Temat: Dla przypomnienia.
Sri Lanka (Demokratyczna Socjalistyczna Republika Sri Lanka) –
państwo w Azji Południowej, na wyspie Cejlon (pod tą nazwą znane do
1972) wraz z mniejszymi przybrzeżnymi wyspami. Oddzielone od
Półwyspu Indyjskiego cieśninąPalk i zatoką Mannar. Od zachodu
oblewane przez Zatokę Bengalską, od południa otwartym Oceanem
Indyjskim. Największe miasta kraju to: Kolombo, Dehiwala, Moratuwa,
Dżafna, Kandy, Galla
Łódź – miasto wojewódzkie w środkowej Polsce, położone na
Wysoczyźnie Łódzkiej, na dziale wodnym I rzędu Wisły i Odry.
Przejściowa siedziba władz państwowych w 1945. Siedziba władz
województwa łódzkiego.

Drugie pod względem liczby ludności miasto w Polsce (758 343 osób
[1]) i czwarte pod względem powierzchni (293,25 km²[2]).





Zobacz wicej postw



Temat: Proste zadanie....

 Ja lubie czytac ksiazki, ale te, ktore sam wybiore. A to o wyobrazni to wymysl
 jakiegos chorego czlowieka. Filmy takze rozbudzaja wyobraznie, tyle ze nie
 wszystkie.
troche. przeciez juz nie musisz sobie wyobbrazac jak wyglada pokoj. bo widac.
nie musisz wyobrazac sobie jak dana osoba jest ubrana bo widac.
dalej twierdizsz ze kozystasz w takim samym stopniu z wyobrazni ?


Ogladajac filmy nie korzystam z wyobrazni, co nie oznacza, ze one jej nie
rozbudzaja.
Prawie wszystko, co sobie wyobrazasz jest zaczerpniete w mniejszym, lub
wiekszym stopniu z tego, co kiedys widziales. Czy potrafisz np. wyobrazic
sobie 4-wymiarowego potwora? Jest to dosyc ciezke, nie?
Ogladajac filmy poszerzasz swoja "baze" przezyc i moga byc one zrodlem
wielu kolejnych wyobrazen, co szczegolnie widac podczas Swiadomych Snow,
ktore sa najwiekszym z mozliwych testow wyobrazni.
Przed obejrzeniem Matrixa do glowy mi nie przyszly niektore rzeczy, ktore tam
sie dzialy.
Ponadto wyobraznia to nie jest jedynie obraz, ale takze i zdarzenia, tutaj sytuacja
wyglada tak samo w ksiazkach, jak i w filmach - mozesz zastanawiac sie, co
bylo dalej, po zakonczeniu filmu, ale w przypadku filmu jest wiecej
niedopowiedzen, co sprawia, ze musisz bardziej rozbudzic swoja wyobraznie.


 Wolisz, aby Polacy ogladali sie tylko na przeszlosc i nie patryzli w
 przyszlosc?
Zle mnie zrozumiales. nie _Tylko_ na przeszlosc ,ale czerpac z tej przeszlosci


Czerpac mozna z przeszlosci najswiezszej - maks. 100 lat, starsza wystarczy
znac w stopniu podstawowym. Czy informacja o tym, ze YY krolem byl XX, a
ZZ krolem byl XXX w czyms Ci pomoze?


Po to zeby cala europa sie z nas nie wysmiewala. pomalu poziomem
intelektualnym
uczniow wyrownujemy z ta upragniona ameryka,gdzie 90%ludzi nie wie gdzie
lezy
Cejlon czy inna egzotyczna kraina jak Polska.
Wyrasta nam pokolenie DEBILI i IGNORANTOW !!!


Ja tez nie wiem, gdzie lezy Cejlon...
[30 sekund pozniej, ze stoperem w reku!]
Juz wiem!
Cejlon, wyspa na Oceanie Indyjskim, na południowy
wschód od wybrzeży Indii, oddzielona od nich cieśniną Palk.
Mapki nie wysle, bo po grupa nie akceptuje binariow.

Lepiej byc waskim specjalista, ktory zna sie bardzo dobrze na swojej
pracy, niz bezrobotnym docentem, ktory zna sie na wszystkim po trochu.
Nie dojdziemy nigdzie, jesli kazdy bedzie "sredniakiem", a wlasnie takich
ludzi wspiera szkola.
Popatrz na slawnych ludzi, czy oni znali sie na wszystkim? Nie, bo gdyby
mieli sie wszystkiego na raz uczyc to nie znalezliby czasu na swoje
zainteresowania. Edukacja ogolna? Oczywiscie, ale w podstawowce.
Jesli nie jestem geografem to nie potrzebna jest mi informacja o tym, ze
Stany produkuja najwiecej czegos-tam, a w Chinach jest duzo kopalni
czegos-tam-innego. Zamiast tego bardziej przydalaby mi sie znajomosc
obslugi MySQL w Perlu.


taa...i co dziennie to zaqwasz... a swistak..itd...


Nie zaqwam, bo na szczescie nie musze. Mam sciagi i wolny wstep na
studia. Ale szkola powinna byc tak zbudowana, aby sciaganie i uciekanie
z lekcji bylo postrzegane przez samych uczniow jako cos zlego.. Na zachodzie
nie sciagaja, bo w szkole mniej sie musza uczyc.


Naprawde nie widzisz zadnej roznicy ???
A czy slowo (trudne bedzie ,uwazaj) "kontekst" cos ci mowi ? A moze
 "realia epoki" ?


Na cholere mi znajomosc realiow epoki? Faktycnzie, troche to jest ciekawe,
ale jak cos mnie interesuje to otwieram MSIE, "wiem.onet.pl" i w ciagu 30
sekund mam obraz tego, co chce wiedziec.


Wcale nie. Afaik to szkola ma rozwijac samodzielne myslenie a nie kopiowanie
z szablonow.


Nie. Na maturze musisz napisac o tym, co "oficjalnie" autor chcial przez to
przekazac. Niedawno nauczycielka poswiecila lekcje i nam to wytlumaczyla.
Nauczyciele chcieliby isc swoim programem, ale nie moga i dlatego jestem
za Korwinem Mikke :)


 A na cholere mi informacja, ze 1000 lat temu istanialy jakies-tam gatunki?
 Po to, aby moc kiedys powiedziec: "wiem, wiedzialem!".
chociaz by po to. dla wlasnej satysfakcji.


Wole poswiecic swoj czas na cos pozytecznego, a nie na poznawanie glupot.
Wieksza satysfakcje mam z zarabiania kasy na rzeczach, ktorych sie uczylem,
niz z odpowiadania na pytania przed ekranem telewizora.


 A jak przerabia zwykle lektury to *wszystkim* to zwisa. A cos nowszego
 mogloby
 zainteresowac przynajmniej te kilka osob.
Ok. to wez sie w sobie i zaproponuj jej/my to ?


Nauczycielka nie moze - ogranicza ja program.

Merlin

Zobacz wicej postw



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  cieśniną Palk
Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: cieśniną Palk