy. Na
pierwszej stacji Polacy nam powiedzieli, ze jest tragedia przekroczyc ta
granice bez lapowki... czepiaja sie kazdego detalu... Akurat tych trzech
kolesi w samochodach nie mialo apteczki i celnik sie wkur... ze jeden
Polak ktory przejechal wczesniej dowozil im apteczki zakupione na
pierwszej stacji w Czechach... ehhh szkoda gadac, a podobno jestesmy w
Unii... Ja w kazdym razie wole omijac czesko-niemiecka granice
Pozdrawiam
lamer

Osobiscie mam juz uprzedzenie do naszych Poludniowych sasiadow.
Jechalem przez Prage do Niemiec (wiem Praga to nie Slowacja), na granicy
  celnik niemiecki kazal zjechac na pobocze i rewizja autka. Wyrzucil
wszystko na droge z samochodu, oproznil schowki, bagaznik, doslownie
wszystko z auta, oddal dokumenty i sobie poszedl bez slowa.
Rozumiem kontrole, ale np w Zgorzelcu (tez mialem taka kontrole dwa
razy) niemiecki celnik usmiechniety, sympatyczny, po kontroli sam
pakowal wszystko na swoje miejsce, na koniec zyczyl szerokiej drogi,
wszystko w przyjaznej atmosferze.
Pozniej wracalem do Polski rownierz przez Czechy... wracalismy juz na
dwa auta. Pierweszwe co, to celnik czeski na oko stwierdzil, ze swiatla
w samochodzie swieca za wysoko i nie wpusci! Mowimy, ze auto jest po
przegladzie i wszystko jest OK (tak bylo) celnik kazal zjechac, zabral
paszporty i poszedl na kontrole. W miedzyczasie  trzech Polakow stalo
juz na parkingu przy przejsciu. Mieli trzy ladne autka na czerwonych
blachach celnych (Golf III, Omega B, Passat B3).
Do jednego z samochodow stojacych podszedl Polak i chcial podac apteczke
  samochodowa (przyjechal od strony Czeskiej) Celnik Czeski wyskoczyl do
niego krzyczac cos (nie znam czeskiego). Wywiazala sie klotnia, po
chwili celnik, zlapal Polaka od tylu wykrecil rece (nie pozwolil podac
apteczki) i zaprowadzil na posterunek. Nie wiem jak sie akcja skonczyla,
ale to nie wygladalo najlepiej. Dostalismy paszporty i pojechalismy. Na
pierwszej stacji Polacy nam powiedzieli, ze jest tragedia przekroczyc ta
granice bez lapowki... czepiaja sie kazdego detalu... Akurat tych trzech
kolesi w samochodach nie mialo apteczki i celnik sie wkur... ze jeden
Polak ktory przejechal wczesniej dowozil im apteczki zakupione na
pierwszej stacji w Czechach... ehhh szkoda gadac, a podobno jestesmy w
Unii... Ja w kazdym razie wole omijac czesko-niemiecka granice
Pozdrawiam
lamer

Jacek Krzyzanowski <j.krzyzanow@pkpik.plwrites:
Marcin Kasperski <Marcin.Kasper@softax.com.plnapisali:
| | Art. 196 [Obraza uczuć religijnych] Kto obraża uczucia religijne
| | innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub
| | miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych,
| | podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
| | wolności do lat 2.

| Krzyż jest przedmiotem czci religijnej,

Nie jest. Przedmiotem czci moze byc np. krzyz w kosciele, przed ktorym
ludzie sie modla. A to i tak naciagane, bo chrzescijanie nie czcza krzyza.
Do krzyza w galerii nikt sie nie modlil, ani nie oddawal mu czci
i poklonow. Czyli przedmiotem czci nie jest i nie byl.


Wiesz, ja tam prawnikiem nie jestem. Ale pamiętam np. że przy podobnie
sformułowanym przepisie o ochronie polskich symboli narodowych, za
nas***anie na polskie godło podpadniesz zarówno gdy ściągnąłeś to
godło z budynku gminy jak gdy sam je udatnie namalowałeś.

Zresztą, nie wygłupiaj się - do czego nawiązuje według Ciebie ten
obrazek (http://www.spam.art.pl/nieznalska/krzyz2a.jpg) jeśli nie do
krzyża będącego symbolem wiary chrześcijan? I do czego nawiązuje tytuł
'Pasja' jakie miało owo 'dzieło'?

| galeria jest miejscem
| publicznym

W przepisie jest mowa o "miejscu przeznaczonym do publicznego wykonywania
obrzedow religijnych" nie o "miejscu publicznym"


Nie ten fragment. Tu chodzi o 'znieważając publicznie przedmiot czci
religijnej'.

| a intencja tego przepisu też jest jasna.

W miare. Chodzi raczej o to zeby za plucie na oltarz podczas mszy
kara byla dotkliwsza niz za smiecenie. Napewno nie o 2 lata pudla za
narysowanie siusiaka na krzyzyku od apteczki samochodowej.


Apteczki (i karetki) to są chyba od jakiegoś czasu znakowane jakąś
dziwną gwiazdeczką. Właśnie dlatego by się z krzyżem nie kojarzyły
zresztą.

A artystka nie dostała 2 lat pudła tylko 120 godzin pracy społecznej
do wykonania w przeciągu pół roku.

Grzexs

Gdzie kupić we Wrocławiu apteczkę samochodową spełniającą niemieckie
normy (DIN-13164-B)?


W Norauto są apteczki z numerem DIN-13164.

Pytanie kieruje glownie do lekarzy. Czy wasze apteczki macie jakos specjalnie
wyposazone? Czy oprocz przecietnego wyposazenia typu bandaze, plastry, chusta,
koc termiczny macie jakies dodatkowe rzeczy ?

Pozdrawiam

Suskind

Czy zaliczylibyście w koszty
zakup apteczki samochodowej
do samochodu będącego środkiem
trwałym?

Piotr

Cześć,

Czy zaliczylibyście w koszty
zakup apteczki samochodowej
do samochodu będącego środkiem
trwałym?


tak

Czy zaliczylibyście w koszty
zakup apteczki samochodowej
do samochodu będącego środkiem
trwałym?


Oczywiście, że tak.

marekz

zart
krak

Pan Waldemar Krzok napisał:

| Polskie media na początku tego roku relacjonowały masowe kontrole aut
| z Polski. Sprawdzano właśnie długość nożyczek nie spełniających normy
| obowiązującej w RFN.

| tylko głupi ten, kto zapłacił mając przepisową w Polsce apteczkę.
| Przypomina mi się kasowanie obcokrajowców w Polsce za nie posiadanie
| gaśnicy samochodowej.

O tym też się przypomniało polskiej policji. Ale przypomniało im się nie
o kontroli obcokrajowców ogólnie, tylko Niemców konkretnie. I przypomniało
się akurat wtedy, gdy po drugiej stronie Odry zaczęto mierzyć długość
nożyczek. Też wszelako nie w każdej apteczce, tylko właśnie w polskich
autach (osobowych). Zaznaczę tu, że nikt mi jeszcze nie sprawdzał ani
gaśnicy, ani długości nożyczek, ani apteczki. Powtarzam tylko to, co
przeczytałem w polskiej prasie.


Dla tych, którzy nie śledzili relacji ze spotkań z miłującą Polaków
niemiecką policją:
http://etransport.pl/wiadomosc5848.html

"Kontrole polskich patroli drogówek miały być reakcją
zachodniopomorskich i lubuskich funkcjonariuszy na akcję niemieckiej
policji w sąsiadującej z województwem lubuskim Brandenburgii. Tuż za
granicą patrole Bundespolizei, co udowodnił w poniedziałek dziennikarz
szczecińskiego wydania Gazety Wyborczej, bardzo dokładnie kontrolują
zawartość samochodowych apteczek w pojazdach z polskimi rejestracjami.
Za brak folii termicznej lub niewymiarowe nożyczki do bandaży na
Polaków posypały się mandaty w wysokości od 10 do 50 euro. Wieść o
surowych karach w mig rozniosła się wzdłuż granicy. W efekcie polscy
kierowcy, przed wyjazdem do Niemiec zaczęli zaopatrzać się w bogato
wyposażone, niemieckie apteczki samochodowe. Gdy o sprawie stało się
głośno, okazało się, że działania Bundespolizei, jak i policji
lubuskiej i zachodniopomorskiej, są bezprawne. - Niemiecka policja nie
może żądać od kierowców aut zarejestrowanych w Polsce wyposażenia,
które jest wymagane w niemieckich autach - mówi podinspektor Mariusz
Sokołowski, rzecznik komendanta głównego policji. I dodaje, że te
sprawy jednoznacznie reguluje ratyfikowana przez oba kraje Konwencja
Wiedeńska z roku... 1968. Zachodniopomorska policja apeluje do
wszystkich ukaranych za apteczki o zgłaszanie się do komendy w
Szczecinie. Pomoc ukaranym zapowiada także polski konsulat w
Berlinie."

| Skończyło się dopiero po tym, jak polska policja została zmuszona do
| zapłacenia za wymuszenie i bezprawne zatrzymanie.

Tak pisały niemieckie gazety? No proszę, a u nas było o tym, jak to kilku
Polaków złożyło skargi na niemieckich policmajstrów i wreszczie skończył
się ten żenujący proceder. To teraz mamy możliwość porównania nie tylko
policji, ale również dziennikarzy z obu krajów. Trochę to bliżej tematyki
grupy.


Więcej o swoistej formie okazywania szacunku i równości wobec prawa w
Niemczech:
http://tnij.org/de.love.pl

Nemo

Z tego co pamiętam z kursu ratownictwa przedmedycznego.

Ofiary wypadku wyciągamy z pojazdu tylko w sciśle określonych sytuacjach:
- gdy u ofiary nie wykryjemy czynności życiowych (ofiara nie oddycha i nie
ma tętna - mierzonego na tętnicy szyjnej, a nie na ręku), resuscytację
można
wykonać tylko na płaskim i twardym podłożu, dlatego wtedy trzeba wyciągnąć
poszkodowanego.
- gdy rozbity pojazd może ulec dalszemu uszkodzeniu, a co za tym idzie
zagraża ofiarze, chodzi mi o sytuację w której rozbity samochód "wisi na
and
przepaścią", lub na skraju mostu, lub też wycieka z niego paliwo.
- gdy pojazd znajduje się w takim miejscu, że zachodzi domniemanie, że
może
na niego najechać inny pojazd.


W tym ostatnim mozna sobie nieco poradzic ciekawymi trickami.na innych
kierowcow.
Ogolnie teraz jest tendencja NIE WYCIAGAC chyba ze to co powyzej.

I jeszcze jedno, co może być ważne przy wypadkach na torach - główna
zasada
wpajana na kursach Harcerskiej Szkoły Ratownictwa - ratownik musi pamiętać
o
własnym bezpieczeństwie, nie powinien narażać własnego zdrowia.


Oczywiscie stad nie wskakuje sie na tory i nie wybiega z wlasnego auto bez
zabezpieczenia wlasnego zycia.

Co do ustawienia własnego samochodu:
-jeśli jest ciemno stajemy tak byśmy byli widoczni, a jednocześnie byśmy
mogli oświetlić światłami samochodu miejsce wypadku, nie zapominamy także
o
włączeniu świateł awaryjnych;
- musimy jednak pamiętać o zostawieniu miejsca dla służb ratowniczych -
karetki, straży pożarnej itp.


Oraz miejsce na wypadek gdyby jednak ktos nam w auto wjechal (hamulec
reczny, bieg).

Tyle z tego co pamiętam z kursu ratownictwa przedmedycznego.
I jeszcze jedno co mi się przypomniało - o apteczkach samochodowych, warto
sobie taką apteczkę samemu skompletować, te gotowe samochodowe, rzadko
kiedy
nadają się do czego kolwiek. W apteczce trzymamy środki opatrunkowe (w tym
bandaże (opaski dziane) i bandaże elastyczne, 2 chusty trójkątne, kompresy
wyjałowione) do tego woda utleniona, koniecznie ze dwie pary rękawiczek
lateksowych, leki można sobie darować, chyba, że będziemy potem sprawdzać
ich ważność. Apteczki nie trzymamy na tylnej półce, ponieważ nie
podgrzewamy
niepotrzebnie jej zawartości, w razie zderzenia czołowego apteczka z
tylnej
półki "wystrzela" do przodu i mogą być dodatkowe obrażenia.


Troche szkode ze te wyklady to cytaty z ksiazki. GDZIE NALEZY trzymac
apteczke ?
Zapamietajcie raz na zawsze POD SIEDZENIEM pasazera z przodu

Mam prośbę do praktyków o pomoc przy doszlifowaniu składu apteczki
samochodowej. Jestem osobą po ok 72h szkolenia z pierwszej pomocy
przedmedycznej w PCK czyli w kontekście grupy - totalny amator, ale
tym bardziej zależy mi na dobrej radzie. Ogólnie wiem co w apteczce
samochodowej być powinno, ale rzeczywistość, tj. finanse to druga
strona medalu, więc prosiłbym o ułożenie w kolejności od
najważniejszych do mniej ważnych elementów, które powinienem
skompletować (kolejność podaję losową):
- rurki ustno-gardłowe 5szt. (wiem jak stosować)


moim zdaniem jeśli _wiesz_ jak i kiedy stosować to tak jak najbardziej

- kołnierz usztywniający z regulacją


Jak wyżej

- rolowana szyna usztywniająca (SAM SPLINT), e/w kramera


W sumie uważam że samsplint jest do de... (to subiektywna opinia, nie
czepiać się i nie przejmować), ale do samochodowej wejdzie więc w tej
sytuacji jest dobry, ja bym wrzucił luzem kramera do bagażnika.

- opatrunek żelowy na oparzenia (jaka powierzchnia)


ehh i tak ci zabraknie jak by co :P, jak cię stać to duży. IMO nie jest
konieczny - jak ktoś się w płonącym samochodzie poparzy to i tak ci
zabraknie.

- worek ambu (umiem obsługiwać)


Moim zdaniem zbyt skomplikowane, worka z maską trzeba używać stale
trochę trudny w użyciu zwłaszcza w nerwach - najlepiej dla Ciebie taki
POCKET-MASK Laerdala - lepiej się sprawdzi.

- .... może jest coś jeszcze


A co ci do głowy przyjdzie w zakresie jaki możesz stosować jako nie
medyk i oczywiście kaska pozwala :)

Podstawę mam, tj. zabezpieczenie się, młotek, nożyczki, latarkę,
kocyk.


:)

Ponadto proszę jeszcze o jakąś sugestię co do ilości bandaży i
opatrunków. Czy gaziki w ogóle warto brać? Bandaże chyba tylko w
jednym rozmiarze, bo sobie mogę je przeciąć, mam dwie chusty
trójkątne. Jest to dla mnie również istotne, bo rozmiar apteczki jest
czynnikiem ograniczającym. Najlepiej poprosiłbym łopatologicznie ile
szt. jakich bandaży (szerokość oraz rodzaj: elastyk/normalny), ile
gazików. Apteczka powinna być dobrana do udzielania przypadkowej
pomocy w ruchu drogowym w Warszawie, ale także na trasach
podmiejskich ok. 30km od najbliższego szpitala - tak aby materiałów
starczyło na _statystyczną_ akcję.


Podejrzewam że zawsze znajdzie się akcja która przekroczy Twoje zasoby,
ja mam tak, że jak mam choć rękawiczki w kieszeni, bo z dyżuru wracam,
to nic mi się nie "przytrafi", a jak nie jestem przygotowany  to coś się
dzieje. Moim zdaniem z rozsądkiem.

kompletnie nie wiem co może się okazać potrzebne w prawdziwej
sytuacji.


Nikt tego nie wie, dlatego też w karetce jest tego wszystkiego tak
dużo :)

Złoty

• Co kupić jako pierwszy samochód
• ciężarowe Samochody do sprzedania
• Co kupić do nowego samochodu
• co można zamontować do samochodu
• co ma nagrać do odcinka
• Co mówią oczy
• co można zrobić z kaparów
• Co mi grozi, za kradzież
• Cieśnina Pilawska
• ciezki oddech w nocy
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• burdelmama.opx.pl

	co ma być w apteczce samochodowej	Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: co ma być w apteczce samochodowej