154. Po utracie wszystkich zapasow zywnosci i amunicji oraz ekwipunku,
ekipa
bohaterow wedruje tygodniami po pustynnych terenach bez jakiegokolwiek
posilku.


155. Każdy skośnooki (Japończyk, Chińczyk) zna sztuki walki.
156. Podłożona bomba głośno tyka, żeby saperzy wiedzieli gdzie jest i nie
musieli długo szukać.
157. W konflikcie sam przeciwko wszystkim, lub sam broniący ludzkość samotny
bohater wygra.
158. "Ten zły" zawsze wyjawia swój tajemny plan złapanemu bohaterowi.
159. Z ciężkiego karabinu maszynowego można strzelać z biodra.
160. Zwykły samochód wybucha kiedy tylko popadnie. Samochód bohatera nie nie
wybucha, lub robi to dopiero gdy aktor wybiegnie.
161. Akcja antyterrorystów przypomina Rambo.
162. FBI, CIA i rząd zawsze coś ukrywają, lub knują.
163. Bohater potrafi obsługiwać każdą znalezioną broń, choćby był
konduktorem w tramwaju.
164. Przy wykręcaniu numeru telefonu wystarczny nacisnąć trzy cyfry
(przypatrzcie się...)
165. Bohater nigdy się nie przejęzyczy, lub czegoś nie dosłyszy, chyba że
miałoby to wpływ na fabułę.

O krazacych legendach ze nie moga sie doliczyc kilku walizek atomowych
cisza -:)
juras

ps. sie wyjasnilo
nie zestrzelony a ostrzelany - wyladowal z dziurami w Gruzji, na pokladzie
byl ... szef sztabu i minister obrony, nie ma ofiar
Gruzini twierdza ze maszyna niczego nie naruszyla bo przeciez Osetia
Poludniowa to czesc Gruzji


Niewiele się wyjaśniło!

Gruzja oskarża Rosję w związku z ostrzelaniem śmigłowca gruzińskiego
ministra obrony

Gruzja oskarżyła rosyjskie dowództwo wojskowe o to, że zamieszane jest w
atak na śmigłowiec, którym leciał w niedzielę gruziński minister obrony,
Irakli Okruaszwili. Gruziński premier Zurab Nogaideli w czasie występu w
telewizji Rustavi-2 nawiązał do ostrzelania i uszkodzenia śmigłowca
przez 'południowoosetyjskie bandy', powiedział, że rosyjska ręka kryje
się za ostrzelaniem maszyny z ciężkich karabinów maszynowych. Wcześniej
gruziński minister obrony Okruaszwili osobiście zdementował informacje o
śmierci osób, które leciały zestrzelonym nad Południową Osetią
gruzińskim śmigłowcem Mi-8 należącym do MSW. Napięcie między Tbilisi a
Moskwą rośnie od 2004 roku, tj. od wyboru na prezydenta Micheila
Saakaszwilego. Próbuje on odzyskać kontrolę nad Południową Osetią i
Abchazją, które oderwały się od Gruzji, aby przejść w orbitę wpływów
Moskwy. (EB, PAP)

Robi się coraz ciekawiej...

pozdr

sivasu

        Z innej beczki: Mechwarrior stał się faktem

        Dążenie wojskowych do konstrukcji coraz doskonalszych broni, może  
przerażać.
        Zwłaszcza jeśli prace idą ku robotyce oraz pancerzach. To co do tej pory  
oglądaliśmy
        w filmach sci-fi, czy anime, już stało się faktem. Mechwarriory istnieją.

        Pierwszy prototyp nazywa się Land Walker i powstał w japońskiej firmie  
zajmującej się maszynami
        i robotami Sakakibara-Kikai. Egzoszkielet powstał do podnoszenia ciężkich  
przedmiotów,
        ale może być też używany do walki, wystarczy że zamontuje mu się po  
bokach ciężkie karabiny maszynowe.

        Jego cena wynosi 345.000USD, a więc jest trochę zbyt wysoka dla  
prywatnego użytkownika,
        ale dla armii wcale nie. Poniżej możecie znaleźć filmy prezentujące  
maszynę w akcji,
        tzn. chód oraz strzelanie.

Filmiki do pobrania ze stronki.

Ciekawe jak to "cudeńko" sprawdziło by się w walce.
Trochę to za wolne żeby wspierać piechotę,
i chyba za słabo opancerzone żeby działać samodzielnie.

Pozdrawiam
Michał Piechowski

<czapk@uci.agh.edu.pl.DELETE.THIS.invalidwrote:
Mysleliscie kiedys nad technicznymi aspektami czegos takiego?


Mysle ze podobne efekty mozna by uzyskac stosujac jakies bardziej
wyspecjalizowane maszyny w powiazaniu z zywymi zolnierzami.
Chodzi mi o sytuacje gdy maly poddodzial zywych (na razie! ;) )
zolnierzy mialby towarzystwo w postaci bojowych robotow takich jak
np.: samobiezny mozdzierz z zapasem amunicji, maszyna kroczaca z
ciezkimi karabinami maszynowymi i granatnikiem automatycznym, latajaca
jednostka zwiadowcza itp.  Glownym zadaniem zolnierzy byloby
wskazywanie celow dla ww. maszyn. Takie rozwiazanie wydaje mi sie
bardziej realne przy dzisiejszej technologii, niz takie zdalnie
sterowane VCS, ze nie wspomne o jednostkach autonomicznych (sztuczna
inteligencja !!! )

Piotr

Z mojego punktu widzenia najtanszym sposobem wzmocnienia "zdolnosci" ppanc
armii jest stworzenia licznych "ruchliwych stanowisk ppk" - nawet na szybkich
samochodach terenowych, z mozliwoscia umieszczania wyrzutni ppk na stanowisku
naziemnym.


Calkowicie sie z tym zgadzam.
Przerobic czesc tych  smiesznych  zabawek (BWP) na ruchome gniazda karabinow
maszynowych, najlepiej nowoczesne 30, a pozostala czesc na ruchome
stanowiska ppk.Nie inwestowac bron boze zadnych pieniedzy w przerabianie
tego ustrojstwa.Po kilku latach same sie wykrusza i bedzie klopot z glowy.
Za zaoszczedzone pieniadze ( jako ze nic nie bedziemy inwestowali ) stworzyc
szybkie oddzialy wyposazone w samochodziki na wzor tych jakie maja
amerykanskie oddzialy dalekiego zwiadu.Jezeli nic nie chroni takiego BWP
niezaleznie jak go opancerzymy, NIE OPANCERZAC WCALE !! Zaopatrzyc zaloge w
osobiste oslony (kewlar), zabezpieczyc silnik, zaopatrzyc w jeden karabin
maszynowy 20 i cos mocniejszego na wszelki wypadek.Zeby w razie potrzeby
mozna i czolg odstrzelic.Nie musi byc tego duzo bo przeciez do zwalczania
czolgow sluza inne czolgi tudziez artyleria.Cztery takie samochodziki po 4
osoby, to juz 16 pistoletow maszynowych,cztery ciezkie karabiny maszynowe i
porzadna dawka broni wiekszego kalibru.Sprobujcie zlapac takie cos na
celownik  jezeli kierowca wie co robic z kierownica.Kewlar powinien chronic
przed bronia piechoty, a jezeli BWP mozna odstrzelic z 30 to po co sobie
zawracac glowe opancerzeniem ?? I tak mamy trupy i tak;)))
Z powazaniem
SZTAJMES

2. co to za belkot z tym AK? Kazdy smigowiec mozna zestrzelic jak sie
trafi
przez okienko pilota w główke (no moze poza Hokumem :), ja np slyszalem o
zestrzeleniu Mi 24 przez snajpera w Afganistanie wlasnie w ten sposób.


A ja czytalem wspomnienia Polaka walczacego w pierwszej wojnie w Czeczenii
ktory byl tam snajperem po stronie Czeczencow. Opisal przypadek gdy wzgorze
obok ktorego sie znajdowal zaatakowaly Mi24. Stal sobie facet spokojnie pod
drzewem bo w to miejsce nie walili i strzelal z SWD przeciwpancernymi
pociskami w kabine - tam gdzie siedzi pilot. Wywalil iles tam pociskow i
.... nic. Dalej lataly i rownaly z ziemia to wzgorze z ktorego
ostrzeliwywano sie z ciezkich karabinow maszynowych, potem odlecialy. Trafil
czy nie trafil ?

RED BARON
rba@go2.pl
*********************************************
Ziemia jest pieklem innej planety
*********************************************

From: "RED BARON" <rba@go2.pl

Speedy:

| 2. co to za belkot z tym AK? Kazdy smigowiec mozna zestrzelic jak sie
trafi
| przez okienko pilota w główke (no moze poza Hokumem :), ja np slyszalem o
| zestrzeleniu Mi 24 przez snajpera w Afganistanie wlasnie w ten sposób.
A ja czytalem wspomnienia Polaka walczacego w pierwszej wojnie w Czeczenii
ktory byl tam snajperem po stronie Czeczencow. Opisal przypadek gdy wzgorze
obok ktorego sie znajdowal zaatakowaly Mi24. Stal sobie facet spokojnie pod
drzewem bo w to miejsce nie walili i strzelal z SWD przeciwpancernymi
pociskami w kabine - tam gdzie siedzi pilot. Wywalil iles tam pociskow i
.... nic. Dalej lataly i rownaly z ziemia to wzgorze z ktorego
ostrzeliwywano sie z ciezkich karabinow maszynowych, potem odlecialy.
Trafil
czy nie trafil ?


Gdyby trafil, to pilota by uszkodzil. Wniosek - facet byl za bardzo
podniecony i nie trafial.
Nie ma innego wytlumaczenia.
__________________________
Michal "Chmiel" Chmielarz
10.bdsz 6.BDSz  RIP
http://airborne.topnet.pl

Wybierz swoją Miss!
http://www.poland.com/miss

Thursday, July 19, 2001, 1:14:12 PM RED BARON napisał/a...

[...]

RStal sobie facet spokojnie pod
Rdrzewem bo w to miejsce nie walili i strzelal z SWD przeciwpancernymi
Rpociskami w kabine - tam gdzie siedzi pilot. Wywalil iles tam pociskow i
R.... nic. Dalej lataly i rownaly z ziemia to wzgorze z ktorego
Rostrzeliwywano sie z ciezkich karabinow maszynowych, potem odlecialy. Trafil
Rczy nie trafil ?

"Łania" ma opancerzone tylko przednie szyby kabiny załogi. Wniosek:
jakby trafił to by poskutkowało. Ale możliwe, że trafiał poniżej
oszklenia- tam już nie mógł już pilotowi nic zrobić.

Pozdrawiam
 Mare_K
arturd@poczta.wp.pl

"Żaden eksperyment nigdy nie jest kompletną klapą,
 zawsze moze służyc jako przykład negatywny"

Odwiedź, kliknij, dodaj do ulubionych:
http://www.pajacyk.pl

RStal sobie facet spokojnie pod
Rdrzewem bo w to miejsce nie walili i strzelal z SWD przeciwpancernymi
Rpociskami w kabine - tam gdzie siedzi pilot. Wywalil iles tam pociskow i
R.... nic. Dalej lataly i rownaly z ziemia to wzgorze z ktorego
Rostrzeliwywano sie z ciezkich karabinow maszynowych, potem odlecialy. Trafil
Rczy nie trafil ?

"Łania" ma opancerzone tylko przednie szyby kabiny załogi. Wniosek:
jakby trafił to by poskutkowało. Ale możliwe, że trafiał poniżej
oszklenia- tam już nie mógł już pilotowi nic zrobić.


Zaraz zaraz zaraz... Z boku nie ? Czyli tak samo jak Apache ? Czyli i
Mi-24 mógłby w podobnej sytuacji w Iraku "zestrzelić" żołnierz z
AK-47, dokładnie tak samo jak AH-64 ? Czyli nie ma się z czego śmiać ?

Ma w końcu Mi-24 opancerzone szyby z boku czy nie ma ??

----- Original Message -----
From: "RED BARON" <rba@go2.pl
To: <pl-misc-milita@newsgate.pl
Sent: Thursday, July 19, 2001 1:14 PM
Subject: Re: Co lepsze: samolot czy czołg?

A ja czytalem wspomnienia Polaka walczacego w pierwszej wojnie w Czeczenii
ktory byl tam snajperem po stronie Czeczencow. Opisal przypadek gdy
wzgorze
obok ktorego sie znajdowal zaatakowaly Mi24. Stal sobie facet spokojnie
pod
drzewem bo w to miejsce nie walili i strzelal z SWD przeciwpancernymi
pociskami w kabine - tam gdzie siedzi pilot. Wywalil iles tam pociskow i
.... nic. Dalej lataly i rownaly z ziemia to wzgorze z ktorego
ostrzeliwywano sie z ciezkich karabinow maszynowych, potem odlecialy.
Trafil
czy nie trafil ?


Teraz ten Polak ma spore problemy za to że strzelał :-(.
Poza tym do śmigłowca nie strzela sie az tak latwo - zdaje sie wyprzedzenie
jest minimum
o połowe czy cos takiego.

Strenght & Honor

Teraz ten Polak ma spore problemy za to że strzelał :-(.


y
Mnie jego opowiesci setnie ubawily. On naprawde tam byl i strzelal?
Bo jego wywody n.t. SWD, jaka to zaj... bron o zasiegu skutecznym ponad
1300m i jakie to zaj... pociski moze wystrzeliwac jakos na to nie wskazuja.

Stan

| Mowisz o tej operacji z lat 70-tych kiedy CIA przekazalo do Somalii
| bron za 356 milionow papiera? :-
   Nie, nie mówię o tym.
   Nota bene, jakÂą broń - nie słyszałem? Oni tam majÂą po dziÂś dzień tylko
FN FALe z zapasów kolonialnych i kbk AK.


W relacjach przewijaja sie M-16, takze ciezkie karabiny maszynowe (no i
RPG7).

REMOV wrote:
"Radoslawf" <radoslawf@gazeta.plnapisał(a):

| RKM Browninga pewnie dało by się wozić na rowerze, tylko
| ten mały magazynek.
    Przed wojną opracowano dla oddziałów kolarzy montaż rowerowy dla 46-mm
granatnika wz.36.

| Obawiam się że nie zastąpi CKMu.
    Może Cię to zaskoczyć, ale ciężkie karabiny maszynowe również były
transportowane na rowerach.
http://www.pedalinghistory.com/Images/PHMil01.jpg


W sumie ciekawostka. Było to gdzieś używane czy tylko
do testów ?

Pozdrawiam

Użytkownik Stanislaw Witold Czarnecki <s@eris.phys.uni.torun.plw
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:861hs4$jh@flis.man.torun.pl...

| Sama wojna pozycyjna tez pojawila sie pierwszy raz.

|  Zaraz, zaraz - czy to aby na pewno prawda ? O ile pamiętam, działania w
| niektórych okresach np. Wojny Secesyjnej w USA ( 1861-65 ) miały
charakter
| wojny pozycyjnej. Czy ktoś może coś dorzucić ?


Wydaje mi się że wojna pozycyjna w postaci w jakiej pojawiła się w I WŚ była
spowodowana bezpośrednio wprowadzeniem ciężkich karabinów maszynowych.

Pozdrawiam
Krzysiek

"Jest to film który nakręcony został w 2003r. w "Knob Creek w West Point w


Tak sie spytam jak z leglanoscia niektorych sprzetow z tego filmu. Czy w USA
mozna miec ciezkie karabiny maszynowe (to chyba tak sie to nazywa) ,
przeciez w nieodpoweidnich raczkach to potezne narzedzie spustoszenia.

http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=418678

"Lwy" zablokowały szosę IAR 2003-01-23 (11:28)

W Macedonii około tysiąca komandosów z jednostki szybkiego reagowania,
tak zwanych lwów, kontynuuje blokadę szosy do przejścia granicznego
Blace na granicy z Kosowem. Komandosi od środy protestują przeciwko
planom likwidacji jednostki.

Część protestujących jest uzbrojona, w tym także w ciężkie karabiny
maszynowe i granatniki, co uniemożliwiło interwencję innej jednostce
specjalnej, tak zwanym tygrysom, wysłanym z zadaniem usunięcia
blokady. "Lwy" domagają się wyjaśnienia swojej sytuacji zawodowej.
Chcą rozmawiać z prezydentem Borisem Trajkovskim lub premierem Branko
Crvenkovskim. Obaj politycy na razie odmawiają spotkania. Szef związku
zawodowego "lwów" Dragan Kimovski opowiedział się za usunięciem z
władz wszystkich byłych członków albańskiej Armii Wyzwolenia
Narodowego.

"Lwy" to specjalna formacja policyjna szybkiego reagowania utworzona
półtora roku temu w związku z konfliktem z albańskimi rebeliantami.
Formacja ta uchodzi za blisko związaną z rządzącą wówczas partią
byłego premiera Ljubczo Georgijevskiego, która znajduje się obecnie w
opozycji.(ck)

Ciekawe czy wladze wysla policje do rozpedzenia nielegalnej
demonstracji? :DDDDDDD

                                        Navy

Navy
Zapomnij że policja ruszy palcem na coś


takiego. Albo im się nie będzie chciało albo przyjdą zrobią rozpierduche i pójdą!!!

| No, bez przesady. Zeby dokonywac atakow samobojczych (w roznym
| sensie), to jednak trzeba byc zdeterminowanym.

chodzi mi o niedoszlych oczywiscie. jakos tych zamachow malo bylo
nieprawdaz?


Do teraz sie trafiaja maniacy.

Wlasnie czytalem o psychopacie, ktory stanal na srodku ulicy z (cytat)
"naprawde ciezkim karabinem maszynowym - takim, jaki zwyczajnie
instaluje sie na pojazdach opancerzonych".

A w innym o kolesiach co wyskoczyli z wody z RPG i zupelnie nie
reagowali na ostrzezenia zolnierza niedaleko, uparci zeby sfajczyc
Bradleya (no i rozwalil ich shotgunem, a wczesniej jak sie zblizali w
wodzie rzucal w nich granatami)... Brodaci, z czerwonymi bandanami.

Tacy wariaci to jest chyba to, czego szukasz? Dodam jeszcze, ze w
jednym przypadku to probowali staranowac amerykanski czolg jedynym na
swiecie traktorem-kamikaze :) Normalni to oni nie sa na pewno.

On 24 Jun 1998, Pawe Gembicki wrote:

ja też mam taka małą uwage na marginesie :) - artyleria plot.
japonczyków była na zenujaca niksim poziomie, tak ze nawet podkoniec
wojny kiedy pancerniki pyływały razem z lotniskowcami to na nic sie te
300 luf nie zdało. Po prostu gros z tych 300 luf to były działka 25 mm o
niskiej skutecznosci, a i systemy kierowania ogniem u japonczyków tez
nie osiagneły poziomu amerykanskiego czy brytyjskiego. Co innego
amerykanie z czterolufowymi 40 mm armatami i w miare nowoczesnymi
radarami.


Artyleria plot Japonczykow nie roznila sie specjalnie pod wzgledem kalibru
od artylerii Amerykanow. I tu i tu najwiecej bylo dzialek 20mm i ciezkich
karabinow maszynowych. Dzial kalibru 40mm bylo juz duzo mniej, ze wzgledu
na wage. No i jedni i drudzy mieli dziala uniwersalne kal. ok. 100mm.
Zgadzam sie, system kierowania ogniem Japonczykow nie osiagnal takiego
poziomu jak Amerykanow, radarow tez nie mieli takich, niemniej za
przyczyne niskiej skutecznosci artylerii japonskiej uwazam silne
opancerzenie samolotow amerykanskich. Byly one bardzo ciezkie i bardzo
odporne na ciosy. Natomiast samoloty japonskie byly bardzo lekkie, ze
szczatkowymi oslonami pilota i zywotnych elementow samolotu stad
czesto jedno trafienie decydowalo o zniszczeniu samolotu.

Okruch

Wkm. I wytlumacz mi roznice pomiedzy strzelaniem z ciezkiego
karabinu maszynowego, a wystrzelaniem z dziala. Ta roznice dla
zupelnie nieoslonietych i bezbronnych ludzi, w ktorych wtedy strzelano.


Mniej wiecej taka jak miedzy Trzmielem a Daisy Cutter.

Akurat z podrecznika do szkol srednich, zaapropowanego przez MEN.


MEN - a jakie podreczniki do wychowania seksualnego akceptuja, to widziales?
Przeciez to jest jeden i ten sam ciemnogród i pranie mózgów.

Tak... sugeruj sie komedia... jechali z calym dobytkiem, w wagonach
PKP pierwszej klasy... w ZSRR tez byla pewnie lepsza ziemia, jaki
film mi polecasz?


Predatora? :

To cos dziwnego? Zydowsko-radziecki oddzial partyzancki w takich
okolicznosciach wymordowal cala 500-osobowa wies polska: wykurzali
ludzi z domow ogniem, uciekajaca w kierunku cmentarza ludnosc zlapali
w krzyzowy ogien i wybili do nogi. Poszlo o to, ze Polacy, aby
uchronic sie przed rekwizycjami, zorganizowali oddzial samoobrony.


Jejku, zydowsko-radziecki patrol, samoobrona - ale pomieszanie....

Pozdrowienia dla Obozowiczów, Don Peppone

<rafalwojtczukWYTNI@poczta.onet.plwrote:
Niedawno (czyli kilka miesięcy temu) zrobiłem generalne porządki i nawet nie
wiem, gdzie zacząć poszukiwania tego numeru nTW, ale dam głowę, że o tym
czytałem. W jakimś meldunku czy instrukcji był przykład obsługi karabinu ppanc,
która przepuściła Tygrysa a potem strzelając w tył, podpaliła silnik.


Tygrys ma z tyłu 8cm stali, wiec rusznicą można mu napukać, możliwe
jedynie że uszkodzili mu nieopancerzony układ wydechowy i dlatego się
zapalił. Raczej fuks typu zapalenie Abramsa z cieżkiego karabinu
maszynowego (też się zdarzyło). Jedyne co można zrobić poza tym to
rozbić wizjery, i to robiono, zdaje się we wspomnieniach Cariusa jest
opisane. Nie zniszczy się czołgu ale będzie słabo widział i musiał się
wycofać...

On 29 Nov 2006 12:25:39 +0100, "Rafał"
<rafalwojtczukWYTNI@poczta.onet.plwrote:

| Niedawno (czyli kilka miesięcy temu) zrobiłem generalne porządki i nawet nie
| wiem, gdzie zacząć poszukiwania tego numeru nTW, ale dam głowę, że o tym
| czytałem. W jakimś meldunku czy instrukcji był przykład obsługi karabinu ppanc,
| która przepuściła Tygrysa a potem strzelając w tył, podpaliła silnik.

Tygrys ma z tyłu 8cm stali, wiec rusznicą można mu napukać, możliwe
jedynie że uszkodzili mu nieopancerzony układ wydechowy i dlatego się
zapalił. Raczej fuks typu zapalenie Abramsa z cieżkiego karabinu
maszynowego (też się zdarzyło). Jedyne co można zrobić poza tym to
rozbić wizjery, i to robiono, zdaje się we wspomnieniach Cariusa jest
opisane. Nie zniszczy się czołgu ale będzie słabo widział i musiał się
wycofać...


Albo strzelanie w gąsienice, jak uszkodzi to wóz zostanie unieruchomiony
i staje się łatwym celem dla innych środków ppanc. O skutecznym
strzelaniu z rusznicy ppanc w gąsienice czołgu pisze Sroga w "Na drodze
stał Kołobrzeg".

| Na razie po jednym w plutonie, a docelowo w każdej drużynie
| znajdzie się też wielkokalibrowy karabin wyborowy Wilk
| kal. 12,7 mm.
 Â   Jassssssne i co jeszcze ma się znajdować w jednej drużynie, która
ostatnio miała mieć 60 mm moździerz i 7,62 mm kbw ;o)


Drużyna "szturmowa" w Iraku ma mieć 2 Honkery, więc może zabrać całkiem sporo
różnego sprzętu. Od przybytku głowa nie boli. Jeśli etat dalej będzie
ewoluować, to w końcu dogonimy Brytyjczyków i drużyna zostanie podzielona na 2
sekcje, każda z kbw, karabinem wyborowym, granatnikiem, sanitariuszem itd.,
gotowa do autonomicznego działania. Warto wyposażyć każdą sekcję w wkw Wilk.
Będzie przydatny szczególnie do walki w miastach, nawet na małych dystansach.
Można "ścinać" rogi budynków zamiast czekać, aż ktoś zza nich wyskoczy. To
samo z oknami. Wystarczy ostrzelać ścianę obok okna. Wkw będzie ekwiwalentem
ciężkiego karabinu maszynowego umiejscowionego już na poziomie drużyny.
Karabiny wyborowe mniejszych kalibrów zostaną pewnie wyparte z jednostek
liniowych.

Pozdrawiam,

Rafał

Drużyna "szturmowa" w Iraku ma mieć 2 Honkery, więc może zabrać całkiem sporo
różnego sprzętu. Od przybytku głowa nie boli. Jeśli etat dalej będzie
ewoluować, to w końcu dogonimy Brytyjczyków i drużyna zostanie podzielona na
2
sekcje, każda z kbw, karabinem wyborowym, granatnikiem, sanitariuszem itd.,
gotowa do autonomicznego działania.


Ale marudzisz. U Brytoli granatnik w drużycie to jest podlufowiec, a nie
moździerz 60 mm "planowany" u nas.

 Warto wyposażyć każdą sekcję w wkw Wilk.

Będzie przydatny szczególnie do walki w miastach, nawet na małych dystansach.
Można "ścinać" rogi budynków zamiast czekać, aż ktoś zza nich wyskoczy. To
samo z oknami. Wystarczy ostrzelać ścianę obok okna. Wkw będzie ekwiwalentem
ciężkiego karabinu maszynowego umiejscowionego już na poziomie drużyny.


To sie nazywa kreatywność. Tylko wypada wiedzieć do czego służy km na trójnogu,
a do czego półcalowa wyborówka lub granatnik podlufowy.

Karabiny wyborowe mniejszych kalibrów zostaną pewnie wyparte z jednostek
liniowych.


Na poziomie drużyny na pewno nie. Ta broń może być umiejscowiona najniżej w
plutonie, choć nie w klasycznej piechocie. W klasycznych jednostkach w kompanii
lub wyżej.

pbp

Sam rodzaj ataku nie zmienia idiotyczności prawa, zakazującego statkom
handlowym brania na pokład uzbrojonej ochrony.
Oczywiście są też inne problemy, np. administracyjne. Zaokrętowanie takiej
ochrony w porcie wymaga wszelkich zgód państwa na terenie którego okrętowanie
się odbywa. Podobnie wyokrętowanie.


A co z tym pomysłem "zarejestrowania" takiego "handlowca" jako jakąś
jednostkę pomocniczą floty wojennej danego kraju?

Zresztą bez żartów - jest mnóstwo sposobów na ominięcie zakazu: choćby
jakieś ciężkie karabiny maszynowe (albo jakiś mini-gun) oficjalnie nie
będące częścią wyposażenia statku (tylko załogi), ale możliwe do
solidnego zamocowania na pokładzie (jak i inne ładunki ;) )

Ace <great@surfing.netwrote in message
.44 Magnum Anaconda robi podczas wystrzalu wiecej huku niz Python .357
Magnum  :-)
(i o to wlasnie, o stworzenie jak najwiekszego huku podczas celebrowania
ID4,
chodzilo).


/me kiedys widzial w brytyjskiej TV relacje z USA z jakiegos zlotu
milosnikow ciezkich karabinow maszynowych.. ustawilo sie ze 200 osob z
bronia z powyzszego przedzialu FN Minimi ;5.56 do poczwornie sprzezonych
karabinow maszynowych 12.7mm. Ktos wypuscil kierowany radiem model
samolociku i ten caly tlum zaczal walic z calej posiadanej broni do tego
modelu.. Jany boskie myslalem ze osiwieje a bylem tylko przed telewizorem
:)))
lekomin inc

Użytkownik Piotr Jezierski <leko@complex.com.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:E0_85.22853$Qw1.551@news.tpnet.pl...

/me kiedys widzial w brytyjskiej TV relacje z USA z jakiegos zlotu
milosnikow ciezkich karabinow maszynowych.. ustawilo sie ze 200 osob z
bronia z powyzszego przedzialu FN Minimi ;5.56 do poczwornie sprzezonych
karabinow maszynowych 12.7mm. Ktos wypuscil kierowany radiem model
samolociku i ten caly tlum zaczal walic z calej posiadanej broni do tego
modelu.. Jany boskie myslalem ze osiwieje a bylem tylko przed telewizorem
:)))


A ktoś trafił :)?
Bo ponoć przy podobnej okazji w relacji "cel na bazie P-15 vs. cała
artyleria lufowa polskiej floty"  "cel na bazie" wygrał...
Pozdrawiam
ALAMO

"ALAMO" <al@friko6.onet.plwrote in message

| /me kiedys widzial w brytyjskiej TV relacje z USA z jakiegos zlotu
| milosnikow ciezkich karabinow maszynowych.. ustawilo sie ze 200 osob z
| bronia z powyzszego przedzialu FN Minimi ;5.56 do poczwornie
sprzezonych
| karabinow maszynowych 12.7mm. Ktos wypuscil kierowany radiem model
| samolociku i ten caly tlum zaczal walic z calej posiadanej broni do tego
| modelu.. Jany boskie myslalem ze osiwieje a bylem tylko przed
telewizorem
| :)))

A ktoś trafił :)?
Bo ponoć przy podobnej okazji w relacji "cel na bazie P-15 vs. cała
artyleria lufowa polskiej floty"  "cel na bazie" wygrał...


A przynajmniej załatwił z paru w odwecie? Tak byłoby sprawiedliwie, nie?-)

Nie zdziwiłbym się aż tak bardzo, gdyby modelik przeżył, bo zgraja
podekscytowanych i przeszkadzających sobie nawzajem, popieprzonych amatorów
"wielkich gunów", nie musi być okazem skuteczności (poza skutecznością
straszenia). Jak mawiają między nami ateistami, człowiek strzela, Pan Bóg
kule nosi. Słynna scena strzelania w Pulp Fiction, mimo swego komizmu,
wydaje mi się zupełnie możliwa.

Krzysztof Kolczynski wrote:
"ALAMO" <al@friko6.onet.plwrote in message
| /me kiedys widzial w brytyjskiej TV relacje z USA z jakiegos zlotu
| milosnikow ciezkich karabinow maszynowych.. ustawilo sie ze 200 osob z
| bronia z powyzszego przedzialu FN Minimi ;5.56 do poczwornie
sprzezonych
| karabinow maszynowych 12.7mm. Ktos wypuscil kierowany radiem model
| samolociku i ten caly tlum zaczal walic z calej posiadanej broni do tego
| modelu.. Jany boskie myslalem ze osiwieje a bylem tylko przed
telewizorem
| :)))

| A ktoś trafił :)?
| Bo ponoć przy podobnej okazji w relacji "cel na bazie P-15 vs. cała
| artyleria lufowa polskiej floty"  "cel na bazie" wygrał...

A przynajmniej załatwił z paru w odwecie? Tak byłoby sprawiedliwie, nie?-)

Nie zdziwiłbym się aż tak bardzo, gdyby modelik przeżył, bo zgraja
podekscytowanych i przeszkadzających sobie nawzajem, popieprzonych amatorów
"wielkich gunów",


???Popieprzonych?
...Jesli juz, to nie bardziej popieprzonych niz ci, co zbieraja znaczki pocztowe
lub kapsle od butelek... :-)

-Ace-

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Artykul o, o ktorym pisalem to:
Jerzy Grobicki "Przebicie sie Brygady Kresowej pod Ozorkowem dnia 7 wrzesnia
1939 r."
Przeglad Kawalerii i Broni Pancernej Nr 32 z 1963 r. str.3-6

Jest tez artykul Zygmunta Godynia "Z 22 Pulkiem Ulanow Podkarpackich w
Kamapnii Wrzesniowej"
Przeglad Kawalerii i Broni Pancernej Nr 43 z 1966 r. str.155-163

moj dziadek pochodził z Dawidowa pod Lwowem. urodzil sie w roku 1916,
słuzbe
wojskowa odbyl w ulanach jazlowieckich. mial stopien kaprala, z tego co
wiem
zaraz po ustaniu dzialan wojennych zostal zwolniony i az do 45 roku
mieszkal
w Dawidowie.


Dziekuje za informacje. Oznacza to, ze sluzbe zasadnicza odbyl w 14 Pulku
Ulanow Jazlowieckich we Lwowie i ukonczyl tam szkole podoficerska. Moze
wiesz jaka mial specjalnosc? Na przyklad szkola podoficerska ciezkich
karabinow maszynowych byla jedna dla calej brygady.

pozdrawiam
Stefan

 Oznacza to, ze sluzbe zasadnicza odbyl w 14 Pulku

Ulanow Jazlowieckich we Lwowie i ukonczyl tam szkole podoficerska. Moze
wiesz jaka mial specjalnosc? Na przyklad szkola podoficerska ciezkich
karabinow maszynowych byla jedna dla calej brygady.


niestety, tego nie wiem :-(

zawsze mi sie wydawalo, ze jazłowieccy stacjonowali pod poznaniem...

pozdrawiam

     Czerkasy to była Armijna składnica frontowa zaopatrywana z innych
składnic
 (Grodno, Pomiechówek, Toruń, Poznań, Gałkówek, Kłaj, Przemyśl)

Ciekawostka.
Fragmenty raportu Szefa Oddzialu V Sztabu Fronty Ukrainskiego
majora Gawrilowa z 11.11.1939 na tema zdobytego na Polakach
sprzetu:
37 mm dzial przeciwpancernych - 152 szt.
75 mm armat wz 1897 - 346 szt.
100 mm armat wz 14/16 - 108 szt.
46 mm mozdziezy - 135 szt.
karabinow piechoty - 129 952 szt.
recznych karabinow i rusznic ppanc - 48 666 szt.
ciezkich karabinow maszynowych - 3 731 szt.
pistoletow i rewolwerow - 28 510 szt.
roznych szabel i lanc - 23 881 szt.
amunicji karabinowej roznych kalibrow - 135 903 977 szt.
granatow recznych - 475 395 szt.
czolgow - 28 szt.
tankietek - 37 szt.
samochodow osobowych - 3 866 szt.
samolotow - 254 szt.
pontonow - 265 szt.
srodkow wybuchowych - 28 550 kg.
masek przeciwgazowych - 30 496 szt.
radiostacji - 153 szt.
aparatow tel. - 3 520 szt.
kalesonow 102 575 szt.
konserw miesnych - 606 000 puszek
zapalek - 152 000 pudelek
koni - 16 294 szt.
zegarkow zlotych - 146 szt.

Dodajmy tylko że nie chodziło o "rozwiązania problemu żydowskiego", ale
była to część szerszego programu rządów II RP gdzie planowano pozbyć się
z kraju część ludności przez emigrację. Stąd popieranie osadnictwa
w Brazylii i innych krajach Ameryki Południowej czy aktywne wspieranie
emigrantów w państwach europejskich.

W kwestiach żydowskich II RP miała swoje za uszami, ale tutaj to zdanie
zabrzmiało dość niefortunnie :)


Ależ oczywiscie że chodziło o próbę rozwiązania (w części oczywiście)
"problemu zydowskiego" - choć skojarzenie użytego zwrotu z "ostatecznym
rozwiązaniem" byłoby oczywiście całkowicie nieuprawnione. Rzecz jasna bowiem
we wszystkich wymienionych przez Ciebie przypadkach w grę wchodziło
wspieranie emigracji - ale w przypadku palestyńskim miała to być emigracja
właśnie wyłącznie żydowska - no i formy udzielonego wsparcia były zasadniczo
odmienne. Brazylijskich, argentyńskich czy liberyjskich "terrorystów" II RP
nie szkoliła, ani w broń nie zaopatrywała (nawet jeśli np. Brazylijczykom
niekiedy wydawało się że jest inaczej). ;-)
Na wszelki tylko wypadek dodam, że terminem "terrorysta" się w całym tym
procederze z oczywistych względów nie pojawiał. Broń. np. sprzedawano
członkom "syjonistycznych związków sportowych" - co zresztą nieodmiennie
mnie bawi - bo do jakiegoż to "sportu" służyć mogą wymienione w cytowanym
piśmie ciężkie karabiny maszynowe? :-)

Pzdr.,

Woj

• ciezki bol glowy
• ciezki oddech w nocy
• ciężki transporter opancerzony
• ciężkie lokomotywy spalinowe
• ciężkie stoły warsztatowe
• ciężkie warunki pracy
• ciezki transport
• Ciężkie czasy
• ciężkie dowcipy
• Co można z dziećmi uszyć
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• marcinkiewicz.xlx.pl

	ciężkie karabiny maszynowe	Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: ciężkie karabiny maszynowe